Combat Commander: Europe (Chad Jensen)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Combat Commander: Europe (Chad Jensen)
Temat się rozłazi po różnych działach, a starsze watki na forum nie grzeszą rozmachem wiec zapraszam do dyskusji tutaj:
Zbliża się dodruk ( W P500 zostało 65 zamówień )
kolega jarooth666 wyprzedzając mnie o 2 dni Nadał ogłoszenie kupna i mu się udało nabyć obiekt mojego pożądania na 2 miesiące zanim grę dostaną klienci Diablos Polacos (po dodruku) - proszę opisać wrażenia.
Przeglądając (n-ty raz) zdjęcia na bgg postanowiłem sformułować pytanie : Wiek ktoś gdzie można nabyć the GMT tracks? Oczywiście w Polsce . http://www.boardgamegeek.com/image/176474
Dzięki tym obrazkom można też dokopać się do informacji o turniejach CC. Takimi informacjami można sie zasugerować... Za jakieś pół roku gdy każdy kto chce ( w dyskusji na forum przewinęły sie co najmniej 3 osoby ) można by tak turniej zorganizować... Z tym terminem idealnie pokrywa sie data tegorocznego Polconu, który odbędzie się w Zielonej Górze, więc jeśli będą chętni taki turniej "mogę zaistnieć" - tylko żeby później ktoś nań przyjechał
Zbliża się dodruk ( W P500 zostało 65 zamówień )
kolega jarooth666 wyprzedzając mnie o 2 dni Nadał ogłoszenie kupna i mu się udało nabyć obiekt mojego pożądania na 2 miesiące zanim grę dostaną klienci Diablos Polacos (po dodruku) - proszę opisać wrażenia.
Przeglądając (n-ty raz) zdjęcia na bgg postanowiłem sformułować pytanie : Wiek ktoś gdzie można nabyć the GMT tracks? Oczywiście w Polsce . http://www.boardgamegeek.com/image/176474
Dzięki tym obrazkom można też dokopać się do informacji o turniejach CC. Takimi informacjami można sie zasugerować... Za jakieś pół roku gdy każdy kto chce ( w dyskusji na forum przewinęły sie co najmniej 3 osoby ) można by tak turniej zorganizować... Z tym terminem idealnie pokrywa sie data tegorocznego Polconu, który odbędzie się w Zielonej Górze, więc jeśli będą chętni taki turniej "mogę zaistnieć" - tylko żeby później ktoś nań przyjechał
Wingmakers
Re: Combat Commander: Europe
Mam wstępną ochotę na ten tytuł, ale na podstawie BGG i okolicznych pogłosek zastanawia mnie wpływ losowego doboru kart na rozgrywkę, a zniechęca brak jakichkolwiek pojazdów.
Również posłucham opinii użytkowników.
Również posłucham opinii użytkowników.
- Lord Voldemort
- Posty: 866
- Rejestracja: 17 sty 2006, 16:45
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: Combat Commander: Europe
Karty to chaos wojny. Mozesz sobie planowac do woli, ale musza jeszcze podejsc kartki, zeby plan sie dalo wykonac. Talie sa nieco zroznicowane, co swietnie oddaje charakter poszczegolnych nacji. Np. Niemcy sa bardzo elastyczni, Rosjanie duzo mniej, a Jankesi duzo strzelaja, ale kiepsko u nich z checia ruszania sie do przodu (nie ma to jak rozpacz gracza z US Army, kiedy ma swietna sytuacje na planszy, faszysci w poplochu i same Fire na rece, a Movement zeszly i nie chca podejsc ).Vilk pisze:Mam wstępną ochotę na ten tytuł, ale na podstawie BGG i okolicznych pogłosek zastanawia mnie wpływ losowego doboru kart na rozgrywkę, a zniechęca brak jakichkolwiek pojazdów.
Również posłucham opinii użytkowników.
