jaki klasyk do kolekcji? :)

[Aville]

Większość gier w mojej kolekcji to gry raczej nowe, wydane w ostatnich latach. Od jakiegoś czasu kusi mnie jednak, żeby sięgnąć po jakiś starszy, nazwijmy to "klasyczny" tytuł. Parę informacji o tym, czego szukam:

Gra musi:
- działać (dobrze) na 2 osoby - warunek konieczny
- mieć przynajmniej niewielką interakcję (może być negatywna)
- ładnie wyglądać (choć mam "Zamki Burgundii" )
- zamykać się w 2 godzinach, a i to absolutne maximum, preferowany czas do 1,5h

Czego nie lubię w grach:
- setupu równego czasem rozgrywce,
- ciężkiego "utrzymania" gry, tzn. dziesiątek elementów, o których trzeba pamiętać między turami (Agricola odpada)
- raczej nie lubię gier kafelkowych niestety
- kompletnej pasjansowatosci
- zbytniej losowosci (chyba że uzasadnionej fabularnie, jak w Tebach, które są chyba moją ulubioną grą rodzinną).

Jeśli to pomoże, to w mojej czołówce są obecnie Tzolkin, Lewis i Clark, Magnum Sal, Fresko (z dodatkami) - szukam czegoś z ciężaru tych gier.

Myślałam nad: Caylusem (minus - dostępność, a raczej jej brak), Keyflowerem (jak wyżej, no i te kafelki...), Puerto Rico, Le Havre, albo Goa. W ogóle przemawia do mnie motyw handlu, rozwijania czegoś - nie mam nic w tej tematyce. Generalnie szukam czegoś "wow", co łatwo przeoczyć w natłoku nowości.

[crus221]

Biorąc pod uwagę twoje kryteria nasuwają mi się dwie możliwości, pierwsza to alchemicy (świetna gra choć niektórzy narzekają, że po x partiach będzie schematyczna. Na szczęście na dniach wychodzi dodatek) i drugi chociaż nie wiem do końca jak interpretować gier kafelkowych to zamki szalonego króla Ludwika.

[ivan2k5]

Weź Hawr tylko od razu Zaopatrz się w pudełko NOR 12 z pojedynczymi kuwetami - setup szybciutki i porządek na planszy. A gra prościutkie i eleganckie zasady ale nagłowić się trzeba - na 2 graczy działa bardzo dobrze.

[Aville]

Wygląda na to, że jestem w tym hobby dłużej niż mi się wydawało, jeśli Alchemicy i Zamki to już "klasyk, który można przeoczyć w natłoku nowości" Dziękuję za wskazówki, gry znam, absolutnie nie o to mi chodziło. Szukam tytułów naprawdę starszych - które mają, powiedzmy, te 8-10 lat.

Le Havre to zdecydowanie bardziej kierunek o który mi chodzi. Tylko czy tam upkeep między rundami nie jest duży?

[arracan]

Puerto rico ma nowe wydanie i już nie jest tak brzydkie

Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalka

[norkbes]

Tikal, Troyes, Glen More, Samuraj, Luna, Tygrys i Eufrat

Trochę kafelków ale za to w najlepszym wydaniu.

[Harun]

Zawsze polecam Goa

[ivan2k5]

Tylko czy tam upkeep między rundami nie jest duży?

Co turę Dokładasz łącznie 2 żetony na pola straganów, co rundę dokładasz 1 kartę statku i 1 budynek miejski (budynek - jeśli karta rundy na to wskazuje).

[eszu]

Również polecam Le Havre, z tym, że to jest dość długa gra. 2-osobowa rozgrywka w wariancie pełnym trwa około 1,5h. Gra w 4-5 osób to już około 3h. Jest też wariant skrócony, ale według mnie w tym wariancie gra sporo traci. Wszystkie inne wymagania według mnie gra spełnia doskonale.

[splocki]

Puerto Rico, co prawda dłużej się rozkłada, ale rekompensuje brakiem dowtime'u

GOA też bardzo dobre, choć na dwie osoby to chyba nie jest najlepszy wybór.
Hansa Teutonica - całkiem szybki setup i sporo dróg do zwycięstwa.
Lewis & Clarc - Pięknie wygląda i łatwa do nauczenia.
Książęta Florencji - może nie najpiękniejsza, ale za to dobrze działa w każdym składzie
Concordia - sporo możliwości i dobre skalowanie.

