Veridiana.warlock pisze:Kto to tłumaczył...?
Lewis & Clark - pytania i wątpliwości
- warlock
- Posty: 4677
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1045 times
- Been thanked: 1989 times
Re: Lewis & Clark
Obniżam do 7 na BGG, nie mam już siły do tej gry... za każdym razem jak do niej wracam cały czas jakieś problemy wyskakują. Coś mi się wydaje, że poleci pod młotek . Udręka z zasadami mnie już wykańcza.
A żeby już nie offtopować do końca - pytanie do karty nr 37 i jej pokrewnych:
Zagrywam kartę 37 dopaloną kartą 47 o sile trzy (jedna karta ma symbol futra, druga symbol ekwipunku). Chcę przy pomocy karty 37 zebrać jedzenie. Na stole nie ma ani jednej karty z symbolem jedzenia. Czy mam rozumieć, że zbieram 3x0 czyli 0?
A żeby już nie offtopować do końca - pytanie do karty nr 37 i jej pokrewnych:
Zagrywam kartę 37 dopaloną kartą 47 o sile trzy (jedna karta ma symbol futra, druga symbol ekwipunku). Chcę przy pomocy karty 37 zebrać jedzenie. Na stole nie ma ani jednej karty z symbolem jedzenia. Czy mam rozumieć, że zbieram 3x0 czyli 0?
BGG (moje oceny i komentarze)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
Re: Lewis & Clark
Zgadza się.warlock pisze:Zagrywam kartę 37 dopaloną kartą 47 o sile trzy (jedna karta ma symbol futra, druga symbol ekwipunku). Chcę przy pomocy karty 37 zebrać jedzenie. Na stole nie ma ani jednej karty z symbolem jedzenia. Czy mam rozumieć, że zbieram 3x0 czyli 0?
Moim zdaniem zasady są proste, ale nieprecyzyjnie spisane (+ błędy w tłumaczeniu). Niestety po czasie pewne rzeczy wyfruwają z głowy, ale jak zerkam wstecz w ten wątek, to na szczęście zgadzam się sam ze sobą, więc do końca źle nie jest.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
Re: Lewis & Clark
[język] chciałem po prostu pograć w ciekawa gre z opcją solo w czasie koronawirusa i trafiłem na ten wątek... [język]
LUBIE OBCOWAC Z PLANSZSOWKAMI.Z BRAKU CHETNYCH W REALU GRAM PRAKTYCZNIE TYLKO W SIECI
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 447 times
- Been thanked: 318 times
Re: Lewis & Clark
W instr. stoi że mam do wykonania 1 akcję i dwie fazy do zagrania przed lub po akcji, czy podane przykłady są prawidłowe :
rekrutacja AKCJA rozbicie obozu
rekrutacja rozbicie obozu AKCJA
AKCJA rozbicie obozu rekrutacja
rekrutacja AKCJA rozbicie obozu
rekrutacja rozbicie obozu AKCJA
AKCJA rozbicie obozu rekrutacja
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
Re: Lewis & Clark
Według mnie tak.Dr. Nikczemniuk pisze: ↑12 lip 2020, 13:12 W instr. stoi że mam do wykonania 1 akcję i dwie fazy do zagrania przed lub po akcji, czy podane przykłady są prawidłowe :
rekrutacja AKCJA rozbicie obozu
rekrutacja rozbicie obozu AKCJA
AKCJA rozbicie obozu rekrutacja
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 447 times
- Been thanked: 318 times
Re: Lewis & Clark
Warunek zakończenia gry: "Gdy któryś z graczy podczas wykonywania swojej fazy Rozbicia Obozu ma swojego Zwiadowcę na albo za polem Fortu Clatsop i równocześnie liczba posiadanych przez niego żetonów Czasu nie przekracza liczby wskazanej na polu zajmowanym przez jego Zwiadowcę, gra natychmiast się kończy zwycięstwem tego gracza."
Jak rozumieć: "podczas wykonywania"?
W którym momencie fazy Rozbicia Obozu sprawdzam ilość posiadanych żetonów czasu, standardowo po punkcie 3 który mówi "Weź tyle żetonów Czasu, ile Czasu spędziłeś w Obozie"?
Jak rozumieć: "podczas wykonywania"?
W którym momencie fazy Rozbicia Obozu sprawdzam ilość posiadanych żetonów czasu, standardowo po punkcie 3 który mówi "Weź tyle żetonów Czasu, ile Czasu spędziłeś w Obozie"?
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
-
- Posty: 93
- Rejestracja: 07 lis 2014, 23:26
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 2 times
Re: Lewis & Clark
Zróbmy podsumowanie na przykladzie głównego problemu.