Swetne sa tez cytaty z powiedzonek znanych dowodcow zawarte w instrukcji. Moj ulubiony jest z v. Runstedta (zapytanego, czemu Jankesi radza sobie tak dobrze z "niezwyciezonym" Wehrmachtem): War is chaos. American army practices it on a daily basis.
Pozdrawiam,
V.
Re: Combat Commander: Europe
Mam pytanko:
-czy poziom losowosci jest rownie frustrujacy co w Memoir?czy gra jest bardziej strategiczna niz Memoir??
-czy poziom losowosci jest rownie frustrujacy co w Memoir?czy gra jest bardziej strategiczna niz Memoir??
- ozy
- Posty: 3283
- Rejestracja: 13 mar 2006, 18:25
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 74 times
Re: Combat Commander: Europe
Gra jest o wiele bardziej strategiczna od M44. Losowość występuje, ale można się nauczyć z nią radzić. Jak to robić piszą już w podstawowej instrukcji* i jak się stosuje te porady wpływ 'farta' na grę jest niski. W wielu partiach los pomagał mi wygrać/przegrać, ale chyba nigdy sam nie wygrał/przegrał za mnie. Czyli tak jak w każdej innej dobrej grze wojennej, gdzie czynnik losowy powinien występować, bo występuje on na wojnie i ma tam duże znaczenie. Tak jak to Runstedt powyżej wyjaśnił
Realistyczna gra wojenna musi mieć pewną dozę losowości. Seria CC oddaje to w bardzo dobry sposób.
Co do pojazdów - gra jest świetna i bez nich. Znów kwestia realizmu, a także bilansu rozgrywki, o czym piszę we wskazywanej powyżej recenzji.
* jak i w instrukcji do CC:M, gdzie Włochami/Francją gra się jeszcze trudniej z powodu małego discardu. Nimi trzeba stosować rozwiązania ekstremalne, np. takie jak zagrywanie routów na siebie.
Realistyczna gra wojenna musi mieć pewną dozę losowości. Seria CC oddaje to w bardzo dobry sposób.
Co do pojazdów - gra jest świetna i bez nich. Znów kwestia realizmu, a także bilansu rozgrywki, o czym piszę we wskazywanej powyżej recenzji.
* jak i w instrukcji do CC:M, gdzie Włochami/Francją gra się jeszcze trudniej z powodu małego discardu. Nimi trzeba stosować rozwiązania ekstremalne, np. takie jak zagrywanie routów na siebie.
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Re: Combat Commander: Europe
Ozy: Mam taki wyidealizowany obraz tej gry, ze wręcz chciałbym usłyszeć coś naprawdę złego na jej temat - losowość w 72 kartach ?! a jaka? - co za problem zapamiętać bądź " mieć rozeznanie " w tym co już poszło a co wejdzie ?
All : Wracając do tych tacek - Ozy nie używasz ich? Jakie one w ogóle mają zastosowanie? Do czego one służą? W innych grach też się ich używa?
Nie piszesz się na turniej?
______________
2 weeks to go
All : Wracając do tych tacek - Ozy nie używasz ich? Jakie one w ogóle mają zastosowanie? Do czego one służą? W innych grach też się ich używa?
Nie piszesz się na turniej?
______________
2 weeks to go
Wingmakers
- Mały brzydki pędrak
- Posty: 984
- Rejestracja: 24 sty 2006, 19:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 11 times
Re: Combat Commander: Europe
Wkleję swoje zdanie o CC, które zamieszczone było w ŚGP.
"Pozwoliłem sobie na zakończenie zamieścić zadanie odrębne. Muszę przy tym zaznaczyć, że mimo mojej fascynacji grami wojennymi, od samej taktyki lekko się dystansuję. Bierze się to z mojego przekonania, o dużej niedoskonałości rozwiązań mających na celu symulację tego rodzaju wycinka rzeczywistości pola walki. Jestem głęboko przekonany, że dotychczas żadna z gier tej skali nie oddała w sposób chocby dobry tego tak trudnego zagadnienia. Stąd też tematykę walki pododdziałów chętniej obserwuję w grach komputerowych, które moim zdaniem akurat w tym wycinku sprawdzają się dużo lepiej. Czym niższa skala tym na ogół więcej szczegółów, które mogą zabijać grę.
