El Grande to coś co anglosasi nazywają "an instant classic", dla mnie rewelacja, mam nadzieję, że jeszcze będę miał okazję zagrać, dodaję także do swojej listy życzeń. Fajny mechanizm, dobre tempo, fajna interakcja, zmieniająca się sytuacja na planszy, super wykonanie, słowem same plusy.
Wilkołaki i wieśniaki - b. fajna odmiana Mafii, gra w 17 osób to niezapomniane przeżycie, ale faktycznie chyba warto byłoby zastosować myk ze szkoły, czyli postawić przed sobą tabliczki z imionami
eee tam, kwestia gustu, mi tam się podobają, szczególnie Your Place or Mine, Gamers Dad (lata 50 rządzą!), Puerto Rico i Reiner's heheSenaszel pisze:te koszulki sa brzydkie
ew ta z hiva jest najlepsza z nich wszystkich
ale niewiadomo ile X kupic bo nie ma zadnych wymiarow
hehe, zgadzam się z przedmówcąKmet pisze:Sądząc po frekwencji na ostatnich spotkaniach chyba można przyjąć, że należałoby się skupić na integracji. Dalsza propaganda planszówek może doprowadzić do konieczności zmiany lokalu na (jeszcze) większy .rokter pisze:... ale nie moglem zdecydować czy bardziej zależy mi na propagowaniu planszówek czy na integrowaniu naszego środowiska...
Kmet