Zakazane Gwiazdy / Forbidden Stars (Samuel Bailey, James Kniffen, Corey Konieczka)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Forbidden Stars
qrcze strasznie potrzebuje dobrej wymówki/usprawiedliwienia na zakup FS...
cholernie mi sie podoba i chcę ja mieć, ale...
moja druga połówka nie ma nic przeciwko cięższym, dłuzszym grom ( uwielbia Mage Knighta, gramy w Cywilizacje PW, Dominant Species, Le havre etc), ale np. Eclipse nienawidzi i jest mozliwe, że to przez klimat kosmosu.
Ostatnio bardzo spodobaly nam sie karcianki: lotr lcg, Glory to rome etc
razem z kumplami spotykamy sie czasami i gramy wlasnie w Eclipse'a (którego cholernie lubimy) , ale tak max raz na 2 miechy
W związku z tym wydanie 3 stów wydaje sie troche "nieekonomiczne"
jest jakas szansa, że dziewczynie sie spodoba?
bardziej wydaje mi sie ze SW Rebelia, by podeszła, ale to z kolei jest tylko na 2, zreszta jakos mega duzo czasu na dłuższe gry też nie mamy. moze lepszym wyjsciem będzie zakup 2/3 mniejszych gier
cholernie mi sie podoba i chcę ja mieć, ale...
moja druga połówka nie ma nic przeciwko cięższym, dłuzszym grom ( uwielbia Mage Knighta, gramy w Cywilizacje PW, Dominant Species, Le havre etc), ale np. Eclipse nienawidzi i jest mozliwe, że to przez klimat kosmosu.
Ostatnio bardzo spodobaly nam sie karcianki: lotr lcg, Glory to rome etc
razem z kumplami spotykamy sie czasami i gramy wlasnie w Eclipse'a (którego cholernie lubimy) , ale tak max raz na 2 miechy
W związku z tym wydanie 3 stów wydaje sie troche "nieekonomiczne"
jest jakas szansa, że dziewczynie sie spodoba?
bardziej wydaje mi sie ze SW Rebelia, by podeszła, ale to z kolei jest tylko na 2, zreszta jakos mega duzo czasu na dłuższe gry też nie mamy. moze lepszym wyjsciem będzie zakup 2/3 mniejszych gier
- Don_Silvarro
- Posty: 131
- Rejestracja: 28 sty 2010, 20:14
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Forbidden Stars
No właśnie, co z nimi? Nic. Mają pod górę na każdym kroku. Żadna nowość, tak to niestety na świecie działa. Czy robisz gry, czy sprzedajesz pomidory, jako mały przedsiębiorca wiatr masz zawsze w oczy. Zakładając działalność w niektórych konkretnych krajach jeszcze sobie pod ten wiatr dodatkowo sikasz, ale to trochę inna kwestia.Deem pisze:
Przy tych wszystkich argumentach, które jak najbardziej do mnie trafiają, wyłania się jednak obraz, że jeśli jesteś dużą korporacją to się obronisz. A co z takimi, które są mniejsze, nie posiadają działów prawnych, a faktura z przeciętnej kancelarii zabiłaby ich biznes?
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: Forbidden Stars
Proszę bardzo: "Kupmy, jak się nie spodoba za pół roku używkę sprzedamy drożej niż zapłaciłem" *Tony23 pisze:qrcze strasznie potrzebuje dobrej wymówki/usprawiedliwienia na zakup FS...
cholernie mi sie podoba i chcę ja mieć, ale...
[small]* Nie jest to porada inwestycyjna w rozumieniu Kodeksu Cywilnego[/small]
A tak konkretniej, to zapytaj się, dlaczego nie lubi Eclipse. Jak przez kosmos lub ciężar gry, to prawie zerowa - eclipse jest łatwiejszy niż FS. Jak ze względu na losowość i taką mdłą nijakość (mój odbiór, nie cierpię Eclipse), a skąd innąd lubi główkować, to spróbuj. Ja uwielbiam FS za te momenty, kiedy tworzony master plan zaplanowanego szeregu posunięć na podstawie czytania w myślach przeciwników wchodzi w nich bez mydła aż im się oczy wybałuszają. Ogólnie niekoniecznie lubiane przez stereotypowe kobiety, ale...
