Prezent do grania w dwójkę i w większym gronie

[konop90]

Witajcie szukam gry, którą można pograć i z żoną i w większym gronie. Nie jesteśmy jacyś mega zaawansowani ale trochę graliśmy. Szczególnie przypadło nam do gustu 7 cudów świata, tak na marginesie mam zamiar dokupić dodatek pojedynek. Mamy również za sobą świat dysku, carcassone i kilka innych tytułów ale szukamy czegoś nowego.
Fajnie jakby miało klimat oraz trochę losowości,żeby każda rozgrywka była trochę inna a droga do wygrania nie była tylko jedna. Zależy nam również żeby fajnie grało się we dwie osoby ale i przy większym gronie.
Z gier które znalazłem zainteresowały nas te pozycje :
Stone Age
Dominion
Smallworld
Tzolkin
Wysokie napięcie

Jak sądzicie coś z tego spełnia wymagania czy może jest coś lepszego?

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[Aville]

Po kolei
- 7 cudów Pojedynek to nie dodatek, tylko pełnoprawna gra. Dobry wybór
-Tzolkin jest jedną z moich ulubionych gier. Świetnie chodzi od 2 osób. Z dodatkiem nawet na 5, choć piątego gracza jeszcze nie mieliśmy. Sporo drog do zwyciestwa, wbrew pozorom nie ma jednej strategii (choc jedna jest latwiejsza). Naprawdę polecam.
- wysokie napiecie - tylko z nazwy działa na 2 osoby. Uważam że do takiego grania lepiej sobie odpuścić.
- smallworld po wstępnym efekcie wow nie chce u nas wrócić na stół. Fajna zabawa, ale jakoś nie budzi zaangażowania, to chyba główny minus. Na 2 chodzi całkiem przyzwoicie.

Reszty nie znam, nie grałam natomiast do lekkiego grania z pewną dozą losowosci nieodmiennie polecam:
- Teby (planszowe) -zarządzanie czasem, losowość idealnie zgrana z tematem, świetnie chodzi w każdym zestawie graczy
- Blue Moon City (nie legendy) - jeśli uda Ci się gdzieś dostać (wyprzedana, ale jak się pojawia, to raczej za grosze)
- Wsiąść do pociągu - ale tutaj albo musielibyście iść w Nordica i mieć grę na 2 lub 3 osoby, albo kupić Europe i do tego jakiś dodatek typu Szwajcaria, żeby dobrze chodziło na 2 graczy

[KamradziejTomal]

U nas Tzolk'in zdecydowanie wpisał się w takie wymaganie. Sami we 2 mamy za sobą jakieś 20 partii i bardzo nam się podoba, z dodatkiem na razie 2 i muszę powiedzieć że jest wart swojej ceny.

Z powodzeniem przedstawiliśmy go też naszym znajomym, którzy zgodnie stwierdzili że to zacny tytuł.

Czytałem nieco na BGG o tych "przegiętych" taktykach ale ja jakoś nie potrafię ich dobrze wdrożyć albo ich nie rozumiem, ponadto dodatek wiele z nich niweluje poprzez przepowiednie losowane co rozgrywkę. Wymuszają one każdorazowe dostosowanie swojej strategii bo do stracenia/zyskania jest w sumie od -5pkt do podaj +15pkt - i to 3 razy w ciągu gry.

Zdecydowania to obecnie jedna z naszych 2 najlepszych gier w kolekcji - druga to Marco Polo tych samych autorów. Też całym sercem ją polecamy bo jak na nasz ciężar możdżenia to gra jest absolutnie świetna!

[warlock]

@KamradziejTomal zainteresuj się w takim razie Lorenzo il Magnifico - grałem wczoraj, poziom Marco Polo, rewelacyjny worker placement . Tzolk'ina i Marco uwielbiam, więc sądzę, że Lorenzo Ci się spodoba - mam nadzieję, że będzie do kupienia niedługo w Polsce .

[konop90]

To chyba zostanę jak tak przy tzolkinie jak tak dobre opinie zbiera. A co byście polecali do gry na 6 osób? Pociągi już znamy i fajne do pogadania przy grze a coś bardziej żeby się skupić?

