Gra z dzieciństwa.
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- LordDisneyland
- Posty: 438
- Rejestracja: 20 cze 2010, 01:18
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Gra z dzieciństwa.
Ktoś w sieci zamieścił LŚ, ze swoimi żetonami, chyba jeszcze jakieś poprawki w instrukcji... Poszukaj, może jeszcze gdzieś znajdziesz. Niestety, nie jestem teraz w stanie sprawdzić, gdziem to wynalazł...
- arturpe
- Posty: 469
- Rejestracja: 12 lis 2014, 21:11
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Gra z dzieciństwa.
No to teraz wytłumaczcie mi proszę różnicę. Nie można wydawać czegoś, żeby nie naruszyć praw autorskich, ale edycje fanowskie można? W poprzednim poście proponowałem odświeżenie zapomnianych gier bez szans na wznowienie w plikach print it yourself ewentualnie (nowe grafiki, praca własna, skład samodzielny), czyli właśnie chyba wersje fanowskie? Bo nie chodzi absolutnie o zarabianie na tym, ale zebranie do kupy żetonów (mogą być nawet na nowo zaprojektowane), plansz itp. i umożliwienie tym, którzy są na tyle zdeterminowani, żeby podjąć trochę wysiłku, rozegranie partii Można przecież wystąpić do twórców, spadkobierców, właścicieli praw o zgodę na stworzenie takiego czegoś.tejot pisze:A ja nie wiem - ktoś to wydał, czy jakaś edycja fanowska?
A nawet jeśli jestem w głębokim błędzie, czy ktoś jest w stanie lub zna namiar na ciekawe wątki w temacie wydawnictw fanowskich itp? Chętnie poczytam na temat zasad rządzących tym światem.
Przepraszam za offtop, ale ten wątek wydaje mi się nawet właściwy do takiej dyskusji.
Re: Gra z dzieciństwa.
A ktoś z was miał/grał w Srebrną Flotę? W pewnym okresie była tak popularna że mimo iż posiadałem własny egzemplarz to kumpel sprawił mi drugi na urodziny. Chyba nigdy go nie rozpakowałem. Jak odwiedzę rodziny film to go poszukam. Może jeszcze nie wyrzucili Podobało mi się przenoszenie podczas gry dział z jednej burty na drugą. I gdyby tylko nie ten wieczny sztorm ma planszy gdy morze się unosiło
-
- Posty: 354
- Rejestracja: 25 lip 2012, 12:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 4 times
Re: Gra z dzieciństwa.
Co do zasady też nie można, chociaż z praktyki częściej to uchodzi bezkarnie, jeśli nikomu nie szkodzi.Nie można wydawać czegoś, żeby nie naruszyć praw autorskich, ale edycje fanowskie można?
To wykładzik :
Nie jestem ekspertem od prawa własności intelektualnej i autorskiego, ani nie znam doświadczeń innych ze świata gier na tym polu, ale z ogólnego doświadczenia prawniczego powiem, że kluczową kwestią jest tu bez wątpienia element przysporzenia korzyści, ergo wyrządzenia szkody.
Tzn. że jeżeli ktoś narusza czyjeś prawo do utworu i czerpie z tego korzyści (dla przykładu przy plagiacie), czym powoduje szkodę u autora (bo czerpie z jego wkładu intelektualnego, co zmniejsza możliwość zarobku właścicielowi praw), to autorowi (lub innej osobie, posiadającej prawa do utworu) przysługują z tego tytułu rozmaite roszczenia, z którymi może wystąpić w celu ochrony swoich praw.
Oczywiście szkoda może mieć różnoraki wymiar np. jeśli ktoś podszywa się pod autora, a czytelnicy / słuchacze / gracze itd. obarczają za kiepskie dzieło autora, co powoduje hejt i godzi w jego dobre imię itd.
Tak czy inaczej - jeśli tzw. fanowska wersja ma charakter non profit to praktyka uczy, że autor z reguły nie będzie wysuwał roszczeń odszkodowawczych (chociaż szkoda wystąpiła, bo mógłby zarobić, a tak fani otrzymają coś za darmo)
Oczywiście może się trafić ktoś niezwykle czuły i wówczas zażąda zaprzestania naruszeń jego praw autorskich. Wówczas trzeba się dostosować. Ale IMO życie pokazuje, że fani tylko "robią dobrze" autorowi reklamując i zwiększając hype na jego utwory.
Dlatego edycje fanowskie w praktyce częściej uchodzą na sucho. Największe ryzyko wiąże się z wykonaniem pewnej pracy na marne, jeśli autor zażąda jednak zaprzestania działań.