[genek]

da się w hansę sensownie grać na 2 osoby? bo nigdy nie grałem. ale tak no oko to wydaje się, że raczej słabo

[bukimi]

Puerto Rico jest fajne w każdej konfiguracji ale od 3 graczy wzwyż. Na 2 osoby jest średni "wariant", który jest namiastką pełnej rozgrywki. Zdecydowanie nie poleciłbym.

Polecam spojrzeć na (wymienione już):
Caylus (działa na 2 osoby, szybki setup, prawie zerowa praca między rundami, spora interakcja, brak losowości, dość szybka szczególnie na 2 osoby),
Keyflower (na 2 osoby równie dobre co na 6, nawet masz większą regrywalność, bo wychodzi mało kafli, interakcja jest podstawą gry, co do kafelków to tworzą one planszę gracza jak budynki w innych grach, więc nie powinny odstraszać, bo daleko mi do nazwania Keyflowera grą "kafelkową", losowości bardzo mało, między rundami jest odrobina pracy przy rozstrzyganiu licytacji),
Tzolkin ma dość długi setup, szczególnie na 2 osoby, bo musisz pozajmować niektóre pola "wirtualnymi" robotnikami. Niemniej jednak na 2 osoby jest OK, między rundami nie robisz nic i nie ma losowości.

[warlock]

Większość gier w mojej kolekcji to gry raczej nowe, wydane w ostatnich latach. Od jakiegoś czasu kusi mnie jednak, żeby sięgnąć po jakiś starszy, nazwijmy to "klasyczny" tytuł. Parę informacji o tym, czego szukam:

Gra musi:
- działać (dobrze) na 2 osoby - warunek konieczny
- mieć przynajmniej niewielką interakcję (może być negatywna)
- ładnie wyglądać (choć mam "Zamki Burgundii" )
- zamykać się w 2 godzinach, a i to absolutne maximum, preferowany czas do 1,5h

Czego nie lubię w grach:
- setupu równego czasem rozgrywce,
- ciężkiego "utrzymania" gry, tzn. dziesiątek elementów, o których trzeba pamiętać między turami (Agricola odpada)
- raczej nie lubię gier kafelkowych niestety
- kompletnej pasjansowatosci
- zbytniej losowosci (chyba że uzasadnionej fabularnie, jak w Tebach, które są chyba moją ulubioną grą rodzinną).

Jeśli to pomoże, to w mojej czołówce są obecnie Tzolkin, Lewis i Clark, Magnum Sal, Fresko (z dodatkami) - szukam czegoś z ciężaru tych gier.

Myślałam nad: Caylusem (minus - dostępność, a raczej jej brak), Keyflowerem (jak wyżej, no i te kafelki...), Puerto Rico, Le Havre, albo Goa. W ogóle przemawia do mnie motyw handlu, rozwijania czegoś - nie mam nic w tej tematyce. Generalnie szukam czegoś "wow", co łatwo przeoczyć w natłoku nowości.

Puerto Rico ma mega upierdliwy setup.
Goa jest dość specyficzna na dwie osoby. No i pół gry to licytacja, a pół to totalny pasjans bez interakcji.

Caylus byłby idealny .

A jeśli nie Caylus - to zdecydowanie zainteresuj się Troyes. Nie jest to strasznie stara gra, ale ma feeling czegoś klasycznego . Masa interakcji, świetnie chodzi na dwie osoby, czas rozgrywki na dwóch graczy ok. 1 godziny.

[misioooo]

Na weekend miniony miałem okazję zagrać w Marco Polo.
Zdziwiłem się - to jest na prawdę bardzo fajna gra! Sporo kombinowania, można przeciwnikom krwi napsuć blokując/zwiększając koszt akcji... Takie średnio-lekkie bym powiedział. I bardzo ładne oraz przyjemne. Grałem we dwójkę - było elegancko. Na więcej osób widzę, że może być tylko lepiej (oczywiście czas oczekiwania na swoją turę się wydłuży). O ile kostki od zawsze mnie nie lubią, tak w tej grze nie przeszkadzają aż tak mocno - każdy rzut jest przydatny, jak nie do akcji X to będzie elegancko do zrobienia akcji Y.

