Bardziej lubie walczyc o wygrana

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Bardziej lubie walczyc o wygrana

Post autor: Rocy7 »

Zauważyłem u siebie pewną tendencje, jeśli potrafię wygrywać w daną grę jest większa szansa, iż na stałe zagości w mojej kolekcji. Przy czym nie chodzi jedynie o zwycięstwo na zasadzie zająłem 1 miejsce, ale bardziej o poczucie, że walczyłem o wygraną, nawet jeśli nie wygrałem to miałem na to spore szanse.

Dlatego bardziej lubię tytuły, gdzie lider nie jest pewny, wszystko może się zmienić zaś walka trwa do końca.

Oczywiście przegrywanie też mnie motywuje by poprawić swoją strategię i się zrewanżować, jednak tylko do pewnego stopnia. Jeśli nie potrafię wypracować w jakimś tytule skutecznej taktyki w czasie X partii to często zniechęcam się i po kilku rozgrywkach ten tytuł z reguły opuszcza moją kolekcje.

A jak ta kwestia wygląda u Was?
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Bardziej lubie walczyc o wygrana

Post autor: donmakaron »

To chyba naturalne, że w mniejszym czy większym stopniu lubimy grać w gry i mieć gry, w które dobrze nam idzie. Oczywiście niektórzy lubią wyzwania czy też satysfakcję sprawia im uczenie się trudnych dla nich gier. Niewiele wnosząca generalizacja, ale tak to chyba działa.

Sam też tak mam, ale przyznać muszę, że najbardziej lubię te gry, które sprawiają mi przyjemność pomimo mojej słabej gry lub wręcz niezależnie od wyniku. W takie Pupile Podziemi, RftG czy Twilight Imperium zazwyczaj nie przoduję, ale zawsze chętnie gram, choć często nie widzę w mojej grze specjalnego rozwoju. To są po prostu bardzo przyjemne gry i sprawiają mi dużo większą satysfakcję niezależnie od wyniku, niż zwycięstwo w średnio przyjemną grę.
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Bardziej lubie walczyc o wygrana

Post autor: rastula »

cieszy mnie wygrana

ale styl gry jest chyba ważniejszy


dramatyczne zmiany lidera, epickie komobosy czy realizacja własnego planu ( nawet jeśli nie przyniósł zwycięstwa) to te rzeczy które w grze cenię na równi ze zwycięstwem

natomiast nie przypominam sobie sytuacji abym odszedł od stołu z zawodem, że nie wygrałem

irytuje mnie też postawa, gdy ktoś ( na ogół przez własne błędy) zdaje sobie sprawę że gry (prawdopodobnie) nie wygra i traci motywację do gry, zaczyna marudzić i sabotować rozgrywkę

w grze trochę jak w życie, nie chodzi o to by być absolutnie pierwszym ale żeby jak najefektywniej działać w zaistniałej sytuacji

wydaje mi się , że takie podejście zapewnia mi dużo większą satysfakcję z gry i zapewne również dlatego nie przepadam za grami abstrakcyjnymi gdzie wynik na ogół jest bardzo zero jedynkowy i gracz "lepszy" po prostu miażdży tego słabszego
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1558
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 196 times
Been thanked: 596 times

Re: Bardziej lubie walczyc o wygrana

Post autor: Ayaram »

No, ja trochę odwrotnie ;) Tzn. wygrana cieszy, owszem, ale dużo bardziej cieszy w grze, w której z reguły nam idzie dość kiepsko ;) . A wygrana 3x pod rząd w tą samą grę, to meeeh... :wink:

Więc preferuje gry, w których rzadko/nigdy wygrywam. Wtedy jest wyzwanie :wink:
Toomek
Posty: 496
Rejestracja: 29 sty 2015, 21:31
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Bardziej lubie walczyc o wygrana

Post autor: Toomek »

Cóż, dla mnie wygrana ma mniejsze znaczenie niż samo granie (w przeciwnym razie już bym dawno to hobby rzucił w kąt). Jest kilka pozycji w których wygrywam często (lub nawet - bardzo często), ale chyba żadnej nie zaliczyłbym do grona "gier ulubionych".
rastula pisze: dramatyczne zmiany lidera, epickie komobosy czy realizacja własnego planu ( nawet jeśli nie przyniósł zwycięstwa) to te rzeczy które w grze cenię na równi ze zwycięstwem

natomiast nie przypominam sobie sytuacji abym odszedł od stołu z zawodem, że nie wygrałem

irytuje mnie też postawa, gdy ktoś ( na ogół przez własne błędy) zdaje sobie sprawę że gry (prawdopodobnie) nie wygra i traci motywację do gry, zaczyna marudzić i sabotować rozgrywkę

w grze trochę jak w życie, nie chodzi o to by być absolutnie pierwszym ale żeby jak najefektywniej działać w zaistniałej sytuacji
Myślę, że mogłbym się pod tym podpisać w 100%.
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1217
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 375 times
Been thanked: 264 times

