Race for the Galaxy: Jump Drive is a fast-paced card game that introduces players to the Race for the Galaxy universe. [...] Jump Drive is a standalone game and offers simpler rules and a shorter game than its older brother Race for the Galaxy.
Race for the Galaxy (Thomas Lehmann)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Race for the galaxy
A ja na cenę - z powodu:
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: Race for the galaxy
Po kartach widać, że to faktycznie widać będzie przypominać 'The City', do którego jest referencja w komentarzu pod zdjęciami. A The City to prosta (by nie rzec prymitywna czy prostacka) karcianka, w której gamerzy nie mają czego szukać.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- Jiloo
- Posty: 2453
- Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 544 times
- Been thanked: 463 times
- Kontakt:
Re: Race for the galaxy
Ja podziękuję. Race nie jest na tyle skomplikowany, żeby go upraszczać. Ma próg wejścia, ale parę gier i leci. Chyba, że ktoś chce grać z dzieciakami.
Tapnięte | keep-disco-evil
Tapnięte | keep-disco-evil
-
- Posty: 1862
- Rejestracja: 24 cze 2015, 08:57
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Race for the galaxy
Niestety większość osób , którym polecam Race szybko rezygnują po jednej grze albo już na etapie instrukcji pasują. A szkoda bo to cudowna gra. Może taka wersja to jakieś rozwiazanie. Osobiście uważam, że najlepszym sposobem jest rozegranie kilku partii. To chyba jedyna gra przy której jestem szalenie ździwiony kiedy ktoś odmawia jej zasłużonej pozycji w świecie gier i wysokiej oceny.
- Jiloo
- Posty: 2453
- Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 544 times
- Been thanked: 463 times
- Kontakt:
Re: Race for the galaxy
Ja nawet nie próbuje innych wciągać i uczyć. Przyjemność grania zostawiamy sobie z żoną i gramy tylko we dwoje.
Naczytałem się tyle o wysokim progu wejścia, że podchodzilismy do gry jak do rozbrajania miny. A okazało się, że po 4 partiach odstawiliśmy zupełnie karty pomocy, bo nir były już potrzebne.
Tapnięte | keep-disco-evil
Naczytałem się tyle o wysokim progu wejścia, że podchodzilismy do gry jak do rozbrajania miny. A okazało się, że po 4 partiach odstawiliśmy zupełnie karty pomocy, bo nir były już potrzebne.
Tapnięte | keep-disco-evil
Re: Race for the galaxy
Krótsza gra niż rftg? Przecież w duecie race to filler na 20-30min.
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
- warlock
- Posty: 4677
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1045 times
- Been thanked: 1989 times
Re: Race for the galaxy
Po siedmiu dwuosobowych partiach w Race'a jestem zachwycony. Moja dziewczyna złapała zajawkę i od razu chciała grać kolejną partię (przy czym na etapie tłumaczenia zasad doszła do wniosku, że ta gra jej się nie spodoba ).
Pytanie do doświadczonych graczy: po siedmiu partiach absolutnie nie czuję potrzeby kupowania dodatków, niczego mi w tej grze nie brakuje (a nie odkryłem nawet 50% możliwości tego tytułu). Ale zapytam na przyszłość - czy do czerpania pełni satysfakcji z RftG trzeba po jakimś czasie wyposażyć się w 1-2 dodatki, czy też granie z samą tylko podstawką jest absolutnie wystarczające? Zastanawiam się, czy ogólny zachwyt nad RftG to zachwyt nad samą podstawową wersją gry, czy też te wszystkie 10/10 to ocena gry ze wszystkimi możliwymi bajerami i wodotryskami, bez których podstawka jest "tylko dobra"?
Pytanie do doświadczonych graczy: po siedmiu partiach absolutnie nie czuję potrzeby kupowania dodatków, niczego mi w tej grze nie brakuje (a nie odkryłem nawet 50% możliwości tego tytułu). Ale zapytam na przyszłość - czy do czerpania pełni satysfakcji z RftG trzeba po jakimś czasie wyposażyć się w 1-2 dodatki, czy też granie z samą tylko podstawką jest absolutnie wystarczające? Zastanawiam się, czy ogólny zachwyt nad RftG to zachwyt nad samą podstawową wersją gry, czy też te wszystkie 10/10 to ocena gry ze wszystkimi możliwymi bajerami i wodotryskami, bez których podstawka jest "tylko dobra"?
