Czyli 3 lata gryKrzysiekL pisze:Z tego co czytałem, to zdecydowanie najlepiej chodzi i tak na cztery.karawanken pisze:15 gier to przy częstotliwości spotkań mojej grupy w 5 osobowym składzie to dobre 4 lata gry.
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Czyli 3 lata gryKrzysiekL pisze:Z tego co czytałem, to zdecydowanie najlepiej chodzi i tak na cztery.karawanken pisze:15 gier to przy częstotliwości spotkań mojej grupy w 5 osobowym składzie to dobre 4 lata gry.
U mnie również występuje dwóch byłych awanturników, zamiast byłego badacza/naukowca. Mówiąc szczerze nawet nie wiedziałem że to jest błąd miało być 8 naklejek i byłohamanu pisze:Pytanie do osob ktore juz dostaly swoj egzemplarz
czy tez macie dwoch bylych awanturnikow zamiast bylego badacza/naukowca?
No zesz k....m...?%$%!!!
Czy naprawde zadna gra nie moze byc wydana/dostarczona bez bledow? Ostatnio mam tyle felernych egzemplarzy, w ktorych brakuje, a to jednej karty, a to jednego znacznika, a to jednej figurki, nie wspominajac juz o bledach w instrukcji, erratach, erratach do erraty (Terraformacja Marsa) - bez internetu to juz w planszowki sie nie da grac. Naprawde drobiagzowe sprawdzanie elementow w kazdej grze jest bardzo meczace. Chyba zaloze dodatkowy watek utyskujacy na bledy wydawnicze.
(a co jesli w pudelkach legacy sa jakies babole?)
W takim razie przepraszam za wylanie jadu! Dzięki za błyskawiczną reakcję!Krwawisz pisze:ok sprawa sprawdzona. bazując na naszej wiedzy i sprawdzając raz jeszcze z plikami angielskimi wszystko jest w porządku i dokładnie tak na być - dwie naklejki odkrywcy. pamiętajcie że wiele elementów czeka jeszcze w skrzynkach ;-)
Takie uszkodzenia mogły powstać też przed pakowaniem:(kaimada pisze:Ale jakim cudem mam przedarty róg pudełka to nie wiem, biorąc pod uwagę brak zgnieceń i jakichkolwiek uszkodzeń folii.
Najlepiej jakby każdy przed grą instrukcje przeczytał, ale jeśli chodzi o to czy ona coś zdradza to nie. Jest napisana tak, że opisuje mechaniki używane w prologu. Wszystko co dalej będzie wychodziło z zamkniętych skrzyń i będziesz wklejał sobie naklejki do instrukcji.AkitaInu pisze:A ja mam jeszcze pytanie.
Jak to jest z otwieraniem gry i czytaniem instrukcji? Planujemy zagrać niedługo i nie wiem czy mam czytać instrukcje przed grą czy jednak odpakować grę razem ze znajomymi i razem czytać instrukcję ?
W rozbudowanych grach chyba jest tak, że jak jakaś partia samouczkowa się podobała, to potem tylko lepiej.AkitaInu pisze:My jesteśmy po prologu i pierwszej grze.
Grało się bardzo fajnie i chce nam się grać dalej no ale to dopiero pierwsza partia.
Nawet nie masz pojęcia jak bardzo bym chciał aby tak byłoBłysk pisze:W rozbudowanych grach chyba jest tak, że jak jakaś partia samouczkowa się podobała, to potem tylko lepiej.AkitaInu pisze:My jesteśmy po prologu i pierwszej grze.
Grało się bardzo fajnie i chce nam się grać dalej no ale to dopiero pierwsza partia.
Tak albo nie. Mniej więcej pół na pół.cezner pisze:Zagraliśmy 1/2 prologu.
Powiedzcie mi, że później jest lepiej? Że prolog to tylko na poznanie mechaniki a dalej będzie tylko lepiej?
Mechanicznie na razie ta gra się średnio broni. A właściwie nie broni...
Obawiam się, że to jest trzon rozgrywki i nawet jeśli pojawiają się jakieś ozdobniki, to odczucia z grubsza mogą zostać podobne.cezner pisze:Dobrze, będzie bardziej merytorycznie.
Te pół prologu wyglądało tak:
Eksploruj czyli rzuć kostkami, weź uszkodzenie (lub nie), przeczytaj kawalek tekstu który ma robić klimat ale nic nie wnosi do gry, załaduj towar , zawieź towar, sprzedaj towar, kup uplepszenie, płyń, ekpsloruj,rzuć kostkami, weź uszkodzenie(lub nie),przeczytaj kawałek tekstu, załaduj towar, zawieź towar, sprzedaj towar itd.
Albo podbij czyli rzuć kostkami, weź uskodzenie(lub nie), załaduj towar, zawieź towar, sprzedaj, kup usprawnienie, płyń na wyspę, podbij itd...
Wyborów jest naprawdę niewiele, nie ma nad czym specjalnie pomyśleć.
Więc później gra się w coś rozwinie, czy główny mechanizm został juz zaprezentowany?
Brzmi jak opis rozgrywki w Kupcy i Korsarze.cezner pisze:Dobrze, będzie bardziej merytorycznie.
Te pół prologu wyglądało tak:
Eksploruj czyli rzuć kostkami, weź uszkodzenie (lub nie), przeczytaj kawalek tekstu który ma robić klimat ale nic nie wnosi do gry, załaduj towar , zawieź towar, sprzedaj towar, kup uplepszenie, płyń, ekpsloruj,rzuć kostkami, weź uszkodzenie(lub nie),przeczytaj kawałek tekstu, załaduj towar, zawieź towar, sprzedaj towar itd.
Albo podbij czyli rzuć kostkami, weź uskodzenie(lub nie), załaduj towar, zawieź towar, sprzedaj, kup usprawnienie, płyń na wyspę, podbij itd...
Wyborów jest naprawdę niewiele, nie ma nad czym specjalnie pomyśleć.
Więc później gra się w coś rozwinie, czy główny mechanizm został juz zaprezentowany?
Mi akurat Seafall bardziej się podoba od kupcówpan_satyros pisze:Brzmi jak opis rozgrywki w Kupcy i Korsarze.cezner pisze:Dobrze, będzie bardziej merytorycznie.
Te pół prologu wyglądało tak:
Eksploruj czyli rzuć kostkami, weź uszkodzenie (lub nie), przeczytaj kawalek tekstu który ma robić klimat ale nic nie wnosi do gry, załaduj towar , zawieź towar, sprzedaj towar, kup uplepszenie, płyń, ekpsloruj,rzuć kostkami, weź uszkodzenie(lub nie),przeczytaj kawałek tekstu, załaduj towar, zawieź towar, sprzedaj towar itd.
Albo podbij czyli rzuć kostkami, weź uskodzenie(lub nie), załaduj towar, zawieź towar, sprzedaj, kup usprawnienie, płyń na wyspę, podbij itd...
Wyborów jest naprawdę niewiele, nie ma nad czym specjalnie pomyśleć.
Więc później gra się w coś rozwinie, czy główny mechanizm został juz zaprezentowany?