I w tym wszystkim gubią się gry, które są naprawdę dobre i takimi pozostają przez wiele lat. Nie wiem, czy np: Blood Rage czy Terraformacja za 5 lat nadal będzie tak wysoko w Waszych TOP10... zobaczymy...
Tym razem zachęcam do stworzenia TOP 5 gier, w które gracie od co najmniej 5 lat i nadal od czasu do czasu wracają na stół, a ich ocena nie spada...
(poza tym, ja nigdy nie wiem, czy wysoka ocena Agricoli w waszych top10 to właśnie jej ponadczasowość, czy może pierwsze rozgrywki nowego planszomaniaka...
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Moje TOP 5 wygląda tak:
1. 7 cudów - zadziwia mnie to jak bardzo ta gra mi się nie nudzi... to chyba idealne połączenie długości rozgrywki, braku downtimów i ciekawych wyborów.
2. Agricola - chyba nie trzeba komentować
3. Wysokie napięcie - od czasu do czasu lubię pobawić się w matematyka i wbrew pozorom można tu ciekawie, strategicznie kombinować. A poza tym mam słabość do aukcji.
4. Dominion - tu chyba tez nie trzeba komentować. Choć od czasu Dominiona powastało już wiele deck-builderów to ten pierwszy nadal pokazuje, że został świetnie zaprojketowany
5. King of Tokyo - od czasu do czasu wraca, przerwy bywają dłuższe... ale jednak wraca i zabawa jest przednia.
Poza powyższymi mam wiele gier sprzed roku 2012... ale wiele z nich kupiłem później... np: Neuroshime Hex... i od dwóch lat gram w nią często... może za jakiś czas dołączy do tego grona.