[POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

[memnos]

TWILIGHT IMPERIUM!!!
W ten weekend !
Mi najlepiej by pasowala powiedzmy od piatku 16:00 lub 17:00 do soboty rano ... az skoncyzmy. Ewentualnie od soboty ale wczesnie rano.

Kto chetny ? Jak z waszymi terminami i czasem?

Ja bardzo chętny. W sumie pasują mi oba terminy, więc się dostosuję.

[Robert (Harkonnen)]

Coloretto masakra rulez piękna prosta gra pod rękę ideał jak dla mnie chociaż wolę żetony i turlać kostką Liczę na parę rozgrywek za tydzień !

Last night on Earth - usłyszałem, że gra ma POTENCJAŁ moze kiedyś indziej bo za krótko grałem
Dragon Gold - Coś w tym jest ale trzeba przestrzegać przepisów na maxa

Poniedziałek udany. Za tydzień jak dojdzie przytargam Lisa Pustyni zobaczymy czy warto

[Pjaj]

Poniedziałek udany. Za tydzień jak dojdzie przytargam Lisa Pustyni zobaczymy czy warto

No cóż, biorąc pod uwagę preferencje bywalców Alibii, zapewne tłumu przy swoim pudełku nie uświadczysz , ale paru strategów pewnie by się znalazło, choćby Zbyszek czy Marek (senaszal). A i ja zapewne z łezką wspomnień w oku dam się skusić na rozgrywkę

[Senaszel]

No niezle ze ktos ma ochote na WARgame'y bo z tym w Alibi biednie.
Dla mnie skolei zostanie przytargany Combat Commander Europe wiec bedzie w co pomykac

Opisze w co gram w innym miejscu:
Bang!: Wszyscy wiedza o co chodzi, ale brakuje nam dodatku High Noon
Knights & Cities of Catan: im wiecej dodatkow tym bardziej lubię tę grę, choć nadal u mnie 4- na bgg!! Za wpedzanie w zlosc jak sie nic nie dostanie przez 4 kolejki! I kumpli kradnacych karty
Gwiezdy Kupiec: JEj klasyka, klasyka!
Ostatnio zainteresowala mnie tez gra Excalibur, moze jakis stary wyjadacz ją przyniesie na spotkanie alibo podzieli się opinią ?

[Longinus997]

Wybaczcie zapowiedzi - Nie udało mi się dojechać ( właśnie wróciłem do domu )
Chwilowo Westereos będzie rządził inny Uzurpator - Nie uwierzę ze i tak nie mieliście kompletu!
Jesli nauczyliście grać jakieś nowe osoby to może się umówimy na gre w Dziewiatke

Uzurpator? Chyba coś ci się w głowie poprzewracało. (swoją drogą trochę nam pomieszałeś szyki, wbrew pozorom znalezienie szóstego gracza okazało się jednak dość trudne)

Na żelaznym tronie ostatecznie zasiadł szlachetny Tyrion Lannister. Dzięki za grę chłopaki!

Bawełna: Pomyslalem, czemu gramajda by się nie mogła zorganizowac i pojechac na weekend w las zeby pograc i o wiele wiecej ? Zawsze jakas roznorodnosc, mozna cos zwiedzic ze sprawdzona ekipa, pozaciesniac wiezy znajomosci, najesc sie kielbasek etc etc.

Pomysł wart epigramatu, jak się zrobi jeszcze cieplej to się piszę.

TWILIGHT IMPERIUM!!!
W ten weekend !
Mi najlepiej by pasowala powiedzmy od piatku 16:00 lub 17:00 do soboty rano ... az skoncyzmy. Ewentualnie od soboty ale wczesnie rano.

Kto chetny ? Jak z waszymi terminami i czasem?

Nie wiem czy na pewno, ale możliwe, że mi się uda wygospodarować sobotę na kosmiczne podboje, piątek odpada. W każdym razie jestem chętny.

[Pjaj]

TWILIGHT IMPERIUM!!!
W ten weekend !
Mi najlepiej by pasowala powiedzmy od piatku 16:00 lub 17:00 do soboty rano ... az skoncyzmy. Ewentualnie od soboty ale wczesnie rano.

Kto chetny ? Jak z waszymi terminami i czasem?

