Tym razem wszystko odbywało się u Karoliny i Piotrka.
Na początek: …coś nowego, ale nie gra tym razem, tylko gracze
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Więc Ania i Tomek zaczynają swoją przygodę z planszówkami, my od razu rzuciliśmy ich na głęboką wodę, czyli to co lubimy najbardziej – gry euro. Są to gry, w których najważniejsza jest mechanika, natomiast temat bądź klimat jest tylko dodatkiem. Rodzajów gier euro tez jest bardzo dużo, są cięższe(Panamax,Madeira) i bardzo lekkie tytuły - które przeważnie zupełnie ignorujemy
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Głęboka woda okazała się wcale nie taka straszna i nasi goście całkiem nieźle sobie radzili. No, może czasem przy tłumaczeniu zasad widać było ich przestraszone miny
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Graliśmy w czwórkę: Ania i Tomek + dwaj wyjadacze (ja i Piotrek) którzy w TM mają już kilkadziesiąt rozgrywek. Więc ja goniłem Piotrka, Piotrek mnie, a kawałek za nami goście.
Wynik końcowy : Piotrek (ehhh, tylko 3 pkt przewagi nade mną)/ Marcin / Tomek (2 pkt więcej od Ani) / Ania
W tym samym czasie druga grupa rozpracowywała Nippona w składzie: Ania, Jarek, Karolina jako tłumacz – nie japońskiego
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Gra bardzo się spodobała, bo Ania kazała ją kupić w pierwszej kolejności
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Wyniki: Jarek 148/ Ania 146/ Karolina 144.
Na drugi tytuł dnia dotarł Adam z Lancasterem, którego chce się pozbyć na obecnym MatHandlu. Więc dla niektórych była to ostatnia okazja na poznanie tej gry. Z odgłosów jakie dochodziły z ich stolika słychać było, że przynajmniej towarzyszyły emocje
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Wyniki: Adam/Jarek/Ania/Karolina/Moja Ania
Gdy Adam ogrywał resztę w Lancastera, to druga grupa, grała w … uwaga, uwaga, bo będzie niespodzianka
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Nippon to w naszej grupie nowość, która pojawiła się za sprawą Piotrka. Nie byle jaka, bo ulubionych autorów: Nuno Sentieiro i Paulo Soledade, tych od Madeiry i Panamaxa. Ale mechanicznie to zupełnie różne gry, ma jakąś szczyptę Madeiry (budynki zostały zastąpione fabrykami), ale głównie to zmyślne połączenie: produkcji w fabrykach, torów postępu, celów do osiągnięcia, mapy podzielonej na obszary, do których dostarczamy produkty, robotników, których kolekcjonujemy, wykonując każdą akcję – niestety obniżają nam dochody za ich wielokolorowość. Więc ogólnie dużo się dzieje i wszystko bardzo płynnie śmiga. Graliśmy w trzy osoby i nie było żadnych przestojów, czasami sam miałem wrażenie że przymulam, ale gra daje dużo opcji i wybory nie są oczywiste.
Interakcji też jest sporo, bo m.in. zabieramy robotników ze wspólnej puli i czasami mamy możliwość wcześniej skończyć rundę. W ten sposób raz Piotrek został z fabrykami pełnymi produktów, które zapunktowały dopiero w późniejszej rundzie
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Gra dostaję ode mnie wysoką ocenę i chętnie jeszcze nieraz zagram
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Wyniki: Marcin 180/Piotrek 175/Tomek 144
Do ostatniego tytułu wieczoru została piątka graczy, a ja na taką konfigurację coś przyniosłem, wybór był między: Dominant Species (o 22 wieczorem byłoby to samobójstwo), Agricolą (graliśmy dzień wcześniej z Anią – po długim niegraniu w ten tytuł i ….hmmm, było średnio, jakoś tak za prosto po tym co ostatnio trafia na stół) oraz Kohle & Kolonie. Ehhh, mogłem zabrać 1846 i nie byłoby wyboru
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Agricoli nie chciał Jarek, ja chciałem żyć na drugi dzień więc odpadł DS, został K&K, czyli górnictwo w zagłębiu Ruhry. Ostatnio graliśmy w październiku, ale zasady ulotniły się w międzyczasie, więc po małym przypomnieniu ruszyliśmy do wydobycia.
I chyba nie będę więcej tłumaczył niczego, bo jak tłumaczę to mnie leją
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Punktacja: Karolina 105/Jarek 99/Marcin 89/Piotrek 80/Ania 72.
Wydawało mi się, że będzie szybciej, a trochę nam zeszło, więc po 2giej przywitał nas Łapek z pytaniem gdzie jest jego wieczorny spacer
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
W sumie przez 10 godzin zagraliśmy 3 ciężkie tytuły, wszystkie z tłumaczeniem, nie jest źle
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)