Bo te bibułkowe planszetki gracza to przegięcie.
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
A Ty w ogóle w to grałeś? Czy tak sobie lubisz po prostu pogadać? Bo z twoich wcześniejszych wypowiedzi wynika, że chyba niekoniecznie.rattkin pisze:To że gra okaże się fajna niczego nie zmieni. Grafiki pozostają te same. Gra może się podobać mechanicznie, ale wciąż nie sprawiać przyjemności przez tę paskudną oprawę.
Tzn. z moich wcześniejszych wypowiedzi wynika, że niekoniecznie lubię sobie pogadać?cezner pisze:A Ty w ogóle w to grałeś? Czy tak sobie lubisz po prostu pogadać? Bo z twoich wcześniejszych wypowiedzi wynika, że chyba niekoniecznie.rattkin pisze:To że gra okaże się fajna niczego nie zmieni. Grafiki pozostają te same. Gra może się podobać mechanicznie, ale wciąż nie sprawiać przyjemności przez tę paskudną oprawę.
Klimat w takim kontekście (laboratorium) to robi oprawa gry np. takiej:playerator pisze:Uważam, że ta oszczędność formy, nazywana też brzydotą, pasuje jak ulał do tematu gry. Wszystkie laboratoria na świecie wyglądają podobnie. Priorytetem w ich urządzaniu jest ergonomia, nie estetyka. Podobnie będzie pewnie na Marsie. Według mnie ta oprawa robi klimat.
Ej! Ja to zamówiłem! Gar jest cudowna i mechanicznie bardzo powiązana z rzeczywistością (klimatyczno tematyczna?)rattkin pisze:Klimat w takim kontekście (laboratorium) to robi oprawa gry np. takiej:playerator pisze:Uważam, że ta oszczędność formy, nazywana też brzydotą, pasuje jak ulał do tematu gry. Wszystkie laboratoria na świecie wyglądają podobnie. Priorytetem w ich urządzaniu jest ergonomia, nie estetyka. Podobnie będzie pewnie na Marsie. Według mnie ta oprawa robi klimat.
Tak, z twoich wcześniejszych wypowiedzi wynika że nie grałeś. Więc skąd możesz wiedzieć czy sprawi Ci przyjemność granie czy też nie.rattkin pisze:Tzn. z moich wcześniejszych wypowiedzi wynika, że niekoniecznie lubię sobie pogadać?cezner pisze:A Ty w ogóle w to grałeś? Czy tak sobie lubisz po prostu pogadać? Bo z twoich wcześniejszych wypowiedzi wynika, że chyba niekoniecznie.rattkin pisze:To że gra okaże się fajna niczego nie zmieni. Grafiki pozostają te same. Gra może się podobać mechanicznie, ale wciąż nie sprawiać przyjemności przez tę paskudną oprawę.
Twoje laboratorium jest po prostu nowocześniejsze. Na Marsie musi być budżetowo, bo koszty transportu są niebotyczne.rattkin pisze:Klimat w takim kontekście (laboratorium) to robi oprawa gry np. takiej:playerator pisze:Uważam, że ta oszczędność formy, nazywana też brzydotą, pasuje jak ulał do tematu gry. Wszystkie laboratoria na świecie wyglądają podobnie. Priorytetem w ich urządzaniu jest ergonomia, nie estetyka. Podobnie będzie pewnie na Marsie. Według mnie ta oprawa robi klimat.
Spoiler:
A próbowałaś innych metod? Np. kupuj mniej kart i graj pod projekty standardowe. Przyjdzie runda, że w końcu trafią się dobre karty.Bea pisze:Gracie z draftem? Bardzo spowalnia on grę? Losowość doboru kart i bardzo mała możliwość przekopywania talii mnie tak męczy, że odbiera mi połowę przyjemności z gry.
Grałem. Przy 4 ogranych osobach draft wydłuża grę o jakieś 20-30 minut. Jak dla mnie nie warto, zwiększenie kontroli nie jest bardzo duże, jak dla mnie nie jest warte wydłużenia gry. Ale ja nie lubię draftu, zwłaszcza takiego jak tu, w ciemno.Bea pisze:Gracie z draftem? Bardzo spowalnia on grę? Losowość doboru kart i bardzo mała możliwość przekopywania talii mnie tak męczy, że odbiera mi połowę przyjemności z gry.
Hmm ale to troche nie ten typ gry żeby jechać przez talię i wybieraćBea pisze:Gracie z draftem? Bardzo spowalnia on grę? Losowość doboru kart i bardzo mała możliwość przekopywania talii mnie tak męczy, że odbiera mi połowę przyjemności z gry.
Warto.kmd7 pisze:W zasadzie również nie planowałem zakupów do końca roku (no, może poza dodatkiem do siedmio cudownego pojedynku, czekam też na kilka gier ze wspieram.to). Wiem, że rzadko będę mógł w to z kimś zagrać, ale pytam tych, którzy grali- czy warto brać Terraformację głównie dla gry solo?.
I własnie Twój głos Marku był jednym z tych, które skutecznie przekonały mnie do spróbowania Zamków. Nie zawiodłem sięLothrain pisze:Ale jakbym patrzył tylko na grafiki, to mógłbym grać w różne kolorowe i piękne gnioty, a w życiu nie poznałbym Zamków Burgundii, TTA, czy Brassa. Po prostu uważam, że czasem mechanika gry jest tak wspaniała, że estetyka schodzi na plan dalszy i wrażenia z rozgrywki wynagradzają w dwójnasób kwestie nienajlepszej grafiki.