[Gdynia] Fretkon – no Ferrets allow:) 1-3 maja

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
Awatar użytkownika
Charon
Posty: 223
Rejestracja: 05 lip 2007, 00:09
Lokalizacja: Sopot

Re: [Gdynia] Fretkon – no Ferrets allow:) 1-3 maja

Post autor: Charon »

Pytanie czy liczymy od najdłuższej krawędzi pudełek czy ustawiamy z nich wieżę ;)
Awatar użytkownika
Mirek_koval
Posty: 358
Rejestracja: 26 lip 2004, 19:55

Re: [Gdynia] Fretkon – no Ferrets allow:) 1-3 maja

Post autor: Mirek_koval »

Ustawiamy wieżę, za kogo ty mnie masz? A jakby się przewróciły stojąc na krawędziach? Poza tym tak sobie policz – 2x twilighty + starcraft i już masz ponad metr dwadzieścia..:)
Awatar użytkownika
Mirek_koval
Posty: 358
Rejestracja: 26 lip 2004, 19:55

Re: [Gdynia] Fretkon – no Ferrets allow:) 1-3 maja

Post autor: Mirek_koval »

Tak w ramach przygotowań przed fretko nem trza było zmierzyć się z przeładowanym miejscem – oto dzielna ekipa likwidatorów w akcji

Obrazek
Awatar użytkownika
sowacz
Posty: 772
Rejestracja: 04 lut 2008, 11:08
Lokalizacja: Rumia
Been thanked: 26 times

Re: [Gdynia] Fretkon – no Ferrets allow:) 1-3 maja

Post autor: sowacz »

Hehe, jak tak dużo osób przewidujecie, to może poinformujcie Rebela żeby tam w domu swoje stoisko rozstawił :P Trzeba będzie ich poinformować, że moze być więcej ludzi niż na targach level 01, no i nie trzeba tak daleko jechać :D
Jakiejś szczegółowej listy gier jakie tam już są na miejscu pewnie nie ma co?
Detoxic
Posty: 24
Rejestracja: 22 kwie 2008, 11:37
Lokalizacja: Gdynia

Re: [Gdynia] Fretkon – no Ferrets allow:) 1-3 maja

Post autor: Detoxic »

Mirek więc jak tak dojechać ? Podaj adres bo Redłowo+Mały Kack to wystarczający kawałek żeby się zgubić :)
Awatar użytkownika
Mirek_koval
Posty: 358
Rejestracja: 26 lip 2004, 19:55

Re: [Gdynia] Fretkon – no Ferrets allow:) 1-3 maja

Post autor: Mirek_koval »

Raport z pola walki - jest 6:30 wlasnie skonczylismy grac - idziemy spac - nie budzic do 15.00 - śpimy
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: [Gdynia] Fretkon – no Ferrets allow:) 1-3 maja

Post autor: mst »

Pierwszy polski nocny konwent planszówkowy. 8)
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
Mirek_koval
Posty: 358
Rejestracja: 26 lip 2004, 19:55

Re: [Gdynia] Fretkon – no Ferrets allow:) 1-3 maja

Post autor: Mirek_koval »

Kolejny dzien za nami - dzis filmowo growy - ale trzeba rano wstac bo przed 12 przychodza kolejni ludzie na granie - ekipa w 3 pokojach uklada sie do spania - teraz to sie dopiero bedzie dzialo
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: [Gdynia] Fretkon – no Ferrets allow:) 1-3 maja

Post autor: mst »

Uuu, ale coś dzisiaj króciutko. :twisted:
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Necrishia
Posty: 2
Rejestracja: 03 maja 2008, 23:34

Re: [Gdynia] Fretkon – no Ferrets allow:) 1-3 maja

Post autor: Necrishia »

Fretkon można chyba uznać za zakończony, choć ta ostatnia gra była jakby lekkim niewypałem. Zbyt wyprane mózgi, za wiele zszarganych nerwów i te nieskończenie dlugie obliczenia rzeczy, które wydawały się być banalnie prostymi, choć... Nie zraziłam się do Diuny. Chyba tylko dzięki zabiegą Mirka, który przez conajmniej pół godziny wprowadzał graczy w klimat.

