Rok 2016 - podsumowania, żale i radości
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Rok 2016 - podsumowania, żale i radości
Z Tycjanem i Yoszem zrobiliśmy trzydziesty (sic!) odcinek Rozmów i tam nasze podsumowanie: http://rozmowy.znadplanszy.pl/2016/12/2 ... roku-2016/
Re: Rok 2016 - podsumowania, żale i radości
Dla mnie najlepszy planszówkowy rok jak dotąd:
+ nareszcie prawdziwa alternatywa dla GoT dla 2 i 3 graczy - Forbidden Stars! Absolutnie genialna gra!
+ dzięki temu duża jak na mnie liczba rozgrywek (19 nie licząc NHex na tablecie, w tym w samo FS 13 razy, a jest szansa na jeszcze)
+ w dalszym ciągu utrzymanie kolekcji na rozsądnym poziomie (po 5 latach w hobby na ten moment 9 gier w tym jedna na tablecie)
+ kolejny rok nie uległem hype na żaden tytuł (i dobrze, bo po tym jak zagrałem w Blood Rage u kolegi nie spodobał mi się)
+ zaraziłem kilka osób Forbidden Stars, 1 partię na miesiąc mam gwarantowaną
- nie będzie dodatków do Forbidden Stars na szczęście gra i bez tego jest kompletna
- nie będzie dodruków Forbidden Stars (a to nie sprzyja jej popularności i pozycji na BGG)
- tylko 1 partia w GoT
- tylko 2 partie w M'44 i jedna w Small World z synem (ale w NHex gramy), chciałbym go bardziej wkręcić w strategie
- wciąż nie znalazłem gry dostarczającej takich wrażeń jak GoT i FS, ale zamykającej się w 1,5-2h. W FS 2h udało mi się osiągnąć raz (gra dwuosobowa)
- wciąż nie spróbowałem jak się gra w Wysokie Napięcie
- nie grałem w Zimną Wojnę (świetny tytuł) od 4 lat i w końcu postanowiłem ją sprzedać
W 2016 roku 1 grę kupiłem (Forbidden Stars), 1 dostałem (Pośród Gwiazd), 3 sprzedałem (Antike Duellum, Magnaci i Zimna Wojna), kolejne 2 wystawione (Magia i Miecz i Kolejka).
+ nareszcie prawdziwa alternatywa dla GoT dla 2 i 3 graczy - Forbidden Stars! Absolutnie genialna gra!
+ dzięki temu duża jak na mnie liczba rozgrywek (19 nie licząc NHex na tablecie, w tym w samo FS 13 razy, a jest szansa na jeszcze)
+ w dalszym ciągu utrzymanie kolekcji na rozsądnym poziomie (po 5 latach w hobby na ten moment 9 gier w tym jedna na tablecie)
+ kolejny rok nie uległem hype na żaden tytuł (i dobrze, bo po tym jak zagrałem w Blood Rage u kolegi nie spodobał mi się)
+ zaraziłem kilka osób Forbidden Stars, 1 partię na miesiąc mam gwarantowaną
- nie będzie dodatków do Forbidden Stars na szczęście gra i bez tego jest kompletna
- nie będzie dodruków Forbidden Stars (a to nie sprzyja jej popularności i pozycji na BGG)
- tylko 1 partia w GoT
- tylko 2 partie w M'44 i jedna w Small World z synem (ale w NHex gramy), chciałbym go bardziej wkręcić w strategie
- wciąż nie znalazłem gry dostarczającej takich wrażeń jak GoT i FS, ale zamykającej się w 1,5-2h. W FS 2h udało mi się osiągnąć raz (gra dwuosobowa)
- wciąż nie spróbowałem jak się gra w Wysokie Napięcie
- nie grałem w Zimną Wojnę (świetny tytuł) od 4 lat i w końcu postanowiłem ją sprzedać
W 2016 roku 1 grę kupiłem (Forbidden Stars), 1 dostałem (Pośród Gwiazd), 3 sprzedałem (Antike Duellum, Magnaci i Zimna Wojna), kolejne 2 wystawione (Magia i Miecz i Kolejka).
Ostatnio zmieniony 02 sty 2017, 22:26 przez ptf, łącznie zmieniany 2 razy.
GoT, FS, SR, WH4OK:C
Re: Rok 2016 - podsumowania, żale i radości
A ja bym chciał podziękować ekipie REBEL za błyskawiczną wysyłkę. Zamówienie zrobiłem w środę o 15-tej i nie brałem pod uwagę że gra dotrze do mnie przed świętami. A o 18-tej dostaje smsa że została wysłana. W czwartek już była.
+ za zaangażowanie i profesjonalizm.
+ za zaangażowanie i profesjonalizm.
- mat_eyo
- Posty: 5617
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 810 times
- Been thanked: 1263 times
- Kontakt:
Re: Rok 2016 - podsumowania, żale i radości
Rok 2016 był dla mnie sporym skokiem jakościowym, zwłaszcza jeśli chodzi o rozgrywki.
PLUSY:
+ (ponowne) wyjście do ludzi, co daje większą różnorodność współgraczy,
+ w związku z powyższym większa liczba rozgrywek - staram się utrzymywać co najmniej 20 partii miesięcznie. To dużo, biorąc pod uwagę, że wolę dłuższe i cięższe tytuły,
+ w związku z rozszerzeniem grona współgraczy kilka tytułów, które spisałem na straty i miałem sprzedawać zyskało drugie życie,
+ znów dzięki rozszerzeniu grona współgraczy miałem okazję poznać zdecydowanie więcej gier, niż w latach ubiegłych,
+ postępuje polaryzacja moich planszówkowych gustów, w zasadzie raczej nie zagram w czyste ameri, choć przy hybrydach (tych z większą dawką euro ) nadal bawię się dobrze,
+ chyba mniej nietrafionych zakupów niż w ubiegłym roku,
+ obiecałem sobie, że nawet gdyby mi urwało nogę, to w 2017 jadę na Essen!
