Ale zdecydowanie pomaga. Uzyskanie pożądanego odcienia z mniejszej liczby farb jest zawsze rrudniejsze niż z większej, zwłaszcza dla początkujących. Posiadanie większej liczby farb pozwala malować szybciej, co - znowu - na początku jest bardzo ważne, gdyż popełnia się wiele błędów i robi wiele poprawek. Tak więc jeśli ktoś czuje, że chce malować - a to chyba nie jest coś, co nagle człowiekowi przechodzi ja spróbuje - i stać go na taki wydatek, to jak najbardziej dobry pomysł.
W szczególności uważam, że warto od początku mieć wszystkie washe AP, bo pozwalają łatwo osiągnąć fajne efekty, jednocześnie dając szybką satysfakcję jak i możliwość właśnie kombinowania z różnymi połączeniami.
Inna sprawa, że nawet duży zestaw farb (nie wiem, co dokładnie jest w mega paint secie AP) nigdy nie zamyka sprawy (ok, GW sprzedaje chyba zestaw WSZYSTKICH swoich farb za prawie 3 koła, po tym już trochę nie wypada kupowac mowych
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
. Tzn. Nawet mając triady dla większości popularnych kolorów, z czasem stwierdzamy, że brakuje nam czegoś konkretnego, bardzo często z innej palety. Tak więc nigdy nie polecałbym go komuś nastawionemu na jednorazowy wydatek (np. prezent dla dziecka mający się mieścić w budżecie) - lepiej faktycznie często kupić mniejszy, a potem dokupować pojedyncze potrzebne farby. Z drugiej strony, jeśli ktoś zaczyna malować planszówkę i stwierdza, że potrzebuje konkretnego koloru bo nie będzie mieszał co chwila dla dwudziestu identycznych figurek, to czekanie na dostawę zamówienia wysyłkowego jak i jego koszt to PITA.
Mieszać uczuć się warto, ale ma kilka dużych wad:
- spowalnia znacząco malowanie
- ufrudnia utrzymanie powtarzalności przy malowaniu armii
- przy bardziej skomplikowanych kombinacjach więcej niż dwóch farb osiągnięcie ponownie dokładnie takiego samego rezultatu pozwalającego uzupełnić odprysk na figurce jest praktycznie niemożliwe
- wiele 'dziwnych' kolorów jest bardzo trudnych do osiągnięcia; o ile odrobina wprawy pozwala dostrzeć i modyfikować drugie tony w typowych kolorach, to osiągnięcie dobrego odwzorowania np. różnych kaukaskich odcieni 'białej' ludzkiej skóry, czy latynoamerykańskiej jest powszechnie uważane za trudne (tzn. bardzo wielu, nie tylko początkujących malarzy przyznaje, że nie umie).
Sent from my iPad using Tapatalk