Ostatni poniedziałek był całkiem przyjemny.
Na początek pograliśmy sobie trochę w
Finito. Szkoda, że nikt nie dodał tego na BGG - albo ja nie umiem szukać
No i niby udało mi się przypadkiem wygrać z Kasią w
Eufrat i Tygrys. Przypadkiem, bo mieliśmy remis w dwóch nasłabszych dziedzinach i dopiero trzecia od końca zadecydowała. I przypadkiem także dlatego, że gdyby Kasia wcześniej się zorientowała, że jej ruch kończy grę, to by wygrała.
Hmmm... Grałem w niego dopiero drugi raz, ale jakoś na razie mi nie podchodzi
Battle Line. Z jednej strony może przez tą abstrakcyjność pokerowych układów kart, a z drugiej strony dlatego, że odnoszę usilne wrażenie iż gra karze graczy z inicjatywą. Innymi słowy, w pewnym uproszczeniu, wygrywa gracz, który wysyła swoje wojska pod daną flagę jako drugi. Wie on wtedy co kombinuje przeciwnik i wykłada tyle, by go przebić, a jak nie może na razie przebić, to nie wykłada nic, aż uzbiera w końcu coś. Co prawda są od tego wyjątki, jak możliwość zwrotu akcji dzięki kartom taktyki, no i ten jedyny plus dla gracza wyprzedzającego drugą stronę, że może rozstrzygnąć bitwę udowadniając zwycięstwo na podstawie wyłożonych kart, bez liczenia ewentualnych kart taktyki... ale wydaje mi się to mało. Nie lubię gier, w których wygrywają camperzy
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Aczkolwiek to wrażenie po dopiero 2 rozgrywkach.
Dragons of Kir Podoba mi się ta gra i fabularnie i mechanika. Szukam jednak kogoś, kto wykonałby pionki smoków i obozów z drewna, tak jak to było w I wydaniu tej gry.