+ poznałem chłopaków z Gradania i kilka razy z nimi zagrałem
MINUSY:
- trochę mniej rozgrywek dwuosobowych z żoną,
- moja żona ma jeszcze bardziej spolaryzowany gust ode mnie, więc mimo poznania wielu fajnych gier, niektórych nie udało mi się przeforsować w domu,
- polski crowdfunding przekształcił się w wyrafinowaną formę przedsprzedaży,
- nadal pisałem teksty o planszówkach i nadal nie znalazłem w sobie odwagi, żeby je gdzieś opublikować,
- zagrałem w tym roku w najgorszą grę w mojej planszówkowej karierze,
- powoli popadam w kult nowości, coraz rzadziej ogrywam starsze gry, zwłaszcza w klubach.
Ogólnie mimo podobnej liczby plusów i minusów (lubię symetrię) to rok 2016 zaliczam do jednego z najlepszych w mojej przygodzie z grami.
PLUSY:
+ (ponowne) wyjście do ludzi, co daje większą różnorodność współgraczy,
+ w związku z powyższym większa liczba rozgrywek - staram się utrzymywać co najmniej 20 partii miesięcznie. To dużo, biorąc pod uwagę, że wolę dłuższe i cięższe tytuły,
+ w związku z rozszerzeniem grona współgraczy kilka tytułów, które spisałem na straty i miałem sprzedawać zyskało drugie życie,
+ znów dzięki rozszerzeniu grona współgraczy miałem okazję poznać zdecydowanie więcej gier, niż w latach ubiegłych,
+ postępuje polaryzacja moich planszówkowych gustów, w zasadzie raczej nie zagram w czyste ameri, choć przy hybrydach (tych z większą dawką euro ) nadal bawię się dobrze,
+ chyba mniej nietrafionych zakupów niż w ubiegłym roku,
+ obiecałem sobie, że nawet gdyby mi urwało nogę, to w 2017 jadę na Essen!
+ poznałem chłopaków z Gradania i kilka razy z nimi zagrałem
MINUSY:
- trochę mniej rozgrywek dwuosobowych z żoną,
- moja żona ma jeszcze bardziej spolaryzowany gust ode mnie, więc mimo poznania wielu fajnych gier, niektórych nie udało mi się przeforsować w domu,
- polski crowdfunding przekształcił się w wyrafinowaną formę przedsprzedaży,
- nadal pisałem teksty o planszówkach i nadal nie znalazłem w sobie odwagi, żeby je gdzieś opublikować,
- zagrałem w tym roku w najgorszą grę w mojej planszówkowej karierze,
- powoli popadam w kult nowości, coraz rzadziej ogrywam starsze gry, zwłaszcza w klubach.
Ogólnie mimo podobnej liczby plusów i minusów (lubię symetrię) to rok 2016 zaliczam do jednego z najlepszych w mojej przygodzie z grami.
- warlock
- Posty: 4680
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1046 times
- Been thanked: 1995 times
Re: Rok 2016 - podsumowania, żale i radości
*cough cough* time stories *cough cough*
BGG (moje oceny i komentarze)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
- mat_eyo
- Posty: 5617
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 810 times
- Been thanked: 1263 times
- Kontakt:
Re: Rok 2016 - podsumowania, żale i radości
Zgadłeśwarlock pisze:*cough cough* time stories *cough cough*
Za pasem Święta, czas przebaczania, dlatego pozwoliłem sobie nazwać tę bezsensowną abominację grą niech stracę.
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Rok 2016 - podsumowania, żale i radości
Piątka jedności, stary.mat_eyo pisze:Zgadłeśwarlock pisze:*cough cough* time stories *cough cough*
Za pasem Święta, czas przebaczania, dlatego pozwoliłem sobie nazwać tę bezsensowną abominację grą niech stracę.
Re: Rok 2016 - podsumowania, żale i radości
Plusy
+dużo nowych świetnych gier;
+w końcu zakupiłem Dominant Species!
+Wsparłem Krasnoludy w Opałach;
+Po raz pierwszy sprzedałem grę;
Minusy
+Nie byłem na essen :/
+Mało czasu na granie
+Przegapiłem Kickstartera z Gloomhaven
+dużo nowych świetnych gier;
+w końcu zakupiłem Dominant Species!
+Wsparłem Krasnoludy w Opałach;
+Po raz pierwszy sprzedałem grę;
Minusy
+Nie byłem na essen :/
+Mało czasu na granie
+Przegapiłem Kickstartera z Gloomhaven
- Ardel12
- Posty: 3391
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1055 times
- Been thanked: 2066 times
Re: Rok 2016 - podsumowania, żale i radości
Plusy:
+ Kolekcja rośnie i przybiera na sile w coraz to nowe tytuły
+ Ekipa z pracy utrzymuje się i zapewnia minimum jedną partię miesięcznie
+ Wypróbowanie dużej liczby gier ( konwenty - tutaj polecam Wrocław GameFest )
+ Dziewczyna wytrzymuje partie w coraz cięższe tytuły
+ Pierwsze zakupy na KS bez pośredników ( UnFair i Anachrony )
+ Rozwój rynku gier planszowych w Polsce
+ Zaliczenie 4 konwentów.
+ Pożegnanie się z tytułami niegranymi od kilku lat (sprzedaż)
Minusy:
- Pyrkon znacznie słabiej zorganizowany niż zeszłoroczny ( nigdy więcej nie kupię biletów w przedsprzedaży )
- Ceny EB nie niższe od sklepowych ( a nawet wyższe )
- Kilka zakupów pod wpływem hype'u
- Brak miejsca na półce na nowe tytuły
- Znaczny wzrost cen gier planszowych
+ Kolekcja rośnie i przybiera na sile w coraz to nowe tytuły
+ Ekipa z pracy utrzymuje się i zapewnia minimum jedną partię miesięcznie
+ Wypróbowanie dużej liczby gier ( konwenty - tutaj polecam Wrocław GameFest )
+ Dziewczyna wytrzymuje partie w coraz cięższe tytuły
+ Pierwsze zakupy na KS bez pośredników ( UnFair i Anachrony )
+ Rozwój rynku gier planszowych w Polsce
+ Zaliczenie 4 konwentów.