Wstępnie podobnie jak Zbyszek byłbym w stanie zadeklarować obecność w sobotę od rana.

[Kmet]

Ja również spotkanie zaliczam do bardzo udanych.
Co prawda, zagrałem tylko w jedną grę - Game of Thrones - 4,5 godziny !!!
Ale warto było. Zwłaszcza, że jestem świeżo po lekturze "Pieśni lodu i ognia" G. Martina (kto nie czytał niech się w ogóle nie zastanawia).
Nie wyobrażam sobie do której byśmy siedzieli grając z dowódcami i kartami taktyki - to był dobry pomysł żeby je zarzucić przy 2 początkujących graczach.
Na następny raz piszę się z przyjemnością, ale nadal wolałbym bez tych dodatków. Po pierwszej grze czuję, że dopiero ledwo posmakowałem możliwości taktycznych i dyplomatycznych. Chcę więcej !

pozdrawiam
Kmet

[noowy]

Dziękuję wszystkim za poniedziałek. Tym razem zagrałem:

Książęta Florencji - druga moja partia, tym razem z dodatkowymi postaciami, przez co gra była jeszcze ciekawsza i jeszcze bardziej mi się podobała, no i udało mi się wygrać

Coloretto - Rewelacja! Pewnie po większej ilości gier gra się znudzi, ale póki co było rewelacyjnie. Chętnie piszę się za tydzień na kilka kolejnych partii. W ostatniej grze wydaje mi się, że Demnogonis się specjalnie podłożył Stwierdziliśmy, że gramy tyle gier póki mu nie dokopiemy, chciał zagrać już w coś innego i to było jedyne wyjście żebyśmy go zwolnili z grania w Coloretto, bo inaczej byśmy grali cały wieczór

Giganten - ciekawa i z chęcią zagrałbym ponownie. Wydaję mi się, że graliśmy trochę źle, był problem z zasadami co do powtarzania swojego ruchu. Przy "naszych" zasadach teoretycznie po zdobyciu jednej z kart można by w nieskończoność powtarzać ruch w swojej kolejce.

[cannehal]

Giganten (czyli pełna nazwa Giganten der Lufte)

Rzeczywiście graliście źle. Tura w tej grze jest bardzo prosta i polega na odkryciu nowej karty, dołożeniu jej do planszy, deklaracji karty do zdobycia lub sterowca lub budowy Hindenburga, rzutu kośćmi. Jak zdobędziesz kartę kończysz turę, jak Ci się nie uda dostajesz znacznik +1 jako rekompensatę.

EDIT: Jeśli chodzi o powtarzanie ruchu jak ci się nie uda zdobyć karty, to można to zrobić po zapłaceniu 3 znaczników +1. Można to robić wielokrotnie, a dokładnie 2 razy jak masz wszystkie 6 znaczników. Czyli do 3 razy sztuka.

Pozdrawiam

[Don Simon]

Giganten (czyli pełna nazwa Giganten der Lufte)

Zwlaszcza, ze gra Giganten pojawia sie na tez spotkaniach (chyba nie tylko w Warszawie) i jest zupelnie inna od Giganten der Lufte aka Airships.

[noowy]

No właśnie przy powtarzaniu ruchu wynikły wątpliwości. Są karty które na początku ruchu pozwalają dobrać 1-3 znaczników +1. I spór wynikł o to, czy przy powtarzaniu ruchu te karty także działają. Osoba tłumacząca grę upierała się, że tak jest napisane w niemieckiej instrukcji, chociaż wydawało się to bez sensu. Mając kartę dającą 3 znaczniki +1 można by wykonywać swój ruch w nieskończoność, powtarzam ruch odrzucając 3 znaczniki +1, na początku ruchu odbieram 3 znaczniki +1 za kartę, znowu odrzucam 3 znaczniki +1 i powtarzam swój ruch i tak w kółko.

[cannehal]

No właśnie przy powtarzaniu ruchu wynikły wątpliwości. Są karty które na początku ruchu pozwalają dobrać 1-3 znaczników +1. I spór wynikł o to, czy przy powtarzaniu ruchu te karty także działają. Osoba tłumacząca grę upierała się, że tak jest napisane w niemieckiej instrukcji, chociaż wydawało się to bez sensu. Mając kartę dającą 3 znaczniki +1 można by wykonywać swój ruch w nieskończoność, powtarzam ruch odrzucając 3 znaczniki +1, na początku ruchu odbieram 3 znaczniki +1 za kartę, znowu odrzucam 3 znaczniki +1 i powtarzam swój ruch i tak w kółko.

