Tutorial za nami. Gra prościutka w obsłudze, w setupie. Trochę nieścisłości w instrukcji i na kartach, ale Riot szybko odpowiada na BGG. Momentami indukuje trochę AP przy wybieraniu kart, bo trzeba sobie wyobrazić cały następny execution i jak nowo dodana karta może na niego wpłynąć. Sam flow gry bardzo płynny i łatwy do wykonania. Kart można używać na 2, czasem 3 sposoby, wbrew pozorom całkiem sporo kombinowania. U źródła to klasyczne Robo Rally (jedna z moich ulubionch gier ever, wielki nieobecny tego Essen zresztą, bo reedycja miała wyjść na jesień), więc to musi mi się podobać z automatu - podobne programowanie, podobne resolvowanie dmgu. W tutorialu oczywiście kombinować specjalnie nie trzeba, ale domyślam się, że potem, trzeba maksować dmg możliwie mocno - i to może decydować o być albo nie być. Powiązanie z Descentem trochę naciągane
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
- ot, jest spajająca fabuła i konkretny cel, ale obecność tych rzeczy nie czyni gry podobną do Descenta.
Na razie wstrzymam się z oceną, zanim nie przejdziemy 1 misji.
Z minusów:
- Trzeba przyznać, że te plastikowe tacki jednak są męczące. trzeba je wyciagać jedna po drugiej i układać gdzieś poza stołem, żeby dokopać się do kart i misji.
- Gdy się przyjrzeć instrukcjom bliżej, widać miejscami źle przeskalowane zdjęcia, źle obrobioną przezroczystość, pikselozę. Problemy początkujących (na ekranie było dobrze, w wydruku już nie). Razi to nieco estetycznie, ale raczej nie stanowi problemu w samej nauce zasad.