BGG (moje oceny i komentarze)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
Re: Race for the galaxy
Mi podstawka wystarczyła na jakieś 100 partii, potem kupiłem dodatek i grałem kolejne 100. Tyle mniej więcej potrzebowałem, żeby poczuć potrzebę kupna dodatku. Ostatecznie kupiłem wszystkie trzy. Łącznie mam zagrane ok. 500 partii.
Re: Race for the galaxy
Sama podstawka to często setki partii zanim się "ogra"... Może nawet tysiące (znam takich, co mają tysiące rozegranych gier - głównie online).warlock pisze:Po siedmiu dwuosobowych partiach w Race'a jestem zachwycony. Moja dziewczyna złapała zajawkę i od razu chciała grać kolejną partię (przy czym na etapie tłumaczenia zasad doszła do wniosku, że ta gra jej się nie spodoba ).
Pytanie do doświadczonych graczy: po siedmiu partiach absolutnie nie czuję potrzeby kupowania dodatków, niczego mi w tej grze nie brakuje (a nie odkryłem nawet 50% możliwości tego tytułu). Ale zapytam na przyszłość - czy do czerpania pełni satysfakcji z RftG trzeba po jakimś czasie wyposażyć się w 1-2 dodatki, czy też granie z samą tylko podstawką jest absolutnie wystarczające? Zastanawiam się, czy ogólny zachwyt nad RftG to zachwyt nad samą podstawową wersją gry, czy też te wszystkie 10/10 to ocena gry ze wszystkimi możliwymi bajerami i wodotryskami, bez których podstawka jest "tylko dobra"?
Natomiast w samej podstawce niektóre strategie są słabsze od innych... Z dodatków masz do wyboru tzw. ARCi.
ARC 1: 3 dodatki gdzie dochodzą podboje, walka, punkty prestiżu. Gra dostaje więcej interakcji.
ARC 2: jeden dodatek - Alien Artifacts. Dodaje mniej więcej tyle nowych kart co cały ARC1 i "grę w grze" - łażenie po Alien Orbie i zgarnianie tytułowych artefaktów.
ARC 3: Xeno Invasion - dodaje taki a'la koop (Xeno mogą atakować wszystkich graczy, a gracze wspólnie muszą powstrzymać ich inwazję).
Dla mnie najfajniejszy dodatek do Alien Artifacts. Dodaje multum nowych kart i bardzo mocno balansuje wszelkie strategie - militaria, handel, światy obcych (te w podstawce wogóle są bez sensu). Zatem wg mnie gra robi się znacznie ciekawsza ze znacznie większą gamą możliwości na rozwój w obranym kierunku. Samego łażenia po Alien Orbie nie trzeba używać - wydłuża to grę, ale również gra robi się inna - mamy budowaną przez graczy "planszę" i po niej chodzimy naszymi ludkami - aby to skutecznie robić musimy niejako rozwiązać łamigłówkę logiczną Orba nie trzeba używać. Ja zwykle grałęm bez niego, tylko karty miałem dodane do talii.
I jeszcze uwaga - poszczególnych ARCów nie należy ze sobą mieszać (wg autora gry). Czyli albo gramy z 1/2/3 dodatkami z ARC1, albo tylko z ARC2 albo z ARC3.
Ostatnio zmieniony 12 wrz 2016, 10:52 przez misioooo, łącznie zmieniany 1 raz.
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
- Olgierdd
- Posty: 1836
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 92 times
Re: Race for the galaxy
Dodatki rozkręcają combosy punktowe dla słów kluczowych (rebel, imperium, uplift itp.) i umożliwiają skuteczne granie innych strategii niż konsumpcja/produkcja albo militaryzm (np. iść silnie w developy, różnorodne planety, takie same planety, windfalle, trade itd.).
No i pojawiają się ciekawsze światy startowe.