Re: Bardziej lubie walczyc o wygrana

Post autor: Deem »

Siadając do stołu zawsze gram o zwycięstwo i nie bawię się w liczenie kolejnych miejsc (drugie miejsce to tylko pierwszy przegrany :twisted: ), ale... Ponieważ lubię i zwykle gram w kilkugodzinne kobyłki typu Fief, Eclipse, Spartacus, Gra o Tron czy Here I Stand, nie wyobrażam sobie, że zwycięstwo miałoby być jedyną radością. Te kilka godzin to musi być zabawa - dużo gadania, politykowania, nasyłania na siebie innych graczy, budowanie atmosfery i historii wokół konkretnej partii. Tym bardziej, że w takich tytułach bardzo wiele zależy od innych i interakcji panujących nad stołem (a przynajmniej częściej niż w grach optymalizacyjnych z ograniczoną interakcją).
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Planszman
Posty: 197
Rejestracja: 07 mar 2016, 16:50

Re: Bardziej lubie walczyc o wygrana

Post autor: Planszman »

Jeśli gra jest miodna to mogę przegrać, no bo wiecie przecież że:
NIE LICZY SIĘ WYGRANA CZY PRZEGRANA, TYLKO DOBRA ZABAWA :D
pkajak
Posty: 179
Rejestracja: 26 sie 2014, 13:41
Has thanked: 5 times
Been thanked: 6 times

Re: Bardziej lubie walczyc o wygrana

Post autor: pkajak »

To ja pozwolę sobie podpiąć wpis z naszego bloga poświęcony temu tematowi - „Gram dla wygranej”, czyli istota rywalizacji
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Bardziej lubie walczyc o wygrana

Post autor: rastula »

Deem pisze:Siadając do stołu zawsze gram o zwycięstwo.

to jest jakby oczywiste...chodzi bardziej o to czy gra daje satysfakcję również gdy przegrywasz...
Ostatnio zmieniony 13 paź 2016, 13:23 przez rastula, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
zakwas
Posty: 1777
Rejestracja: 19 mar 2014, 00:45
Lokalizacja: Zgierz
Has thanked: 7 times
Been thanked: 12 times

Re: Bardziej lubie walczyc o wygrana

Post autor: zakwas »

Chyba każdy lubi wygrać. ;) Mi najwięcej radości daje jednak wygrana w niestandardowy sposób. Lubię jak wypali mi strategia, którą nikt przy stole nie gra, bo uważa ją za nieefektywną, a ja zaryzykuję, bo a nuż się uda. :) Wspominam przy takich choćby partię Puerto Rico gdzie prawie w ogóle nie handlowałem, co jest przecież osią rozgrywki i przynosi najwięcej punktów, ale skończyłem grę budynkami (w tym dwoma dużymi) zanim reszta zdążyła rozkręcić biznesy. Miałem bardzo mało punktów w ogólnym rozrachunku, ale jednak najwięcej. ;)
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5611
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 798 times
Been thanked: 1244 times
Kontakt:

Re: Bardziej lubie walczyc o wygrana

Post autor: mat_eyo »

Był już podobny wątek na forum kiedyś i na szczęście nadal mogę napisać to samo, co wtedy.

Dla mnie najważniejsza jest sama rozgrywka, nie jej wynik. Jeśli przegrywam, nawet wyraźnie, kreuję sobie jakieś osobiste minicele, jak wygrzebanie się z ostatniego miejsca, złożenie jakiegoś chorego kombosa, wygranie jakiejś pojedynczej klasyfikacji itd.
Wygrana w grze jest dla mnie miłym dodatkiem, ale zdecydowanie wolę przegrać w pięknym stylu/po heroicznej walce, niż gładko wygrać.
Jednakże przy tym wszystkim, co napisałem wyżej, do stołu ZAWSZE siadam skupiony i nastawiony na wygraną. Bardzo nie lubię grać z ludźmi, którzy grają "ot tak sobie" i sam nigdy tego nie robię. Uważam to za brak szacunku dla innych graczy. Dlatego też, tak jak napisałem wyżej, nawet przegrywając nie odpuszczam i staram się grać najlepiej jak umiem i nadal optymalizować (choć z perspektywy mojego zwycięstwa ta optymalizacja jest już bezsensowna) także po to, żeby nie psuć rozgrywki innym.