Co mnie razi w Combat Comander. Otóż zarzucam temu tytułowi przesadną losowość, nieuzasadnioną nawet tak niską skalą jaką wymusza taktyka. W rozgrywce przejawia się to przede wszystkim doborem co rundę kart na rękę. Element ten w sposób nieuprawniony determinuje całość dokonywanych akcji. Brak kluczowych kart, nie podchodzących co rundę, niejednokrotnie powoduje ekstremalne sytuacje na polu walki, których osobiście nie umiem sobie realnie wytłumaczyć. Jako przykład podam następującą sytuację: - Doskonale ustawione stanowisko MG42 w bunkrze, widoczność nie pozwalająca na podejście do punktu od frontu, karabin sprawny i gotowy do oddawania salw. I co się dzieje? Brak karty „fire” na ręku strony, która jest w jego posiadaniu. Chłopcy czekają „Bóg wie na co” (dowódca jest z nimi), a wróg podchodzi i unicestwia doskonałą broń, nie dając jej szans na choćby jedna salwę. Zaczynam się irytować i czuje, że rozgrywka toczy się sama. Los rządzi, a ja biedny, skulony siedzę gdzieś obok jako obserwator tych wydarzeń, niczym widz oglądający Szeregowca Ryana. Chcę przy tym zaznaczyć, że nie oczekuję super przewidywalnej gry taktycznej, bo byłoby to też grube nieporozumienie. Ale niech podkomendni słuchają choć moich rozkazów. Tu czuję się jak pijane dziecko we mgle, próbujące coś krzyczeć, ale bez wydawania dźwięku, bo jakże skutecznie zablokowane doborem talii kart. Z drugiej strony gdy los okaże się łaskawy, to przez moment będę dokonywał cudów na polu chwały i pomijając ważny element synchroniczności wykonywania ruchów, osiągnę cel lub też nie . Zwycięstwo lub porażka w pojedynczym boju/ostrzale wynikające z dzieła przypadku niestety nie sprawą mi satysfakcji. Niemiłosiernie utwierdzę się w przekonaniu, że stało się to poza moją kontrolą i było dziełem przypadku. Brak tu dobrych emocji wynikających z własnych podjętych decyzji spleconych z czystym losem, jak ma to miejsce w taktycznej grze komputerowej Combat Mission.
Combat Comander mimo znakomitego klimatu i szczegółowości nie porwie mnie do lotu, bowiem pozbawiono ją elementu najważniejszego - skrzydeł.
KD"
"Pozwoliłem sobie na zakończenie zamieścić zadanie odrębne. Muszę przy tym zaznaczyć, że mimo mojej fascynacji grami wojennymi, od samej taktyki lekko się dystansuję. Bierze się to z mojego przekonania, o dużej niedoskonałości rozwiązań mających na celu symulację tego rodzaju wycinka rzeczywistości pola walki. Jestem głęboko przekonany, że dotychczas żadna z gier tej skali nie oddała w sposób chocby dobry tego tak trudnego zagadnienia. Stąd też tematykę walki pododdziałów chętniej obserwuję w grach komputerowych, które moim zdaniem akurat w tym wycinku sprawdzają się dużo lepiej. Czym niższa skala tym na ogół więcej szczegółów, które mogą zabijać grę.