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Re: Forbidden Stars
Byłem dzisiaj w moim sklepie z planszówkami i po newsie FFG ZG od razu im sie sprzedało. Nie jestem fanboyem świata Warhummera ale po przeczytaniu zasad do mojeg ZG , pomyślałem "kurdę to na prawdę spoko mechanika".
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: Forbidden Stars
ale, czy mając do wyboru FS i generycznego klona wybrał byś klona?schizofretka pisze:Ja bym siedział ze względu na samą mechnikę, choć oczywiście fluff też jest dla mnie ważny.
Twórcy klonów mają podobny problem, co dystrybutorzy edycji PL, przy złożonych, skomplikowanych grach popyt bywa ograniczony. Oczywiście osoby, które kupują wersje angielską czasem wymieniają ją na zlokalizowaną, ale czy to "czasem" wystarczy by było opłacalne?
Re: Forbidden Stars
Dokładnie, ta gra będzie tylko droższa. Zabezpiecz karty koszulkami, rozkazy kapslami na monetki, nie wciskaj na siłę figurek do pudła, to sprzedasz jako nowy egzemplarz w razie potrzeby.schizofretka pisze:Proszę bardzo: "Kupmy, jak się nie spodoba za pół roku używkę sprzedamy drożej niż zapłaciłem" *Tony23 pisze:qrcze strasznie potrzebuje dobrej wymówki/usprawiedliwienia na zakup FS...
cholernie mi sie podoba i chcę ja mieć, ale...
[small]* Nie jest to porada inwestycyjna w rozumieniu Kodeksu Cywilnego[/small]
A tak konkretniej, to zapytaj się, dlaczego nie lubi Eclipse. Jak przez kosmos lub ciężar gry, to prawie zerowa - eclipse jest łatwiejszy niż FS. Jak ze względu na losowość i taką mdłą nijakość (mój odbiór, nie cierpię Eclipse), a skąd innąd lubi główkować, to spróbuj. Ja uwielbiam FS za te momenty, kiedy tworzony master plan zaplanowanego szeregu posunięć na podstawie czytania w myślach przeciwników wchodzi w nich bez mydła aż im się oczy wybałuszają. Ogólnie niekoniecznie lubiane przez stereotypowe kobiety, ale...
btw. skoro gracie w Dominant Species to ciężar na pewno nie jest problemem, GtR i Civka sugerują, że planowanie na przyszłość też macie wyćwiczone, a to w sumie dość istotny element w FS. Do tego kości zawsze jakoś można wykorzystać, więc osoba posiadająca mega pecha w turlaniu (jak ja) taką odmianę przyjmie z radością. Modułowość FS powoduje, że łatwo je skompresować i zostawić do dogrania następnego dnia (w 2-os wariancie), a w więcej osób czas można (i trzeba) umilać sobie rozmową, bo przecież spotykacie się miło spędzić czas przy grach, prawda?
- Michałku
- Posty: 390
- Rejestracja: 06 paź 2008, 18:20
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: Forbidden Stars
Jeśli te argumenty Cię nie przekonały, to nic Ci już nie pomożeTony23 pisze:qrcze strasznie potrzebuje dobrej wymówki/usprawiedliwienia na zakup FS...
cholernie mi sie podoba i chcę ja mieć, ale...
moja druga połówka nie ma nic przeciwko cięższym, dłuzszym grom
Ogólnopolskie Forum A Game Of Thrones
Re: Forbidden Stars
Szansa jest . Ja bym FS próbował sprzedać klimatem i światem, który IMHO różni się od "generycznego" sci-fi wyjątkowym mrokiem.Tony23 pisze: jest jakas szansa, że dziewczynie sie spodoba?
Ew. argument ekonomiczny też powinien zadziałać
Wysłane z mojego GT-I9515 przy użyciu Tapatalka
- karawanken
- Posty: 2365
- Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 75 times
- Been thanked: 98 times
Re: Forbidden Stars
Smutna prawda jest taka, że dziewczyny nie da się nigdy przekonać. Natomiast jeśli wydaje ci się, że ja przekonałeś to wiedz, że zostałeś zmanipulowany. Life is brutal.
- mckil
- Posty: 598
- Rejestracja: 13 cze 2008, 18:44
- Lokalizacja: Ostrołęka
- Has thanked: 49 times
- Been thanked: 57 times
Re: Forbidden Stars
Mnie i mojej żonie Eclipse nie podszedł wcale. Sprzedałem. Wymazałem z pamięci. Natomiast ZG to inna bajka. co prawda z żoną zagraliśmy dopiero raz ale za to bardzo jej się spodobało i chciała jeszcze.
