Mają różne kształty więc raczej nie powinno być problemuwirusman pisze:To mam jeszcze jedno pytanie. Jako że na planszy może być mnóstwo figurek, jak je odróżniacie?
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Mają różne kształty więc raczej nie powinno być problemuwirusman pisze:To mam jeszcze jedno pytanie. Jako że na planszy może być mnóstwo figurek, jak je odróżniacie?
Po kolorach. Chociaż malowanie ponad dwustu figurek jest zajęciem żmudnym:wirusman pisze:Jako że na planszy może być mnóstwo figurek, jak je odróżniacie?
Wystarczy pomalować same podstawki i już nie ma wątpliwości.wirusman pisze:To mam jeszcze jedno pytanie. Jako że na planszy może być mnóstwo figurek, jak je odróżniacie?
andy h pisze:Wystarczy pomalować same podstawki i już nie ma wątpliwości.wirusman pisze:To mam jeszcze jedno pytanie. Jako że na planszy może być mnóstwo figurek, jak je odróżniacie?
Specjalne farby kupowaliscie?grymir pisze:Tak właśnie to zrobiłem po pierwszej partii. Sprawdziło się świetnieandy h pisze:Wystarczy pomalować same podstawki i już nie ma wątpliwości.wirusman pisze:To mam jeszcze jedno pytanie. Jako że na planszy może być mnóstwo figurek, jak je odróżniacie?
https://m.youtube.com/watch?v=MUQ10yKYUT4smutas123 pisze:Bardzo fajna karta promo dla najnowszego dodatkuhttp://imgur.com/E7LkGwJ
grymir pisze:Tak farby do malowania modeli np firmy Citadel, Model Color, Army Painter, pytanie czy dało by się je zastąpić jakimiś innymi ze sklepu z artykułami szkolo-biurowo-papierniczymi.
schizofretka pisze:Ja bym raczej polecał kolorowy spray (dowolny 'samochodowy'), bo nawet pomalowanie samych podstawek, z ręcznym podkładem to przynajmniej jeden dzień się zejdzie, jak ma być równo położone
Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.
schizofretka pisze:Planszówki się nie opłacają, tylko śmierć się opłacaPytanie na ile wyceniasz swój dzień lub dwa pracy i czy je masz. Bo o ile z malowania calej figurki można mieć satysfakcję klasyfikującą tak spędzony dzień jak odpoczynek, to malowanie podstawek (dowolne proste, mechaniczne) jest jak praca przy taśmie w fabryce. Zauważ, że jeśli chcesz malować same podstawki (i nie kupować droższego podkładu w sprayu), to podkład nakładasz mozlonie ręcznie, a potem i tak, nawet na biały, potrzeba minimum dwóch warst farby...
Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.
wirusman pisze:Specjalne farby kupowaliscie?
Zalecam rozwagę, jeżeli jesteś malarzem bez doświadczenia. Nie znając się zupełnie na malowaniu, nabyłem w lokalnym sklepie modelarskim jakieś spraye, żeby szybko pomalować frakcje w WoP (uprzedzając sprzedawcę, do czego mają służyć).schizofretka pisze:Ja bym raczej polecał kolorowy spray (dowolny 'samochodowy') [...]
rastula pisze:kleistość to raczej wynik złego wymieszania farby
warto też przed malowaniem czegokolwiek użyć dobrego podkładu
wirusman pisze:rastula pisze:kleistość to raczej wynik złego wymieszania farby
warto też przed malowaniem czegokolwiek użyć dobrego podkładu
Najszybsza opcja to podkład w sprayu i potem kilka kolorów sprayu.?
Nawet myślałem żeby malować figurki z córką, ale ona chyba nie ma duszy artystki
Może by się dało. Ale z przyzwyczajenia problem najpierw próbuję rozwiązać przez wyłączenie i ponowne włączenie. Co w tym wypadku oznacza sprzedaż i ponowny zakup.schizofretka pisze:Z ciekawości: nie dało się uratować kilkoma warstwami lakieru matt? Albo bejcą?
Tego samego egzemplarza?pinata pisze: Może by się dało. Ale z przyzwyczajenia problem najpierw próbuję rozwiązać przez wyłączenie i ponowne włączenie. Co w tym wypadku oznacza sprzedaż i ponowny zakup.