Dowódca ze wsparciem 2 i Jarrot że wsparciem 3.
Płacę np 2 bizony co daje ruch zwiadowcą na rzece 4+6=10 ? Zgadza się?
Dowódca ze wsparciem 2 i Jarrot że wsparciem 3.
Płacę np 2 bizony co daje ruch zwiadowcą na rzece 4+6=10 ? Zgadza się?
- NestorZolo
- Posty: 333
- Rejestracja: 29 lis 2019, 08:14
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 507 times
- Been thanked: 123 times
Re: Lewis & Clark
Coś to się kupy nie trzyma. Zagrywasz dowódcę ze wsparciem 2, to robisz dwie akcje, płacisz za każdą bizonem, czyli ruch na rzece 2+2=4.
- NestorZolo
- Posty: 333
- Rejestracja: 29 lis 2019, 08:14
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 507 times
- Been thanked: 123 times
Re: Lewis & Clark
Oki, sorki. Sprawa dotyczy poprzedniego wydania gry. W nowej wersji nie ma kart z symbolem nieskończoności.
Ciekawe w jakim procencie te dwa wydania, to ta sama gra. Bo widzę, że starsza wersja to jakieś grube kombosy.
1.GWT, 2.BrassB, 3.Madeira, 4.Wildcatters, 5.ProjektGaja, 6.Skymines, 7.KlanyKaledonii, 8.Yokohama, 9.Endeavor, 10.Tyrrants, 11.Hansa, 12.A&K
-
- Posty: 93
- Rejestracja: 07 lis 2014, 23:26
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 2 times
Re: Lewis & Clark
Obie wersje są praktycznie takie same.
Ciekawi mnie dlaczego autor gry tak usilnie zabrania stawania zwiadowców na tym samym polu? W obu wersjach jest to zabronione, choć jest to trochę inaczej rozwiązane. Przecież ktoś dostaje w takiej sytuacji ekstra pole do przodu. Tego się przecież nie planuje w swojej strategii. Ktoś potrafi wyjaśnić ?
Ciekawi mnie dlaczego autor gry tak usilnie zabrania stawania zwiadowców na tym samym polu? W obu wersjach jest to zabronione, choć jest to trochę inaczej rozwiązane. Przecież ktoś dostaje w takiej sytuacji ekstra pole do przodu. Tego się przecież nie planuje w swojej strategii. Ktoś potrafi wyjaśnić ?
Re: Lewis & Clark
Hej, dopiero zaczynam przygodę z tą grą i w instrukcji w sprawie dodawania nowych członków do ekspedycji za pomocą karty tłumacza jest tak:
I moje pytanie jest takie skąd ci indianie tam mają się wziąć skoro przy setupie na planszę stawiam tylko 1 indianina na polu nowo przybyłego?1 - Gracz gromadzi w rejonie Powwow (pole w centrum Wioski) wszystkich Indian z Wioski (łącznie z Indianinem znajdującym się w obszarze Nowoprzybyłego), a następnie bierze stamtąd tylu Indian, ilu chce i umieszcza na swoich Łodziach.
Re: Lewis & Clark
Kiedy gracze wysyłają indian do różnych miejsc w wiosce, to ci indianie tam zostają i w chwili użycia tłumacza są przenoszeni na środek.litk pisze: ↑28 sie 2020, 11:54 Hej, dopiero zaczynam przygodę z tą grą i w instrukcji w sprawie dodawania nowych członków do ekspedycji za pomocą karty tłumacza jest tak:I moje pytanie jest takie skąd ci indianie tam mają się wziąć skoro przy setupie na planszę stawiam tylko 1 indianina na polu nowo przybyłego?1 - Gracz gromadzi w rejonie Powwow (pole w centrum Wioski) wszystkich Indian z Wioski (łącznie z Indianinem znajdującym się w obszarze Nowoprzybyłego), a następnie bierze stamtąd tylu Indian, ilu chce i umieszcza na swoich Łodziach.
- stary gracz
- Posty: 358
- Rejestracja: 21 sie 2016, 17:20
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 35 times
- Been thanked: 70 times
Re: Lewis & Clark
W zależności od liczby graczy jest pewna pula Indian w banku.litk pisze: ↑28 sie 2020, 11:54 Hej, dopiero zaczynam przygodę z tą grą i w instrukcji w sprawie dodawania nowych członków do ekspedycji za pomocą karty tłumacza jest tak:I moje pytanie jest takie skąd ci indianie tam mają się wziąć skoro przy setupie na planszę stawiam tylko 1 indianina na polu nowo przybyłego?1 - Gracz gromadzi w rejonie Powwow (pole w centrum Wioski) wszystkich Indian z Wioski (łącznie z Indianinem znajdującym się w obszarze Nowoprzybyłego), a następnie bierze stamtąd tylu Indian, ilu chce i umieszcza na swoich Łodziach.