+ Pożegnanie się z tytułami niegranymi od kilku lat (sprzedaż)
Minusy:
- Pyrkon znacznie słabiej zorganizowany niż zeszłoroczny ( nigdy więcej nie kupię biletów w przedsprzedaży )
- Ceny EB nie niższe od sklepowych ( a nawet wyższe )
- Kilka zakupów pod wpływem hype'u
- Brak miejsca na półce na nowe tytuły
- Znaczny wzrost cen gier planszowych
Re: Rok 2016 - podsumowania, żale i radości
Witam wszystkich, jestem nowy na forum, choc czytam go juz od pewnego czasu. Mysle ze moj pierwszy post moze byc napisany i w tym temacie
Grami interesowalem sie juz wczesniej, kilkanascie lat temu gralem sporo w MTG, w planszowki raczej sporadycznie, ale tez sie czasem zdarzalo (Catan czy pozniej Dixit, Small world). Dopiero przez ostatnie miesiace zaczalem na powaznie grac, kolekcjonowac gry i roznych ludzi do nich namawiac
Wiec to beda takie moje spostrzezenia w miare swiezego gracza, dotyczace moze bardziej ostatnich kilku lat
Na plus:
+ niewyobrazalna ilosc nowych dobrych gier, wydawanych po polsku, w ktorych mozna wybierac, przebierac i kupowac do woli. Jeszcze kilkanascie lat temu to byl Monopol, Talizman i tyle (w mocnym uproszczeniu). Dzis wybor jest naprawde szeroki, masa roznych typow gier, mechanik, nowych pomyslow itd. Tylko sie cieszyc
+ jakosc komponentow, wykonanie gier, to wszystko niewiarygodnie poszlo do przodu
+ radosc z kazdej nowej gry, nowej partii, z tego klikniecia w glowie kiedy wymyslisz jak cos w grze dziala, albo radosc kiedys uda sie wygrac zaciety pojedynek. Pewnie wiekszosc z was to doswiadczeni gracze i gry oceniacie bardziej na chlodno, ale dla kogos nowego to naprawde fajne uczucie
+ wchodzenie planszowek do mainstreamu? nie wiem czy dobrego slowa uzylem, ale coraz bardziej o nich widac i slychac, nie jest to juz tylko rozrywka dla geekow, ale hobby dla wszystkich
+ satysfakcja gdy namowi sie nowych ludzi do gry (koledzy, rodzina) i ktorym sie to spodoba, znajomi ktorzy pytaja co polecam na prezent itd.
+ kolekcja sie rozrasta
+ dowiaduje sie wiecej o sobie, jaki mam gust, jakiego typu graczem jestem myslalem ze lubiac matematyke euro beda moim konikiem, ale chyba jednak wole gry z klimatem, ew. hybrydy
Minusy:
- brak czasu na granie i czasem brak odpowiedniej ekipy do danej gry
- brak miejsca na trzymanie gier, przez ostani rok kupilem z 60 gier i miejsce powoli zaczyna sie kurczyc
- zbyt wysokie ceny i ogolnie rozumiana zachlannosc tworcow/wydawcy. Ja rozumiem ze to biznes i ze na grze wydawca chce zarobic, ale wkurza mnie wydawanie gry w kawalkach, np. z ewidentnie wycietymi rasami z podstawki (troche mi to przypomina komputerowe dlc), ktore to rasy dostepne sa w dodatku ogloszonym jeszcze przed premiera gry. To samo LCGi, koniecznosc posiadania 2-3 coresetow do sensownego grania (bo inaczej nie da sie zdobyc tych kilku kopii potrzebnych kart) to czystej wody dojenie. Mozna tez wrzucic do tej kategorii oszczedzanie na komponentach/pudelkach i czasem az noz sie w kieszeni otwiera ze nie dali do gry dodatkowego znacznika czy kostki z powodow oszczednosciowych
- overproducing, troche zwiazany z poprzednim podpunktem, czyli nie ma producent za bardzo pomyslu na gre, to wladuje kilo ladnych figurek, dupną mechanike i cena 300+
- ogromny hajp na nowe gry i kult nowosci, bardzo czesto konczacy sie rozczarowaniem
- kickstartery i inne wspieracze- nauczony zlym doswiadczeniem z gier video sam nie wspieralem planszowek nigdy, na poczatku bylem nawet zafascynowany ze dziala to duzo lepiej w tym srodowisku niz w grach cyfrowych, ale ta fascynacja dosc szybko przeszla w standardową nieufnosc, popartą opinią innych- niestety tyle czytam negatywnych opinii o crowfundingu, ze nie moge dac tu plusa. Doceniam ze jest to jakas pomoc dla autorow ktorzy naprawde nie maja kasy aby wydac swoj fajnie zapowiadajacy sie produkt, ale czesto jest to miejsce wykorzystywane przez wszelkiej masci cwaniaczkow/oszustow/oportunistow
- za duzo dobrych gier aby to wszystko kupic i ograc choc w podstawowym stopniu
- jakosc polskich pierwszych wydan gier, jakosc tlumaczen- w wiekszosci przypadkow zawsze znajde cos niejasnego i/lub zle przetlumaczonego i musze sprawdzac w oryginalnej instrukcji czy czytac FAQ na bgg. Niby bzdety ale potrafia wkurzyc. No i te literowki, niekiedy na kartach, porazka.
Wiecej nie pamietam, niby minusow wiecej ale mniejszego kalibru i nieraz mozna przymknac oko. Zreszta to poczatki mojej wiekszej przygody z grami, wiec patrze na to wszystko przez rozowe okulary. Moze za rok bede wiekszym zgredem
Dalsze plany na 2017?