[warlock]

Na weekend miniony miałem okazję zagrać w Marco Polo.
Zdziwiłem się - to jest na prawdę bardzo fajna gra! Sporo kombinowania, można przeciwnikom krwi napsuć blokując/zwiększając koszt akcji... Takie średnio-lekkie bym powiedział. I bardzo ładne oraz przyjemne. Grałem we dwójkę - było elegancko. Na więcej osób widzę, że może być tylko lepiej (oczywiście czas oczekiwania na swoją turę się wydłuży). O ile kostki od zawsze mnie nie lubią, tak w tej grze nie przeszkadzają aż tak mocno - każdy rzut jest przydatny, jak nie do akcji X to będzie elegancko do zrobienia akcji Y.

Paradoksalnie najbardziej lubię na 2 osoby właśnie!

Nie rozumiem hejtu KubyP względem tej gry. To jest świetne, szybke i przyjemne euro. Może nie szalenie innowacyjne, ale zawsze po skończonej partii mam ochotę zagrać ponownie.

[leśny człowiek]

Na Rebelu jest parę klasyków w fajnej cenie w planszówkowej okazji, może Ci to pomoże podjąć decyzję

[Aville]

Z chodzących na 2 osoby widzę Goę, ale niestety właśnie co do tego "chodzenia" to opinie są sprzeczne. Książęta Florencji albo Genua by mi bardzo pasowały, ale za rzadko gram w składach, które wystarczyłyby żeby te gry dobrze chodziły

[zix]

Powtórzę wspomnianego Tikala.
Spełnia kilka wymogów:
- wystarczająco stara
- ładne nowe wydanie
- negatywna interakcja jest
- fajnie chodzi na 2 osoby
- grę miana skończyć we wskazanym czasie

Mimo że to waga lżejsza to spotkanie 2 "doświadczonych" graczy może spowodować regularnym i stałym liczenie przed każdym ruchem. Każdy pkt na wagę złota

[Aville]

Chyba w takim razie uda mi się nie wydać pieniędzy Mam "Tikala", w którego nie grałam jeszcze - wygląda na to, że niesłusznie spada ciągle na koniec listy "do ogrania". Mam też "Marco Polo" (choć dla mnie to nie klasyk).

Ogromnie zainteresowało mnie Troyes (jakie grafiki! ) i jednak Caylus... nie planują może dodruku?

[zix]

Nie bądź taka pewna
To, że masz świetną (moim zdaniem) grę w kolekcji nie świadczy o tym, że nie kupisz czegoś innego

[bukimi]

Chyba w takim razie uda mi się nie wydać pieniędzy Mam "Tikala", w którego nie grałam jeszcze - wygląda na to, że niesłusznie spada ciągle na koniec listy "do ogrania". Mam też "Marco Polo" (choć dla mnie to nie klasyk).

Ogromnie zainteresowało mnie Troyes (jakie grafiki! ) i jednak Caylus... nie planują może dodruku?

Caylusa da się czasem zdobyć tu i tam. Duża zaleta to całkowita niezależność językowa, więc możesz śmiało sięgać nawet po wersję chińską
Troyes mi osobiście nie podeszło ani mechanicznie, ani graficznie, ale to po prostu mocno specyficzna gra, którą się mocno lubi lub nie. Jak ktoś lubi mechanikę opartą o kości to powinien być zadowolony. Zdecydowanie preferuję Caylusa. Przy czym Caylus ma tę wadę (cechę?), że z czasem trudno wygrać z osobą bardziej ograną i doświadczoną.

[warlock]

Troyes i Caylus to odpowiednio moje #2 i #3. W Troyes rozegrałem 76 partii, w Caylusa niestety tylo 5 (a i tak jest w moim topie ), ale wynika to z tego, że moja grupa nie przepada za tym tytułem . Przerzucę się na granie online bo nie mogę już wytrzymać bez tej gry . Bezgranicznie kocham obie te planszówki, 10/10 bez mrugnięcia okiem. Caylus jest mechanicznym majstersztykiem, dla mnie to jest po prostu DOSKONAŁY design, bez jakiegokolwiek zbędnego elementu. I - uwaga - KOCHAM wygląd tej gry .

O Troyes trochę już pisałem - http://kawanaplansze.blogspot.com/2016/ ... ez-k6.html