W trakcie przygotowania z banku każdy gracz bierze jednego Indianina i kładzie na łodzi. Dodatkowo jednego kładzie się na polu Nowoprzybyłego.
W trakcie gry gdy gracz wysyła Indian do wioski (aby coś zrobić) to oni pozostają na tych polach.
Po zagraniu karty Tłumacza wszyscy Indianie znajdujący się w wiosce oraz ten z pola Nowoprzybyłego są umieszczani w centrum (powwow). Potem gracz który zagrał tą kartę zabiera stamtąd tylu Indian ilu chce i umieszcza ich na swoich łodziach. W dzienniku wyprawy przesuwają się karty.
Na koniec akcji Tłumacza z puli banku dobiera się kolejnego Indianina i stawia na polu Nowoprzybyłego.
Jeśli akcję Tłumacza wykonujemy 2 lub 3 razy z rzędu (wzmocniona akcja) to za każdym razem Nowoprzybyłego przesuwa się do powwow skąd go można zabrać na łódź i wystawia następnego do wyczerpania Indian w banku.
Re: Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)
Mam pytanie, bo dopiero co kupiłem, co robimy z żetonami czasu?, w czasie rozkładania obozu je dostajemy ale co dalej? Z nimi, w instr. Nie ma słowa o tym.
- lesar
- Posty: 594
- Rejestracja: 11 cze 2011, 16:08
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 31 times
Re: Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)
Na str. 8 w instrukcji w prawym dolnym rogu ramka z opisem Żetony czasu:
UWAGA! Jeśli gracz ma jakieś żetony Czasu, jego Zwiadowca nie może się poruszyć.
W każdej sytuacji, w której Zwiadowca miałby się poruszyć na kolejne wolne pole
(Rzeki czy Gór), zamiast tego gracz odrzuca 1 żeton Czasu.
Gdy gracz odrzuci wszystkie swoje żetony Czasu, jego zwiadowca ponownie będzie
mógł się poruszać.
"Zresztą zamiast kraść jako dyrektor, fabrykant, sekretarz czy inny prezes lepiej już kraść par excellence jako złodziej. Tak jest chyba uczciwiej." - kasiarz Kwinto
Re: Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)
Czyli chcąc wykonać akcje poruszenia się np 2 dwa pola do przodu muszę ją w cudzosłowie stracić by odrzucić np 2 znaczniki czasu?, tak to działa?
- lesar
- Posty: 594
- Rejestracja: 11 cze 2011, 16:08
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 31 times
Re: Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)
Tak. Zawsze od ruchu z akcji odejmujesz posiadane żetony czasu. To co zostanie to twój faktyczny ruch. Jeżeli masz żetony czasu a następne pole to góry to musisz wykonać taki ruch, który pozwalałby ci poruszyć się przez góry np. przy użyciu koni. Nawet jeżeli żetony czasu na to ci nie pozwolą (bo je odrzucisz zamiast ruchu).
"Zresztą zamiast kraść jako dyrektor, fabrykant, sekretarz czy inny prezes lepiej już kraść par excellence jako złodziej. Tak jest chyba uczciwiej." - kasiarz Kwinto
Re: Lewis & Clark
Ograliśmy właśnie Lewisa i Clarka po raz pierwszy i mam trzy wątpliwości co do zasad.
1. Pobieranie Indian w akcji tłumacza. Rozumiem, że można brać ilu się chce. Nie rozumiem tylko z jakiego powodu ktoś mógłby nie chcieć zawsze wziąć wszystkich Indian? Poza oczywistą sytuacją, gdzie na koniec rundy zostają oni na tej dziko punktującej łodzi (prawa strona planszetki), wydaje się zupełnie normalne, żeby zawsze brać wszystkich i używać ich ile wlezie. Wiem, że oni zaraz wracają na planszę itp. natomiast nie widzę sytuacji, gdzie pozostawianie Indian dla innych graczy miałoby jakiś większy sens.
2. Nieparzysta karta na koniec rundy - karty zagrywamy zawsze w parach (karta akcji + karta wzmacniająca), więc logicznym jest, że nieparzyste karty zostają na ręce i punktują na minus w czasie rozkładania obozu. Czy istnieje jakiś sposób pozbycia się tej ostatniej karty z ręki tak, żeby nie szkodziła nam na koniec rundy?
3. Zakończenie rundy/gry. Czy gracz, który zużył wszystkie swoje karty/Indian w danej rundzie musi rozbić obóz, czy może to zrobić dopiero w następnej rundzie? Chodzi mi szczególnie o sytuację, gdy założony obóz spełnia warunek zakończenia gry.