Niestety każdy z 3 pierwszych dodatków ma jakieś "ale", w kolejności:
1. mało kart, głównie wprowadza cele i moduł do gry solo
2. beznadziejna mechanika przejmowania planet (można grać bez tego) - opinia bardzo wielu graczy
3. beznadziejna mechanika prestiżu (trzeba grać z nią) - moja opinia
Późniejszych dodatków nie znam, gra mnie już wystarczająco satysfakcjonuje.
No i pojawiają się ciekawsze światy startowe.
Niestety każdy z 3 pierwszych dodatków ma jakieś "ale", w kolejności:
1. mało kart, głównie wprowadza cele i moduł do gry solo
2. beznadziejna mechanika przejmowania planet (można grać bez tego) - opinia bardzo wielu graczy
3. beznadziejna mechanika prestiżu (trzeba grać z nią) - moja opinia
Późniejszych dodatków nie znam, gra mnie już wystarczająco satysfakcjonuje.
-
- Posty: 1862
- Rejestracja: 24 cze 2015, 08:57
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Race for the galaxy
Ja rozegrałem ponad 600 gier w samą podstawkę. Zdecydowana większość to gry online. Jednak, po mimo, tylu partii gra nadal pokazuje mi pewne nowe możliwości, których nie widziałem we wcześniejszych rozgrywkach. W dodatki nie grałem. Myślałem, że jestem mistrzem Race bo ogrywałem znajomych, którzy też dopiero co zaczynali swoją przygodę z kosmiczna karcianką. Po miesiącu chciałem kupić dodatek bo uważałem, że rozgryzłem już grę. Przypadkiem trafiłem na BGG, rozegrałem kilka gier i zdębiałem. W porównaniu do bardziej doświadczonych graczy grałem jak AMATOR! Prawie co grę dostawałem w tylek, będąc zdziwiony , że można robić takie zazębiające się silniczki czy kombosy. Dodatek z chęcią kupię...jednak trochę czasu musi upłynąć, aż mój poziom będzie wystarczajaco dobry aby jeszcze zwiększyć głębie gry. W Race gram od roku i nadal odkrywam coś nowego w tej grze. Według mnie to 10/10. Jedna z najlepszych gier jakie grałem.
Ostatnio zmieniony 12 wrz 2016, 11:01 przez Wincenty Jan, łącznie zmieniany 1 raz.
- warlock
- Posty: 4677
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1045 times
- Been thanked: 1989 times
Re: Race for the galaxy
Panowie, piękne dzięki za odpowiedzi. Najprościej w takim razie będzie po roku-dwóch solidnego ogrania kupić Alien Artifacts, chociażby dla samych kart. Na razie jeszcze nie widzę niezbalansowania strategii w podstawce (wolę nie czytać nic na ten temat i przekonać się na własnej skórze), ale w sumie szkoda, że takowa rzecz występuje .
Jedyne co mnie powstrzymuje to to, że dodatki są po angielsku - moja dziewczyna średnio sobie może z tym poradzić. Ale z drugiej strony wszystko jest pewnie wyjaśnione w polskiej instrukcji, a ikonografia wejdzie w krew po jakimś czasie.
Po 7 partiach ta gra chyba też dostaje ode mnie dychę, nieziemska frajda przy bardzo krótkim czasie rozgrywki. Jeszcze nie wchodzi do TOP10, ale na bank jest w moim TOP 15 .
Jedyne co mnie powstrzymuje to to, że dodatki są po angielsku - moja dziewczyna średnio sobie może z tym poradzić. Ale z drugiej strony wszystko jest pewnie wyjaśnione w polskiej instrukcji, a ikonografia wejdzie w krew po jakimś czasie.
Po 7 partiach ta gra chyba też dostaje ode mnie dychę, nieziemska frajda przy bardzo krótkim czasie rozgrywki. Jeszcze nie wchodzi do TOP10, ale na bank jest w moim TOP 15 .
BGG (moje oceny i komentarze)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
Re: Race for the galaxy
Moim zdaniem podstawka jest doskonała i mega regrywalna, bo ma multum możliwości, ale dodatki to wszystko rozwijają i komplikują. Każdy dodatek wnosi nowe karty i zawsze z tego względu warto się w nie zaopatrzyć. A Arc 1 kolejne rozszerzenia przynoszą nową mechanikę:warlock pisze:Zastanawiam się, czy ogólny zachwyt nad RftG to zachwyt nad samą podstawową wersją gry, czy też te wszystkie 10/10 to ocena gry ze wszystkimi możliwymi bajerami i wodotryskami, bez których podstawka jest "tylko dobra"?