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[KamradziejTomal]

@KamradziejTomal zainteresuj się w takim razie Lorenzo il Magnifico - grałem wczoraj, poziom Marco Polo, rewelacyjny worker placement . Tzolk'ina i Marco uwielbiam, więc sądzę, że Lorenzo Ci się spodoba - mam nadzieję, że będzie do kupienia niedługo w Polsce .

Wiem mam lekko na radarze ale póki co cichutko czekam na zapowiedź PL i zerkam na opinie/recenzje

Poza tym planuję na święta ugryźć uważane za cięższe tytuły pana Uwe Rosenberga

To żeby post nie był tylko o moich gustach to podrzucam jeszcze 2 posiadane przez nas tytuły mianowicie:

Kakao - skoro lubicie Carcassone to prawie na pewno Kakao wam podpasuje, jest lekkie łatwe i przyjemne. O tej grze najczęściej myślę gdy chcę wciągnąć ludzi w coś innego niż gry słowne a la Tabu

Wybuchowa Mieszanka - naprawdę sympatyczna gra (chociaż wydaje się banalna), drażni mnie w niej tylko taki sobie setup i to że podajnik (chociaż podobno po x poprawkach) jest taki jaki jest, niewygodnie się go wyjmuje i lubi mi się rozkładać przy przekładaniu.

Dalej jednak uważam, że Tzolk'in i Marco Polo to gry lepsze tak o 1-2 oczka.

[Yavi]

Witajcie szukam gry, którą można pograć i z żoną i w większym gronie. Nie jesteśmy jacyś mega zaawansowani ale trochę graliśmy. Szczególnie przypadło nam do gustu 7 cudów świata, tak na marginesie mam zamiar dokupić dodatek pojedynek. Mamy również za sobą świat dysku, carcassone i kilka innych tytułów ale szukamy czegoś nowego.
Fajnie jakby miało klimat oraz trochę losowości,żeby każda rozgrywka była trochę inna a droga do wygrania nie była tylko jedna. Zależy nam również żeby fajnie grało się we dwie osoby ale i przy większym gronie.
Z gier które znalazłem zainteresowały nas te pozycje :
Stone Age
Dominion
Smallworld
Tzolkin
Wysokie napięcie

Jak sądzicie coś z tego spełnia wymagania czy może jest coś lepszego?

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

W przeciwieństwie do przedmówców nie polecam Tzolkina To dużo cięższa gra od tych, o których wspominałeś, wydaje mi się, że może to być skok na zbyt głęboką wodę.
Samll World we dwoje jest średni, da się pograć, ale lepiej działa w większym gronie, chociaż i tak wg mnie szału nie ma.
Dominion to bardzo fajny deck building, świetnie działa we dwoje, no i jeśli się spodoba, to z dodatkami nie będzie problemu. Zamiast klasycznej podstawki brałbym jednak Intrygę (znajomi znający klasycznego Dominiona zgodnie twierdzili, że Intryga jest ciekawsza).
Wspomniana Wybuchowa mieszanka jest bardzo fajna, chociaż to lekka gra, bardziej na początek grania, niż jako główne danie.

Poczytaj może też o tych tytułach:
Zamki szalonego króla Ludwika - jedna z moich ulubionych gier. Jeśli podobało się Wam Carcassonne, to tutaj też występuje mechanika dokładania kafelków - komnat w zamku, który każdy buduje samodzielnie.
Wyspa Skye - bardziej zaawansowany Carcassonne i znów jedna z moich ulubionych gier. Każdy buduje własne królestwo kupując kafelki od przeciwników.
Simurgh - bardzo ładny worker placement, lżejszy od Tzolkina, ale też dający sporo możliwości (kumplowi uwielbiającemu ciężkie gry i Tzolkina też podszedł). We dwoje też działa całkiem przyjemnie.
Wiertła, skały, minerały - wydobywanie klejnotów na Marsie, lekka gra z mechaniką budowania talii. Pozwala na tworzenie fajnych kombinacji z kart i efektów, jednak w pełnym składzie może być trochę chaotyczna (niewiele można zaplanować z wyprzedzeniem, bo sytuacja na planszy ciągle się zmienia).

e: Aaaa! Jeszcze Terraformacja Marsa! Świetna, klimatyczna, bardzo dobrze działająca we dwoje!