Co mnie razi w Combat Comander. Otóż zarzucam temu tytułowi przesadną losowość, nieuzasadnioną nawet tak niską skalą jaką wymusza taktyka. W rozgrywce przejawia się to przede wszystkim doborem co rundę kart na rękę. Element ten w sposób nieuprawniony determinuje całość dokonywanych akcji. Brak kluczowych kart, nie podchodzących co rundę, niejednokrotnie powoduje ekstremalne sytuacje na polu walki, których osobiście nie umiem sobie realnie wytłumaczyć. Jako przykład podam następującą sytuację: - Doskonale ustawione stanowisko MG42 w bunkrze, widoczność nie pozwalająca na podejście do punktu od frontu, karabin sprawny i gotowy do oddawania salw. I co się dzieje? Brak karty „fire” na ręku strony, która jest w jego posiadaniu. Chłopcy czekają „Bóg wie na co” (dowódca jest z nimi), a wróg podchodzi i unicestwia doskonałą broń, nie dając jej szans na choćby jedna salwę. Zaczynam się irytować i czuje, że rozgrywka toczy się sama. Los rządzi, a ja biedny, skulony siedzę gdzieś obok jako obserwator tych wydarzeń, niczym widz oglądający Szeregowca Ryana. Chcę przy tym zaznaczyć, że nie oczekuję super przewidywalnej gry taktycznej, bo byłoby to też grube nieporozumienie. Ale niech podkomendni słuchają choć moich rozkazów. Tu czuję się jak pijane dziecko we mgle, próbujące coś krzyczeć, ale bez wydawania dźwięku, bo jakże skutecznie zablokowane doborem talii kart. Z drugiej strony gdy los okaże się łaskawy, to przez moment będę dokonywał cudów na polu chwały i pomijając ważny element synchroniczności wykonywania ruchów, osiągnę cel lub też nie . Zwycięstwo lub porażka w pojedynczym boju/ostrzale wynikające z dzieła przypadku niestety nie sprawą mi satysfakcji. Niemiłosiernie utwierdzę się w przekonaniu, że stało się to poza moją kontrolą i było dziełem przypadku. Brak tu dobrych emocji wynikających z własnych podjętych decyzji spleconych z czystym losem, jak ma to miejsce w taktycznej grze komputerowej Combat Mission.
Combat Comander mimo znakomitego klimatu i szczegółowości nie porwie mnie do lotu, bowiem pozbawiono ją elementu najważniejszego - skrzydeł.
KD"
- ozy
- Posty: 3283
- Rejestracja: 13 mar 2006, 18:25
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 74 times
Re: Combat Commander: Europe
Pędrak: Ile razy grałeś w CC? W tej sytuacji którą opisałeś zachowałeś sie właściwie? Czy moze jakieś karty zostawiałeś na ręce?
Senaszel: Do zachowania porządku i rodzajowego rozdzielenia wojsk? Ja z tacek nie korzystam, mam inny patent - małe, zamykane, przeźroczyste, plastikowe pudełeczka od części elektronicznych. Pomaga, bo stuffu w grze jest masa. No i obowiązkowy plastikowy kubeczek, mieści się w pudle bez problemu, a jest b. użyteczny przy losowaniu Rozkazów i Dymów.
Losowość w 72 kartach - to sytuacja o której pisze Krzyś powyżej - jeśli potrzebujesz danej jednej konketnej karty, a tych jest kilkanaście w talii, to moze się okazać że złośliwie Ci ona nie podchodzi. Ale popatrzmy na prawdopodobieństwo - mniej więcej 1/7 na wyciągnięce jej ze świerzo przetasowanej talii. Więc jeśli nie mamy jej w pierwszym pociągnięciu kart, to raczej na pewno przyjdzie w drugim. Czyli w sytuacji opisanej powyżej nie powinien ten amok trwać dłużej niż jedną - dwie tury. No chyba że gracz nie zrzucał całej ręki, ale to wtedy wina gracza a nie gry.
Senaszel: Do zachowania porządku i rodzajowego rozdzielenia wojsk? Ja z tacek nie korzystam, mam inny patent - małe, zamykane, przeźroczyste, plastikowe pudełeczka od części elektronicznych. Pomaga, bo stuffu w grze jest masa. No i obowiązkowy plastikowy kubeczek, mieści się w pudle bez problemu, a jest b. użyteczny przy losowaniu Rozkazów i Dymów.
