Mógłbyś dać dokładny cytat?raiden25 pisze:Kończąc temat pytań (bo to nie ten dział) w instrukcji jest błąd jeśli chodzi o test uniku. Jest napisane ze ruch nie wymaga uniku - błąd jak hej
Posiadłość Szaleństwa / Mansions of Madness 2 ed (Nikki Valens)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Mansions of Madness Second Edition
Re: Mansions of Madness Second Edition
Cytat z instrucjisirafin pisze:Mógłbyś dać dokładny cytat?raiden25 pisze:Kończąc temat pytań (bo to nie ten dział) w instrukcji jest błąd jeśli chodzi o test uniku. Jest napisane ze ruch nie wymaga uniku - błąd jak hej
Unikanie potworów:
Jeśli badacz znajduje się na polu z potworem i chce opuścić takie pole
albo wykonać na nim akcję inną niż atak lub ruch , musi najpierw
uniknąć potwora.
Ale na kolejnej stronie masz przykład testu uniku, który opisuje własnie ruch
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Re: Mansions of Madness Second Edition
Nie ma tu żadnego błędu. Akcja ruchu sama z siebie nie wywołuje testu uniku, dopiero próba opuszczenia pola wywołuje test uników. Tak więc możesz wykonać akcję ruchu (i np. aktywować zdolność powiązaną z akcją ruchu) bez wykonywania uników, o ile nie będziesz próbował opuścić pola, na którym stoisz. Taki był zamysł.
Re: Mansions of Madness Second Edition
A to możesz podać jakiś przykład tej zdolności?sirafin pisze:Nie ma tu żadnego błędu. Akcja ruchu sama z siebie nie wywołuje testu uniku, dopiero próba opuszczenia pola wywołuje test uników. Tak więc możesz wykonać akcję ruchu (i np. aktywować zdolność powiązaną z akcją ruchu) bez wykonywania uników, o ile nie będziesz próbował opuścić pola, na którym stoisz. Taki był zamysł.
Żebym wiedział konkretnie czego nie mylić.
Re: Mansions of Madness Second Edition
Moja opinia o MoM po 8 partiach i opadnięciu hype'u zaczyna krążyć wokół "poznać, ograć, sprzedać". Jeśli ktoś wciąż rozważa kupno, warto wiedzieć kilka rzeczy:
- Gra ma ograniczoną regrywalność. Poznawanie scenariuszy jest świetne. Powtarzanie... tu może być różnie. Jeśli kręci Cię głównie fabuła, wyciśniesz z Mansions 4-6 partii. Jeśli lubisz optymalizację, zagrasz pewnie te 10 razy i zauważysz, że do optymalizacji istnieją dużo lepsze tytuły.
- Stosunek ceny do zawartości pudełka jest zbójecki. Postaci jest mało, potworów niewiele a figurki odlano z gównolitu. Nie wierzę, że aplikacja wyrównuje różnicę, bo to jest cena wysokobudżetowej gry video a nie mobilnej, za przeproszeniem, popierdółki. Nawiasem mówiąc, niby-dodatki z materiałami z pierwszej edycji to jest gwałt przez portfel, nie wiem komu w FFG rzuciło się na mózg.
- Aplikacja jest fajna, ale to jeszcze nie jest to. Niektóre rozwiązania są fantastyczne (MoM rozkłada się na stole błyskawicznie), inne zdradzają, że FFG ciągle tę koncepcję maca (za dużo tekstu, appka nie śledzi wszystkiego).
- Z czterech scenariuszy dwa są mniej regrywalne. Mowa o Cycle of Eternity i Rising Tide. Pierwszy jest za łatwy, drugi za długi. Pierwszego nie chcę powtarzać, bo zobaczyłem w nim niemal wszystko co było do zobaczenia. Drugiego nie powtórzę, bo nie wierzę, że zmieni się w nim tyle żeby uzasadnić kolejne 5h rozgrywki.
Wszystko to brzmi dośc negatywnie i może jest to typowy objaw opadającego - ten tego - hajpu. A jednak ciągle polecam drugą edycję Mansions of Madness, choć uważam, że jest to gra bliska tytułom "zużywalnym" i tak powinno się do niej podchodzić. Na pewno odradzałbym kupno osobom, które przeliczają stosunek ceny do godzin dobrej zabawy - w cenie MoM można dostać dwie duże planszówki, każda na kilkadziesiąt partii świetnej zabawy. No właśnie - świetnej, ale innej niż to co zobaczymy w nawiedzonych posiadłościach.
- Gra ma ograniczoną regrywalność. Poznawanie scenariuszy jest świetne. Powtarzanie... tu może być różnie. Jeśli kręci Cię głównie fabuła, wyciśniesz z Mansions 4-6 partii. Jeśli lubisz optymalizację, zagrasz pewnie te 10 razy i zauważysz, że do optymalizacji istnieją dużo lepsze tytuły.
- Stosunek ceny do zawartości pudełka jest zbójecki. Postaci jest mało, potworów niewiele a figurki odlano z gównolitu. Nie wierzę, że aplikacja wyrównuje różnicę, bo to jest cena wysokobudżetowej gry video a nie mobilnej, za przeproszeniem, popierdółki. Nawiasem mówiąc, niby-dodatki z materiałami z pierwszej edycji to jest gwałt przez portfel, nie wiem komu w FFG rzuciło się na mózg.
- Aplikacja jest fajna, ale to jeszcze nie jest to. Niektóre rozwiązania są fantastyczne (MoM rozkłada się na stole błyskawicznie), inne zdradzają, że FFG ciągle tę koncepcję maca (za dużo tekstu, appka nie śledzi wszystkiego).
- Z czterech scenariuszy dwa są mniej regrywalne. Mowa o Cycle of Eternity i Rising Tide. Pierwszy jest za łatwy, drugi za długi. Pierwszego nie chcę powtarzać, bo zobaczyłem w nim niemal wszystko co było do zobaczenia. Drugiego nie powtórzę, bo nie wierzę, że zmieni się w nim tyle żeby uzasadnić kolejne 5h rozgrywki.
Wszystko to brzmi dośc negatywnie i może jest to typowy objaw opadającego - ten tego - hajpu. A jednak ciągle polecam drugą edycję Mansions of Madness, choć uważam, że jest to gra bliska tytułom "zużywalnym" i tak powinno się do niej podchodzić. Na pewno odradzałbym kupno osobom, które przeliczają stosunek ceny do godzin dobrej zabawy - w cenie MoM można dostać dwie duże planszówki, każda na kilkadziesiąt partii świetnej zabawy. No właśnie - świetnej, ale innej niż to co zobaczymy w nawiedzonych posiadłościach.
- Ilu użytkowników forum potrzeba, aby wymienić żarówkę?
- Wiadomo coś o polskiej wersji?
- Wiadomo coś o polskiej wersji?
Re: Mansions of Madness Second Edition
Póki co nie kojarzę, żeby się takie pojawiły. Jak się pojawią, to będzie zapewne coś w stylu "Kiedy wykonujesz akcję ruchu, możesz coś tam". Ważne, że sama akcja ruchu nie wywołuje uniku, dopóki nie próbujesz się przemieścić.Arius pisze:A to możesz podać jakiś przykład tej zdolności?
Żebym wiedział konkretnie czego nie mylić.
Zapis w instrukcji na pewno nie jest pomyłką, w angielskiej wersji jest tak samo i korespondencja z FFG potwierdziła, że tak ma być.
Re: Mansions of Madness Second Edition
Mam w 100% takie same odczucia.Padre pisze:Moja opinia o MoM po 8 partiach i opadnięciu hype'u zaczyna krążyć wokół "poznać, ograć, sprzedać". Jeśli ktoś wciąż rozważa kupno, warto wiedzieć kilka rzeczy:
- Gra ma ograniczoną regrywalność. Poznawanie scenariuszy jest świetne. Powtarzanie... tu może być różnie. Jeśli kręci Cię głównie fabuła, wyciśniesz z Mansions 4-6 partii. Jeśli lubisz optymalizację, zagrasz pewnie te 10 razy i zauważysz, że do optymalizacji istnieją dużo lepsze tytuły.
- Stosunek ceny do zawartości pudełka jest zbójecki. Postaci jest mało, potworów niewiele a figurki odlano z gównolitu. Nie wierzę, że aplikacja wyrównuje różnicę, bo to jest cena wysokobudżetowej gry video a nie mobilnej, za przeproszeniem, popierdółki. Nawiasem mówiąc, niby-dodatki z materiałami z pierwszej edycji to jest gwałt przez portfel, nie wiem komu w FFG rzuciło się na mózg.
- Aplikacja jest fajna, ale to jeszcze nie jest to. Niektóre rozwiązania są fantastyczne (MoM rozkłada się na stole błyskawicznie), inne zdradzają, że FFG ciągle tę koncepcję maca (za dużo tekstu, appka nie śledzi wszystkiego).
- Z czterech scenariuszy dwa są mniej regrywalne. Mowa o Cycle of Eternity i Rising Tide. Pierwszy jest za łatwy, drugi za długi. Pierwszego nie chcę powtarzać, bo zobaczyłem w nim niemal wszystko co było do zobaczenia. Drugiego nie powtórzę, bo nie wierzę, że zmieni się w nim tyle żeby uzasadnić kolejne 5h rozgrywki.
Wszystko to brzmi dośc negatywnie i może jest to typowy objaw opadającego - ten tego - hajpu. A jednak ciągle polecam drugą edycję Mansions of Madness, choć uważam, że jest to gra bliska tytułom "zużywalnym" i tak powinno się do niej podchodzić. Na pewno odradzałbym kupno osobom, które przeliczają stosunek ceny do godzin dobrej zabawy - w cenie MoM można dostać dwie duże planszówki, każda na kilkadziesiąt partii świetnej zabawy. No właśnie - świetnej, ale innej niż to co zobaczymy w nawiedzonych posiadłościach.
Regrywalność niewielka, po 8 rozgrywkach i pokonaniu wszystkich scenariuszy nie mam ani trochę ochoty do nich wracać.
Nie zmienia to faktu że wszyscy bawili się świetnie przy grze i nie możemy się już doczekać dodatków z nowymi scenariuszami.
W 100% polecam, ale uprzedzam że osoby oczekujące sporej regrywalności mogą czuć się rozczarowane.
Re: Mansions of Madness Second Edition
Ciężko powiedzieć, to trochę inne gry. Obie są świetne.rattkin pisze:Gdyby jednak porównać "stopień funu" między MoM 2 a Arkham Horror LCG, to które góruje?
Tryb kampanii w AH LCG robi robotę. Chce się naprawdę wycisnąć max ze scenariusza żeby mieć jak njawięcej XP do wykorzystania przec następnym. Już 3 razy zagrałem całą kampanię z postawki, za każdym razem inną postacią i to na dodatek solo. Widzę tu sporą regrywalność. Dla odmiany nie wyobrażam sobie jakoś grania solo w MoM. Kiedyś próbowałem solo w Eldritch Hooror ale znudziło mi się w połowie partii.
Mansions of Madness 2 -> Więcej klimatu, więcej historii, więcej emocji, motyw zdrajcy. Komponenty zdecydowanie bardzie rozbudzają wyobraźnię niż w AH LCG. Dużo bardziej przystępna dla nowych graczy.
Arkham Horror LCG-> Więcej gry, większa różnorodność dzięki losowym lokacją oraz losowym kartom mitów oraz słabości. No i każdą postacią gra się inaczej. Z minusów, to niestety dużo bardzie złożona gra od MoM, próg wejścia dla nowych graczy raczej wysoki. No i trzeba mieć 2 podstawki do pełni satysfakcji.
Jeśli chodzi o "fun", to dla mnie obie gry są rewelacyjne i obie z czystym sumieniem polecam.
- raiden25
- Posty: 1409
- Rejestracja: 07 kwie 2015, 11:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 47 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Jak można wykonać akcje ruchu nie opuszczając pola? Teleportacja? To już będzie użycie czaru czy cos takiego. Według mnie jest to źle napisane. Akcja ruchu to poruszenie się o max 2 pola (jeśli nie masz innych dopaleń). Zatem zawsze musisz się poruszyć przy tej akcji. To samo jeśli poruszasz się przez pole na który stoi potwór, wchodzisz na jego pole i żeby iść dalej (kontynuować akcje ruchu) musisz wykonać test uniku.sirafin pisze:Nie ma tu żadnego błędu. Akcja ruchu sama z siebie nie wywołuje testu uniku, dopiero próba opuszczenia pola wywołuje test uników. Tak więc możesz wykonać akcję ruchu (i np. aktywować zdolność powiązaną z akcją ruchu) bez wykonywania uników, o ile nie będziesz próbował opuścić pola, na którym stoisz. Taki był zamysł.
Tapnięte z komóry
Re: Mansions of Madness Second Edition
Nieprawda, "maksymalnie o dwa pola" to nie to samo, co "minimalnie o jedno pole". Gracz może zadeklarować akcję ruchu i pozostać w miejscu. Oczywiście dopóki nie pojawią się zdolności/efekty pozwalające w ramach akcji ruchu zrobić coś poza przemieszczaniem się albo zamiast przemieszczania się, nie ma sensu deklarować akcji ruchu i pozostawać w miejscu. Widocznie takie efekty są przewidywane w przyszłości.
Re: Mansions of Madness Second Edition
Nie przesadzaj.sirafin pisze:Nieprawda, "maksymalnie o dwa pola" to nie to samo, co "minimalnie o jedno pole". Gracz może zadeklarować akcję ruchu i pozostać w miejscu. Oczywiście dopóki nie pojawią się zdolności/efekty pozwalające w ramach akcji ruchu zrobić coś poza przemieszczaniem się albo zamiast przemieszczania się, nie ma sensu deklarować akcji ruchu i pozostawać w miejscu. Widocznie takie efekty są przewidywane w przyszłości.
Cytując instrukcję:
Akcja ruchu: Badacz przemieszcza się
Czyli jak się nie przemieszcza, to nie wykonuje akcji ruchu. Proste.
To tak jakby można było wykonać akcję ataku bez atakowania potwora, albo eksploracji bez sprawdzania żetonu eksploracji.
No nie da się. Jeśli się nie ruszyłem, to znaczy, że nie wykonałem akcji ruchu.
Gdybanie, że może kiedyś się pojawią jakieś zdolności to tylko gdybanie. Pewnie się nie pojawią, bo nie miałoby to wielkiego sensu.
Najprawdopodobniej się po prostu kopnęli w instrukcji. To też jest jakieś wytłumaczenie.
- raiden25
- Posty: 1409
- Rejestracja: 07 kwie 2015, 11:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 47 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Instrukcja odnosi się do podstawki a nie do "ewentualnych rozszerzeń". To tak jak w Eldritch Horror. Jak coś dodawali to do dodatku była instrukcja i nie wspominali o wszystkim w instrukcji od podstawkisirafin pisze:Nieprawda, "maksymalnie o dwa pola" to nie to samo, co "minimalnie o jedno pole". Gracz może zadeklarować akcję ruchu i pozostać w miejscu. Oczywiście dopóki nie pojawią się zdolności/efekty pozwalające w ramach akcji ruchu zrobić coś poza przemieszczaniem się albo zamiast przemieszczania się, nie ma sensu deklarować akcji ruchu i pozostawać w miejscu. Widocznie takie efekty są przewidywane w przyszłości.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Tapnięte z komóry
-
- Posty: 419
- Rejestracja: 13 sty 2016, 08:25
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 15 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Po pierwszym scenariuszu gra urwała mi głowę przy samym tyłku. Tylu emocji, w tym ze wszech miar otaczającej nas niepewności i bezradności, nie spodziewałem się od przygodowej planszówki nigdy. Poszczególne wydarzenia, w tym nękanie nas w czasie fazy mitów, pozwoliły na chyba największą immersję w czasie mojego obcowania z grami bez prądu. Na samym początku intrygował nas każdy żeton eksploracji, każda rozmowa z NPC, czy dźwięk wydany przez aplikację. Później przyszło nam zapłacić za te wycieczki i dłuższe myślenie. Obaj z kumplem byliśmy ranni, obłąkani i tak zmasakrowani cieleśnie, że z trudem się przemieszczaliśmy. Wygrał kolega przez realizację swojego celu z karty obłąkania.
Aplikacja - GENIALNA. Jestem nią zachwycony i jako człowiek, który nie jest przywiązany do planszówkowych tradycji, mam ogromną nadzieję, że gry przygodowe zmierzą właśnie w tym kierunku, a samą drugą edycję Posiadłości Szaleństwa czekają niesamowite dodatki i nowe mechaniki. Biorę wszystko w ciemno.
Zdecydowanie już teraz czuję, że jest to pozycja, która najlepiej oddaje ducha swych książkowych pierwowzorów. Jeżeli po ukończeniu wszystkich scenariuszy emocje nie opadną, to gra ta stanie się zdecydowanie jedną z ulubionych. Miazga!
Mam jeszcze dwa pytania:
1. Czy w przypadku, gdy aplikacja nakazuje przemieścić potwora na pole z badaczem (a jest ich na tym polu dwóch, bądź wyznaczona jest do nich taka sama odległość) i rozpatrzyć efekt u postaci z dajmy na to najmniejszą wolą (a obaj mają tę samą wartość cechy na karcie), to w jaki sposób określić, której z nich to dotyczy? Rzut kością?
2. W przypadku rozprzestrzeniania ognia, taki żeton pojawia się dalej jedynie na jednym sąsiadującym polu z ogniem, czy w przypadku, gdy podpalonych jest już kilka pól, rozprzestrzenianie dotyczy każdego wolnego pola w sąsiedztwie każdego pola z żetonem ognia?
Spoiler:
Zdecydowanie już teraz czuję, że jest to pozycja, która najlepiej oddaje ducha swych książkowych pierwowzorów. Jeżeli po ukończeniu wszystkich scenariuszy emocje nie opadną, to gra ta stanie się zdecydowanie jedną z ulubionych. Miazga!
Mam jeszcze dwa pytania:
1. Czy w przypadku, gdy aplikacja nakazuje przemieścić potwora na pole z badaczem (a jest ich na tym polu dwóch, bądź wyznaczona jest do nich taka sama odległość) i rozpatrzyć efekt u postaci z dajmy na to najmniejszą wolą (a obaj mają tę samą wartość cechy na karcie), to w jaki sposób określić, której z nich to dotyczy? Rzut kością?
2. W przypadku rozprzestrzeniania ognia, taki żeton pojawia się dalej jedynie na jednym sąsiadującym polu z ogniem, czy w przypadku, gdy podpalonych jest już kilka pól, rozprzestrzenianie dotyczy każdego wolnego pola w sąsiedztwie każdego pola z żetonem ognia?
Ostatnio zmieniony 22 lis 2016, 10:14 przez Carmash, łącznie zmieniany 1 raz.
- Wallenstein
- Posty: 970
- Rejestracja: 20 kwie 2006, 08:00
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Re: Mansions of Madness Second Edition
To prawda, że każdy scenariusz gra się ciekawie i prawdą też jest to, że regrywalność jest słaba.
Osobiście uważam, że niepotrzebne są figurki. O ile bohaterowie jeszcze tak, to potwory ze swoimi podstawkami często nie mieszczą się w pomieszczeniach, a jak ich się już parę zejdzie to robi się sztuczny tłum. Wolę grać samymi żetonami. ![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Spoiler:
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Stałe rabaty: REBEL 10%, PLANSZOSTREFA 11%. Chętnych zapraszam na priv.
- uyco
- Posty: 1056
- Rejestracja: 09 sty 2006, 13:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 148 times
- Been thanked: 25 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Tutaj akurat określenie gra bez prądu pasuje trochę mniejCarmash pisze:Po pierwszym scenariuszu gra urwała mi głowę przy samym tyłku. Tylu emocji, w tym ze wszech miar otaczającej nas niepewności i bezradności, nie spodziewałem się od przygodowej planszówki nigdy. Poszczególne wydarzenia, w tym nękanie nas w czasie fazy mitów, pozwoliły na chyba największą immersję w czasie mojego obcowania z grami bez prądu.
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Badacze wybierają.Carmash pisze: 1. Czy w przypadku, gdy aplikacja nakazuje przemieścić potwora na pole z badaczem (a jest ich na tym polu dwóch, bądź wyznaczona jest do nich taka sama odległość) i rozpatrzyć efekt u postaci z dajmy na to najmniejszą wolą (a obaj mają tę samą wartość cechy na karcie), to w jaki sposób określić, której z nich to dotyczy? Rzut kością?
Re: Mansions of Madness Second Edition
Naprawdę nie rozumiem tego uporu.Arius pisze:Nie przesadzaj.
Cytując instrukcję:
Akcja ruchu: Badacz przemieszcza się
Czyli jak się nie przemieszcza, to nie wykonuje akcji ruchu. Proste.
To tak jakby można było wykonać akcję ataku bez atakowania potwora, albo eksploracji bez sprawdzania żetonu eksploracji.
No nie da się. Jeśli się nie ruszyłem, to znaczy, że nie wykonałem akcji ruchu.
Gdybanie, że może kiedyś się pojawią jakieś zdolności to tylko gdybanie. Pewnie się nie pojawią, bo nie miałoby to wielkiego sensu.
Najprawdopodobniej się po prostu kopnęli w instrukcji. To też jest jakieś wytłumaczenie.
To co podałeś, nie jest cytatem, tylko fragmentem wyrwanym z kontekstu. To są cytaty:
Zasady Wprowadzające str. 6 pisze:AKCJA RUCHU
Badacz przemieszcza figurkę swojego badacza maksymalnie o dwa pola.
Learn to Play str. 6 pisze:MOVE ACTION
The investigator moves his investigator figure up to two spaces,
Kompletna Księga Zasad str. 5 pisze:AKCJA RUCHU
Akcja ruchu pozwala badaczowi przemieścić się maksymalnie o dwa pola.
Tak więc akcja ruchu nie przesuwa badacza, tylko daje mu dwa "punkty ruchu", a czy badacz je wykorzysta i jak je wykorzysta, to już osobna kwestia. Dlatego porównanie tego do akcji ataku, czy eksploracji jest zupełnie nietrafione.Rules Reference str. 13 pisze:MOVE ACTION
An investigator can perform the move action to move up to two spaces.
Jak pisałem wcześniej, sprawa została potwierdzona korespondencyjnie z Fantasy Flight Games, bo dopytywałem o to, zanim została wydana polska wersja. Taka była odpowiedź:
Mamy zasady przed oczami, potwierdzenie z FFG i brak wzmianki w FAQ na temat rzekomego błędu. Masz prawo do swojego zdania, ale jak na mój gust trzymając się wersji "to musi być błąd", możesz tylko zaszkodzić. Ktoś to przeczyta, namieszasz mu tą interpretacją w głowie i później w jakimś wątku z pytaniami znowu wypłynie "a bo czytałem gdzieś/ktoś mi mówił, że czytał, że to błąd".Evade: The move action itself never requires an evade check. It simply gives you movement to spend during your turn. Voluntarily moving out of a space with a monster is what requires an evade check. That voluntary movement might come from the move action or any other effect that grants voluntary movement.
Tyle z mojej strony. Nie zamierzam już wracać do tej kwestii, bo i tak zrobiliśmy tu paskudnie długi offtop, który powinien być w wątku z pytaniami
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
-
- Posty: 317
- Rejestracja: 27 wrz 2015, 23:27
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: Mansions of Madness Second Edition
W kilku ostatnich postach nie było pytań o zasady. Była tylko dyskusja na temat czytelności instrukcji. W wątku z zasadami byłby to offtop.sirafin pisze:Tyle z mojej strony. Nie zamierzam już wracać do tej kwestii, bo i tak zrobiliśmy tu paskudnie długi offtop, który powinien być w wątku z pytaniami
Jeśli tutaj też jest to offtop, to nigdzie nie ma miejsca na taką dyskusję.
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Re: Mansions of Madness Second Edition
sirafin pisze:Naprawdę nie rozumiem tego uporu.Arius pisze:Nie przesadzaj.
Cytując instrukcję:
Akcja ruchu: Badacz przemieszcza się
Czyli jak się nie przemieszcza, to nie wykonuje akcji ruchu. Proste.
To tak jakby można było wykonać akcję ataku bez atakowania potwora, albo eksploracji bez sprawdzania żetonu eksploracji.
No nie da się. Jeśli się nie ruszyłem, to znaczy, że nie wykonałem akcji ruchu.
Gdybanie, że może kiedyś się pojawią jakieś zdolności to tylko gdybanie. Pewnie się nie pojawią, bo nie miałoby to wielkiego sensu.
Najprawdopodobniej się po prostu kopnęli w instrukcji. To też jest jakieś wytłumaczenie.
To co podałeś, nie jest cytatem, tylko fragmentem wyrwanym z kontekstu. To są cytaty:Zasady Wprowadzające str. 6 pisze:AKCJA RUCHU
Badacz przemieszcza figurkę swojego badacza maksymalnie o dwa pola.Learn to Play str. 6 pisze:MOVE ACTION
The investigator moves his investigator figure up to two spaces,Kompletna Księga Zasad str. 5 pisze:AKCJA RUCHU
Akcja ruchu pozwala badaczowi przemieścić się maksymalnie o dwa pola.Tak więc akcja ruchu nie przesuwa badacza, tylko daje mu dwa "punkty ruchu", a czy badacz je wykorzysta i jak je wykorzysta, to już osobna kwestia. Dlatego porównanie tego do akcji ataku, czy eksploracji jest zupełnie nietrafione.Rules Reference str. 13 pisze:MOVE ACTION
An investigator can perform the move action to move up to two spaces.
Jak pisałem wcześniej, sprawa została potwierdzona korespondencyjnie z Fantasy Flight Games, bo dopytywałem o to, zanim została wydana polska wersja. Taka była odpowiedź:Mamy zasady przed oczami, potwierdzenie z FFG i brak wzmianki w FAQ na temat rzekomego błędu. Masz prawo do swojego zdania, ale jak na mój gust trzymając się wersji "to musi być błąd", możesz tylko zaszkodzić. Ktoś to przeczyta, namieszasz mu tą interpretacją w głowie i później w jakimś wątku z pytaniami znowu wypłynie "a bo czytałem gdzieś/ktoś mi mówił, że czytał, że to błąd".Evade: The move action itself never requires an evade check. It simply gives you movement to spend during your turn. Voluntarily moving out of a space with a monster is what requires an evade check. That voluntary movement might come from the move action or any other effect that grants voluntary movement.
Tyle z mojej strony. Nie zamierzam już wracać do tej kwestii, bo i tak zrobiliśmy tu paskudnie długi offtop, który powinien być w wątku z pytaniami
Idąc tym tokiem rozumowania instrukcja jest w porządku.
Nie mniej jednak jeśli instrukcja wymaga potem doprecyzowania, to jest to mankament.
Tak, to co podałem to jest cytat. Zacytowałem fragment wyrwany z kontekstu, ale nadal to był cytat (fragmentu wyrwanego z kontekstu).
- Ayaram
- Posty: 1577
- Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 207 times
- Been thanked: 605 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Tak sobie obejrzałem rozgrywkę GwCH i to wygląda tak biednie, że o matko
Cały czas podczas oglądania towarzyszyła mi myśl "skoro aplikacja nie przeszkadza, a każdy pierd i tak się przenosi na aplikacje to nie lepiej, łatwiej, wygodniej przenieść całą grę na ekrany komputera?" To wygląda trochę tak, jakbyśmy wszystko dublowali na aplikacje. Zdecydowanie za dużo jej w stosunku do reszty. Rozumiem, że aplikacja oferuje więcej niż karty itd, ale do diaska i tak nie wykorzystuje nawet w 1/10 potencjału gry komputerowej za cenę gapienia się 50% czasu na tablet/komputer.
Taki to półśrodek trochę. Chcemy na siłę pograć w planszówkę nie godząc się jednocześnie z ograniczeniami jakie one nakładają. Ja tam wolę już zagrać sobie raz w dobra planszówkę, raz w dobrą przygodówkę na kompie. No nie wiem, jakby mi ktoś zaproponował z chęcią bym usiadł i przetestował jak to idzie w praktyce, ale w ciemno kupować to... nope, nope, nope.
![Shocked :shock:](./images/smilies/icon_eek.gif)
Taki to półśrodek trochę. Chcemy na siłę pograć w planszówkę nie godząc się jednocześnie z ograniczeniami jakie one nakładają. Ja tam wolę już zagrać sobie raz w dobra planszówkę, raz w dobrą przygodówkę na kompie. No nie wiem, jakby mi ktoś zaproponował z chęcią bym usiadł i przetestował jak to idzie w praktyce, ale w ciemno kupować to... nope, nope, nope.
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Dokładnie tak samo sobie pomyślałam, z tym że jednak zdecydowałam się kupić i przetestować. no cóż, zobaczymy. Albo będzie wielkie wow albo wielkie rozczarowanie.Ayaram pisze:Tak sobie obejrzałem rozgrywkę GwCH i to wygląda tak biednie, że o matkoCały czas podczas oglądania towarzyszyła mi myśl "skoro aplikacja nie przeszkadza, a każdy pierd i tak się przenosi na aplikacje to nie lepiej, łatwiej, wygodniej przenieść całą grę na ekrany komputera?" To wygląda trochę tak, jakbyśmy wszystko dublowali na aplikacje. (...) No nie wiem, jakby mi ktoś zaproponował z chęcią bym usiadł i przetestował jak to idzie w praktyce, ale w ciemno kupować to... nope, nope, nope.
- Deem
- Posty: 1222
- Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 402 times
- Been thanked: 270 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
Zdecydowanie usiądź i zagraj. Ocenianie tego na sucho nie odda tzw. feelingu. Każdy ma inną granicę akceptacji dla nowinek typu aplikacja. Dla mnie to, że nie śledzi naszych ruchów, ilości obrażeń i nie zastępuje kości jest plusem, bo mam (oczywiście subiektywne) poczucie, że nie jestem przez nią sterowany (jak przez niektóre gry komputerowe, które dostosowują swój poziom trudności do poczynań gracza).Ayaram pisze:Taki to półśrodek trochę. Chcemy na siłę pograć w planszówkę nie godząc się jednocześnie z ograniczeniami jakie one nakładają. Ja tam wolę już zagrać sobie raz w dobra planszówkę, raz w dobrą przygodówkę na kompie. No nie wiem, jakby mi ktoś zaproponował z chęcią bym usiadł i przetestował jak to idzie w praktyce, ale w ciemno kupować to... nope, nope, nope.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
- uyco
- Posty: 1056
- Rejestracja: 09 sty 2006, 13:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 148 times
- Been thanked: 25 times
Re: Mansions of Madness Second Edition
kwestia gustu. dla mnie in plus w stosunku do 1 ed. ja dostrzegam zalety i mitygację wad:
przede wszystkim appka redukuje setup do niezbędnego minimum. w pierwszej edycji setup bardzo skutecznie odstraszał od samej rozgrywki.
po drugie zastępuje keepera - customizuje scenariusz (w 1 ed. były odpowiedzi na pytania), "zarządza" domem i jego mieszkańcami (w 1 ed. zagrywanie kart keepera, ruch potworami) i co bardzo ważne robi całą "biurokrację" - punkty obrażeń potworów, walka, wydarzenia losowe, wydarzenia specyficzne dla scenariusza itd.
last but not least, nie muszę już być w każdej rozgrywce keeperem
o nastrojowej muzyce i "efektach" dźwiękowych nie wspominam
przede wszystkim appka redukuje setup do niezbędnego minimum. w pierwszej edycji setup bardzo skutecznie odstraszał od samej rozgrywki.
po drugie zastępuje keepera - customizuje scenariusz (w 1 ed. były odpowiedzi na pytania), "zarządza" domem i jego mieszkańcami (w 1 ed. zagrywanie kart keepera, ruch potworami) i co bardzo ważne robi całą "biurokrację" - punkty obrażeń potworów, walka, wydarzenia losowe, wydarzenia specyficzne dla scenariusza itd.
last but not least, nie muszę już być w każdej rozgrywce keeperem
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
o nastrojowej muzyce i "efektach" dźwiękowych nie wspominam
Re: Mansions of Madness Second Edition
Wiadomo już kiedy te dodatki będą dostępne? Bardziej ciekawi mnie ten scenariusz za 5$ jak z jego jakością i czy będzie takich do kupienia więcej ?Eremita pisze:Czyli dodatek papierowy staniał, a elektroniczny zdrożał. Ktoś chyba przeanalizował sytuację i uznał że taki rozkład cen jest będzie rozsądniejszy.Piehoo pisze:Nie wiem czy zauważyliście ale scenariusze zapowiadane jako 2,99dol za sztukę obecnie mają kosztować 4,99. (Premiera zima) Napisali na FB że poprzednia cena to pomyłka.
Na pewno ja tak myślę. Wydaje mi się że:
• Podwyższenie ceny z $2.99 na $4.99 nie spowoduje dużego spadku sprzedaży dla DLC.
• Spadek ceny z $39.95 na $29.95 spowoduje spory wzrost sprzedaży dla "Beyond the Threshold".
Tym sposobem zysk ze sprzedaży DLC powinien wyrównać "stratę" ze sprzedaży dodatku papierowego.