Także spróbuj. Nie stracisz na pewno na tym zakupie.
Także spróbuj. Nie stracisz na pewno na tym zakupie.
- Gothik
- Posty: 498
- Rejestracja: 02 sty 2012, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 36 times
Re: Forbidden Stars
Mój kumpel który zęby zjadł na rozbudowanych grach o kosmicznych podbojach (nie zliczę, ile razy odmawiałem mu uczestnictwa w 24-godzinnym maratonach TI) stwierdził, że FS cechuje "najlepszy stosunek funu do czasu gry". Z jego ust to dużo znaczy
- pan_satyros
- Posty: 6133
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 652 times
- Been thanked: 513 times
- Kontakt:
Re: Forbidden Stars
Święte słowa!Gothik pisze:Mój kumpel który zęby zjadł na rozbudowanych grach o kosmicznych podbojach (nie zliczę, ile razy odmawiałem mu uczestnictwa w 24-godzinnym maratonach TI) stwierdził, że FS cechuje "najlepszy stosunek funu do czasu gry". Z jego ust to dużo znaczy
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: Forbidden Stars
akurat bycie lepszym niż Twilight nie jest takie trudne, zwłaszcza, że IHMO na rynku sa dużo lepsze gry 4X niż TI. Twilight jest hypowany, bo był wcześnie na rynku, a rozgrywki są czasochłonne. Goła podstawka ma mase wad mechanicznych.Gothik pisze:FS cechuje "najlepszy stosunek funu do czasu gry".
Jednak w porównaniu z nim FS faktycznie ma lepszy stosunek funu do czasu gry.
- kaimada
- Posty: 1135
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 131 times
Re: Forbidden Stars
Dobra, goła podstawka TI nie jest niesamowitą grą, ALE z Shattered Empire to żaden inny 4X nie ma do TI startu. Są pewne powody dla których tylu recenzentów daje tę grę najwyżej we wszelakich topkach. Owszem gra trwa długo, ALE ja nie pamiętam gry w TI, która trwałaby dłużej niż 5h na 4 graczy i 6,5h na 6 graczy. Pamiętam różnicę już z oboma dodatkami gdzie skończyliśmy czteroosobową partię w 2h. Preliminary + Secret + stacja + jakaś polityka +1 VP + objectivy. Po prostu jak mamy ograną ekipę i gramy od lat to downtime nie jest już taki straszny. Ta gra po prostu wymaga od ciebie skupienia i myślenia. Są tacy, którzy po prostu nie są w stanie w nią grać i ok. Tak samo uważam, że najlepiej jest w grę wciągać pojedynczych graczy w sensie czteroosobowa rozgrywka i w niej jeden nowy. Wytłumaczy mu się zasady i ma przegrać grę. W kolejnej już sobie poradzi. Lata doświadczenia w takim systemie nauczania mam i sam byłem tak uczony .
Ale opowiadanie, że TI3 jest przehypeowane to herezja.
Ale opowiadanie, że TI3 jest przehypeowane to herezja.
- AkitaInu
- Posty: 4060
- Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 25 times
Re: Forbidden Stars
TI jest przehypowanekaimada pisze:Dobra, goła podstawka TI nie jest niesamowitą grą, ALE z Shattered Empire to żaden inny 4X nie ma do TI startu. Są pewne powody dla których tylu recenzentów daje tę grę najwyżej we wszelakich topkach. Owszem gra trwa długo, ALE ja nie pamiętam gry w TI, która trwałaby dłużej niż 5h na 4 graczy i 6,5h na 6 graczy. Pamiętam różnicę już z oboma dodatkami gdzie skończyliśmy czteroosobową partię w 2h. Preliminary + Secret + stacja + jakaś polityka +1 VP + objectivy. Po prostu jak mamy ograną ekipę i gramy od lat to downtime nie jest już taki straszny. Ta gra po prostu wymaga od ciebie skupienia i myślenia. Są tacy, którzy po prostu nie są w stanie w nią grać i ok. Tak samo uważam, że najlepiej jest w grę wciągać pojedynczych graczy w sensie czteroosobowa rozgrywka i w niej jeden nowy. Wytłumaczy mu się zasady i ma przegrać grę. W kolejnej już sobie poradzi. Lata doświadczenia w takim systemie nauczania mam i sam byłem tak uczony .