Losowość w 72 kartach - to sytuacja o której pisze Krzyś powyżej - jeśli potrzebujesz danej jednej konketnej karty, a tych jest kilkanaście w talii, to moze się okazać że złośliwie Ci ona nie podchodzi. Ale popatrzmy na prawdopodobieństwo - mniej więcej 1/7 na wyciągnięce jej ze świerzo przetasowanej talii. Więc jeśli nie mamy jej w pierwszym pociągnięciu kart, to raczej na pewno przyjdzie w drugim. Czyli w sytuacji opisanej powyżej nie powinien ten amok trwać dłużej niż jedną - dwie tury. No chyba że gracz nie zrzucał całej ręki, ale to wtedy wina gracza a nie gry.
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
- Mały brzydki pędrak
- Posty: 984
- Rejestracja: 24 sty 2006, 19:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 11 times
Re: Combat Commander: Europe
W sumie rozegrałem 6 partii. Karty wymieniałem wielokrotnie przy różnych okazjach. Wielokrotnie brakowało mi kart Fire lub kart ruchu nawet gdy starałem sie je chomikować na ręce. Etap przerwy na wymianę kart często okazuje się zbyt dramatyczny aby sobie na niego pozwolić. Oczywiście dużo zależy z kim się gra, na ile przeciwnik wykazuje agresję. Niestety ta gra nie jest dla mnie. Mogę w nią zagrać, ale bez przekonania.ozy pisze:Pędrak: Ile razy grałeś w CC? W tej sytuacji którą opisałeś zachowałeś sie właściwie? Czy moze jakieś karty zostawiałeś na ręce?
- Lord Voldemort
- Posty: 866
- Rejestracja: 17 sty 2006, 16:45
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: Combat Commander: Europe
Juz po pierwszej grze z Ozym, nauczylismy sie, ze Fire ZAWSZE trzeba miec na rece. A Ty Pedraczku szesc gier rozegrales i dalej sie nie nauczyles
CC:E to swietna gra dla tych, co lubia klimaty taktyczne, walk na szczeblu plutonu (czasem wzmocnionego - np. druzyna Sturmpionieren). Jak ktos nie lubi w ogole taktyki (bo woli strategie), to nie pokocha tej gry.
CC:E to swietna gra dla tych, co lubia klimaty taktyczne, walk na szczeblu plutonu (czasem wzmocnionego - np. druzyna Sturmpionieren). Jak ktos nie lubi w ogole taktyki (bo woli strategie), to nie pokocha tej gry.
- ozy
- Posty: 3283
- Rejestracja: 13 mar 2006, 18:25
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 74 times
Re: Combat Commander: Europe
W sumie to Ty lubisz Peryklesa, a ja niebardzo, a to wiele tłumaczy Mamy różne gusta.
W każdym razie macie chłopaki sceptyka w wątku, korzystajcie zanim wydacie 200 zł na grę
W każdym razie macie chłopaki sceptyka w wątku, korzystajcie zanim wydacie 200 zł na grę
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
- Mały brzydki pędrak
- Posty: 984
- Rejestracja: 24 sty 2006, 19:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 11 times
Re: Combat Commander: Europe
Słusznie piszesz. Taktyka może być, ale nie jest to coś co tygrysy lubią najbardziej:)Lord Voldemort pisze:CC:E to swietna gra dla tych, co lubia klimaty taktyczne, walk na szczeblu plutonu (czasem wzmocnionego - np. druzyna Sturmpionieren). Jak ktos nie lubi w ogole taktyki (bo woli strategie), to nie pokocha tej gry.
- ozy
- Posty: 3283
- Rejestracja: 13 mar 2006, 18:25
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 74 times
Re: Combat Commander: Europe
basxx: moim zdaniem CC nie nadaje się do gry solo.
W grze jest bardzo dużo interakcji, własciwie to gra się w ruchu przeciwnika niewiele mniej niż we własnym, trzeba śledzić to co robi przeciwnik i na to reagować.
W grze jest bardzo dużo interakcji, własciwie to gra się w ruchu przeciwnika niewiele mniej niż we własnym, trzeba śledzić to co robi przeciwnik i na to reagować.
