Czas Cthulhu / Reign of Cthulhu (Matt Leacock, Chuck D. Yager)

[DarkSide]

Czy dobrze rozumiem informacje na stronie planszóweczki, że jak kupi się 2 sztuki w przedsprzedaży to przesyłka paczkomatem gratis?

[DarkSide]

Generalnie od 150 zł mają Paczkomat gratis.

Właśnie o to mi chodziło

1. Czy ten licznik na stronie odlicza czas trwania przedsprzedaży? (znaczy jest jeszcze czas)
2. Wiem że to drobnostka, ale czemu polska edycja ma tytuł "Pandemic" a nie "Pandemia", tak jak wszystkie dotychczasowe tytuły w serii?

[Rune]

Na tytuł był ogłoszony konkurs wśród graczy i to jest chyba ta z propozycji która wygrała.

Wysłane za pośrednictwem jednookiej papugi.

[Rune]

Słusznie konkurs był na podtytuł.

Wysłane za pośrednictwem jednookiej papugi.

[akahoshi]

Skoro w przedsprzedaży gra kosztuje 99 plnów, to ile może kosztować już w "normalnej" sprzedaży?

[Porchpeople]

Skoro w przedsprzedaży gra kosztuje 99 plnów, to ile może kosztować już w "normalnej" sprzedaży?

Z tego co pamiętam to SCD=139 zł. Info jest na stronie sklepu.

[akahoshi]

Dzięki, rzeczywiście info jest na stronie. Jakoś umknęła mi ta informacja przy przeglądaniu oferty na telefonie.

[Bary]

Dzięki, żeczywiście info jest na stronie.

Aaaaaa, moje oczy.

[akahoshi]

Cthulhu pokierował mymi palcami

[Szaweł]

Gra zakupiona, czekam na wysyłkę i pierwsze partie.

[Pastorkris]

Ostatnio Rhado wrzucił swoją reckę na Youtube. Zaniepokoiła mnie jedna rzecz, mianowicie wg. niego gra jest łatwiejsza od oryginalnego Pandemica. I nie mówię tu o poziomie trudności, lecz złożoności i trudności w podejmowaniu decyzji. Przez uproszczenie względem korzystania z "biletów" gra traci nieco na swojej "łamigłówkowatości".

Dla jednych to może się wydać zaletą, w końcu już nie będzie trzeba się spotykać w tym samym mieście by wymieniać się kartami, wystarczy region o tym samym kolorze, podobnie z podróżowaniem.
Dla innych to może być uproszczenie, które upłyci rozgrywkę, stąd moje obawy.

[Szaweł]

Jako, że nie uważam Pandemica za grę łatwą myślę, że nie powinno być tragedii. Przypuszczam, że jak w poprzednikach będzie można sterować trudnością gry za pomocą ilości kart wybuchów... Cthulhodemii.

[Olgierdd]

Ostatnio Rhado wrzucił swoją reckę na Youtube. Zaniepokoiła mnie jedna rzecz, mianowicie wg. niego gra jest łatwiejsza od oryginalnego Pandemica. I nie mówię tu o poziomie trudności, lecz złożoności i trudności w podejmowaniu decyzji. Przez uproszczenie względem korzystania z "biletów" gra traci nieco na swojej "łamigłówkowatości".

Dla jednych to może się wydać zaletą, w końcu już nie będzie trzeba się spotykać w tym samym mieście by wymieniać się kartami, wystarczy region o tym samym kolorze, podobnie z podróżowaniem.
Dla innych to może być uproszczenie, które upłyci rozgrywkę, stąd moje obawy.

Racja, w tym przypadku grę uproszczono (tematycznie nawet dobrze, nigdy nie mogłem zrozumieć dlaczego kartę Londynu mogę przekazać tylko w Londynie ) ale pojawiły się nowe mechaniki, które mają grę utrudnić, także raczej przyjrzałbym się bliżej temu co się pojawiło, niż temu co zniknęło z rozgrywki.

[Pastorkris]

Jako, że nie uważam Pandemica za grę łatwą myślę, że nie powinno być tragedii. Przypuszczam, że jak w poprzednikach będzie można sterować trudnością gry za pomocą ilości kart wybuchów... Cthulhodemii.

Bo jak najbardziej można sterować Ale, ja nie o tym mówiłem.

Chodziło mi o upłycenie analizy i ograniczenie możliwych opcji w ramach akcji. Szkoda by było, gdyby się okazało, że wymienione przeze mnie zmiany, zaowocowałyby np znalezieniem "sposobu" na grę. W aktualnej Pandemii często mamy kilka opcji, o podobnym poziomie ryzyka: stawiamy na którąś kartę i liczymy, że się uda.
Przy takich zmianach jakie wprowadził Czas Cthulu nie wiem, czy nie dojdzie do sytuacji, że przy każdym problemie będziemy w stanie wskazać jedno słuszne rozwiązanie. W ten sposób każdej rundy jasno wskażemy to "słuszne" zagranie i pozbawimy się frajdy ciężkiego analizowania każdego kroku.

[Szaweł]

Jako, że nie uważam Pandemica za grę łatwą myślę, że nie powinno być tragedii. Przypuszczam, że jak w poprzednikach będzie można sterować trudnością gry za pomocą ilości kart wybuchów... Cthulhodemii.

Bo jak najbardziej można sterować Ale, ja nie o tym mówiłem.