[Dr. Nikczemniuk]

Zamki Burgundii

[Aville]

W przeciwieństwie do przedmówców nie polecam Tzolkina To dużo cięższa gra od tych, o których wspominałeś, wydaje mi się, że może to być skok na zbyt głęboką wodę.

Na pewno nie trudniejsza od Wysokiego Napięcia, nad którym też myślą, a przynajmniej chodzi na 2 osoby
Z Tzolkinem to jest tak: jak ogarniesz zasady, to już nie jest trudno. Zębatki ułatwiają planowanie. To co jest gorsze, to multum ikonek - dla mnie przez pierwsze rozgrywki wcale nie były one intuicyjne, co chwilę grzebaliśmy w instrukcji, co daje które pole na danym kole i który budynek ma jakie funkcje. Jak się ogarnie mechanikę, to fajna gra - a i ciężar zalezy znacząco od ekipy.

[Yavi]

W przeciwieństwie do przedmówców nie polecam Tzolkina To dużo cięższa gra od tych, o których wspominałeś, wydaje mi się, że może to być skok na zbyt głęboką wodę.

Na pewno nie trudniejsza od Wysokiego Napięcia, nad którym też myślą, a przynajmniej chodzi na 2 osoby
Z Tzolkinem to jest tak: jak ogarniesz zasady, to już nie jest trudno. Zębatki ułatwiają planowanie. To co jest gorsze, to multum ikonek - dla mnie przez pierwsze rozgrywki wcale nie były one intuicyjne, co chwilę grzebaliśmy w instrukcji, co daje które pole na danym kole i który budynek ma jakie funkcje. Jak się ogarnie mechanikę, to fajna gra - a i ciężar zalezy znacząco od ekipy.

Może zależy to od podejścia do gry, ale mi po Tzolkinie czacha wręcz dymiła. Wysokie Napięcie odebrałem jako trochę lżejszą grę. Tak czy inaczej przeskok z 7CŚ czy Carcassonne'a na Tzolkina uważam za błąd No, ale nie o naszych preferencjach tutaj jest mowa. Chciałem tylko ostrzec autora wątku

[KamradziejTomal]

Trudność Tzolk'ina nie wynika ze skomplikowanej mechaniki a w moim odczuciu ze słabej instrukcji. Od drugiej rozgrywki przestałem zaglądać do instrukcji a zacząłem bardziej patrzeć na pola na planszy, które wszystko pięknie opisują co gdzie jak i dlaczego.

Na pewno nie jest to gra trudna, jeżeli ktoś grał w jakąkolwiek współczesną grę planszową to i z Tzolk'inem na pewno sobie poradzi, to już tylko kwestia preferencji czy ktoś lubi "mało", "średnio" czy "dużo" główkować. Jeśli "mało", to powiedziałbym, że lepsze jest np. wspomniane przeze mnie Kakao albo suchy jak pieprz Splendor. Jeżeli "średnie" to Tzolk'in i Marco Polo jest akurat. Jeżeli "dużo" to nie mnie pytać bo ja trudniejszych nie posiadam na stanie xD

[Yavi]

Trudność Tzolk'ina nie wynika ze skomplikowanej mechaniki a w moim odczuciu ze słabej instrukcji. Od drugiej rozgrywki przestałem zaglądać do instrukcji a zacząłem bardziej patrzeć na pola na planszy, które wszystko pięknie opisują co gdzie jak i dlaczego.