tldr
W grze ważniejsze niż zwycięstwo jest dla mnie samo granie, ale w każdej partii gram tak, żeby wygrać ;)
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1217
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 375 times
Been thanked: 264 times

Re: Bardziej lubie walczyc o wygrana

Post autor: Deem »

rastula pisze:
Deem pisze:Siadając do stołu zawsze gram o zwycięstwo.

to jest jakby oczywiste...chodzi bardziej o to czy gra daje satysfakcję również gdy przegrywasz...
Oj z mojego doświadczenia wynika niestety, że bardzo byś się zdziwił - spotkałem ludzi, którzy nie traktują zwycięstwa jako celu lub nie traktują swojego zwycięstwa jako celu (pary grające "w drużynie" w gry, w których wygrywa jedna osoba). To są chyba jedyne sytuacje przy planszy, kiedy dostaję szewskiej pasji.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
haptas
Posty: 5
Rejestracja: 20 wrz 2016, 13:35
Lokalizacja: Wawa

Re: Bardziej lubie walczyc o wygrana

Post autor: haptas »

Deem pisze:
rastula pisze:
Deem pisze:Siadając do stołu zawsze gram o zwycięstwo.

to jest jakby oczywiste...chodzi bardziej o to czy gra daje satysfakcję również gdy przegrywasz...
Oj z mojego doświadczenia wynika niestety, że bardzo byś się zdziwił - spotkałem ludzi, którzy nie traktują zwycięstwa jako celu lub nie traktują swojego zwycięstwa jako celu (pary grające "w drużynie" w gry, w których wygrywa jedna osoba). To są chyba jedyne sytuacje przy planszy, kiedy dostaję szewskiej pasji.

Tak! Granie razem par i sojusze łóżkowe to jeden z motywów przez który raczej nie zapraszam znajomych z sympatiami, lub z nimi nie gram...
Gorzej gdy czasem sie zdarza że faktycznie nie moge lub nie oplaca mi sie zagrac przeciwko mojemu Konkubentowi, za cel obierajac innych graczy - wtedy krytyka mnie rowniez dosiega.

Ale co do głównego wątku - lubie bardzo Szoguna mimo, że przez wszystkie spotkania zajmowalam ostatnia pozycje :p Ale daje mi sporo satysfakcji coraz lepszy wynik :)
Tak jak wielu przedmowcow skomentowalo wczesniej - bardzo doceniam gry w ktorych nawet mimo porazki bylam w stanie obrac dobra i nieoczywista strategie, po prostu ktos czasem ma lepsza :D
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1217
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 375 times
Been thanked: 264 times

Re: Bardziej lubie walczyc o wygrana

Post autor: Deem »

haptas pisze: Tak! Granie razem par i sojusze łóżkowe to jeden z motywów przez który raczej nie zapraszam znajomych z sympatiami, lub z nimi nie gram...
Gorzej gdy czasem sie zdarza że faktycznie nie moge lub nie oplaca mi sie zagrac przeciwko mojemu Konkubentowi, za cel obierajac innych graczy - wtedy krytyka mnie rowniez dosiega.
Ja w takiej sytuacji grzecznie tłumaczę krytykującym dlaczego wykonałem taki a nie inny ruch. Zwykle ludzie, z którymi gram są racjonalni i po pierwszym wyjaśnieniu, zwykle spojrzą dwa razy i się zastanowią, zanim zaczną kwękać.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Bardziej lubie walczyc o wygrana

Post autor: rastula »

wiem, że to często luksus ale staram się nie grać z ludźmi, którzy nie potrafią oddzielić gry od życia ( pary które boją się negatywnej interakcji w grze mają chyba jakiś problem w związku ...) :)
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: Bardziej lubie walczyc o wygrana

Post autor: Rocy7 »

rastula pisze:cieszy mnie wygrana

ale styl gry jest chyba ważniejszy

dramatyczne zmiany lidera, epickie komobosy czy realizacja własnego planu ( nawet jeśli nie przyniósł zwycięstwa) to te rzeczy które w grze cenię na równi ze zwycięstwem

natomiast nie przypominam sobie sytuacji abym odszedł od stołu z zawodem, że nie wygrałem
w kwestii stylu sie zgodze, nawet jesli nie wygram to jesli uda mi w rozgryce choc 1 fajne zagranie to jestem zadowolony.

