Star Wars: Rebelia / Rebellion (Corey Konieczka)

[Karit]

Imperium ponownie dzielnie przeciwstawiło się terrorystą.

Zastanawia mnie czy gdziekolwiek w świecie SW o Rebeli mówi się jak o terrorystach. Mi to jakoś ewidentnie do nich nie pasuje.

[karawanken]

Imperium ponownie dzielnie przeciwstawiło się terrorystą.

Zastanawia mnie czy gdziekolwiek w świecie SW o Rebeli mówi się jak o terrorystach. Mi to jakoś ewidentnie do nich nie pasuje.

Jestem prawie pewien, że w jednej książce o eskadrze łotrów tak ich przedstawiała imperialna propaganda.

[Karit]

Imperium ponownie dzielnie przeciwstawiło się terrorystą.

Zastanawia mnie czy gdziekolwiek w świecie SW o Rebeli mówi się jak o terrorystach. Mi to jakoś ewidentnie do nich nie pasuje.

Jestem prawie pewien, że w jednej książce o eskadrze łotrów tak ich przedstawiała imperialna propaganda.

Czyli w żadnym z 7 filmów nikt ich tak nie nazywa (pewnie 95% świata kojarzy SW z filmów).
Dla mnie Rebelia to Rebelia, inne określenia są dziwne

[raj]

Czyli w żadnym z 7 filmów nikt ich tak nie nazywa (pewnie 95% świata kojarzy SW z filmów).
Dla mnie Rebelia to Rebelia, inne określenia są dziwne

To akurat nic dziwnego, bo filmy zostały nakręcone przez Wydział Propagandy Nowej Republiki.

[pan_satyros]

Take określenie padało w komiksach, książkach i grach. Naturalnie jako część imperialnej propagandy.

[mat_eyo]

Nie chcę zaczynać gigantycznego offtopu, ale już w 2 czy 3 części Anakin mówił Padme, że trzeba skończyć z kłótniami w Senacie, ukrócić zapędy Separatystów i zaprowadzić pokój. A jeśli senatorowie nie są w stanie sami się dogadać to trzeba znazleźć kogoś, kto ich do tego pokoju zmusi klasyczny charakter praworządny neutralny z D&D ^^
Imperium jest więc gwarantem galaktycznego pokoju, a Rebelia to wywrotowi partyzanci. Że niby nie są terrorystami? Powiedzcie to rodzinom wszystkich cywilnych pracowników, budowniczych i personelu na obu Gwiazdach Śmierci [emoji14]

[syd3r]

Określenie "terroryści" w stosunku do Rebelii jest głupie, bo Imperium samo stosuje terror masowo (czystki, egzekucje i od czasu do czasu ludobójstwo na skalę planetarną). Różnica jest taka, że imperialny terror jest bolesną koniecznością służącą zaprowadzeniu upragnionego przez wszystkich porządku i błogostanu w Galaktyce. Natomiast rebeliancki jest bezcelowym sianiem zniszczenia i próbą zaprzepaszczenia wysiłków pokojowych.

Mówienie o "terrorystach" jest bezcelowe, bo w uniwersum SW na nikim nie zrobi wrażenia (zupełnie inaczej niż w świecie rzeczywistym). To tak jakby mówić "to są ludzie, którzy stosują takie metody jak my, ale robią to amatorsko i na małą skalę". Patrząc propagandowo Rebelia nie jest zła bo brzydko postępuje (stosuje terror), ale dlatego, że działając z niskich pobudek buntuje się przeciw wspólnemu dobru.

[Porchpeople]

Określenie "terroryści" w stosunku do Rebelii jest głupie, bo Imperium samo stosuje terror masowo (czystki, egzekucje i od czasu do czasu ludobójstwo na skalę planetarną). Różnica jest taka, że imperialny terror jest bolesną koniecznością służącą zaprowadzeniu upragnionego przez wszystkich porządku i błogostanu w Galaktyce. Natomiast rebeliancki jest bezcelowym sianiem zniszczenia i próbą zaprzepaszczenia wysiłków pokojowych.

Sory za offtop polityczny- ale nasuwa mi się z grubsza porównanie do dziisiejszych USA i np. Afganistanu. I myśl, że 'terroryści' od 'Rebelii' serio różnią się punktem siedzenia

[b_sk]

http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/terroryzm;3986796.html

Encyklopedia PWN mówi, że o ile rebeliantów można nazwać terrorystami to Imperium jako prawowitego spadkobiercę Republiki raczej nie.