Z tego punktu widzenia na pewno dobrze uprzednio poprosić o pisemną zgodę autora na takie fanowskie działania przed realizacją projektu. Tyle, że często znalezienie prawnego następcy może okazać się dużo trudniejsze niźli samo uzyskanie zgody...
- LordDisneyland
- Posty: 438
- Rejestracja: 20 cze 2010, 01:18
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Gra z dzieciństwa.
Co do Labiryntu Śmierci" - ciekawym, czy w takim razie autorom edycji fanowskiej nie wsiądą na kark przedstawiciele twórców drukowanego LŚ, a tym z kolei oryginału, to jest "The Creature That Ate Shebogyan" Jakoś nie chce mi się wierzyć, by w połowie lat 80-tych ktokolwiek w PRL przejmował się kwestią praw autorskich do gry planszowej
- MichalStajszczak
- Posty: 9479
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: Gra z dzieciństwa.
Nie musiał się przejmować. Gdyby właściciel praw autorskich chciał zaskarżyć wtedy polskiego wydawcę, to sprawa toczyłaby się przed polskim sądem i nawet gdyby sprawę wygrał, to ewentualne odszkodowanie otrzymałby w niewymienialnych złotówkach.LordDisneyland pisze:Jakoś nie chce mi się wierzyć, by w połowie lat 80-tych ktokolwiek w PRL przejmował się kwestią praw autorskich do gry planszowej
- arturpe
- Posty: 469
- Rejestracja: 12 lis 2014, 21:11
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Gra z dzieciństwa.
O ile przypominam sobie na przykład handel kasetami z muzyką, kwestia praw autorskich w latach 80 chyba była pomijalna
Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka
- LordDisneyland
- Posty: 438
- Rejestracja: 20 cze 2010, 01:18
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Gra z dzieciństwa.
Święta racja! Alem namieszał!uyco pisze:"The Creature That Ate Shebogyan" to "Ratuj swoje miasto", "Labirynt" to "Death Maze" albo "Citadel of Blood"
Wszystko przez to, że zastanawiam się, gdzie to ja je obie wtryniłem
Bo są w mieszkaniu!!! Są GDZIEŚ TUTAJ!!!
PS- ale polski wydawca obu tytułów ten sam, Encore, więc błąd nie zmienia sensu wypowiedzi , to pocieszające
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 22 lis 2016, 13:11
Re: Gra z dzieciństwa.
Witam,
To mój pierwszy post na tym forum. Otóż szukam nazwy gry, może i oryginalnego opisu. W późnych latach 80-tych grałem w nią, a gra była opisana w jakimś czasopismie młodzieżowym. Grało się na kartce, na zasadzie "bitwy w statki", z tym że tutaj było 5 śmiałków i ileś tam potworów (na pewno była Gorgona). Smiałek miał płonącą, czy złotą włócznię do walki oraz inne bronie, ale ich nie pamiętam. Potwory miały każdy przypiasną określona ilość złota, którą śmiałek zabierał gdy zabił "trafił" potwora. Pamiętam też, że potwory mogły zawalać strop wokół siebie, ale wtedy sie demaskowały. Fajna gra była, pasjonowałem się, ogólnie śmiałkowie nie mieli szans z taką zgrają potworów, ale grało się fajnie, na kartce papieru. Na końcu opisu było napisane, że to gra dla uczciwych, gdyż nie można było skontrolować, czy dany gracz nie dopisywał sobie potworów w innym miejscu, niż atakował śmiałek. Chciałem tą grę odnaleźć i pograć z synem, ale nie pamiętam kompletnie tytułu. Zatem ktoś podpowie jaki był TYTUŁ i ewentualnie gdzie znaleźć opis do tej gry z dzieciństwa?
To mój pierwszy post na tym forum. Otóż szukam nazwy gry, może i oryginalnego opisu. W późnych latach 80-tych grałem w nią, a gra była opisana w jakimś czasopismie młodzieżowym. Grało się na kartce, na zasadzie "bitwy w statki", z tym że tutaj było 5 śmiałków i ileś tam potworów (na pewno była Gorgona). Smiałek miał płonącą, czy złotą włócznię do walki oraz inne bronie, ale ich nie pamiętam. Potwory miały każdy przypiasną określona ilość złota, którą śmiałek zabierał gdy zabił "trafił" potwora. Pamiętam też, że potwory mogły zawalać strop wokół siebie, ale wtedy sie demaskowały. Fajna gra była, pasjonowałem się, ogólnie śmiałkowie nie mieli szans z taką zgrają potworów, ale grało się fajnie, na kartce papieru. Na końcu opisu było napisane, że to gra dla uczciwych, gdyż nie można było skontrolować, czy dany gracz nie dopisywał sobie potworów w innym miejscu, niż atakował śmiałek. Chciałem tą grę odnaleźć i pograć z synem, ale nie pamiętam kompletnie tytułu. Zatem ktoś podpowie jaki był TYTUŁ i ewentualnie gdzie znaleźć opis do tej gry z dzieciństwa?
