poszukuję gry podobnej do dungeons dragons planszowej bądź karcianej. Proszę o pomoc
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Z góry wielkie dzięki.
Radosław
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Sprawdź Descent. Gram z dwoma graczami którzy więcej siedzieli w temacie DnD i im się podoba.radulen pisze:poszukuję gry podobnej do dungeons dragons planszowej bądź karcianej. Proszę o pomoc :)
Zależy czego poszukujesz. Jeśli chodzi o zasady czy liczbę i jakość komponentów to są do siebie zbliżone. Pytanie czy szukasz kampanii czy wystarczą Ci pojedyncze przygody.motti pisze:Witam,
Nie grałem nigdy w Dungeons and Dragons AS. Czy Temple of Elemental Evil (i ewentualnie Tomb of Annihilation) są na tyle ulepszone w stosunku do poprzednich części, by mogło to uzasadnić próbę wejście w system od nich (biorąc pod uwagę znacznie wyższe ceny), czy jednak lepiej próbować od starszych, np. Wrath of Ashardalon? Te starsze można spokojnie wyhaczyć poniżej 200 zł.
LoD ma 3-4 przygody w których się rywalizuje oraz jedną przygodę w której mamy stworzony loch z góry i musimy go obronić przed najazdem. Pod względem różnorodności przygód pokonuje WoA. Natomiast WoA posiada ten sam typ przygód - czyli szukamy odpowiedniego pomieszczenia a jego wyciągnięciu odkrywamy dużą komnatę w której musimy wykonać cel naszej przygody; jednak są one zdecydowanie trudniejsze a ich pokonanie daje mi więcej satysfakcji. W LoD wszystkie talie wydają się zrównoważone, w WoD sumarycznie wrogowie i zdarzenia wydają się trudniejsi ale za to otrzymujemy lepsze karty ekwipunku. W LoD bohaterowie są mocniejsi, ale nie ma tam klasycznych profesji jak mag czy kleryk. W LoD kafelki są zdecydowanie ładniejsze i bardziej zróżnicowane. W WoD są drzwi, w LoD skrzynie ze skarbami. Figurki są porównywalne w obu częściach, część modeli bardziej mi się podoba w LoD a część w WoA, postawiłbym tutaj na remis.motti pisze:Quba40 dziękuję za odpowiedź.
Ciężko się zdecydować, ta prosta "niby kampania" w WOA jednak kusi, nie czytałem też ksiązek z Drizztem i pod tym względem LoD dla mnie nie jest atrakcją, przegrane też nie stanowią problemu, jednak czytałem opinie że LoD jest bardziej dopracowane, "wygładzone". Czy można określić która z tych części jest mniej nużąca/bardziej regrywalna? Oczywiście jest to pewnie kwestia subiektywna, lecz nie pogardzę każdą opinią.
Aha, czy jakość figurek w obydwu grach (WOA i LOD) jest porównywalna?
W każdej z gier możesz regulować trudność poprzez ilość żetonów wskrzeszenia (Surge Tokens), standardowo dostaje się 2, można to ograniczyć do 1, również można przydzielić karty mocy w sposób losowy a nie wybierać te najbardziej skuteczne, można też zrezygnować z kilku mocniejszych bohaterów (przede wszystkim Drizzt, Catti-brie czy Artemis Entrari) oraz można wyrzucić z talii potworów kilku 1 poziomowych - wtedy nawet LoD zacznie być trudny. Miej na uwadze, że D&D Adventure System to przede wszystkim sand box, tutaj sporo zależy od inwencji twórczej graczy, tutaj sporo można modyfikować nie zmieniając samych zasad. Trudno mi powiedzieć na ile procent w LoD się wygrywa, ja zaczynałem od Castle Ravenloft i tam nauczyłem się optymalizować swoją grę (najbardziej niewdzięczna z części), dlatego LoD wydaje mi się w porównaniu do CR spacerkiem (do czasu aż nie wyjdzie Trollmotti pisze:Jeszcze szybkie pytanie: Czy w LoD zdarza się przegrać czy jest tam 100% wygranych (wyjąwszy przygody rywalizacyjne)?
No to nie pozostaje mi nic innego jak życzyć udanej zabawymotti pisze:Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Poszło zamówienie na LoD