Wiecej, mocniej, czesciej. I oby oszczedniej (tak wiem, oszukuje sie )
Grami interesowalem sie juz wczesniej, kilkanascie lat temu gralem sporo w MTG, w planszowki raczej sporadycznie, ale tez sie czasem zdarzalo (Catan czy pozniej Dixit, Small world). Dopiero przez ostatnie miesiace zaczalem na powaznie grac, kolekcjonowac gry i roznych ludzi do nich namawiac
Wiec to beda takie moje spostrzezenia w miare swiezego gracza, dotyczace moze bardziej ostatnich kilku lat
Na plus:
+ niewyobrazalna ilosc nowych dobrych gier, wydawanych po polsku, w ktorych mozna wybierac, przebierac i kupowac do woli. Jeszcze kilkanascie lat temu to byl Monopol, Talizman i tyle (w mocnym uproszczeniu). Dzis wybor jest naprawde szeroki, masa roznych typow gier, mechanik, nowych pomyslow itd. Tylko sie cieszyc
+ jakosc komponentow, wykonanie gier, to wszystko niewiarygodnie poszlo do przodu
+ radosc z kazdej nowej gry, nowej partii, z tego klikniecia w glowie kiedy wymyslisz jak cos w grze dziala, albo radosc kiedys uda sie wygrac zaciety pojedynek. Pewnie wiekszosc z was to doswiadczeni gracze i gry oceniacie bardziej na chlodno, ale dla kogos nowego to naprawde fajne uczucie
+ wchodzenie planszowek do mainstreamu? nie wiem czy dobrego slowa uzylem, ale coraz bardziej o nich widac i slychac, nie jest to juz tylko rozrywka dla geekow, ale hobby dla wszystkich
+ satysfakcja gdy namowi sie nowych ludzi do gry (koledzy, rodzina) i ktorym sie to spodoba, znajomi ktorzy pytaja co polecam na prezent itd.
+ kolekcja sie rozrasta
+ dowiaduje sie wiecej o sobie, jaki mam gust, jakiego typu graczem jestem myslalem ze lubiac matematyke euro beda moim konikiem, ale chyba jednak wole gry z klimatem, ew. hybrydy
Minusy:
- brak czasu na granie i czasem brak odpowiedniej ekipy do danej gry
- brak miejsca na trzymanie gier, przez ostani rok kupilem z 60 gier i miejsce powoli zaczyna sie kurczyc
- zbyt wysokie ceny i ogolnie rozumiana zachlannosc tworcow/wydawcy. Ja rozumiem ze to biznes i ze na grze wydawca chce zarobic, ale wkurza mnie wydawanie gry w kawalkach, np. z ewidentnie wycietymi rasami z podstawki (troche mi to przypomina komputerowe dlc), ktore to rasy dostepne sa w dodatku ogloszonym jeszcze przed premiera gry. To samo LCGi, koniecznosc posiadania 2-3 coresetow do sensownego grania (bo inaczej nie da sie zdobyc tych kilku kopii potrzebnych kart) to czystej wody dojenie. Mozna tez wrzucic do tej kategorii oszczedzanie na komponentach/pudelkach i czasem az noz sie w kieszeni otwiera ze nie dali do gry dodatkowego znacznika czy kostki z powodow oszczednosciowych
- overproducing, troche zwiazany z poprzednim podpunktem, czyli nie ma producent za bardzo pomyslu na gre, to wladuje kilo ladnych figurek, dupną mechanike i cena 300+
- ogromny hajp na nowe gry i kult nowosci, bardzo czesto konczacy sie rozczarowaniem
- kickstartery i inne wspieracze- nauczony zlym doswiadczeniem z gier video sam nie wspieralem planszowek nigdy, na poczatku bylem nawet zafascynowany ze dziala to duzo lepiej w tym srodowisku niz w grach cyfrowych, ale ta fascynacja dosc szybko przeszla w standardową nieufnosc, popartą opinią innych- niestety tyle czytam negatywnych opinii o crowfundingu, ze nie moge dac tu plusa. Doceniam ze jest to jakas pomoc dla autorow ktorzy naprawde nie maja kasy aby wydac swoj fajnie zapowiadajacy sie produkt, ale czesto jest to miejsce wykorzystywane przez wszelkiej masci cwaniaczkow/oszustow/oportunistow
- za duzo dobrych gier aby to wszystko kupic i ograc choc w podstawowym stopniu
- jakosc polskich pierwszych wydan gier, jakosc tlumaczen- w wiekszosci przypadkow zawsze znajde cos niejasnego i/lub zle przetlumaczonego i musze sprawdzac w oryginalnej instrukcji czy czytac FAQ na bgg. Niby bzdety ale potrafia wkurzyc. No i te literowki, niekiedy na kartach, porazka.
Wiecej nie pamietam, niby minusow wiecej ale mniejszego kalibru i nieraz mozna przymknac oko. Zreszta to poczatki mojej wiekszej przygody z grami, wiec patrze na to wszystko przez rozowe okulary. Moze za rok bede wiekszym zgredem
Dalsze plany na 2017?
Wiecej, mocniej, czesciej. I oby oszczedniej (tak wiem, oszukuje sie )
- Skryty Planszoholik
- Posty: 119
- Rejestracja: 09 mar 2016, 15:37
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 3 times
Re: Rok 2016 - podsumowania, żale i radości
+ dużo gier po pl więc jest w czym wybierać
+ polskie kanały na yt - szczególnie: granie w chmurach i rozmowy znad planszy
+ bgg
+ konwenty planszówkowe
- nie mam z kim grać w gry które chcę grać
- hype i kult nowości
- druga połówka niechętna do grania
- gry uzależniają - szczególnie te nieograne!
- brak miejsca na gry więc kolekcja w ciągłej rotacji
- ceny gier (nawet nie mówię o tych z masą figurek)
- pisałem już że nie mam ekipy do grania?