Duży błąd.

Karty, które dają znaczniki +1 dają te znaczniki jednorazowo. Tylko po zdobyciu tej karty. Potem już działają jak każda inna karta.

Don Simon: Faktycznie kojarzę taką grę, ale w poznańskim środowisku takowej chyba nie posiadamy.

Pozdrawiam

[noowy]

Duży błąd.

Karty, które dają znaczniki +1 dają te znaczniki jednorazowo. Tylko po zdobyciu tej karty. Potem już działają jak każda inna karta.

Aaa, to teraz wszystko jasne, zupełnie zmienia to grę, czułem, że coś jest nie tak z tymi brązowymi kartami bo były zdecydowanie za silne, osoby, które miały je od początku gry zdobyły 2 albo 3 razy więcej punktów niż reszta

[Robert (Harkonnen)]

Czyli miałem rację z tym Gigaanten Luftflotte

[demnogonis]

Jak przystalo w demokratycznym galaktycznym senacie, wiekszosc zadecydowala

Twilight Imperium 3 ed. + dodatek, ze wszystkimi chyba zasadami
SOBOTA od rana (ja bym chcial zebrac sie o godz 9:00, dalo by nam to wieksze szanse na skonczenie o rozsadnej porze)

[demnogonis]

Ustalone, o 10:00 zaczynamy grac wiec o 9:30 u mnie
nie mam kontaktu do memnosa i daniela wiec jak mnie odbieraja niech potwierdza przybycie

[memnos]

Potwierdzam ;].

[Pjaj]

Dzięki jeszcze raz chłopaki za grę! Największe podziękowania oczywiście dla Mikołaja, który nas gościł, mimo że okazał się bardzo niegościnny i grę wygrał Twilight Empire z dodatkiem to idealna gra dla dużych chłopców - z rozmachem, pewną dawką losowości budującej napięcie, sporą ilością bitew, dyplomacji i polityki. Jedyna wada to niestety czas - rozgrywka zajęła nam ok. 8 godzin, więc na partyjkę w Alibi niezależnie od niewątpliwych trudności z rozłożeniem planszy z pewnością odpada. Co ciekawe Mikołajowi udało się wygrać bez stoczenia ani jednej bitwy z innym graczem, że nację miał wybitnie agresywną. Tradycyjna taktyka w grach wieloosobowych - nie wychylać się na czoło aż do ostatniej tury znowu się sprawdziła.

[demnogonis]

Rowniez dziekuje za gre. To byla jedna z lepszych parti jakie gralem, wszyscy umieli juz grac, walk i dyplomacji bylo sporo, nie bylo za duzo oczekiwania na spiacych graczy, i oczywiscie byla dobra pizza ;D no i duuuza.

Bylo nas 6 osob. zaczelismy z sporym poslizgiem czasowym. Wygralem dzieki sile woli. Ostatnia runde szczegulnie opanowywalem sie zeby sie nie wychylac. nie gadac za glosno, nie podpadac nikomu, nawet memnosowi trade goodsy pozyczylem zeby nie bylo ze mam jakies mroczne zamiary. czekalem w stresia az wszyscy spasuja i nikt nie bedzie w stanie zadzialac jak odryje moj plan. nawet zagranie karty "o tu mnie nie bedziesz mogl zaatakowac wuluk, a co tam jak juz koniec gry zaraz to sobie chociaz cos zagram" bylo dobrze przemyslane XD
Rasa wojenna posluzyla mi tylko do psychologicznego oddzialywania strachem, zeby sie nikomu nie chcialo mnie atakowac. Ale Pjaj zasluguje na pochwale, w mistrzowskim stopniu opanowal komunistyczne chwyty zachowywania spokoju w galaktyce za pomoca terroru. Przez ponad polowe gry utrzymywal swoimi kartami akcji porzadeczek, a nie poslusznych skazywal na egzekucje