[raj]

Encyklopedia PWN mówi, że o ile rebeliantów można nazwać terrorystami to Imperium jako prawowitego spadkobiercę Republiki raczej nie.

Znajdź hasło terroryzm państwowy.

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

[b_sk]

Encyklopedia PWN mówi, że o ile rebeliantów można nazwać terrorystami to Imperium jako prawowitego spadkobiercę Republiki raczej nie.

Znajdź hasło terroryzm państwowy.

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

Zgodnie z hasłem, które podlinkowałem terroryzm państwowy jest przykładem terroru, ale nie terroryzmu. Przynajmniej wg PWN.

[Pynio]

Możecie wrócić na temat gry planszowej Star Wars Rebellion?

Jedna rzecz mnie dzisiaj lekko dobiła.

Mieliśmy pierwszą partię i okazało się, że próby dobrego poznania zasad wprowadzających i niewielkiego poznania księgi zasad wprowadził w grze kompletny zamęt...

Nawet teraz, już po ograniu. Czytam sobie o ujawnianiu misji w podstawce, ok... potem patrzę do księgi i mam, że w sumie to mogę przydzielić o mniejszej ilości! Znam xx (ponad 30 instrukcji), a dawno tak cholernego zamętu nie widziałem.

Przykro mi, ale info na stronie 17 - STOP! Już znasz zasady do pierwszej gry to g!@# prawda... pojawiło się tyle niejasności, tyle dodatkowych informacji (kompletnie "znikąd" - pochwyceni liderzy nie mogą być poruszani podczas odwrotu), że zasadniczo nie wiedziałem, gdzie szukać informacji i na podstawie czego bazować (czy wiadomości skrótowe dają jasność sytuacji - chyba żadnej)....

Jednym słowem - masakra. Chyba lepiej od początku przeczytać raz podstawkę i natychmiast przerzucić się na pełne zasady...

[Deem]

Przeczytanie obu książeczek (z zasadami podstawowymi i glosariusza) w grach FFG jest bardzo wskazane, zwłaszcza w tych tytułach, które nie mają jakiegoś scenariusza wprowadzającego. Daje to dużo szerszy pogląd na faktyczne możliwości w czasie rozgrywki.

[Karit]

Nie przepadam za nowym standardem instrukcji FFG. Kiedyś szukałem informacji w jednej instrukcji, a teraz muszę w dwóch. Zawsze przed pierwszą rozgrywką czytam rozszerzone zasady. Z doświadczenia wiem że pytania i tak się pojawią wiec po co potem sie meczyc...

[pan_satyros]

Ja tam nawet lubię ten nowy format, ponieważ jeszcze się nie zdarzyło, by w przypadku pytania, indeks odwołał mnie do błędnej sekcji. Inna sprawa, że akurat w tej grze, w kilku miejscach zasady sobie przeczą lub bardzo myląco pomijają szczegóły (księga podstawa).
Na plus należy policzyć pl tłumaczenia gdzie ujęto już kilka poprawek (niestety nie wszystkie).

[Kisun]

A można bardziej szczegółowo, czego nie ma w pl instrukcji?

[Perf]

Na plus należy policzyć pl tłumaczenia gdzie ujęto już kilka poprawek (niestety nie wszystkie).

Nie stwierdziłem żadnych różnic na korzyść polskiej instrukcji - byłoby to zresztą dziwne z uwagi na fakt, że musiała być oddana do druku na długo przed lipcową premierą.

[Dwntn]

Nie przepadam za nowym standardem instrukcji FFG. Kiedyś szukałem informacji w jednej instrukcji, a teraz muszę w dwóch.

Ideą rozbicia zasad na dwie instrukcje było ułatwienie graczom progu wejścia, tak aby mogli rozpocząć grę w miarę jak najszybciej. Dzięki uproszczonej instrukcji jeden gracz może wypychać żetony a w tym czasie drugi czyta i wyjaśnia zasady i gdy obaj skończą są w stanie rozpocząć zabawę. Instrukcja zaawansowana z kolei to próba naśladownictwa instrukcji z gier wojennych (np. GMT) w których wszystkie zasady są ułożone tematycznie i alfabetycznie zgodnie z indeksem.