Planeta będąca pustynią, gdy splunięcie komus pod nogi jest największym darem. Mesjasz, który ma przywrócić zieleń. Przyprawy, bez ktorych całe imperium legnie w gruzach oraz gigantycznie czerwie, które moga Cię zeżreć. Jeśli będziesz miał szczęście im umknąć to najwyżej wpadniesz w burze piaskową. Naprawdę te 3-4 zdania nie mogą oddać tego czym jest nie tyle ta gra, ale powieść.

Zawsze też można przyjać opcję, że nie zraziłam się do tej gry, bo moje kobiece ego zostało miłe połechtane tytułem imperatorskim ;)

Tak czy siak jeśli nie na poternie to Grzesiek, pamiętaj że ktoś chce z Tobą zagrać i nawet pofatyguję się do Rumi (tak, tam gdzie na smoki można juz zapolowac przy odrobinie szczęścia).

W każdym bądź razię dziękuję wszystkim, z którymi mogłam pograć i gratuluje wygranym (czytaj głównie Mirkowi:P)
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6490
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 614 times
Been thanked: 971 times

Re: [Gdynia] Fretkon – no Ferrets allow:) 1-3 maja

Post autor: Odi »

No i byłem :)

Grało się bardzo fajnie, a pudełka z grami faktycznie na metry liczono. Szkoda tylko, że w końcu nie udało się zagrać w Struggle of Empires ...:/

Pzdr dla uczestników&Gospodarza :)
Awatar użytkownika
Mirek_koval
Posty: 358
Rejestracja: 26 lip 2004, 19:55

Re: [Gdynia] Fretkon – no Ferrets allow:) 1-3 maja

Post autor: Mirek_koval »

Fretkon, fretkon i po fretkonie …

Kiedy wreszcie się wyspałem i zdołałem posprzątać pobojowisko zdołałem przegrać zdjęcia z imprezy, powycinać te mniej cenzuralne i sklecić jakąś relację…

Zaczęło się niewinnie - już w środę – podwójną nocną partią w twilight struggla – tak jakoś się udało w miarę wcześnie (jak na imprezę – bo koło drugiej w nocy). Tak przy okazji udało się zrobić warsztaty rzemiosł dawnych – znaczy się prac w wosku – ale to zupełnie inny temat…

Tak gdzieś koło 11 zaczęli przybywać tłumniej goście – udało się zestawić kilka wolinowych stołów do gry, pojawiły się jakieś krzesła a gry naprawdę liczono w metrach…

Obrazek

Tak na dobry początek rozgrzewką w brasika zaczęliśmy nowy dzień…

Obrazek

Ponieważ ludzie schodzili się i schodzili – Lary wykopał ze stosu nieśmiertelną konfrontację i rozpoczął zajadły pojedynek z Odim..

Obrazek

Hanibal rozsiadł się na dwóch stołach i wciągnął do bodajże 21.00 znaczną cześć graczy…

Obrazek

Zaczynało być ciężko z miejscem….

Obrazek

Teraz będzie ciężko – przed nami rozpoczęcie gry w Twilight Imperium III na oko tak koło trzynastej… Przyszli zdobywcy wertują karty ras i zastanawiają się nad wyborem strategii…

Obrazek

Już po kilku godzinach – tak koło szesnastej galaktyka była rozłożona i zajęliśmy pozycje do ataku…

Obrazek

Po kilku godzinach grania zauważyliśmy iż drugi stolik zaczyna się dezintegrować… oto ostatnie stadium Larrego przed burzą… jest jeszcze suchy…

Obrazek

Kobiety zaciągnęły Odiego do samotnej rozgrywki w Imperiala…

Obrazek

Charon z niedowierzaniem przygląda się sytuacji na Mecatolu… skąd u licha tam tyle ziemskich turystów… no i po chol..e im ten pomarańczowy autobus….?