1. Cele - czyli kto pierwszy coś zrobi lub kto będzie miał czegoś najwięcej na końcu, ten dostanie punkty. Świetnie komplikuje grę, genialny pomysł.
2. Przejęcia - zamiast wystawić świat, możesz - spełniając bardzo konkretne warunki - przejąć wystawiony świat rywala. Interakcja bezpośrednia nie jest obowiązkowa, można grać bez przejęć. Moim zdaniem najsłabszy z mechanizmów.
3. Prestiż - dodatkowy sposób punktowania i poniekąd dodatkowy zasób. Trzeba trochę opanować obsługę żetonów (pamiętać, że co fazę lub co turę coś tam się może dziać), ale po nabraniu wprawy staje się kolejnym czynnikiem, jaki trzeba kontrolować u siebie i u rywali. Sam mniut. Do tego dostajemy kartę prestiżu, która raz w ciągu gry da nam możliwość odpalenia jednej akcji z potężną dopałką.
W AA grałem tylko z Keldonem, ale zgadzam się, że jako pojedynczy zestaw dodatkowych kart działa doskonale.
Nade wszystko uważam jednak, że 7 partii to jest nic. Zagrajcie 70, wtedy dajcie nowe mechaniki.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
-
- Posty: 1862
- Rejestracja: 24 cze 2015, 08:57
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Race for the galaxy
Dodam , że kilka dni temu, jakiś Japończyk rozwalił mnie czterema kartami na BGG... Tzn on wyłożył tylko cztery karty i wygrał. Niby oczywiste, że można tak zagrać jak karty podejdą ale jakoś przez ponad rok na to sam nie wpadłem. To jest gra, której trzeba się uczyć. I to jest w niej najpiękniejsze!
(Grafiki trochę nie moja bajka...)
(Grafiki trochę nie moja bajka...)
- warlock
- Posty: 4677
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1045 times
- Been thanked: 1989 times
Re: Race for the galaxy
Nie mam zamiaru rozszerzać teraz tej gry . Pytam na przyszłość (i to bardzo odległą), bo przede wszystkim chciałem się dowiedzieć, czy dodatki to mus, czy też podstawka może wystarczyć w 100%.Nade wszystko uważam jednak, że 7 partii to jest nic. Zagrajcie 70, wtedy dajcie nowe mechaniki.
@Wincenty Jan o cholera, chyba jeszcze nic nie wiem o tej grze
BGG (moje oceny i komentarze)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
-
- Posty: 1862
- Rejestracja: 24 cze 2015, 08:57
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Race for the galaxy
warlock pisze:Nie mam zamiaru rozszerzać teraz tej gry . Pytam na przyszłość (i to bardzo odległą), bo przede wszystkim chciałem się dowiedzieć, czy dodatki to mus, czy też podstawka może wystarczyć w 100%.Nade wszystko uważam jednak, że 7 partii to jest nic. Zagrajcie 70, wtedy dajcie nowe mechaniki.
@Wincenty Jan o cholera, chyba jeszcze nic nie wiem o tej grze
Znasz zasady i ikonki ,a to już połowa sukcesu w tej grze
@tomb dobrze napisał, że podstawka jest mega regrywalna.
Od siebie mogę polecić granie z większą ilością osób. Zobaczysz wtedy jak inni grają , często Cię czymś zaskoczą, często zobaczysz pewne powiązania z kart, które na pierwszy rzut oka były bez sensu a okażą się bardzo dobrymi silniczkami. Dla mnie pierwsze partie na BGA były bolesną lekcją
I zdecydowanie jest to, jak dla mnie, gra dwu osobowa.
Jak spodobał Ci się Race to może Roll też Wam spasuje! Doceniam Rolla ale zdecydowanie wolę Race!