Zabawnych akcji bylo sporo (np samobojczy atak Yoga, czy bitwa Yol Narow z "malymi zielonymi Ysslarami")

Faktycznie Twilight Imperium ma tylko jedna wade, zajmuje duuuzo czasu. Mam nadzieje w ten poniedzialek pograc w cos lekkiego dla odmiany ;D

Acha i chcialem dodac ze Pawel narobil mi smaka na Dyplomacje (ta gre w ktora gra nasz ex minister szkolnictwa)

[Senaszel]

Nie moge się doczekać. Jestem wygłodzony jakiś nowych gier, ludzi ( Was ) i atmosfery jaka panuje w Alibi!
W moich planach König von Siam, Lis pustyni, CC:E - może Industria? A jak zdąrzymy może StarCraft? Ah nie mogę się doczekać! ( to już bedzie z miesiąc - co za post! )

Edit: Chcialby ktos przybys jakos ultra wczesnie? Demnogonis moglbys mi oddac StarCrafta o 3 ... ; p

[edrache]

Zazdroszczę Wam tego Twilight'a Dzisiaj będę ultra wcześnie, ale dla mnie to jest to ok. godz. 18:00
Wczoraj miałem chwilę wolną i zająłem się kolejnym projektem koszulki Wiem - zamiast nowym, mógłbym dokończyć stare. Niestety przeczytałem wczoraj ten wpis: http://motywdrogi.pl/2008/04/27/niedzie ... ata-druga/ i strasznie spodobało mi się Kinetic Typography, co zaowocowało "type'owym" wzorem na koszulkę:

plik jpg oraz plik pdf

[edrache]

Dzisiaj będę ultra wcześnie, ale dla mnie to jest to ok. godz. 18:00

i zonk... zjawię się najwcześniej pewnie ok. 20:00

[demnogonis]

Zazdroszczę Wam tego Twilight'a

nie ma czego zazdroscic, nastepnym razem zagraj z nami

Marek, sorry ze nie zdolalem wczesniej przeczytac wiadomosci i musiales jechac taki kawal ...

ale niestety ania nie zauwazyla ze katy staly obok w pudeleczku ... i ich nie zabrales
napisz mi na PM kiedy i gdzie gracie ew jak do ciebie dojechac i odjechac i sie pisze na stara ;>

[Senaszel]

Marek, sorry ze nie zdołałem wcześniej przeczytać wiadomości i musiałeś jechać taki kawał ...
ale niestety ania nie zauważyła ze katy stały obok w pudełeczko ... i ich nie zabrałeś

Nie no załamałeś mnie - nawet nie otwierałem tej siatki ale brak kart to... to straszne

Wczoraj był niezwykle udany dzień...
Zagralem w King of Siam - jakże milo było usłyszeć narzekania na ta grę... która właściwie nie jest taka zła... powiedzmy
"Zdrajca po niemiecku" - świetna gra ( chodź wole takie w których trzeba wykonać jakiś cel a nie kto ma więcej punktów na koniec =wg mnie taki cel gry i mocna fabula sie wykluczają=w tym sensie ze są nie potrzebne oba naraz) To jest pierwsza gra w której zaobserwowałem system otrzymywania punktów z fasolek. Działało. Mozna.
Dungeon Twister - sobie rąbnęliśmy z Demnogonisem zanim ludu więcej przyszło. Cud miód orzeszki.

Pozatym odebrałem od Bretty CC:E wiec pełen szau radości ...tylko ten Starcraft rzuca sie cieniem...
<przygotowania do długiego weekendu>

[edrache]

Dzięki za wczorajsze spotkanie a najbardziej dziękuję za pożyczenie gier - nie zmieściły się do plecaka i musiałem odstąpić Clue, żeby się jakoś zabrać

Zagrałem w:
Drachengold - ciekawie, zwłaszcza, że udało mi się ukraść sporo skarbów
Puerto Rico - paraliż decyzyjny, nie mam pojęcia co mam zrobić w danej turze, bo wszystkiego mam za mało, ech...
Clue (Cluedo) - porzucaliśmy kostkami aż znaleźliśmy (Asia znalazła) zabójcę. Koniec.
Saboteur - zostałem rozpracowany przez Grześka - chodzi o mój domniemany uśmiech (nie pamiętam jego nazwy )