Obrazek

Koniec gry nastąpił gdzieś koło 6 rano…

Obrazek

Dokładna i ilustrowana relacja z walki nad galaktyką już wkrótce…

Następnego dna rano – a właściwie gdzieś tak koło 15.00 kiedy zwlekliśmy się z łóżek w miarę wypoczęci po gigantycznej 17 – godzinnej rozgrywce (Oj był to zły pomysł… oj zły:) zabraliśmy się za kolejne pozycje – tym razem kolej nadeszła na Cubę

Obrazek
Potem jakoś tak przyszła pora na obiadokolację i kilka filmów a potem na spańsko…

Obrazek
Obrazek

Ludzie, jak podczas epidemii, padali tam gdzie stali… na szczęście w zapasie mieliśmy trochę kocy i skór przez co udało się zorganizować w miarę sprawne barłogi:)

Po śniadanku zaczęliśmy lekkim Carcassonem…

Obrazek

A potem Odi przyniósł jakąś dziwną karciankę o pływaniu statkiem i handlu… Po kilku buntach nawet ją polubiłem… Yaarrrggghhh!!!

Obrazek

Lary jak zwykle wciągał ludzi w konfrontację…

Obrazek

Imperial jak zwykle wciągnął pozostałych…

Obrazek

Zasady były proste ale zaskoczenie na twarzy Sowacza – bezcenne…

Obrazek

Odi długo zastanawiał się co poszło nie tak w końcówce gry..

Obrazek

By potem zawalczyć z Larym o władzę nad światem epoki zimnej wojny…

Obrazek

Reszta załogi zanurkowała w piaski Arrakis…

Obrazek

I o ile na pustyni było gorąco to nad żelazną kurtyną wiało chłodem…

Obrazek

Fretkon zakończył się niedzielnym grillem…

Obrazek
Obrazek

Michał przejął się rolą panującego nad żarem że nawet nie zauważyliśmy kiedy…

Obrazek

Zamienił się w Faraona

Obrazek

Zresztą zapanowały egipskie ciemności… zarówno w jedzeniu jak i….

Obrazek
Obrazek

To tyle w temacie fretkonu… następny zapewne za rok a wszystkich chętnych zapraszamy do poterny już w ten piątek od 17.00…
Detoxic
Posty: 24
Rejestracja: 22 kwie 2008, 11:37
Lokalizacja: Gdynia

Re: [Gdynia] Fretkon – no Ferrets allow:) 1-3 maja

Post autor: Detoxic »

Tiaa widać że było fajowo. Szkoda że byłem tylko przez chwile :cry: Zaplecze niewyczerpalne - żeby zagrać we wszystko po trosze trza by zrobić miesięczną imprezę i obawiam się że jedno pudełko zapałek na oczy by nie wystarczyło. :lol:
Awatar użytkownika
Larry
Posty: 167
Rejestracja: 28 kwie 2006, 13:42
Lokalizacja: Poznań Wilda

Re: [Gdynia] Fretkon – no Ferrets allow:) 1-3 maja

Post autor: Larry »

Larry jest przez dwa r :twisted: !
Necrishia
Posty: 2
Rejestracja: 03 maja 2008, 23:34

Re: [Gdynia] Fretkon – no Ferrets allow:) 1-3 maja

Post autor: Necrishia »

Fajnie było na grilu. I ciekawe kto tak zweglił te ziemniaki, ze mimo iż były w foli to się spaliły (a raczej zwęgliły do cna). Normalnie przyznać się :P

Fakt faktem niedlugo szykuje mi się ognisko to będę na waszych.. no dobra - naszych błedach się pilnie uczuć i z naszych ziemniaczków da się uzyskać trochę pożywnej strawy.
ODPOWIEDZ