Czy będziecie prezentować prototyp waszej gry na jednej,a może na obu najbliższych imprezach planszówkowych, które będą miały miejsce we Wrocławiu -
Gratislavii lub
Wrocław Game Fest?
Namawiam Was gorąco do tego - dacie szansę na poznanie waszego konceptu szerszemu gronu odbiorców - będziecie mieli okazję ograć prototyp ze spontanicznym użytkownikiem - to szansa na wyłapanie błędów, które Wam mogą umykać ze względu na zbyt silne osadzenie w projekcie. Wiem po sobie jak cenne i motywujące jest naoczne przekonanie się, że "to działa". Tak samo jak inspirujące i dające "kopa" do wzmożonych wysiłków jest poznanie słabych stron projektu.
Wierzę, że fun jaki daje Wam obecnie praca nad tym projektem to doskonałe "paliwo", ale im dalej w las, tym bardziej ten fun maleje, a zaczyna się żmudne dopieszczanie mechanizmu, który mimo, ze zgodnie z waszym założeniem ma być prosty - nadal mechanizmem pozostaje i musi sprawnie działać.
W Waszym projekcie postawiliście na dobre elementy: prostota działania i humor, który ma agregować interakcje pomiędzy graczami - w grach imprezowych to bardzo dobre założenia.
Widzę też kilka słabości: z tego co dotychczas podaliście, punktem wyjścia dla projektu jest sukces "Exploding Kitenns" - to moim zdaniem niesie pewne zagrożenia - nieuchronne odniesienia do tamtego projektu, oraz zarzuty związane z próbą podczepienia się pod "podobny model". Nie uwolnicie się od tego łatwo - to widać już na tym forum - to co odbieracie jako wrogość i "typową polskawość" akurat w tym gronie jest po prostu szczerą, bez owijania w bawełnę informacją, że "coś jest nie tak".
Kolejna słabość to niestety naturalna konsekwencja poprzedniego mankamentu - warstwa graficzna - Wasz projekt w chwili obecnej, mimo oczywistych różnic formalnych (kompozycja kart) akcentuje swoje estetyczne podobieństwo do "EK" - i to jest poważny problem - jakość ilustracji. W przypadku "EK" które bazują na sprawdzonym, rewelacyjnie sprzedającym się na świecie brandzie "The OatmealTM", który rocznie przynosi pół milion a dolarów czystego zysku. (i to przed wydaniem EK) - sprawa jest oczywista - ta karcianka była po prostu skazana była na sukces. Zdajecie się niedostrzegać wartości graficznej ilustracji Matthew Inmana - które wyglądają jakby nagryzmolił je ktokolwiek, amator - ale to złudzenie - w istocie to przemyślana stylistyka ilustracyjna, która pozwala łatwiej przemycać do tzw "popularnego odbiorcy" bardziej egzystencjalne treści (polecam lekturę twórczości Matthew - nagrody Eisnera nie dostaje się za bazgroły). Niestety wasze ilustracje wyglądają jakbyście zupełnie ten fakt przeoczyli - tworząc swoje ilustracje z założeniem, że tak "każdy potrafi" - nic bardziej mylnego - a obecnie bardzo mocno rzutuje to na odbiór Waszych starań. Mówiąc wprost: pośmierduje plagiatem" (wiem, mocne słowo; tak, pamiętam - wy macie psy).
Podsumowując: wzorce - chwalebne (exploding kittens), intencje świetne (dobra zabawa), niektóre założenia (prostota i humor) jak najbardziej słuszne - brakuje wam najmocniejszego elementu, który w świecie planszówkowym, obok mechaniki i jakości wykonania jest jednym z podstawowych planszówkowych składników - "STRONG INTELECTUAL PROPERTY" - a w przypadku projektu, który ma powtórzyć sukces pierwowzoru to właśnie doskonałe wartości graficzne jako nośnik treści (w Waszym przypadku humoru) są tym elementem.
Wierzę, że jeśli Wasza energia i determinacja są odpowiednio duże, dacie radę z Tym projektem i szczerze życzę Wam wydawniczego sukcesu - bo nie jest to nieosiągalne.