+ polskie kanały na yt - szczególnie: granie w chmurach i rozmowy znad planszy
+ bgg
+ konwenty planszówkowe
- nie mam z kim grać w gry które chcę grać
- hype i kult nowości
- druga połówka niechętna do grania
- gry uzależniają - szczególnie te nieograne!
- brak miejsca na gry więc kolekcja w ciągłej rotacji
- ceny gier (nawet nie mówię o tych z masą figurek)
- pisałem już że nie mam ekipy do grania?
- kaimada
- Posty: 1135
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 131 times
Re: Rok 2016 - podsumowania, żale i radości
Ja zapraszam na podsumowanie roku 2016 na moim blogu na znadplanszy.
Sam ten blog to zdecydowanie największa radość i plus planszówkowy jaki mi się w tym roku przydarzył. Mam nadzieję, że starczy mi czasu i zapału na cały 2017 .
Sam ten blog to zdecydowanie największa radość i plus planszówkowy jaki mi się w tym roku przydarzył. Mam nadzieję, że starczy mi czasu i zapału na cały 2017 .
-
- Posty: 1007
- Rejestracja: 15 gru 2012, 21:31
- Lokalizacja: Warszawa Tarchomin
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 46 times
Re: Rok 2016 - podsumowania, żale i radości
Bardzo fajnie się czytało. ZP zobowiązuje.kaimada pisze:Ja zapraszam na podsumowanie roku 2016 na moim blogu na znadplanszy.
Sam ten blog to zdecydowanie największa radość i plus planszówkowy jaki mi się w tym roku przydarzył. Mam nadzieję, że starczy mi czasu i zapału na cały 2017 .
Re: Rok 2016 - podsumowania, żale i radości
Na plus:
-coraz bardziej "wsiąkam" w planszówki i nie wydaje mi się, żeby ta tendencja miała się odwrócić
-udaje mi się też wciągać w granie swoją dziewczynę
-zaczęliśmy więcej grać w lekkie gry ze znajomymi i to też przynosi satysfakcję
-koty jakoś przestały bawić się rozłożonymi komponentami gier, co bardzo ułatwia granie
Na minus:
-nadal nie odważyłem się, żeby wyjść do ludzi i grać z "obcymi"
-ciągle brakuje czasu
-szeroko pojęty crowdfunding, czyli:
a) wydawnictwa, które całkowicie opierają swój model biznesowy na wspieram.to, nie angażują swoich środków w wydanie gry, bo mają je od wspierających, a potem i tak grę w tej samej cenie co na wspieram.to można kupić w sklepie
b) kontakt z wydawnictwami - OK, z mojej strony były i dobre i złe doświadczenia, ale czytając forum można dojść do wniosku, że generalnie tych złych jest dużo więcej
c) wspieram.to jako platforma do polonizacji gier
d) żeby nie było, że tylko narzekam - jestem oczarowany "Najeźdźcami z północy" i z niecierpliwością czekam na "Steampunk rally", ale mój zapał do crowdfundingu trochę jednak ostygł.
Na szczęście minusy nie przesłoniły plusów i mijający rok oceniam bardzo pozytywnie.
-coraz bardziej "wsiąkam" w planszówki i nie wydaje mi się, żeby ta tendencja miała się odwrócić
-udaje mi się też wciągać w granie swoją dziewczynę
-zaczęliśmy więcej grać w lekkie gry ze znajomymi i to też przynosi satysfakcję
-koty jakoś przestały bawić się rozłożonymi komponentami gier, co bardzo ułatwia granie
Na minus:
-nadal nie odważyłem się, żeby wyjść do ludzi i grać z "obcymi"
-ciągle brakuje czasu
-szeroko pojęty crowdfunding, czyli:
a) wydawnictwa, które całkowicie opierają swój model biznesowy na wspieram.to, nie angażują swoich środków w wydanie gry, bo mają je od wspierających, a potem i tak grę w tej samej cenie co na wspieram.to można kupić w sklepie
b) kontakt z wydawnictwami - OK, z mojej strony były i dobre i złe doświadczenia, ale czytając forum można dojść do wniosku, że generalnie tych złych jest dużo więcej
c) wspieram.to jako platforma do polonizacji gier
d) żeby nie było, że tylko narzekam - jestem oczarowany "Najeźdźcami z północy" i z niecierpliwością czekam na "Steampunk rally", ale mój zapał do crowdfundingu trochę jednak ostygł.
Na szczęście minusy nie przesłoniły plusów i mijający rok oceniam bardzo pozytywnie.
Re: Rok 2016 - podsumowania, żale i radości
Na plus:
odnalezienie przyjemności w grach solo i znalezienie tytułów do tychże (L&C, Władca Pierścieni LCG);
do tego wejście we Władcę Pierścieni - moja pierwsza gra LCG, długo zastanawiałem się czy chcę się w takie rzeczy bawić i nie żałuję
tegoroczne zakupy - żadnej wtopy
wciągnięcie teściów w planszówki
wzrost odporności na hype i zimna krew
Na minus:
jak wielu przede mną - brak czasu na długie tytułu (Cywilizacja TTA, Mage Knight...) i problemy ze znalezieniem chętnych na coś-innego-niż-euro
przesyt planszówkowym rynkiem - większość nowości mnie nie interesuje, zawieszam oko na co 10 tytule, nie chwytam trendów (panoszące się zombie, mechanizm legacy itp.). To pewnie naturalna reakcja na coś z gruntu pozytywnego, czyli na rozwój rynku, który jest coraz większy, a więc siłą rzeczy, angażując tyle samo uwagi, widzę coraz mniejszą jego część. Niemniej czuję się z dziwnie z wygaszeniem emocji i rosnącym dystansem do tego, co bieżące .