Na pewno nie jest to gra trudna, jeżeli ktoś grał w jakąkolwiek współczesną grę planszową to i z Tzolk'inem na pewno sobie poradzi, to już tylko kwestia preferencji czy ktoś lubi "mało", "średnio" czy "dużo" główkować. Jeśli "mało", to powiedziałbym, że lepsze jest np. wspomniane przeze mnie Kakao albo suchy jak pieprz Splendor. Jeżeli "średnie" to Tzolk'in i Marco Polo jest akurat. Jeżeli "dużo" to nie mnie pytać bo ja trudniejszych nie posiadam na stanie xD

Też nie chodzi mi o skomplikowanie zasad, ale o samą wymagającą rozgrywkę. Z tytułów podanych w temacie Tzolkin wydaje mi się najcięższym. Chociaż może wpływ na moje odczucia ma hardcorowe towarzystwo, w którym grałem Dobra, koniec offtopu

[konop90]

Hmmm no cóż więc chyba na razie jednak czeka mnie wypożyczalnia żeby przetestować Tzolkina i może jeszcze dominium bądź terraformację Marsa

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[Rafalm]

To ja dołożę jeszcze więcej wątpliwości. Mnie T'zolkin nie urzekł w ogóle. Co prawda dobrze mi się grało, ale nie mam w ogóle chęci powracania do tej gry. Jak dla mnie brakuje tam połączenia (skądinąd bardzo ciekawej) mechaniki z tematem gry. Z czeskich gier mniej więcej tego samego kalibru trudności zdecydowanie preferuję Pupili Podziemi Chvatila. To jest gra łącząca świetnie klimat z mechaniką, w zasadzie nie czujesz że grasz w eurosa, tylko hodujesz te swoje potworki...

Jeśli chodzi o worker placement to polecam z kolei Carson City, który ma fajny twist z negatywną interakcją między graczami. Otóż jak postawisz już swojego kowboja na jakiejś akcji to przeciwnik może wyzwać Cię na pojedynek i musisz jeszcze obronić swoje prawa do jej wykonania. Ciekawy mechanizm, rzadko spotykany w innych tytułach.

No i na koniec Small World. Ten tytuł z kolei bardzo polecam. To była gra w którą graliśmy rodzinnie i ze znajomymi mnóstwo razy. Świetnie się skaluje (masz różne plansze dla różnej ilości graczy) i choć jest przesiąknięta negatywną interakcją (tłuczecie się niemiłosiernie, każdy na każdego), to pomysł z przejmowaniem pod kontrolę kolejnych ras jest rewelacyjny. Powoduje, że gracz który dostał mocno w jednej turze, za chwilę powraca do gry z nowymi siłami i zaczyna rządzić na planszy. Duża regrywalność jest gwarantowana, dzięki losowemu łączeniu ras i umiejętności - praktycznie nie ma dwóch identycznych rozgrywek.

[EMI_NAT]

Dominion to bardzo fajny deck building, świetnie działa we dwoje, no i jeśli się spodoba, to z dodatkami nie będzie problemu. Zamiast klasycznej podstawki brałbym jednak Intrygę (znajomi znający klasycznego Dominiona zgodnie twierdzili, że Intryga jest ciekawsza).

Dzięki, skorzystałem z wątku i na prezent pod choinkę zamówiłem sobie Dominiona. Pograłem troszkę online i właśnie od Intrygi zacznę, zobaczymy czy się mojej rodzince spodoba. Przeraża mnie tylko okoszulkowanie tego bo to połowa ceny gry.

[Fruczak Gołąbek]

To nie koszulkuj. Kupisz za jakiś czas jeszcze raz . Albo w jakieś ultra fity wsadź. Są stosunkowo tanie i zawsze lepiej chronią niż nic.

[Yavi]

Dominion to bardzo fajny deck building, świetnie działa we dwoje, no i jeśli się spodoba, to z dodatkami nie będzie problemu. Zamiast klasycznej podstawki brałbym jednak Intrygę (znajomi znający klasycznego Dominiona zgodnie twierdzili, że Intryga jest ciekawsza).

Dzięki, skorzystałem z wątku i na prezent pod choinkę zamówiłem sobie Dominiona. Pograłem troszkę online i właśnie od Intrygi zacznę, zobaczymy czy się mojej rodzince spodoba. Przeraża mnie tylko okoszulkowanie tego bo to połowa ceny gry.