Np. w ostatniej partii Spartakusa moglem zdecydowac, ze gre zakonczy walka na arenie. Nie mialem szans by wygrac, ale moglem przyblokowac wygranego zmuszajac go do wiekszego wysilku. I to bylo jedno z zagran, ktore sprawilo, ze bylo warto.

Jesli przegram raz nic sie nie stanie, drugi przezyje, ale po 5 przegranych(znowu bylem ostatni znaczy) czasem przestaje lubic gre.
Ostatnio zmieniony 13 paź 2016, 14:15 przez Rocy7, łącznie zmieniany 2 razy.
kali
Posty: 489
Rejestracja: 01 mar 2011, 13:18
Lokalizacja: Łódź

Re: Bardziej lubie walczyc o wygrana

Post autor: kali »

Ja nie siadam do gier, w których wiem, że nie mam szans wygrać bądź chociaż zremisować.
Przyczyna jest prosta - szanuję swojego przeciwnika i wolę by musiał choć trochę się wysilić, by mnie pokonać.
Nie lubię też gier, w których jedna zła decyzja potrafi pogrążyć gracza.
Odmawiam też gier, w których cały czas jedna osoba wygrywa, a przedostatni/ostatni ruch lub niefartowny rzut powoduje, że sytuacja odwraca się o 180 stopni.
Żyjemy po to, żeby wytwarzać łupież.
Awatar użytkownika
Luke555
Posty: 156
Rejestracja: 06 paź 2016, 13:06
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Bardziej lubie walczyc o wygrana

Post autor: Luke555 »

Ostatnio mieliśmy taką sytuacje, że graliśmy z kolegą, który grał jakby miał to robić za karę. Tragedia po prostu, nic mu sie nie chciało, nie czerpał żadnej przyjemności z rozgrywki, niczym sie nie przejmował. A graliśmy w Spartacusa, wiec emocje przy tej grze są czymś naturalnym.
Od tego czasu na pewno juz wiecej go nie zaprosimy do stołu - lepiej grać w mniejszym a pozytywnie nastawionym gronie niż z takim przygnębiającym typem, który zajmuje jedynie miejsce.
W każdej grze nie chodzi o to aby wygrać za wszelką cenę, po trupach, ale żeby sie starać wygrać, a przede wszystkim potrafić z klasą i pomysłem rywalizować i umieć także przegrać. Przyznam, że irytują mnie gry gdzie losowość jest po prostu zbyt duża, a mniej liczą sie umiejetności, interakcja miedzy graczami a przede wszystkim jakaś strategia.
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: Bardziej lubie walczyc o wygrana

Post autor: Rocy7 »

Luke555 pisze: W każdej grze nie chodzi o to aby wygrać za wszelką cenę, po trupach, ale żeby sie starać wygrać, a przede wszystkim potrafić z klasą i pomysłem rywalizować i umieć także przegrać.
zgodze sie z tym, ze trzeba umiec przegrac.

Jednak trzeba tez umiec wygrywac o własnych silach, dlatego irytuje mnie metagra nad stołem, bo wystarczy ze reszta ekipy sie bardziej zna i juz robi sie z tego wszyscy przeciwko 1, a potem zwyciesce wylonimy miedzy nami. Jest to szczegolnie uciazliwe przy grze na nieparzysta ilosc graczy, bo zawsze bedzie jakas nierownowaga.

Przykladowo bardzo zle wspominam granie z ekipa w Got, gdzie wystapil syndrom "grania w rodzinie" 2 siostry + narzeczony jednej z nich na 2 pozostale osoby.


Dlatego, dla mnie gry z metagra i elementami negocjacji maja sens tylko jesli kazdy przy stole gra wylacznie na swoje zwyciestwo.

W innym przypadku lepsze sa dungeon crawlery tam przynajmniej overlord ma mechanizmy wyrownujace szanse.
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1217
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 375 times
Been thanked: 264 times

Re: Bardziej lubie walczyc o wygrana

Post autor: Deem »

Rocy7 pisze:
Luke555 pisze: Dlatego, dla mnie gry z metagra i elementami negocjacji maja sens tylko jesli kazdy przy stole gra wylacznie na swoje zwyciestwo.
Metagra czy negocjacje nie mają tu nic do rzeczy - w każdej grze, w której występuje interakcja, można wypaczyć rozgrywkę. Moim zdaniem własnie występowanie tych elementów jest czynnikiem balansującym grę, a tylko i wyłącznie brak grania o własne zwycięstwo ją wypacza.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: Bardziej lubie walczyc o wygrana