Moim zdaniem nowy format bardzo dobrze się sprawdza, gdyż czytanie starych instrukcji oraz późniejsze próby znalezienia jakiejś konkretnej zasady w spornej sytuacji pozostawiały wiele do życzenia

Fakt faktem, FFG dopiero eksperymentuje z nowym formatem, aczkolwiek pewne nieścisłości, które się zdarzają pomiędzy instrukcjami można zaliczyć na poczet konieczności szybkie wprowadzenie do rozgrywki graczy, którym do pierwszej rozgrywki nie są potrzebne kompletne zasady.

- K.

[AkitaInu]

Też uważam że dwie instrukcje to dobry pomysł, mam kilka gier m.in. forbidden stars, imperial assault, mansions of madness - wszędzie to naprawdę dobrze działa.

Minusem troche jest to że generalnie w pierwszej przygodzie/misji/scenariuszu już pojawiają się elementy gdzie trzeba jednak zerkać do rules reference guide. Na szczęście te rules reference guide są przemyślane i dla mnie nie było problemem znalezienie odpowiednich zasad

[Pynio]

Akurat w dużej księdze szybkość znalezienia rozdziału odnośnie konkretnych zasad to po prostu błysk. Szkoda tylko, że potem są częste zaskoczenia i zasadniczo przy próbie tłumaczenia wychodzi, że trzeba znać zasady rozszerzone

[espresso]

Mnie również podoba się nowa forma instrukcji. Przed pierwszą rozgrywką nie czytaliśmy zasad rozszerzonych i w sumie tylko jeden drobny błąd zrobiliśmy (przy realizacji misji liczyliśmy tylko przypisanych do nich liderów, a nie wszystkich obecnych w systemie).

Akurat wczoraj grałam - Rebelia przegrała Generalnie jedna cecha tej gry staje się powoli dla mnie wadą: gra Rebelią jest niesamowicie frustrująca. Od pierwszej rundy ma się wrażenie, że nic nie idzie po naszej myśli. Ja miałam takiego pecha, że w pierwszych dwóch rundach udało mi się zrealizować chyba tylko jedną misję (bo albo zablokowana, albo wyrzucałam trzy puste ścianki na kostkach ), straciłam 80% floty i jeden lider został pojmany. Ostatecznie udało się go odbić w 3 rundzie, ale Imperium tak się do tego czasu wzmocniło, że chyba w 6 czy 7 rundzie odnalazło i zniszczyło bazę Rebelii

[AkitaInu]

Mnie również podoba się nowa forma instrukcji. Przed pierwszą rozgrywką nie czytaliśmy zasad rozszerzonych i w sumie tylko jeden drobny błąd zrobiliśmy (przy realizacji misji liczyliśmy tylko przypisanych do nich liderów, a nie wszystkich obecnych w systemie).

Akurat wczoraj grałam - Rebelia przegrała Generalnie jedna cecha tej gry staje się powoli dla mnie wadą: gra Rebelią jest niesamowicie frustrująca. Od pierwszej rundy ma się wrażenie, że nic nie idzie po naszej myśli. Ja miałam takiego pecha, że w pierwszych dwóch rundach udało mi się zrealizować chyba tylko jedną misję (bo albo zablokowana, albo wyrzucałam trzy puste ścianki na kostkach ), straciłam 80% floty i jeden lider został pojmany. Ostatecznie udało się go odbić w 3 rundzie, ale Imperium tak się do tego czasu wzmocniło, że chyba w 6 czy 7 rundzie odnalazło i zniszczyło bazę Rebelii

To niestety też mnie troche denerwuje. Tutaj chyba taki miał być zamiar żeby gracz czuł cału czas że jego dni są policzone i że jest "ciśnięty" z każdej strony Mi to chyba jednak do końca nie odpowiada, lepiej mi się gra imperium Chociaż dla funu też można rebelią zagrać

[espresso]

Jakoś to zniosę, bo lubię wyzwania i lubię negatywną interakcję (chociaż wczoraj myślałam, że się rozpłaczę, jak mi drugi raz nieblokowana misja nie wyszła ). Poza tym, gram tylko z mężem i umówiliśmy się, że gramy na zmianę każdą stroną, więc nie jest tak, że tylko jedna osoba się wkurza. Ale ciągle mam nadzieję, że po kilku partiach nauczymy się grać efektywniej rebelią, żeby imperium nie miało aż takiej miażdżącej przewagi...

[mat_eyo]

Jak może nie wyjść nieblokowana misja? Przecież na misje nieblokowane nie rzuca się kostkami

[raj]

Przecież nieblokowane misje wchodzą automatycznie, chyba tylko w nieliczny przypadkach jest wtedy wymagany rzut.