Kilka słów o osadnikach (z żeglarzami), którzy wczoraj mocno mnie zaskoczyli. Po wcześniejszej wygranej (rekord - 36 minut przy 4 graczach) zasiedliśmy do gry (ze znajomymi - pierwsze spotkanie z Osadnikami) raczej z nastawieniem na fun niż jakąś rywalizację.
Powiem tak, że łatwe zasady sprawiają, że po 90 minutach wszyscy byli o krok od wygranej, nikt nie czuł się na straconej pozycji. Było planowanie, interakcja, fun i strategia. Bardzo miłe zaskoczenie.
Po dłuższej przerwie Osadnicy znów wracaj u nas na stół. Tak więc coś w niej siedzi, co pozwala wracać do niej wielokrotnie, wciągać nowych graczy i zawsze towarzyszą temu emocje
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Raz jeszcze polecam grę (ciekawi mnie co wnoszą do gry Rycerze
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Pozdro
Meham