odnalezienie przyjemności w grach solo i znalezienie tytułów do tychże (L&C, Władca Pierścieni LCG);
do tego wejście we Władcę Pierścieni - moja pierwsza gra LCG, długo zastanawiałem się czy chcę się w takie rzeczy bawić i nie żałuję
tegoroczne zakupy - żadnej wtopy
wciągnięcie teściów w planszówki
wzrost odporności na hype i zimna krew
Na minus:
jak wielu przede mną - brak czasu na długie tytułu (Cywilizacja TTA, Mage Knight...) i problemy ze znalezieniem chętnych na coś-innego-niż-euro
przesyt planszówkowym rynkiem - większość nowości mnie nie interesuje, zawieszam oko na co 10 tytule, nie chwytam trendów (panoszące się zombie, mechanizm legacy itp.). To pewnie naturalna reakcja na coś z gruntu pozytywnego, czyli na rozwój rynku, który jest coraz większy, a więc siłą rzeczy, angażując tyle samo uwagi, widzę coraz mniejszą jego część. Niemniej czuję się z dziwnie z wygaszeniem emocji i rosnącym dystansem do tego, co bieżące .
Re: Rok 2016 - podsumowania, żale i radości
2016 był dla mnie bardzo fajnym rokiem, choć niewiele z tej fajności zawdzięczam tegorocznym premierom. Gdybym miał podsumować ostatnie 12 miesięcy w kilku słowach, byłyby to "bitewniaki, krytyka i wydatki".
Bitewniaki, bo jakoś w lutym niewinne wspominanie grania w Warhammery nieoczekiwanie wywołało efekt kuli śnieżnej. Zacząłem rok myśląc, że z figurek wyrosłem w latach 90-tych, zaś w chwili gdy to piszę mam na półce po dwie armie/drużyny do Infinity, Guild Ball, Malifaux i Dropfleet Commander. A 'ławka rezerwowych' długa, bo ciągle jest wiele gier, które chciałbym poznać.
Krytyka oznacza, że zacząłem więcej wymagać od gier planszowych i na kolejne tytuły patrzę bardziej surowym okiem. Wybór jest ogromny, z dostępnością rzadko jest problem, można przebierać, wybrzydzać, no po prostu zachowywać się jak klient. Szkoda czasu na gry przeciętne, na dobre też nie zawsze jest pora, już nie wystarczy trafić w "ósemkę" żeby utrzymać się na mojej półce. Tam chcę mieć same "dychy" i w tym roku wreszcie przestałem brać jeńców. To super uczucie, bo wprawdzie przestajesz na wszystko patrzeć przychylnie, ale też przestajesz sobie wmawiać, że to figurkowe badziewie nabyte na Kickstarterze za miliard absolutnie MUSI być dobre
Na koniec wydatki. Wiadomo, figurki kosztują, tereny i maty do gry kosztują, sprzęt do malowania też nie jest rozdawany na wysepkach w Carrefourze. Mój budżet na gry poszedł mocno w górę, ale nie mam skrupułów przed sprzedawaniem tytułów, które nie przeskakują wysoko zawieszonej poprzeczki. Oby w 2017 mój budżet wciąż wzruszał ramionami na okazjonalne planszówkowe szaleństwo. Czego, oczywiście, życzę wszystkim forumowiczom
Bitewniaki, bo jakoś w lutym niewinne wspominanie grania w Warhammery nieoczekiwanie wywołało efekt kuli śnieżnej. Zacząłem rok myśląc, że z figurek wyrosłem w latach 90-tych, zaś w chwili gdy to piszę mam na półce po dwie armie/drużyny do Infinity, Guild Ball, Malifaux i Dropfleet Commander. A 'ławka rezerwowych' długa, bo ciągle jest wiele gier, które chciałbym poznać.
Krytyka oznacza, że zacząłem więcej wymagać od gier planszowych i na kolejne tytuły patrzę bardziej surowym okiem. Wybór jest ogromny, z dostępnością rzadko jest problem, można przebierać, wybrzydzać, no po prostu zachowywać się jak klient. Szkoda czasu na gry przeciętne, na dobre też nie zawsze jest pora, już nie wystarczy trafić w "ósemkę" żeby utrzymać się na mojej półce. Tam chcę mieć same "dychy" i w tym roku wreszcie przestałem brać jeńców. To super uczucie, bo wprawdzie przestajesz na wszystko patrzeć przychylnie, ale też przestajesz sobie wmawiać, że to figurkowe badziewie nabyte na Kickstarterze za miliard absolutnie MUSI być dobre
Na koniec wydatki. Wiadomo, figurki kosztują, tereny i maty do gry kosztują, sprzęt do malowania też nie jest rozdawany na wysepkach w Carrefourze. Mój budżet na gry poszedł mocno w górę, ale nie mam skrupułów przed sprzedawaniem tytułów, które nie przeskakują wysoko zawieszonej poprzeczki. Oby w 2017 mój budżet wciąż wzruszał ramionami na okazjonalne planszówkowe szaleństwo. Czego, oczywiście, życzę wszystkim forumowiczom
- Gambit
- Posty: 5246
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 528 times
- Been thanked: 1852 times
- Kontakt:
Re: Rok 2016 - podsumowania, żale i radości
+ powstanie Kuriera Planszowego - to jest mega plus zeszłego roku...
+ sporo premier fajnych gier na świecie
+ sporo fajnych polskich premier
+ kilka osób nadal ogląda mój kanał
+ kupiłem dodatek Civilizations do Clash of Cultures (i co z tego, że francuski)
- musiałem anulować wsparcie Crisis i wyszło na to, że to świetna gra
- wydałem za dużo kasy na gry
- kamera mi się psuje (to już druga)
- Geek Factor TV przegonił mnie w subach i w związku z tym tak jak obiecałem Pawłowi, zamykam swój kanał w okolicach lutego/marca
- ciągle nie zagrałem w Secrets of the Lost Tomb
+ sporo premier fajnych gier na świecie
+ sporo fajnych polskich premier
+ kilka osób nadal ogląda mój kanał
+ kupiłem dodatek Civilizations do Clash of Cultures (i co z tego, że francuski)
- musiałem anulować wsparcie Crisis i wyszło na to, że to świetna gra
- wydałem za dużo kasy na gry
- kamera mi się psuje (to już druga)
- Geek Factor TV przegonił mnie w subach i w związku z tym tak jak obiecałem Pawłowi, zamykam swój kanał w okolicach lutego/marca
- ciągle nie zagrałem w Secrets of the Lost Tomb
- Harun
- Posty: 1103
- Rejestracja: 21 sie 2006, 16:48
- Lokalizacja: okolice Poznania
- Has thanked: 653 times
- Been thanked: 528 times
Re: Rok 2016 - podsumowania, żale i radości
Dołączę się do podsumowań 2016 roku.