- warlock
- Posty: 4677
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1045 times
- Been thanked: 1989 times
Re: Race for the galaxy
Znajomy kupuje Rolla w październiku, także na bank ogramy
Boję się grać online zarówno w Race'a jak i w Tzolk'ina - chcę samemu dojść do pewnego poziomu i odkryć te gry. Ale z czasem się pewnie skuszę, żeby zweryfikować swoje umiejętności i sprawdzić, czy faktycznie "rozgryzłem" te gry
Boję się grać online zarówno w Race'a jak i w Tzolk'ina - chcę samemu dojść do pewnego poziomu i odkryć te gry. Ale z czasem się pewnie skuszę, żeby zweryfikować swoje umiejętności i sprawdzić, czy faktycznie "rozgryzłem" te gry
BGG (moje oceny i komentarze)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
Re: Race for the galaxy
Według mnie gra się wspaniale skaluje (w zakresie 2-4) tzn. liczba graczy jest kolejną zmienną, która wpływa na nasze decyzje. W partiach 2-osobowych najłatwiej grać swoje, w 3-osobowych najważniejszym jest dobrze wstrzelić się w akcje rywali, a w 4-os. trzeba chyba mieć najbardziej wszechstronne tableau, bo praktycznie każda akcja może być grana w każdym momencie.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
-
- Posty: 1862
- Rejestracja: 24 cze 2015, 08:57
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Race for the galaxy
Hahahahaha! śmiejęsię sam z siebie bo to dwie gry w które dostałem sromotne baty przy pierwszych rozgrywkach. Jak zobaczyłem jak ludzie grają w Tzolkina to mi szczena opadła... Z Race podobnie było. Grajcie z rożnymi osobami. Im wiecej "mózgów" uczy się tej gry tym lepiej dla Was
A skąd jestes? Bo kurcze jak śledzę forum to gusta mamy niemalże jak bliźniaki.
A skąd jestes? Bo kurcze jak śledzę forum to gusta mamy niemalże jak bliźniaki.
- warlock
- Posty: 4677
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1045 times
- Been thanked: 1989 times
Re: Race for the galaxy
@tomb zagram zatem na 3-4 graczy. Generalnie zakładałem, że Race raczej błyszczy jako gra dwuosobowa. Ale skoro większy skład wymusza inne podejście do gry, to nie mogę tego nie sprawdzić .
@Wincenty Jan Lublin . I fakt, chyba lubimy podobny typ gier
@Wincenty Jan Lublin . I fakt, chyba lubimy podobny typ gier
BGG (moje oceny i komentarze)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
-
- Posty: 1862
- Rejestracja: 24 cze 2015, 08:57
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Race for the galaxy
@tomb może mieć rację... Grałem kilka razy na trzy osoby i tylko raz na cztery. Sam z chęcią spróbuje na więcej tylko nie mam z kim grać na żywo!!!
- Jiloo
- Posty: 2453
- Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 544 times
- Been thanked: 463 times
- Kontakt:
Re: Race for the galaxy
Ja zachwytów nad Rollem nie rozumiem. Uwielbiam Race, a kostki są przy nim takim uproszczonym, łatwiejszym wariantem. Bardziej przystępnym, wręcz familijnym. Brakuje mi w nim dylematów do których zmusza Race. Sprzedałem, bo stanowczo wolimy wersję karcianą.
Tapnięte | keep-disco-evil
Tapnięte | keep-disco-evil
Re: Race for the galaxy
Mam 2 pytania:)
1. Jak chce zagrac z zona ktora jeszcze nie grala a mam podstawke + caly Arc1, to warto zagrav najpierw w gola podstawke?
2. Czy zeby grac bez mechaniki "takeover" trzeba wyjac jakiws karty, czy wystarczy ignorowac ta mozliwosc?
3.ludzie bardzo roznie pisza o prestizu (wiekszosc chyba jednak negatywnie), co Wy sadzicie?
1. Jak chce zagrac z zona ktora jeszcze nie grala a mam podstawke + caly Arc1, to warto zagrav najpierw w gola podstawke?
2. Czy zeby grac bez mechaniki "takeover" trzeba wyjac jakiws karty, czy wystarczy ignorowac ta mozliwosc?
3.ludzie bardzo roznie pisza o prestizu (wiekszosc chyba jednak negatywnie), co Wy sadzicie?