Post autor: Rocy7 »

Deem pisze:Moim zdaniem własnie występowanie tych elementów jest czynnikiem balansującym grę, a tylko i wyłącznie brak grania o własne zwycięstwo ją wypacza.
oczywiscie, ze brak grania o wlasne zwyciestwo ma kluczowe znaczenie. Wazne sa tez np. mechanizmy gry, ktore utrudniaja king making. Jedne z ciekawszych byly w Conquest of Empire (zmienne sojusze), Rex (utrudnione warunki wygranej sojuszy) czy Burning Suns (sojusznik Cie spowalnia).
buhaj
Posty: 1046
Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
Lokalizacja: chrzanów
Has thanked: 861 times
Been thanked: 513 times

Re: Bardziej lubie walczyc o wygrana

Post autor: buhaj »

Ja generalnie lubie wygrywac, zawsze staram sie grać o wygraną co nieraz był tematem zartów wśród znajomych (bardziej tych z boiska niz przy planszy swoja drogą). Najwazniejsza jednak jest sama gra i poczucie, ze dałem z siebie wszystko. Z gier w których najbardziej nie lubie przegrywac na czoło wysuwają sie zdecydowanie szachy. W tej grze przegrana boli mnie najbardziej. Najmniej bola mnie przegrane boiskowe czy ogólnie sportowe.
dominGeS
Posty: 167
Rejestracja: 26 gru 2015, 16:43
Lokalizacja: Sadlinki woj.Pomorskie
Has thanked: 102 times
Been thanked: 19 times

Re: Bardziej lubie walczyc o wygrana

Post autor: dominGeS »

Uwielbiam grać, ale siadając do stołu nie nastawiam się zbyt mocna o wygraną. Raczej skupiam się na czerpaniu przyjemności z samego obcowania z ludźmi przy stole. Zabrzmiało może dziwnie, ale tak właśnie jest. Każdemu brakuje czasu( obowiązki, praca, rodzina), więc gdy już się uda razem spotkać i w coś łupnąć mam wtedy niesamowitą frajdę. Oczywiście w trakcie samej gry, staram się czynić kroki ku zwycięstwu, nawet bardziej wolę gry z negatywną interakcją, bo czuć, że nie gramy na tzw.autopilocie.
Lubię jak wstajemy od stołu uśmiechnięci i weseli. Nawet Ci co ponieśli porażkę debatują co mogli lepiej zrobić albo czego nie zrobili, to jest fajne. Wku*a mnie natomiast jak osoba dostaje łupnia i zaczyna marudzić i narzekać, że to bez sensu zasady, a to jeszcze coś innego głupiego. Wtedy staram się nie odzywać, ale czasami nie wytrzymuje i tłumaczę, że przecież wszyscy wg. tych samych zasad gramy, a poza tym gra była testowana przez dużą liczbę testerów, więc tak została zaprojektowana a nie inaczej.
Generalnie w genach mamy wolę i chęć zwycięstwa, ale staram się mocno nad wygraną samą w sobie nie skupiać.
Czas spędzony razem przy stole przy planszy, to czas zwycięstwa dla Wszystkich.
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: Bardziej lubie walczyc o wygrana

Post autor: Rocy7 »

dominGeS pisze: Lubię jak wstajemy od stołu uśmiechnięci i weseli. Nawet Ci co ponieśli porażkę debatują co mogli lepiej zrobić albo czego nie zrobili, to jest fajne.
Tutaj mam pewien problem jesli gra jest moja pokazuje ja innym pierwszy raz (nie ma znaczenia, ktora to moja partia w ta gre), to tak koncentruje sie na tym, by inni mieli frajde z gry, ze nie koncentruje sie na własnej strategii. A potem sam wstaje od stołu troche zawiedziony, bo starajac sie bym innym bylo milo nie staralem sie by mi tez tak bylo.
dominGeS pisze:Wku*a mnie natomiast jak osoba dostaje łupnia i zaczyna marudzić i narzekać, że to bez sensu zasady, a to jeszcze coś innego głupiego.
tak to jest strasznie irytujace.
Ostatnio zmieniony 13 paź 2016, 15:33 przez Rocy7, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5611
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 798 times
Been thanked: 1244 times
Kontakt:

Re: Bardziej lubie walczyc o wygrana

Post autor: mat_eyo »

dominGeS pisze:Czas spędzony razem przy stole przy planszy, to czas zwycięstwa dla Wszystkich.
Brzmi jak hasło wyborcze PolskiejPartiiPlanszówek :P
ODPOWIEDZ