Ale opowiadanie, że TI3 jest przehypeowane to herezja.
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: Forbidden Stars
Jak pisalem w mojej relacji problemem TI nie jest dla mnie czas gry, (5-6 godzin to sredni czas Firestorma, czy Wojny o Pierscien gier jakie uwielbiam), a mechanika, a wielu problemów nie niwelują dodatki. Wielu ludzi, zachwalajacych TI zna tylko TI i Eclipse, w ogóle nie mając porównania z Omega Centauri, Space Empires 4X, Forbidden Stars, Burning Suns czy Hegemonic.
Dla wielu FS jest lepszą wersją SC, bo miano czas by wyciągnać wnioski i poprawic wady wcześniejszej gry.
Herezja jest zatrzymanie się na jednej grze, gdzie ciagle powstaja nowe mechaniki i rozwiązania. Tak samo liczę, że Star Trek Ascendancy wniesie nowe rozwiązania do gatunku, które potem zostaną użyte by powstała jeszcze lepsza gra w kosmosie.
Może następca FS będzie miał bardziej dynamiczną plansze wzorowana na tym rozwiazaniu?
Dla wielu FS jest lepszą wersją SC, bo miano czas by wyciągnać wnioski i poprawic wady wcześniejszej gry.
Herezja jest zatrzymanie się na jednej grze, gdzie ciagle powstaja nowe mechaniki i rozwiązania. Tak samo liczę, że Star Trek Ascendancy wniesie nowe rozwiązania do gatunku, które potem zostaną użyte by powstała jeszcze lepsza gra w kosmosie.
Może następca FS będzie miał bardziej dynamiczną plansze wzorowana na tym rozwiazaniu?
Re: Forbidden Stars
TI3 i FS to zupełnie różne gry, właściwie bez cech wspólnych. Już prędzej bym porównał GoT do TI3. Zaletą tego tytułu dla mnie nie jest mechanika, a możliwości, jakie gra daje do grania nad stołem (tak to określacie?), do knucia, tworzenia sojuszy, przekupstwa, zdrad itd.Rocy7 pisze:Jak pisalem w mojej relacji problemem TI nie jest dla mnie czas gry, (5-6 godzin to sredni czas Firestorma, czy Wojny o Pierscien gier jakie uwielbiam), a mechanika, a wielu problemów nie niwelują dodatki. Wielu ludzi, zachwalajacych TI zna tylko TI i Eclipse, w ogóle nie mając porównania z Omega Centauri, Space Empires 4X, Forbidden Stars, Burning Suns czy Hegemonic.
- kaimada
- Posty: 1135
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 131 times
Re: Forbidden Stars
Grałem w Eclipse. Dla mnie to jest dramat. Czułem się tak oszukany jak w to zagrałem... Fajne jest tylko to składanie statków. Tak wiem, że ludzie to kochają. Ok. Dla mnie tu jest za dużo Euro i można wygrać w zbyt pacyfistyczny sposób.
Grałem w Exodus Proxima Centauri. Świetna gra, ale jednak niższy ciężar gatunkowy.
Grałem w Space Empires. Fajne, ale bardzo excelowate jak to GMT.
Burning Suns... szkoda, że nie zostało wydane przez normalnego wydawcę, normalnym nakładem w normalnych sklepach bo mógł być hit z tymi rasami SmallWorldowymi.
Grałem w Starcrafta. Absolutnie nie wiem kto w tym cokolwiek widzi. To nie ma nic wspólnego z oryginałem komputerowym a jako planszówka jest... średnie? Słabe? Większy dramat chyba niż Eclipse.
Forbidden Stars właśnie kupiłem i zobaczymy. Raczej traktuję to jako inwestycję .
Star Trek: Ascendancy mam preorder i gra wygląda na dobrze zrobioną. Super idea eksploracji i ułatwione mechanizmy ergo można grać z osobami, które do TI3 w życiu nie usiądą. Pokładam w tym duże nadzieje.
Grałem w Exodus Proxima Centauri. Świetna gra, ale jednak niższy ciężar gatunkowy.
Grałem w Space Empires. Fajne, ale bardzo excelowate jak to GMT.