Chodziło mi o upłycenie analizy i ograniczenie możliwych opcji w ramach akcji. Szkoda by było, gdyby się okazało, że wymienione przeze mnie zmiany, zaowocowałyby np znalezieniem "sposobu" na grę. W aktualnej Pandemii często mamy kilka opcji, o podobnym poziomie ryzyka: stawiamy na którąś kartę i liczymy, że się uda.
Przy takich zmianach jakie wprowadził Czas Cthulu nie wiem, czy nie dojdzie do sytuacji, że przy każdym problemie będziemy w stanie wskazać jedno słuszne rozwiązanie. W ten sposób każdej rundy jasno wskażemy to "słuszne" zagranie i pozbawimy się frajdy ciężkiego analizowania każdego kroku.

OK, teraz rozumiem Twój tok rozumowania i muszę się z Tobą zgodzić. Nie pozostaje nam nic innego jak poczekać do pierwszych partii. Obyście się z Rahdo mylili.

[Sekator]

Też mi się wydaje że jest mniej i prostsze decyzje się podejmuje, głównie przez rozmiar nowej mapy i to jak prosto teraz wymieniać się kartami. No ale zobaczymy, to ciężko na podstawie czyjejś opinii stwierdzić, trzeba zagrać.

Jeśli chodzi o poziom trudności rozgrywki, to bym się Rahdo nie sugerował . W swoich filmach chyba rzadziej pamiętał o tym żeby na końcu tury dodawać kultystów niż nie, no i dodawał sobie ciągle akcje

[misioooo]

I nadal robił 3 akcje jak był oszalały, a to ogromna różnica... Richard chyba się starzeje albo robi recenzje sponsorowane na szybko. Popełnia coraz więcej błędów i robi to zdecydowanie częściej. Nawet w oczywistych mechanikach.

[Sekator]

I nadal robił 3 akcje jak był oszalały, a to ogromna różnica... Richard chyba się starzeje albo robi recenzje sponsorowane na szybko. Popełnia coraz więcej błędów i robi to zdecydowanie częściej. Nawet w oczywistych mechanikach.

Prawda to. Ale nawet na szybko, zapominanie o "infekcjach" jak się uważa za fana Pandemii...? Słabo. Nikt go w sumie nie krytykuje za te błędy, no i Paulo w adnotacjach poprawia, to co się będzie przejmował. Tylko że cała gra już wygląda inaczej. Gdybym nie znał i jego, i Pandemii (czyli wiem że robi dużo błędów i widzę gdzie) to pewnie bym Czas Cthulhu odpuścił, bo zbyt prosty do wygrania się wydaje.

[Pastorkris]

I nadal robił 3 akcje jak był oszalały, a to ogromna różnica... Richard chyba się starzeje albo robi recenzje sponsorowane na szybko. Popełnia coraz więcej błędów i robi to zdecydowanie częściej. Nawet w oczywistych mechanikach.

Nie chciałbym nikogo bronić, bo nie mam w tym żadnego interesu Ale obstawiam, że powód takiej sytuacji jest nieco inny. Mając go w subskrybcji widzę ile wrzuca materiału. 3 gry na tydzień to całkiem dużo... Pewnie stąd tyle błędów, choć wiadomo, to żadne usprawiedliwienie dla niektórych.
Jednak wciąż to nie o tym poziomie złożoności mówiłem Mam tylko nadzieję, że upłycanie jednych mechanik i dodanie do gry nowych wyjdzie tej grze na dobre. Czekam z niecierpliwością Jeszcze miesiąc.

[misioooo]

Ja zwykłej Pandemii nie lubię. Nie czuję wogóle klimatu/tematyki.
W Czas Cthulhu grałem 3 razy w jeden dzień... I mi się podoba Czyli musi być na tyle inne od Pandemii, że coś mnie ciągnie w macki przedwiecznego...

[Szaweł]

Ja zwykłej Pandemii nie lubię. Nie czuję wogóle klimatu/tematyki.
W Czas Cthulhu grałem 3 razy w jeden dzień... I mi się podoba Czyli musi być na tyle inne od Pandemii, że coś mnie ciągnie w macki przedwiecznego...

A może obłęd jest u Ciebie już tak zaawansowany, że grałeś w zwykłą Pandemię a czułeś Cthulhu? Pamiętaj, że obłąkany nie zdaje sobie sprawy kiedy to rzeczywistość a kiedy to obłęd

[misioooo]

A może obłęd jest u Ciebie już tak zaawansowany, że grałeś w zwykłą Pandemię a czułeś Cthulhu? Pamiętaj, że obłąkany nie zdaje sobie sprawy kiedy to rzeczywistość a kiedy to obłęd

bardzo możliwe, bo ostatnio tylko Marsy, Wenusy, Jowisze i inne takie mi po głowie chadzają...

[Breżniew]

Trochę słabo ze strony osób odpowiedzialnych za tłumaczenie, że robią byki w tłumaczeniu nazw własnych zaczerpniętych z Mitów Cthulhu. "Seal of Leng" i "Song of Kadath" zostało przetłumaczone jako "Pieczęć Lenga" i "Pieśń Kadatha"

[KrzysiekL]

Trochę słabo ze strony osób odpowiedzialnych za tłumaczenie, że robią byki w tłumaczeniu nazw własnych zaczerpniętych z Mitów Cthulhu. "Seal of Leng" i "Song of Kadath" zostało przetłumaczone jako "Pieczęć Lenga" i "Pieśń Kadatha" [emoji38]

No to już trochę żenujące... Mam nadzieję, że dodrukują karty i dodadzą albo doślą poprawione.

[akahoshi]

To zależy, czy bardziej zapatrują się na GFP, czy na Portal