Re: Gra z dzieciństwa.
Czasopismo "Świat Młodych", tytuł gry "Bestia", autor Jacek Ciesielski - chyba tak to było. Trzeba by odszukać gdzieś roczniki czasopisma, bo raczej inaczej do opisu się nie dotrze. Gra była opisana gdzieś pewnie około 1985 roku. Pamiętam, że były trzy poziomy, na tym najniższym była właśnie tytułowa Bestia. Bronie i wyposażenie miało różne właściwości (inne zasięgi, pola rażenia itp.) Jeden graczy grał bestią, a reszta śmiałkami.
- Goldberg
- Posty: 1512
- Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 83 times
- Been thanked: 174 times
Re: Gra z dzieciństwa.
Jezu lata 90 i gry encore
Robimy hood i wampir!!!!
Człowiek miał wtedy naście lat i jaral się jak na najnowsze produkty ffg
Robimy hood i wampir!!!!
Człowiek miał wtedy naście lat i jaral się jak na najnowsze produkty ffg
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
-
- Posty: 354
- Rejestracja: 25 lip 2012, 12:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 4 times
Re: Gra z dzieciństwa.
Czy ma ktoś może polską instrukcję do step by step? Karty mam ale zasady mi się gdzieś zapodziały.
- DarkSide
- Posty: 3039
- Rejestracja: 07 sty 2013, 15:12
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 578 times
- Been thanked: 239 times
Re: Gra z dzieciństwa.
Była jeszcze seria prostych paragrafówek z cyklu "Wehikuł czasu"
W idealnym świecie planszówkowym wszystkie eurasy ociekają klimatem, a wszystkie ameri mają przejrzyste zasady i nie potrzebują FAQ
Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -11%, ALEplanszówki -3%
Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -11%, ALEplanszówki -3%
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 22 lis 2016, 13:11
Re: Gra z dzieciństwa.
Dziękuję kolego za punkt zaczepienia, nie wiesz jak bardzo mi pomogłeś, zaraz poszukam na allegro...!!!krisow pisze:Czasopismo "Świat Młodych", tytuł gry "Bestia", autor Jacek Ciesielski - chyba tak to było. Trzeba by odszukać gdzieś roczniki czasopisma, bo raczej inaczej do opisu się nie dotrze. Gra była opisana gdzieś pewnie około 1985 roku. Pamiętam, że były trzy poziomy, na tym najniższym była właśnie tytułowa Bestia. Bronie i wyposażenie miało różne właściwości (inne zasięgi, pola rażenia itp.) Jeden graczy grał bestią, a reszta śmiałkami.
Re: Gra z dzieciństwa.
Tylko jak zagracie razem, jak była to gra tylko dla jednego gracza?uyco pisze: Od jakiegoś czasu chcę zagrać z moim młodszym synem w Odkrywców Nowych Światów - strasznie kręci go temsatyka kosmosu, odkrywania nowych planet i obcych... aż łezka się kręci.
Chyba, że będziesz mu tylko czytał paragrafy
Grało się kiedyś - podróż trzeba było starannie przygotować, dobrać załogę na zasadzie warunków panujących na danej planecie i liczyło się godziny każdego rodzaju przebytego i badanego terenu. Wszystko na podstawie tabelek i modyfikatorów
Ktoś stworzył wersję w Excelu, ale też było zagmatwane
- Shin Ryu
- Posty: 86
- Rejestracja: 19 mar 2013, 16:08
- Lokalizacja: Piła
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 6 times
Re: Gra z dzieciństwa.
Gra obrazkowa "w pary" ("pamięciówka") z obrazkami z polskich bajek. O ile dobrze pamiętam to było z Pamapalini, Reksio itd. Pograłbym z dzieciakami <marzy>
- MichalStajszczak
- Posty: 9479
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: Gra z dzieciństwa.
"Pamięć" z Reksiem jest w sprzedażyShin Ryu pisze:Gra obrazkowa "w pary" ("pamięciówka") z obrazkami z polskich bajek. O ile dobrze pamiętam to było z Pamapalini, Reksio itd.