+1karawanken pisze:To ja obstawiam Portal
Uwielbiam takie dyskusję
Trzewiki kumplują się z Matagotami i bardzo ciepło wypowiadali się na temat Inis.
Pozdrawiam
Troyes nie jest piękne?! IMO jest ładniejsze od The Gallerist i Polskich zamków szalonego króla. Jakbyś się jarał Terraformacją Marsa to by dopiero było coś:PENDryu pisze:Ja lubię draft (BR, 7W) i nie szukam pięknych gier (jaram sie np. Troyes), a w Kemeta i Cyklady jeszcze nie gralem, ale i tak INIS mi nie podszedl z powodów wymienionych wyzej. Ale co kto lubi Najlepiej zagrac i wyrobic swoja wlasna opinie o grze
To tak jak byś porównywał malarstwo barokowe do iOSa... Ja wybieram to drugie, bo lubię czysty design i oszczędność formy. Ale jak sampisałeś. Kto co oubi...Mir4ge pisze: Troyes nie jest piękne?! IMO jest ładniejsze od The Gallerist...
To od razu oficjalnie powiem, że Historyczni nie chociaż Adam jest wielkim fanem klimatów irlandzko-celtyckich i nawet w angielską wersję już się zaopatrzył w Essen.Szaweł pisze:Skoro Rebel i GFP nie to Phalanxi, Baldar, Historyczni lub Galakta...
Bardzo mi miło. Dzięki. Pomimo tego, że takie peany pochwalone daję na chwałę tej gry, jak to zazwyczaj bywa, nie wszystkim podejdzie, po nie wszystkie rozwiązania mogą być tak mile widziane.Marx pisze:@Der
Z przyjemnością obejrzałem Twoją recenzję nowości z Essen - Adrenaline, dobrze zmontowany i bogaty w informacje materiał. Tym bardzie czekam na wrażenia z Inis, które mam na radarze, choć widzę, że gra ma różny odbiór.
Fajna recenzja,przyjemnie oglądało się Zabrakło tylko informacji, czy gra w 2/3/4 osoby jest grywalna/skalowalna lub nie Chyba, że brak tej informacji ma informować, że w każdej konfiguracji gra się bardzo dobrze i gra na niczym nie traciDer pisze:Dla zainteresowanych opis gry i recka moja i Tomka z HexTV
Recka Inis na YT w HexTV >> klik <<
W sumie myśl nam trochę umknęła. Gra jest na pewno bardziej emocjonująca na troje i czworo graczy (i jest to podobnej jakości satysfakcja). Na dwójkę się trochę inaczej gra, ale dalej jest bardzo ciekawie. Traci na wartości trudniejszy do zrealizowania warunek bycia wodzem nad sześcioma jednostkami przeciwnika, a zawsze któryś z dwójki jest Brennem więc szybciej o rozstrzygnięcie, niż gdy bije się dwóch, a Brennem jest trzeci lub czwarty w zależności od liczby graczy.Marx pisze:Dobra i kompletna recenzja. W sumie dowiedziałem się wszystkiego, co mniej ciekawiło w Inis. Chyba jedynie sposób rozgrywania potyczek mnie zawodzi i do końca będę rozważał zakup tej gry, pomimo szeregu mechanik i kilku innowacji. Inne pytanie czy jest w Inis miejsce na rozszerzenia. Od strony wizualnej ten tytuł mnie jak najbardziej przekonuje, a graficzny styl na kartach przypomina mi trochę kreskę Rosińskiego. Zasadne było odniesienie się do Kemeta oraz Cyklad. No i propsy za końcowy podkład z komputerowej gry Saga: Gniew Wikingów! Kto tę grę jeszcze pamięta dzisiaj?
tak samo jak karta "Geis" czytana być winna jako "gesz" dankerzaba pisze:tak na marginesie tylko: miejscowi wymawiają nazwe gry 'inisz'