Z gier karcianych z silnikiem do kombowania najmocniej polecę gry Chudyka : Glory to Rome, Innowacje, Impulse.
Z pozostałych pozycji polecić mogę :
- Ascension
-Star Realms (jak juz ktoś ma Ascension to SR nie polecam, bo SR powstało na bazie Ascension i mechanicznie są bardzo zbliżone)
- Osadnicy Narodziny Imperium
- Pory Roku (Seasons)
- San Juan
- Elysium (moim zdaniem klimatu nie ma, ale mechanicznie jest sprawny i jak najbardziej da się kombować)
- Viceroy/Namiestnik
- Barbarossa (Klimat anime może nie wszystkim przypaść do gustu, ale gra się b. dobrze a kombuje jeszcze lepiej)
- Thunderstone Advance (choć z czasem będzie coraz ciężej zdobyć bo AEG zrezygnowało z produkcji tej świetnej gry )
- Nightfall
- Legendary Encounters
- K.
Karcianka - silniczek, kombosy, punkty.
Re: Karcianka - silniczek, kombosy, punkty.
@Dwntn
A byłbyś w stanie podać jakiś przykład kombosa z Innowacji?
A byłbyś w stanie podać jakiś przykład kombosa z Innowacji?
Re: Karcianka - silniczek, kombosy, punkty.
Odgrzewam temat, gdyby ktoś również poszukiwał tego co ja.
Kupiłem niedawno "O mój zboże!", zachęcony dobrymi opiniami i niską ceną. I rzeczywiście, gra się świetnie. Nie jest to co prawda Race, ani Nowa Era, ale również mamy tu kombinowanie, składanie efektów działań kart itp.
Kupiłem niedawno "O mój zboże!", zachęcony dobrymi opiniami i niską ceną. I rzeczywiście, gra się świetnie. Nie jest to co prawda Race, ani Nowa Era, ale również mamy tu kombinowanie, składanie efektów działań kart itp.
- warlock
- Posty: 4678
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1045 times
- Been thanked: 1989 times
Re: Karcianka - silniczek, kombosy, punkty.
Dla mnie ta gra obiecuje budowę silniczka, której nie jesteś w stanie zrealizować. I tak cię mami, kusi, i nic z tego nie ma. Bo bardziej się opłaca budować tanie karty niż zbierać na drogie .mate00 pisze:Odgrzewam temat, gdyby ktoś również poszukiwał tego co ja.
Kupiłem niedawno "O mój zboże!", zachęcony dobrymi opiniami i niską ceną. I rzeczywiście, gra się świetnie. Nie jest to co prawda Race, ani Nowa Era, ale również mamy tu kombinowanie, składanie efektów działań kart itp.
BGG (moje oceny i komentarze)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
-
- Posty: 3396
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 563 times
- Been thanked: 1267 times
Re: Karcianka - silniczek, kombosy, punkty.
Co osoba to inna opinia o tej grze - mam wrażenie, że ona bardzo polaryzuje odbiorców. Mnie, tak jak Warlockowi gra wydaje się słaba - często kupowanie najtańszych budynków na rush daje najlepszy efekt. Za to innym gra się mega podoba, w sumie nie wiem czemuwarlock pisze:Dla mnie ta gra obiecuje budowę silniczka, której nie jesteś w stanie zrealizować. I tak cię mami, kusi, i nic z tego nie ma. Bo bardziej się opłaca budować tanie karty niż zbierać na drogie .mate00 pisze:Odgrzewam temat, gdyby ktoś również poszukiwał tego co ja.
Kupiłem niedawno "O mój zboże!", zachęcony dobrymi opiniami i niską ceną. I rzeczywiście, gra się świetnie. Nie jest to co prawda Race, ani Nowa Era, ale również mamy tu kombinowanie, składanie efektów działań kart itp.
Re: Karcianka - silniczek, kombosy, punkty.
Gry na rusha nie jeszcze nie próbowałem, bo zawsze kusi mnie, żeby złożyć jakiś fajny łańcuch produkcji, zamiast na pałę wystawiać szybko tanie budynki. I pod tym względem gra faktycznie daje frajdę. Tak jak pisałem, nie jest to Nowa Era czy Race, ale nie wiem czy tak zajebiste tytuły jak te dwa jeszcze się pojawią.
Re: Karcianka - silniczek, kombosy, punkty.
OMZ to na pewno nie jest Race... Ale, to inna gra jest! Nie tak "głęboka" ja race etc.
Na początku grania Race mi i małżonce też się wydawał, że jedyny sens to iść w produkcję (i kombosy robić)... Szybko się okazało, że rush pokonuje kombosy produkcyje... A za 10min się okazało, że militaria łoją i rusha
OMZ jak każda gra wymaga jakiegoś ogrania. Znajomość kart pomaga (choć nie tak jak w RftG). Również OMZ nie jest klasyfikowane (przynajmniej wg mnie) jako pełnowartościowa gra. To raczej taki fillerko-gra twór, który spełnia swoją rolę rewelacyjnie.
Grałem raz, moje odczucie jest "nie kupię na pewno", ale lekko z boku patrząc, to jest całkiem spoko pozycja. Daje sporo możliwości graczom oraz ogranicza czas (bardzo mocno) na wcielenie w życie naszych planów. Doskonale uczy co to jest "krótka kołderka".
Na początku grania Race mi i małżonce też się wydawał, że jedyny sens to iść w produkcję (i kombosy robić)... Szybko się okazało, że rush pokonuje kombosy produkcyje... A za 10min się okazało, że militaria łoją i rusha
OMZ jak każda gra wymaga jakiegoś ogrania. Znajomość kart pomaga (choć nie tak jak w RftG). Również OMZ nie jest klasyfikowane (przynajmniej wg mnie) jako pełnowartościowa gra. To raczej taki fillerko-gra twór, który spełnia swoją rolę rewelacyjnie.
Grałem raz, moje odczucie jest "nie kupię na pewno", ale lekko z boku patrząc, to jest całkiem spoko pozycja. Daje sporo możliwości graczom oraz ogranicza czas (bardzo mocno) na wcielenie w życie naszych planów. Doskonale uczy co to jest "krótka kołderka".
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne