Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
rattkin pisze:Dzisiaj w jednej rozgrywce wyciągneliśmy sumarycznie 6x Żeton Macek (Cthulhu) i 3x (-4). Żetony za każdym razem miąchane szczodrze przed losowaniem z worka. Nigdy jeszcze nie byłem tak blisko wywrócenia stołu. Oj, szybko do tej gry nie wrócę. Chyba rzeczywiście za hojny byłem z tym 8.5...
Oj miśki, szybko się nauczycie, że w takich grach prawdopodobieństwo zwyczajnie nie działa. Takie gry czują, myślą i kochają trollować. Dlatego nigdy głośno nie można mówić tekstów w stylu "wyslosowałem to x razy pod rząd, nie ma szans bym wylosował to znowu" bo to proszenie się o kłopoty
Takie pytanko czy już ktoś próbował te kapsle 26mm na żetony ? Nigdy nie miałem z czymś takim kontaktu i nie wiem co oznacza że będą trochę za duże, tzn. czy żetony tylko trochę będą się obijał w środku czy coś bardziej mrocznego
Co się zaś tyczy grania solo Daisy to jak dla mnie sugerowana talie dająca duże boosty do Intelektu, którego sama z siebie ma 5, jest beznadziejna. Nie mogłem przejść pierwszego scenariusza nawet na easy level.
Właśnie skończyłem kampanie O'Tolem, został mi jeden sukces, aby przeżyć kampanie i sprawdzić czy moje poczynania coś dały. Miałem 2 akcje, wylosowałem macki, następnie -4. Na szczęście los chciał i otrzymałem od Bogów jeszcze jedną szansę (1 tura). Wylosowałem żeton ośmiornicy, macki oraz żeton ośmiornicy. Może kiedyś się uda
Jacek_PL pisze:Takie pytanko czy już ktoś próbował te kapsle 26mm na żetony ? Nigdy nie miałem z czymś takim kontaktu i nie wiem co oznacza że będą trochę za duże, tzn. czy żetony tylko trochę będą się obijał w środku czy coś bardziej mrocznego
Nic się nie będzie obijalo. Jedynie wizualnie będzie widoczne troszke luzu.
W ramach zapoznania się z grą rozegrałem całą kampanię Rolandem. Całość prezentuje się dla mnie fantastycznie. Czuć przygodę w tych scenariuszach i po zagraniu mam ochotę na więcej. Patrząc na karty wydaje mi się że najlepiej będzie mi leżał Ślizg ze względu na jego połączenie klas. Karty Rolanda to taki trochę "brute force", brakuje mi w nich elementu zwinności. Zamierzam na pewno przetestować każdą postać i zobaczyć jaki styl mi najbardziej pasuje.
Jako posiadacz jednego zestawu podstawowego przyznaję, że najbardziej irytujące jest gdy za zarobione punkty doświadczenia chcę wziąć 2 kopie konkretnego ulepszenia, a mam tylko jedną. Będę pewnie polował na jakąś używaną kopię, a póki co załatwię sprawę proxy.
Jak komuś podoba się Eldritch i się zastanawia czy kupić to gorąco polecam spróbować, ale uwaga bo wciąga
Natknął się ktoś gdzieś na arkusze kart do wydruku celem sproxowania brakujących "jedynek" ? Wiem, że w przypadku LOTRa takie krążyły. Uprzedzając utyskiwania marudnych - grafiki do kart są publicznie dostępne w deckbuilderach, a wydruk kart na własny użytek jest legalny.
W mojej ocenie niestety drugi core set jest niezbędny, mając na względzie chociażby poziom trudności kampanii na poziomie standardowym. Zakładam też że wyjście dodatków dużo w tej kwestii nie zmieni. Doświadczenie z innymi LCGami od FFG pokazuje, że karty z core setu są bardzo mocne i długo utrzymują się w "mecie".
Kupić duży dodatek, powywalać z obydwu pudełek wypraski, w jednym trzymać karty scenariuszowe i żetony, w 2 karty graczy w woreczkach, z podziałem na "kolory" + ewentualnie złożone talie w osobnym worku. Póki co.
pan_slaw pisze:Jak zamierzacie przechowywać grę gdy bardziej się rozrośnie? A to nastąpi już całkiem niedługo. Pudełko od podstawki jest malutkie
Mój plan wygląda następująco. Karty przygód dla poszczególnych cykli w pudle od deluxe (wyjątek- karty do przygód z podstawki i zestawów promo w pudle CS). Nieużywane karty do talii gracza w klaserze (zwykły klaser + koszulki UP). Ogrywaną właśnie przygodę wraz z żetonami (pudełeczko na śrubki z Castoramy- prawie, że szyte na miarę) zbudowaną talię gracza (box UP) i woreczek z żetonami w pudełku od dodatku Carcassone, oklejonego odpowiednimi grafikami (wielkość i kształty tego pudełka idealnie mieszczą powyższe elementy i umożliwiają wygodny transport).
Do karcianek korzystam z białych kartonów na karty (jakaś amerykańska firma), bardzo tanie, a efektywne. Im mniej pudełek po grach, tym mieszkanie normalniej wygląda :p
Osoby z Wrocławia zapraszam do wrocławskiej grupy facebookowej zrzeszającej miłośników gier strategicznych i wojennych
No i pękł 3 scenariusz.
Bez owijania w bawełnę - jest dobrze. Bardziej 1szo scenariuszowo niż 2go. Złapałem na początku nie tak lekką furię bo gra zasrała mi Rolanda potworami w lokacji gdzie nie było wskazówek i załatwiałem je bez zysku dla gry (z umiejki Rolanda). Żona, grająca Wendy, w tym czasie robiła wszystko za naszą dwójkę. W późniejszej fazie gry przeciwnicy przekroczyli liczbę żetonów zagłady, która mogła przekręcić kartę tajemnicy, ale zrobili to w sposób który nie powodował przekręcenia. Zahartowany Roland ściągnął oba potwory, przywracając ze 3 rundy do naszego użytku. Wendy to wystarczyło. Z nie tak wielkim kretesem poniosła porażkę w badaniu ale na jej szczęście Znalazła coś fajnego:). Nic więcej nie było jej do potrzebne aby pozytywnie zakończyć scenariusz.
Liczyłem na jakieś fajerwerki na koniec ale "najlepsze zakończenie" ich nie przewidywało. I nawet ten brak fajerwerek został kapitalnie opisany fabularnie.
Jest moc. Teraz przebieżka przez kampanię Ślizgiem i Daisy. Talie zlożone i czekamy na następny wolny wieczór. Żona trochę narzekała na to iż nie ma na początku za dużo ksiąg. Ale pierwsze doświadczenie idzie od razu na Encyklopedię a wtedy z Daisy zrobi się istny potwor. Moj Ślizg, to praktycznie kalka Rolanda. Dzięki dwóm ZP można to osiągnąć. Tym co zrobi różnicę to Di Luca. 4 akcje w rundzie sprawią, że to będzie zupełnie inna gra. Podobnie Daisy z darmową akcją z księgi.
Mam przeczucie, że teraz będzie mi się lepiej grało. No i spalę ten cholerny dom...
Maxxx76 pisze:Obejrzyj jakikolwiek unboxing dodatku do Gry o tron... Żenua...
Nie, nie, nie. Co to kuźwa jest?! Co oni, pizzę mrożoną za 10 zł sprzedają? FFG to była dla mnie zawsze jakość, droga, ale jakość. To jest natomiast żart. Oby w przypadku AH nie poszli ta drogą...
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
pan_slaw pisze:Jak zamierzacie przechowywać grę gdy bardziej się rozrośnie? A to nastąpi już całkiem niedługo. Pudełko od podstawki jest malutkie
To jest wielka magia FFG. Co roku zasypuje nas grami w zbyt dużych pudłach z dodatkami w zbyt dużych pudłach, aż nagle wydają grę gdzie takie za dużo pudło jest wyjątkowo praktyczne (mieści idealnie 3 rzędy kart), to damy wam malutkie pudełeczko, because f*** you Ja rozumiem, że to się nie sprawdzało w przypadku konfrontacyjnych LCGów, no ale przy grach gdzie "gra-przeciwnik" ma swoje gotowe sety to już sprawdza się bardzo dobrze. Do dzisiaj tak trzymam karty WP LCG. Przez co Arkham jest jedyną grą jaką znam, który na dzień dobry zmusza nas do kupna pudła do trzymanie zawartości
Brawa dla mistrzów z FFG *clap clap clap*
Ostatnio zmieniony 22 lis 2016, 08:15 przez Ayaram, łącznie zmieniany 2 razy.
Ayaram pisze:
To jest wielka magia FFG. Co roku zasypuje nas grami w zbyt dużych pudłach z dodatkami w zbyt dużych pudłach, aż nagle wydają grę gdzie takie za dużo pudło jest wyjątkowo praktyczne (mieści idealnie 3 rzędy kart), to damy wam malutkie pudełeczko, because f*** you Ja rozumiem, że to się nie sprawdzało w przypadku konfrontacyjnych LCGów, no ale przy grach gdzie "gra-przeciwnik" ma swoje gotowe sety to już sprawdza się bardzo dobrze. Do dzisiaj tak trzymam karty LCG. Przez co Arkham jest jedyną grą jaką znam, który na dzień dobry zmusza nas do kupna pudła na trzymanie zawartości
Brawa dla mistrzów z FFG *clap clap clap*
W punkt like hell! Ja się już nawet zastanawiałem, czy jakiś duży dodatek z Eldritch nie przeznaczyć na trzymanie kart. Kontynuując historyjkę- użytkownicy znaleźli pośredni sposób na ominięcie niedogodności i zaczęli wrzucać karty do deluxów, bo CS jest za mały, aby pomieścić to, co dawniej. Co należy zrobić- zmienić pudełka na papierowe kartoniki, żeby i ten haniebny proceder ukrócić. W następnym kroku pewnie w szary papier zawiną, jak kiełbasę u rzeźnika. Nie lubię narzekać, ale w tym przypadku faktycznie oszczędności idą zdecydowanie za daleko. Naprawdę nie będę zdziwiony, jak pudełka do AH LCG będą sprzedawać osobno- 15$ i po problemie (niestety pazerność korpo nie zna granic).