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
- ozy
- Posty: 3283
- Rejestracja: 13 mar 2006, 18:25
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 74 times
Re: Combat Commander: Europe
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
- ozy
- Posty: 3283
- Rejestracja: 13 mar 2006, 18:25
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 74 times
Re: Combat Commander: Europe
Ukazała się moja recenzja CC:Paratroopers. Zapraszam do lektury
http://www.planszowki.gildia.pl/gry/cc_ ... rs/recezja
http://www.planszowki.gildia.pl/gry/cc_ ... rs/recezja
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Re: Combat Commander: Europe
Tak swietna juz czytalem.
CC:E otrzymałem zgodnie z ustaleniami w poniedziałek i tego samego dnia przeczytałem instrukcje - świetnie napisana ale i tak nic nie zrozumiałem, na drugi dzień poprawka pierwsza gra i ostateczne czytniecie. Dzis zagraliśmy pierwsze 4 scenariusze i pełen niedosyt ale po wielu godzinach bylismy scierpnieci - co jakis czas zaglądaliśmy do zasad, najczesciej szukalismy zasad do routa i recovera, żałowaliśmy tez ze nie ma ich na skrócie zasad ale po jakims czasie da sie je zapamietac, wiec nie narzekam :p - nie mogę sie doczekać jutra i nastepnych partii!
Mam za to pytanie:
Gdy w wyniku wydarzenia lub overstacking'a musze podzielic skład na dwa teamy z tej samej kategorii elite/line/green to właściwie jakie zetony biore za jakie? Bo nie potrafimy tego zastosować w czasie gry.
2
Na bgg znalazlem dwa odnosniki do dodatkowych scenariuszy -zdaje sie 101 i 102 - nie moge znalesc pozostalych, czy tez mozna je znalesc? Gdzie?
PS W najczarniejszych koszmarach nie wyobrażałem sobie ze żetony 1/2 cala sa takie małe!
2 Oprocz GMTtrackow do gry chetnie zmontuje sobie szybke na plansze:)
CC:E otrzymałem zgodnie z ustaleniami w poniedziałek i tego samego dnia przeczytałem instrukcje - świetnie napisana ale i tak nic nie zrozumiałem, na drugi dzień poprawka pierwsza gra i ostateczne czytniecie. Dzis zagraliśmy pierwsze 4 scenariusze i pełen niedosyt ale po wielu godzinach bylismy scierpnieci - co jakis czas zaglądaliśmy do zasad, najczesciej szukalismy zasad do routa i recovera, żałowaliśmy tez ze nie ma ich na skrócie zasad ale po jakims czasie da sie je zapamietac, wiec nie narzekam :p - nie mogę sie doczekać jutra i nastepnych partii!
Mam za to pytanie:
Gdy w wyniku wydarzenia lub overstacking'a musze podzielic skład na dwa teamy z tej samej kategorii elite/line/green to właściwie jakie zetony biore za jakie? Bo nie potrafimy tego zastosować w czasie gry.
2
Na bgg znalazlem dwa odnosniki do dodatkowych scenariuszy -zdaje sie 101 i 102 - nie moge znalesc pozostalych, czy tez mozna je znalesc? Gdzie?
PS W najczarniejszych koszmarach nie wyobrażałem sobie ze żetony 1/2 cala sa takie małe!
2 Oprocz GMTtrackow do gry chetnie zmontuje sobie szybke na plansze:)
Wingmakers
-
- Posty: 595
- Rejestracja: 20 maja 2005, 13:55
- Lokalizacja: Wrocław/Warszawa
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 10 times
Re: Combat Commander: Europe
bierzesz teamy odpowiadające klasie oddziałów zdefiniowanej w założeniach scenariusza(OB -order of battle).Senaszel pisze:Tak swietna juz czytalem.
Mam za to pytanie:
Gdy w wyniku wydarzenia lub overstacking'a musze podzielic skład na dwa teamy z tej samej kategorii elite/line/green to właściwie jakie zetony biore za jakie? Bo nie potrafimy tego zastosować w czasie gry.