1. + Stuknęło mi 10 lat na forum i cały czas jest mi tu dobrze. Atmosfera jest zasadniczo bardzo przyjemna a forumowa społeczność pomocna. Dziękuję wszystkim za wasz wkład!
2. + Mój 8-letni syn wciągnął się w planszówkowe hobby. Nigdy go do tego nie zmuszałem, raczej delikatnie zachęcałem. Spędzamy razem bardzo dużo czasu i poświęcamy go na różne aktywności, zresztą planszówki to nie jest moja główna pasja. Dotychczas lubił pograć ale nie było to dla niego bardzo ciekawe. I nagle coś przeskoczyło, sam się zachęcił, jest teraz zapalonym graczem i sam proponuje gry. Tak więc rodzice opornych na gry dzieci - nie traćcie wiary, nic na siłę, czasami warto poczekać aż dzieci same do nas dołączą.
3. + Nie mam żadnej gry w wersji podstawowej w swojej kolekcji, której bym nie zagrał. Nienaruszone pozostają już tylko 2 dodatki.
4. - Ceny gier zaczynają iść w (IMHO) kierunku absurdu. Nie dotyczy to wszystkich wydawnictw, ale zmiana jest widoczna. Ja od dawna mam ustawiony górny pułap cenowy na 150 zł. i nigdy go nie przekraczam. Jestem odporny na kult nowości, a KS czy tez W.T jest poza moim jakimkolwiek zainteresowaniem, ale tendencja jako taka jest w moje ocenie niepokojąca. Każdy ma prawo prowadzić swój biznes jak chce, ale wydawnictwom, które swoje gry wyceniają na np. 300 zł. zdecydowanie nie kibicuję (i tez mam takie prawo),
5. - Ilość nowych gier - choć jak zaznaczyłem wyżej osobiście ten problem średnio mnie dotyczy, uważam że zmierzamy do sytuacji, w której grozi nam przesyt grami, wynikający z kultu nowości i kupowania gier a nie ogrywania ich. To moja opinia, możecie się z nią nie zgadzać. W każdym razie ja, w 2017r., planuję zakupić polskie wydanie Sherlocka Holmesa - to na pewno, chyba że cena przekroczy 150 pln. Może kupię Nippon, jak cena spadnie do 120 i może kupię 1 inną nową grę. Reszta nowości będzie pochodzić z mat handlu, albo w ogóle ich nie będzie, przy czym za nowości uznaję każdą grę, w którą nie grałem bez względu na rok wydania.
życzę wszystkim wszelkiej pomyślności w 2017r.!
1. + Stuknęło mi 10 lat na forum i cały czas jest mi tu dobrze. Atmosfera jest zasadniczo bardzo przyjemna a forumowa społeczność pomocna. Dziękuję wszystkim za wasz wkład!
2. + Mój 8-letni syn wciągnął się w planszówkowe hobby. Nigdy go do tego nie zmuszałem, raczej delikatnie zachęcałem. Spędzamy razem bardzo dużo czasu i poświęcamy go na różne aktywności, zresztą planszówki to nie jest moja główna pasja. Dotychczas lubił pograć ale nie było to dla niego bardzo ciekawe. I nagle coś przeskoczyło, sam się zachęcił, jest teraz zapalonym graczem i sam proponuje gry. Tak więc rodzice opornych na gry dzieci - nie traćcie wiary, nic na siłę, czasami warto poczekać aż dzieci same do nas dołączą.
3. + Nie mam żadnej gry w wersji podstawowej w swojej kolekcji, której bym nie zagrał. Nienaruszone pozostają już tylko 2 dodatki.
4. - Ceny gier zaczynają iść w (IMHO) kierunku absurdu. Nie dotyczy to wszystkich wydawnictw, ale zmiana jest widoczna. Ja od dawna mam ustawiony górny pułap cenowy na 150 zł. i nigdy go nie przekraczam. Jestem odporny na kult nowości, a KS czy tez W.T jest poza moim jakimkolwiek zainteresowaniem, ale tendencja jako taka jest w moje ocenie niepokojąca. Każdy ma prawo prowadzić swój biznes jak chce, ale wydawnictwom, które swoje gry wyceniają na np. 300 zł. zdecydowanie nie kibicuję (i tez mam takie prawo),
5. - Ilość nowych gier - choć jak zaznaczyłem wyżej osobiście ten problem średnio mnie dotyczy, uważam że zmierzamy do sytuacji, w której grozi nam przesyt grami, wynikający z kultu nowości i kupowania gier a nie ogrywania ich. To moja opinia, możecie się z nią nie zgadzać. W każdym razie ja, w 2017r., planuję zakupić polskie wydanie Sherlocka Holmesa - to na pewno, chyba że cena przekroczy 150 pln. Może kupię Nippon, jak cena spadnie do 120 i może kupię 1 inną nową grę. Reszta nowości będzie pochodzić z mat handlu, albo w ogóle ich nie będzie, przy czym za nowości uznaję każdą grę, w którą nie grałem bez względu na rok wydania.
życzę wszystkim wszelkiej pomyślności w 2017r.!