Burning Suns... szkoda, że nie zostało wydane przez normalnego wydawcę, normalnym nakładem w normalnych sklepach bo mógł być hit z tymi rasami SmallWorldowymi.
Grałem w Starcrafta. Absolutnie nie wiem kto w tym cokolwiek widzi. To nie ma nic wspólnego z oryginałem komputerowym a jako planszówka jest... średnie? Słabe? Większy dramat chyba niż Eclipse.
Forbidden Stars właśnie kupiłem i zobaczymy. Raczej traktuję to jako inwestycję .
Star Trek: Ascendancy mam preorder i gra wygląda na dobrze zrobioną. Super idea eksploracji i ułatwione mechanizmy ergo można grać z osobami, które do TI3 w życiu nie usiądą. Pokładam w tym duże nadzieje.
- AkitaInu
- Posty: 4060
- Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 25 times
Re: Forbidden Stars
Grałem w TI - to akurat dla mnie też jest dramat Niemożliwość zrobienia niczego żeby nie być ostatnim graczem to naprawde zły design gry I też rozumiem że komus się podoba spokokaimada pisze:Grałem w Eclipse. Dla mnie to jest dramat. Czułem się tak oszukany jak w to zagrałem... Fajne jest tylko to składanie statków. Tak wiem, że ludzie to kochają. Ok. Dla mnie tu jest za dużo Euro i można wygrać w zbyt pacyfistyczny sposób.
Grałem w Exodus Proxima Centauri. Świetna gra, ale jednak niższy ciężar gatunkowy.
Grałem w Space Empires. Fajne, ale bardzo excelowate jak to GMT.
Burning Suns... szkoda, że nie zostało wydane przez normalnego wydawcę, normalnym nakładem w normalnych sklepach bo mógł być hit z tymi rasami SmallWorldowymi.
Grałem w Starcrafta. Absolutnie nie wiem kto w tym cokolwiek widzi. To nie ma nic wspólnego z oryginałem komputerowym a jako planszówka jest... średnie? Słabe? Większy dramat chyba niż Eclipse.
Forbidden Stars właśnie kupiłem i zobaczymy. Raczej traktuję to jako inwestycję .
Star Trek: Ascendancy mam preorder i gra wygląda na dobrze zrobioną. Super idea eksploracji i ułatwione mechanizmy ergo można grać z osobami, które do TI3 w życiu nie usiądą. Pokładam w tym duże nadzieje.
W eclipse przynajmniej da się wygrać w taki sposób jaki sobie wybierzerz (przez wybór rasy, akcje itp itd) a nie według tego co gra Ci każe zrobić
BTW, żeby nie było off topu .... jak ja bym chciał dodatek do FS :D !
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: Forbidden Stars
Tau, Mroczni Eldarzy, przyspieszenie walki?;)AkitaInu pisze: BTW, żeby nie było off topu .... jak ja bym chciał dodatek do FS :D !
oczywiscie, ze to 2 różne gry, ale nie ja zacząłem je zestawiać. Jedna to 4X, druga to bardziej strategia z napuszczaniem graczy na siebie. Cechy wspólne jednak są, kosmiczny klimat, frakcje, figurki duża rola walki, czas gry. Dla wielu osób te gry mogą konkurowac o miejsce na stole i czas graczy.dgd79 pisze: TI3 i FS to zupełnie różne gry, właściwie bez cech wspólnych. Już prędzej bym porównał GoT do TI3.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2016, 14:37 przez Rocy7, łącznie zmieniany 3 razy.
- AkitaInu
- Posty: 4060
- Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 25 times
Re: Forbidden Stars
Tak do tego Tau, Siostry ... i coś tam jeszczeRocy7 pisze:Tau, Mroczni Eldarzy, przyspieszenie walki?;)AkitaInu pisze: BTW, żeby nie było off topu .... jak ja bym chciał dodatek do FS :D !
- Dellas
- Posty: 626
- Rejestracja: 28 kwie 2014, 13:50
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 64 times
- Been thanked: 14 times
Re: Forbidden Stars
Nie jest Jest gorsze. Być może dodatek naprawiłby kilka bardzo rażących niedociągnięć tej gry, ale z ostatniej informacji od FFG wiemy, że nie będzie już dodatków.Dla wielu FS jest lepszą wersją SC, bo miano czas by wyciągnać wnioski i poprawic wady wcześniejszej gry.