Re: Combat Commander: Europe
Nie rozumiem.Grzech pisze: bierzesz teamy odpowiadające klasie oddziałów zdefiniowanej w założeniach scenariusza(OB -order of battle).
Które teamy odpowiadają którym składom? Mam to sprawdzić na Player's Aid - w przykładzie E52 widzę że Rifle Squad wymienili na 2 Teamy Line - zaglądam na Player's Aid i nie widze żadnego związku! Proszę naprowadź mnie bardziej .
Wingmakers
Re: Combat Commander: Europe
W kazdym scenariuszu masz w czwartym kroku setupu okreslona jakosc oddzialow dla kazdej ze stron (ramka z troop quality/# of orders). Jesli masz event Deploy lub kiedykolwiek wprowadzasz teamy do gry, to uzywasz jakosci teamow okreslonej wlasnie na poczatku scenariusza i zaznaczonej na OB Display (lewy dolny rog Track Display - tej pomocy z torami etapow, strat, itd.). Jak masz np. zeton OB Stats na Elite, to przy evencie Deploy wymieniasz dany oddzial na dwa teamy Elite.
Tylko o sprawach, które nas zupełnie nie interesują, możemy wydać rzeczywiście bezstronną opinię, co niewątpliwie jest powodem, że opinia bezstronna jest zawsze absolutnie bezwartościowa.
Re: Combat Commander: Europe
Czyli ostatecznie - to jakie teamy wykladasz zamiast sciaganej jednostki zalezy tylko i wylacznie od od jakosci wojska w danym scenariuszu? np.
elite -> 2 elite team
line -> 2 line team
green -> 2 weapon team
true? chyba nie bo u amerykancow mamy green team i rownoczesnie weapon team...
2
Znalazlem dzis w necie scenariusz w ktorym niemcy potykali sie z niebieskimi zetonami ktorych narodowosc byla oznaczona jako Greece! Szperam dalej...
3
Piszecie sie na turniej na Polconie?
elite -> 2 elite team
line -> 2 line team
green -> 2 weapon team
true? chyba nie bo u amerykancow mamy green team i rownoczesnie weapon team...
2
Znalazlem dzis w necie scenariusz w ktorym niemcy potykali sie z niebieskimi zetonami ktorych narodowosc byla oznaczona jako Greece! Szperam dalej...
3
Piszecie sie na turniej na Polconie?
Wingmakers
Re: Combat Commander: Europe
True, choc nie do konca. Zwlaszcza tu: green-> ma byc 2 green teamSenaszel pisze:Czyli ostatecznie - to jakie teamy wykladasz zamiast sciaganej jednostki zalezy tylko i wylacznie od od jakosci wojska w danym scenariuszu? np.
elite -> 2 elite team
line -> 2 line team
green -> 2 weapon team
true? chyba nie bo u amerykancow mamy green team i rownoczesnie weapon team...
Weapon teamy dostaje sie z reinforca, albo na poczatku scenariusza. To sa druzyny obslugujace sprzet.
Tylko o sprawach, które nas zupełnie nie interesują, możemy wydać rzeczywiście bezstronną opinię, co niewątpliwie jest powodem, że opinia bezstronna jest zawsze absolutnie bezwartościowa.
Re: Combat Commander: Europe
Wychodzi na to ze Niemcami i Rosjanami nie można użyć deploy jeśli sie ma "zielone wojsko" bo nie ma czym zastąpić zielonych składów - oprócz weapon team nie ma już na aidzie zadnych jednostek poza elite i line team, czyz nie?
Wingmakers
Re: Combat Commander: Europe
Masz kolego niekompletna gre w takim razie. Reklamuj - one powinny byc w grze. Przelicz zetony, czy ci brakuje po prostu, czy masz czegos za duzo.
Tylko o sprawach, które nas zupełnie nie interesują, możemy wydać rzeczywiście bezstronną opinię, co niewątpliwie jest powodem, że opinia bezstronna jest zawsze absolutnie bezwartościowa.