- Jiloo
- Posty: 2457
- Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 546 times
- Been thanked: 465 times
- Kontakt:
Re: Rok 2016 - podsumowania, żale i radości
Bez sensu. To kogo ja teraz będę oglądać?Gambit pisze: - Geek Factor TV przegonił mnie w subach i w związku z tym tak jak obiecałem Pawłowi, zamykam swój kanał w okolicach lutego/marca
Tapnięte | keep-disco-evil
- kastration
- Posty: 1218
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 21:37
- Lokalizacja: Kalisz
- Has thanked: 108 times
- Been thanked: 430 times
Re: Rok 2016 - podsumowania, żale i radości
+ zbliżenie się do poznania niemal pełnej własnej kolekcji w praktyce grania (duży postęp w II połowie roku)
+ komfort czasu do grania
+ poważny rozrost kolekcji w 2016 roku
+ ani jednego (!) nietrafionego zakupu w tym roku, świadczący o niemal doskonałej i rygorystycznej strategii selekcji, jeśli nie ma możliwości bezpośredniego zagrania
+ odkrycie rynku gier po angielsku i zadowalająca dostępność gier po polsku, zarówno z rynku pierwotnego, jak i wtórnego
+ to forum i szybkość w uzyskaniu różnych ciekawych informacji
- za mało gier z osobami "obcymi", a te które były pokazały mi kilka ciekawych gier, niektóre nawet kupiłem
- ceny gier - choć tu też pół na pół polemicznie, bo a) mam na nie kasę, b) hobby kosztuje, c) rozumiem motywy działalności gospodarczej - zatem raczej krytyka tendencji wysokiego wzrostu cen gier niż samej ceny gier
- brak miejsca na nowe gry
Życzę wszystkim przewagi plusów nad minusami w kolejnym roku.
+ komfort czasu do grania
+ poważny rozrost kolekcji w 2016 roku
+ ani jednego (!) nietrafionego zakupu w tym roku, świadczący o niemal doskonałej i rygorystycznej strategii selekcji, jeśli nie ma możliwości bezpośredniego zagrania
+ odkrycie rynku gier po angielsku i zadowalająca dostępność gier po polsku, zarówno z rynku pierwotnego, jak i wtórnego
+ to forum i szybkość w uzyskaniu różnych ciekawych informacji
- za mało gier z osobami "obcymi", a te które były pokazały mi kilka ciekawych gier, niektóre nawet kupiłem
- ceny gier - choć tu też pół na pół polemicznie, bo a) mam na nie kasę, b) hobby kosztuje, c) rozumiem motywy działalności gospodarczej - zatem raczej krytyka tendencji wysokiego wzrostu cen gier niż samej ceny gier
- brak miejsca na nowe gry
Życzę wszystkim przewagi plusów nad minusami w kolejnym roku.
"Człowiek bez religii, jest jak ryba bez roweru"
Mia San Mia!
Mia San Mia!
- GoldenDragon
- Posty: 611
- Rejestracja: 11 lut 2009, 22:50
- Lokalizacja: Legnica
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 1 time
Re: Rok 2016 - podsumowania, żale i radości
Nareszcie będę mógł wystartować z własnym kanałemGambit pisze: - Geek Factor TV przegonił mnie w subach i w związku z tym tak jak obiecałem Pawłowi, zamykam swój kanał w okolicach lutego/marca
PrzystanekLegnica - planszówki z kraju i ze świata
Podobają Ci się nasze teksty - polub nas na facebooku!
Podobają Ci się nasze teksty - polub nas na facebooku!
Re: Rok 2016 - podsumowania, żale i radości
Plusy
+ coraz więcej gier wydawanych po polsku;
+ dużo większa świadomość czego oczekuję od gry, jeśli się napalam potrafię wyczekać aż zapał opadnie
+ rozsądniej podchodzę do akcji crowdfundingowych (chociaż w 2017 już mam namierzone 3 tytuły xD)
+ ilość poznanych przez planszówki ludzi
+ prężnie rozwijająca się inicjatywa planszówkowa w mieście
+ znajomi których udało mi się wkręcić sięgają po coraz "większe" tytuły
Minusy
- bardzo mało czasu na granie
- Dice Masters - dobrze żarło ale zdechło, w tej chwili bardziej kolekcjonuję niż gram
- może mocno wtórne, ale podejście niektórych wydawnictw do klienta
- przedsprzedaże
- wrzucanie na siłę drogich figurek do gier (skok na kasę) - przykładowo Blood Rage
- ilość pln wydawanych na gry wzrosła wykładniczo w porównaniu do lat ubiegłych
+ coraz więcej gier wydawanych po polsku;
+ dużo większa świadomość czego oczekuję od gry, jeśli się napalam potrafię wyczekać aż zapał opadnie
+ rozsądniej podchodzę do akcji crowdfundingowych (chociaż w 2017 już mam namierzone 3 tytuły xD)
+ ilość poznanych przez planszówki ludzi
+ prężnie rozwijająca się inicjatywa planszówkowa w mieście
+ znajomi których udało mi się wkręcić sięgają po coraz "większe" tytuły
Minusy
- bardzo mało czasu na granie
- Dice Masters - dobrze żarło ale zdechło, w tej chwili bardziej kolekcjonuję niż gram
- może mocno wtórne, ale podejście niektórych wydawnictw do klienta
- przedsprzedaże
- wrzucanie na siłę drogich figurek do gier (skok na kasę) - przykładowo Blood Rage
- ilość pln wydawanych na gry wzrosła wykładniczo w porównaniu do lat ubiegłych
3trolle -7.00% (chętnie pomogę ;)
Re: Rok 2016 - podsumowania, żale i radości
nie rozumiem dlaczego ludzie piszą takie rzeczy, jak wiadomo, że czegoś takiego i tak nie zrobią ?Gambit pisze: - Geek Factor TV przegonił mnie w subach i w związku z tym tak jak obiecałem Pawłowi, zamykam swój kanał w okolicach lutego/marca
sposób na reklamę ? przyciągnięcie więcej widzów?
coś jak kilka tygodni temu zrobił Peew Di Pew