- AkitaInu
- Posty: 4060
- Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 25 times
Re: Forbidden Stars
A według mnie jest Grałem w to i w to - wole FSDellas pisze:Nie jest Jest gorsze. Być może dodatek naprawiłby kilka bardzo rażących niedociągnięć tej gry, ale z ostatniej informacji od FFG wiemy, że nie będzie już dodatków.Dla wielu FS jest lepszą wersją SC, bo miano czas by wyciągnać wnioski i poprawic wady wcześniejszej gry.
coś dzisiaj się nie zgadzam ze wszystkimi ...
- Dellas
- Posty: 626
- Rejestracja: 28 kwie 2014, 13:50
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 64 times
- Been thanked: 14 times
Re: Forbidden Stars
FS jest dłuższe, nudniejsze w środkowej fazie gry (zwłaszcza jak frakcje zabunkrują się na swoich pozycjach). Utrzymanie Conquest Pointa w SC zmusza gracza zarówno do aktywnej obrony jak i ataku. Nie pozwala odpuścić nawet na Turę, bo inaczej będą realne straty w Point Tracku. W przypadku FS możesz sobie kiblować w jednym miejscu gdzie jest objective, przez co gra staje się bardzo pozycyjna. Kluczowe zatem są pierwsze rundy, kto i jak osika sektory.A według mnie jest Grałem w to i w to - wole FS
Kolejna rzecz to brak możliwości rekrutacji jednostek lotniczych w momencie, kiedy blokowana jest przestrzeń przez przeciwnika, gdy jednocześnie obrońca ma jedyną bazę - jest dyskwalifikująca. Bez pomocy innego gracza można kończyć grę albo patrzeć się biernie jak inni się bawią.
No i walka. Z początku wydawałoby się, że jest szybsza i bardziej dynamiczna wykorzystując kości. Jednak w praktyce okazuje się, że walka (i to często 3 rundy) jest koszmarni długa. W SC mamy rozkład jednostek i wystawienie kart - koniec kropka. Wykorzystanie kości i deck kart stanowi grę w grze, to nawet jest ciekawe, ale zbyt mocno spowalnia grę - zwłaszcza w rozgrywce na 4 osoby.
Co ciekawe Starcraft można zagrać do 6 graczy i z tego co pamiętam gra na 5 osób (w tym 3 nowe) trwała krócej niż rozgrywka na 4 w Forbidden Stars.
To co dałbym na plus FS to asymetryczność armii no i ... perspektywę na nowe frakcję. Których już niestety nie będzie.
I to nie jest tak, że FS jest złą grą. Po prostu SC uważam za lepszą choćby z wyżej wymienionych powodów.
- AkitaInu
- Posty: 4060
- Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 25 times
Re: Forbidden Stars
w FS nie za bardzo można kiblować, trzeba utrudniać przeciwnikowi grę i zdobywanie celów. Tutaj jest jednak bardzo ważna kontrola tego kto co robi i co może zrobić. Troche inaczej niż w SC.
Z tą rekrutacją rzeczywiście mogło by być lepiej ale to jest bardzo żadkie, raz tak mieliśmy ale tylko na jednym sektorze, na innych gdzie ktoś miał drugą fabrykę dało spokojnie sobie flotę budował
Walka jest dużo lepsza a przede wszystkim - bardziej intuicyjna Masz karty, wiesz co one robią i nie są tak zamieszane jak te ze starcrafta. Dodatkowo zagrywasz jedną kartę a nie np. 3, to ułatwia prowadzenie bitwy
Ale generalnie ja miałem poczucie że długość bitew jest taka sama.
Ja mam podobnie, SC było fajną grą ale FS dla mnie to jej ulepszenie i usprawnienie i tyle
Z tą rekrutacją rzeczywiście mogło by być lepiej ale to jest bardzo żadkie, raz tak mieliśmy ale tylko na jednym sektorze, na innych gdzie ktoś miał drugą fabrykę dało spokojnie sobie flotę budował
Walka jest dużo lepsza a przede wszystkim - bardziej intuicyjna Masz karty, wiesz co one robią i nie są tak zamieszane jak te ze starcrafta. Dodatkowo zagrywasz jedną kartę a nie np. 3, to ułatwia prowadzenie bitwy
Ale generalnie ja miałem poczucie że długość bitew jest taka sama.
Ja mam podobnie, SC było fajną grą ale FS dla mnie to jej ulepszenie i usprawnienie i tyle