Polecam koszulki Mayday Black Backed Card Sleeves 59x92mm. Są w paczkach po 100, stosunkowo tanie

[Musza]

Small Word - kupiłem jako jedna z pierwszych gier do grania z drugą połówką, a okazjonalnie w większym gronie, czyli dokładnie tak jak w temacie. Gra jest wciągająca i dobrze chodzi na 2 osoby, ale na więcej osób trochę z długo. Dodatkowo szybko się nudzi i to nie same rasy, ale mechanika, więc dodatki jej moim zdaniem wcale nie ratują (przynajmniej nie na długo). Nie sprzedałem jej z sentymentu, ale od dawna nie trafiła na nasz stół i się na to nie zanosi.

Ja bym polecał Ticket to Ride Europa, bo dobrze chodzi na 2 osoby, jeszcze lepiej na 3 i wyśmienicie na 4 i 5... ale że napisałeś, że już ją znasz i szukasz czegoś "bardziej" to proponuję:

Pokój 25 Rewelacyjna gra dla 2-6 osób, a z (całkiem niedrogim) dodatkiem 2-8. Jedna z moich ulubionych gier i pewniaków na wyjazdy, kiedy mam ograniczony bagaż. Ma trzy tryby, tj. kooperacji, rywalizacji i podejrzliwości (ukryty zdrajca), więc jest bardzo elastyczna. Mnóstwo emocji, ładne wydanie, przejrzyste zasady i w dodatku jest całkiem niedroga. Można trochę pogłówkować i planować w przód, ale gra ma niski próg wejścia, a większe doświadczenie wcale nie oznacza, że ktoś będzie zawsze wygrywać. Zdecydowanie polecam.

[konop90]

Tyle teraz tego show zrobiło, że nie wiem za co się brać ale dzięki za rady na pewno na tym nie stracę

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[louiscyphre]

Część gier możesz sprawdzić online a potem zdecydować:
Tzolkin i Stone Age na BGA
Tzolkin z dodatkiem, Pupile Podziemi, Concordia na BAJ

[Leszy2]

Odnośnie wspomnianych wcześniej Zamkach Szalonego Króla to potwierdza, że jest to wyśmienita gra. Chodzi na 2-4. W dwie osoby jest niezłe kombinowanie aby przejrzeć plany przeciwnika.
Natomiast na 2-5 to polecam, też wcześniej wspomnianego - Simurgha. Piękna, duża gra. Też świetnie się skaluje.

[bartekb8]

W Simurghu odrzucają mnie te plastikowe i żarówiaste piony(dlaczego nie drewno??) i przymałe plansze graczy. Nie wiem czyj to był pomysł, zwłaszcza że reszta komponentów gry stoi na mistrzowskim poziomie. Niby drobiazgi do których pewnie można się przyzwyczaić, ale wpłynęły na moją decyzję o niekupowaniu gry. Też ktoś ma podobne spostrzeżenia?

[Yavi]

W Simurghu odrzucają mnie te plastikowe i żarówiaste piony(dlaczego nie drewno??) i przymałe plansze graczy. Nie wiem czyj to był pomysł, zwłaszcza że reszta komponentów gry stoi na mistrzowskim poziomie. Niby drobiazgi do których pewnie można się przyzwyczaić, ale wpłynęły na moją decyzję o niekupowaniu gry. Też ktoś ma podobne spostrzeżenia?

W dodatku były większe planszetki, wersja ze wspieram.to też ma chyba ciut większe maty. Ale nawet grając w angielską podstawkę nie miałem problemów z przechowywaniem surowców - niby drażni, ale w czasie gry się tego nie odczuwa.

Co do figurek, to większość znajomych jest nimi zauroczona - że fajne, pomysłowe, oryginalne. Jakoś wyjątkowo żarówiaste nie są, wydaje mi się, że pasują do stylistyki gry. Bardziej irytują kiepsko rozróżnialne smoki na kafelkach celów (trudno czasami przypisać je do tych na kafelkach, brakuje jakichś numerków, które pozwoliłyby je dopasować).