(Opole) Planszowe Opole

[DarkBogas]

Jako że jestem już w stanie zasiąść za kółkiem (przetestowane!) to postaram sie pojawić w środę u Czarka. Czwartek, standardowo, odpada.

[piton]

Trzy godziny rozgrywki w stylu: jedna osoba rzuca kostkami - reszta ogląda figurki. Po trzech godzinach sumuje się liczbę oczek i wszyscy się cieszą.

do tego masa bluzgów i TE emocje

fajne te gry, tylko nie dla każdego. Do Ameri trzeba mieć naprawdę fajną wczuwającą się ekipę, klimaaat, a nie introwertycznych matematyków

Jako że jestem już w stanie zasiąść za kółkiem (przetestowane!) to postaram sie pojawić w środę u Czarka. Czwartek, standardowo, odpada.

zapomniałem, że kuternoga w czwartki niańczy. eh
No to BSG odlatuje szybciej i dalej niż myślałem :/
to pewnie zagramy w styczniu jak będzie Przemek i Bogusz tupnie nogą w czwartek

[Shantall]

Po całym dniu intensywnej pracy umysłowej klimatyczne turlanie wydaje się bardzo atrakcyjne
A tak na poważnie wolę ruszać szarymi komórkami niż kostkami, ale wszystko kwestia złotego środka. Jeżeli chcecie się rozwijać i zachęcać nowych ludzi do grania, to przede wszystkim należałoby określić jakie są oczekiwania i grupa docelowa. I albo się specjalizujecie, albo granie dla wszystkich. Można zrobić przykładowo: "mózgożerne środy" i "klimatyczne czwartki", albo coś w ten deseń.

Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka

[j_g]

Teresko - twe dobro bezkresne osusza łzy me...

Arletko - jeśli chcecie to eskejpa jeszcze sobie zostawcie... co prawda każualowe grono u mnie na święta się zbierze, ale może nie aż tak rzutkie...

Pitonku - jeśli aktualne to weź w czwartek Sponsio, ja wezmę te 45zł i się wymienimy... nie chcę by wpadł w jakieś ręce poza moim zasięgiem... najwyżej będzie dojrzewał u mnie na półce do lepszych czasów.

W czwartek powinienem się pojawić, a w środę będę ponoć poddawany szałowi przedświątecznych zakupów.

[piton]

Jeżeli chcecie się rozwijać i zachęcać nowych ludzi do grania, to przede wszystkim należałoby określić jakie są oczekiwania i grupa docelowa. I albo się specjalizujecie, albo granie dla wszystkich. Można zrobić przykładowo: "mózgożerne środy" i "klimatyczne czwartki", albo coś w ten deseń.

Oczekiwania są takie, żeby znowu - jak kilka lat temu - na spotkania przychodziło regularnie kilkanaście osób, w porywach jeszcze więcej. Promujemy gry planszowe jako formę zabawy, fajnego spędzania czasu z rodziną/kumplami, naprawdę wartościową i inteligentną formę rozrywki. Takie mamy cele od lat jako Planszowe Opole i tutaj się nic nie zmienia...
Jesteśmy otwarci na każdego, we wszystko zagramy - tak było zawsze i z pewnością nadal będzie. Nie widzę potrzeby formułowania nowych celów, naprawdę.

To, że się tutaj przerzucamy inwektywami, pokazujemy wyższość drewna nad plastikiem i odwrotnie itp. to jest nasze poczucie humoru, rodzaj zabawy forumowej (na żywo też tak do siebie gadamy), bo też znamy się nie od wczoraj i sobie pozwalamy na takie dogadywanie. Rozumiem, że z boku i jak ktoś nie zna ekipy, wygląda to groteskowo.

Teraz właśnie walczymy o to, żeby frekwencja się podniosła, znowu został otwarty ogólnodostępny (bezpłatny) lokal na cotygodniowe spotkania. Wtedy znowu będzie można zasiąść do jednego z 4-5 stolików gdzie będą przeróżne gry, różni ludzie, różne poziomy trudności.
nie trzeba tworzyć dni tematycznych, tylko znowu solidne granie i o tym właśnie piszemy sobie od kilku stron.

Ciężko jest zapraszać ludzi na jakiekolwiek granie jak nie mamy lokalu i ciężko z ludźmi coś robić, skoro się nie pojawiają... a jak już się pojawią 3 osoby, to ciężko sprostać oczekiwaniom jak każdy chce grać w coś innego i potem wychodzi, ze przymusza się ludzi do grania. bez lokalu i sporej frekwencji tego nie przeskoczymy.

Tym co teraz grają tak naprawdę już nic do szczęścia nie jest potrzebne, jest solidna ekipa, znamy setki gier, miejsca do grania też się znajdą u kogoś z nas na chacie.
Tylko fajnie jakby z możliwości grania mogli skorzystać jeszcze inni i o to jako Planszowe Opole zabiegamy od lat, bardziej dla ludzi te zabiegi niż dla nas samych - przynajmniej ja mam takie podejście.