(dodam tylko, że gram w pierwszą wersję gry)
1. Pobieranie Indian w akcji tłumacza. Rozumiem, że można brać ilu się chce. Nie rozumiem tylko z jakiego powodu ktoś mógłby nie chcieć zawsze wziąć wszystkich Indian? Poza oczywistą sytuacją, gdzie na koniec rundy zostają oni na tej dziko punktującej łodzi (prawa strona planszetki), wydaje się zupełnie normalne, żeby zawsze brać wszystkich i używać ich ile wlezie. Wiem, że oni zaraz wracają na planszę itp. natomiast nie widzę sytuacji, gdzie pozostawianie Indian dla innych graczy miałoby jakiś większy sens.
2. Nieparzysta karta na koniec rundy - karty zagrywamy zawsze w parach (karta akcji + karta wzmacniająca), więc logicznym jest, że nieparzyste karty zostają na ręce i punktują na minus w czasie rozkładania obozu. Czy istnieje jakiś sposób pozbycia się tej ostatniej karty z ręki tak, żeby nie szkodziła nam na koniec rundy?
3. Zakończenie rundy/gry. Czy gracz, który zużył wszystkie swoje karty/Indian w danej rundzie musi rozbić obóz, czy może to zrobić dopiero w następnej rundzie? Chodzi mi szczególnie o sytuację, gdy założony obóz spełnia warunek zakończenia gry.
(dodam tylko, że gram w pierwszą wersję gry)
- FortArt
- Posty: 2334
- Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 45 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: Lewis & Clark
1. Na początku gry zwykle bierze się wszystkich, potem tyłu ilu potrzebujesz. Nadmiarowi Indianie to problem, żeby się ich pozbyć musisz robić akcje w wiosce, a przecież nie chcesz robić akcji, chcesz płynąć jak najszybciej co wymaga mielenia talii. Policz ilu Indian i ile surowców potrzebujesz.Propi pisze: ↑14 mar 2021, 19:25 Ograliśmy właśnie Lewisa i Clarka po raz pierwszy i mam trzy wątpliwości co do zasad.
1. Pobieranie Indian w akcji tłumacza. Rozumiem, że można brać ilu się chce. Nie rozumiem tylko z jakiego powodu ktoś mógłby nie chcieć zawsze wziąć wszystkich Indian? Poza oczywistą sytuacją, gdzie na koniec rundy zostają oni na tej dziko punktującej łodzi (prawa strona planszetki), wydaje się zupełnie normalne, żeby zawsze brać wszystkich i używać ich ile wlezie. Wiem, że oni zaraz wracają na planszę itp. natomiast nie widzę sytuacji, gdzie pozostawianie Indian dla innych graczy miałoby jakiś większy sens.
2. Nieparzysta karta na koniec rundy - karty zagrywamy zawsze w parach (karta akcji + karta wzmacniająca), więc logicznym jest, że nieparzyste karty zostają na ręce i punktują na minus w czasie rozkładania obozu. Czy istnieje jakiś sposób pozbycia się tej ostatniej karty z ręki tak, żeby nie szkodziła nam na koniec rundy?
3. Zakończenie rundy/gry. Czy gracz, który zużył wszystkie swoje karty/Indian w danej rundzie musi rozbić obóz, czy może to zrobić dopiero w następnej rundzie? Chodzi mi szczególnie o sytuację, gdy założony obóz spełnia warunek zakończenia gry.
(dodam tylko, że gram w pierwszą wersję gry)
2. Grasz ją z Indianinem. Albo pozyskujesz parzystą. Jest też pole do odrzucania kart.
3. Można na początku rundy, tylko jest to głupie. Co Ci da czekanie? Co najwyżej wyłożone karty wzmacniają akcje rywali poprzez ekspozycję potrzebnych im symboli.
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
Re: Lewis & Clark
Czyli mogę zagrać ją z Indianinem do akcji w wiosce, wzmacniając ją?
Czy przez pole do odrzucania rozumiesz to, że odkładam na swój stół odkrytą kartę i ona potem liczy się też do liczenia mnożnika przy pozyskiwaniu zasobów?
Pytam trochę pod kątem tego, że odkryte tableau przeciwnika jest dla mnie potencjalnym źródłem kart do liczenia bonusów jak wyżej. A jak się przeciwnik spasuje i spakuje to nie ma kart, ani do mnożników ani do użycia z akcją szamanizmu...
- FortArt
- Posty: 2334
- Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 45 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: Lewis & Clark
Odnoszę wrażenie, że nie doczytałeś instrukcji.
Strona 4, akcja B. Karty nie muszą być grane w parach, może być karta + Indianie.
Strona 9, akcja Pożegnanie.
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.