Jako, że jestem wielkim fanem "Feelarów"
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
pozwolę sobie odświeżyć temat, bo właśnie skończyłem rozgrywkę w moim trzyosobowym gronie fanatyków tej właśnie gry
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
i mam mocno mieszane odczucia (i nie dlatego że nie wygrałem).
Na pierwszy rzut oka nie ma do czego się przyczepić: wydanie jest równie piękne jak podstawka, dodatkowa plansza i karty nie kontrastują, jest tak jak być powinno (poza lekko odbarwionymi klockami drewna - może to tylko mój egzemplarz?). Na stole robi się jednak mniej miejsca, co o ile dla fanów planszówek nie powinno stanowić problemu (bo albo się ma duży stół ale jest stale rozsunięty do gier
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
), o tyle jeżeli idziemy do niegrających znajomych z małym stołem, może skończyć się grą na podłodze lub odpuszczeniem rozgrywki. Przy czym jest to moje subiektywne odczucie, bo z drugiej strony plansza + dodatek nie jest aż tak niestandardowa. Wizualnie jest bardzo ok.
Jeżeli chodzi o mechanikę i elementy rozszerzenia to bardzo dobrze komponują się z podstawką. Robi się trochę więcej miejsca na planszy (z uwagi na potencjalnych dodatkowych graczy), pojawiają się dwie nowe ciekawe lokacje/możliwości - praktycznie intuicyjnie wie się o co chodzi i jak wykorzystać nowe opcje. Ale nie to jest dla mnie najlepszą cześcią dodatku...
Kwint esencją dodatku są bowiem nowe karty wydarzeń i uporządkowanie ich w porównaniu do podstawej wersji (podział na karty trwałe i jednorazowe). Jest to element, który niewiele zmieniając w samej grze rozbudował jej element strategiczny i ładnie zmniejszył stopień losowości a nie replayability. Wielkie brawa... do tego dochodzą nowe karty wydarzeń, które nie dość, że odmładzają grę, to u fanów książki Folletta na pewno wywołają uśmiech zadowolenia, bo tego grze brakowało.
Czy dodatek sprawdza sie w trzyosobowym składzie? - sprawdza, czy lepiej niż sama podstawka? - tu już nie jestem taki do końca przekonany i stąd chyba te mieszane odczucia. Jest za dużo wolnych miejsc na planszy, a wyprawy krzyżowe łagodzą napięcie "na surowcach". Przy nieszczęśliwym rozdaniu (patrząc na wszystkie tury) można mieć wrażenie (zwłasza przy nieznajomości gry), że karty surowców i rzemieślników są źle zbalansowane - choć właśnie w takich sytuacjach doświadczeni gracze będą mogli rozwinąć skrzydła. Wracając jednak do liczby osób podejrzewam, że przy czterech/pięciu graczy plansza się zapełni i będzie ciekawie, jak w podstawce w trójkę właśnie.
Jeżeli mam wydać werdykt, to chyba pozostaje zgodzić się z poprzednikami:
- dla fanów tytułu - pozycja obowiązkowa;
- dla sympatyków - niekoniecznie (zwłaszcza jeżeli grają najwyżej w trzy osoby); za tą kasę lepiej mieć filary + inny tytuł;
- jeżeli komuś podstawka filarów nie podeszła niech nie liczy, że dodatek ją uratuje i zrobi miejsce na półce dla innych gier
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Przy czym uwzględniam tutaj czynnik, którego powyżej nie poruszyłem - cenę dodatku. Dla mnie jest to koszt utopiony, jednakże jeżeli wybór jest jeszcze przed Wami radzę mocno się zastanowić...
Trochę się rozpisałem...