[wollny]

to pewnie zagramy w styczniu jak będzie Przemek i Bogusz tupnie nogą w czwartek

ja się w ogóle zastanawiam czy przychodzić w styczniu. Zauważyłem taką prawidłowość, że jak sobie odpuszczam miesiąc to pojawiają się 2 nowe osoby chyba się poświęcę dla dobra sprawy

[piton]

ja się w ogóle zastanawiam czy przychodzić w styczniu. Zauważyłem taką prawidłowość, że jak sobie odpuszczam miesiąc to pojawiają się 2 nowe osoby chyba się poświęcę dla dobra sprawy

Faktycznie!
jak rok temu zniknąłeś na dłużej to pojawiła się Arleta <fanfary, burza oklasków> no i pomocnik Mikołaja znaczy Goldfingera <cykanie świerszczy, szum wiatru> to w sumie trochę racji w tym jest
O nowych nabytkach z Twojej tegorocznej nieobecności napiszemy za rok, jak się utrzymają

ale przyłaź i nie marudź

a jak nam się dziecko urodziło i miałem przerwy w graniu to przyszedł Jacek <buuuu...rza oklasków, kwiaty od Teresy>
także zastanawiam się jak ten losowy mechanizm działa Jaki mistrz taki uczeń

i jak zgrabnie dotarłem do Jacka Jacku przyniosę kanciarkę, może nawet nam się uda zagrać. W tym temacie to tylko na siebie możemy liczyć, także i ja jestem zadowolony z Twojego regularnego przychodzenia

[gafik]

Cześć,
Co do jutrzejszego spotkania w Mechaniczniaku.
Mi niestety przesunięto terminy, tak że nie dam rady być na 11.00.
Ale mogę przyjść o 10.00 i pomóc organizacyjnie do 10.30.
Potem pojawię się około 12.00 do oporu.
Ale to pod warunkiem, że ktoś będzie chciał się udzielić razem ze mną.
Arleta coś mówiła ostatnio ale nie jestem pewien czy nadal chce.
Dajcie mi znać dziś do wieczora, czy ktoś pomoże. Jak nie to odpuszczam w tym roku.
Pa

[Scarlet]

Staszku fucha mi wpadła na jutro... a przed Świętami każdy grosz ważny... także mnie nie będzie w Mechaniczniaku.

[wollny]

a jak nam się dziecko urodziło i miałem przerwy w graniu to przyszedł Jacek

Jacka biorę na siebie też wtedy pauzowałem

[piton]

a jak nam się dziecko urodziło i miałem przerwy w graniu to przyszedł Jacek

Jacka biorę na siebie też wtedy pauzowałem

no wszystkie zasługi przypina sobie, kolega
w takim razie, mi pozostaje wygłosić słynne: "co złego to nie ja"

i naprawdę ciekawe, że jak Ciebie nie ma to ludzie przychodzą...przypadek? nie sądzę

[PanOddjob]

no i pomocnik Mikołaja znaczy Goldfingera <cykanie świerszczy, szum wiatru>

Ej! Ale Oddjoba to ty szanuj...



Dla przestrogi ;d

Co do spraw poważnych, ze środy wyłączają mnie obowiązki rodzicielskie, a w czwartek będę, tylko nie wiem czy się wyrobie z roboty na 16:30 więc możliwy będzie drobny poślizg (będę dzwonił). To najwyżej, w razie czego, poczekam i podepnę się pod jakieś zombiaki czy inne pociągi.

[Alkes]

Pogadałem trochę ze znajomymi, "może" ( standard) się pojawią. Poprosiłem by dali znać + co by ich ewentualnie interesowało.

[piton]

a kto JUTRO będzie u Cezarego?

są jakieś szanse na mą bytność, coś jak ostatnio, dlatego się interesuję

--edit--
skoro brak odzewu przyjmuję te wcześniejsze deklaracje za ostateczne. Skoro będzie grono elitarne, postaram się przybyć. Tylko wszystko zależy od długości bejbisitingu na dupingu w domu.
najwyżej dam znać telefonem.

[Pudelek]

No, elitarnie po 18-tej

[DarkBogas]

W co dzis gramy?

[cezner]

Nie mam pojęcia. A chcemy w coś konkretnego?

[Prizmi]

Ja dzisiaj nie dam rady (więc będziecie mieli elitarne towarzystwo ), w czwartek się pojawię.

[Shantall]

Nam bardziej w tym tygodniu pasuje czwartek. Pozdrowionka

Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka

[j_g]

Chcieliście nowych to pojawię się z dwoma osobnikami. Robimy rezerwacje stolika na Robinsona Cruzoe. Jeszcze jedna osoba może dołączyć, lub dwie - jeśli ja będę robił tylko za silnik (co mi jakoś specjalnie nie przeszkadza).

[Shantall]

Jeżeli ten Robinson wraz z instruktarzem, to my jesteśmy chętni

Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka

[j_g]

obowiązkowo z instruktażem, bo jeden kolega to co prawda w coś tam nietrudnego pykał, ale drugi to zielony, jak szczypiorek zimą w biedronce, choć ponoć szybko się uczy - a przynajmniej jego dziewczyna tak twierdzi (albo coś mi się tylko przesłyszało).

[piton]

Inwazja kumpli Jacka
a w Sponsio nie pykną?

[Shantall]

O, to super A od której godziny ? Nie wiem czy zdążymy na tą 16:30, prędzej koło 17.

Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka

[j_g]

umówiłem się z nimi na 9ta... tfuu.. na 17.00... jeszcze jutro muszę z nimi pogadać na temat punktualności, palenia, picia piwa i używania smartfonów co 3 minuty... kuźwa, taki robinson to na bezludnej wyspie zasięgu nie miał... a tera się porobiło... 21 wiek...