Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
TTR_1983 pisze:Jedyne rozwiązanie to żeby w końcu inny polski wydawca przejął prawa do gier FFG. Ciekawe na ile lat ma Galakta umowę podpisana[FACE WITH TEARS OF JOY]
Bo jak gry FFG przejmie inny wydawca, to od razu znikną wszystkie błędy, tłumaczenia będą nieskazitelne, a jak się nawet trafi jakiś chochlik drukarski (oczywiście niezawiniony przez wydawnictwo), to FFG pozwoli przedrukować karty i w prezencie rozda polskim graczom unikalne promoski. Taaak, widać, że się wieczorna pora zbliża i niektórzy już powoli udają się w objęcia Morfeusza Sweet dreams, my Prince!
TTR_1983 pisze:Jedyne rozwiązanie to żeby w końcu inny polski wydawca przejął prawa do gier FFG. Ciekawe na ile lat ma Galakta umowę podpisana[FACE WITH TEARS OF JOY]
Wysłane z mojego Lenovo A6020a40 przy użyciu Tapatalka
Chyba jednak nie... Skąd pewność, że inny wydawca poradzi sobie z taką ilością gier/dodatków do przetłumaczenia?
A tak w ogóle czy tylko ja dostrzegam ironię w fakcie, że dla udowodnienia tezy, iż Galakta jest słabym wydawnictwem i robi za dużo błędów, linkowany jest wątek o niemieckim wydawnictwie... które właśnie zrobiło błąd na karcie? Na dodatek wygląda na to, że temat jest świeży, więc gra nie wychodzi tam równo z premierą angielską i mieli dużo więcej czasu na przygotowanie plików.
EDIT: W tym samym wątku na BGG linkowany jest kolejny błąd wersji niemieckiej, no ale Heidelberg spoko, a Galakta be.
Błędy strasznie rażą... wiadomo, każdemu się byki zdarzają, ale kiedy w podstawce robią mega byka po czym wydają pierwszy duży dodatek i tam też są błędy? Co ciekawe do Dunwich wydali erratę, która nie zawiera wszystkich błędów.
Ktoś tu poruszył wcześniej temat, czy Galakta mogła by wydać coś innego niż erratę- ano mogliby w końcu robili to w przeszłości. W grze Eldritch Horror był problem z jedną z kart Zgłębianie pustki. Koniec końców wyszła poprawiona wersja w jednym z dodatków ale Galakta umieściła pliczek do druku karty http://www.galakta.pl/new_galakta/pliki ... Wiedza.pdf
A więc da się, tylko dlaczego teraz tak nie mogą zrobić? Wiadomo, każdy z nas wolałby podmienić kartę na poprawioną - a nie co chwile zerkać na erratę i faq :/
komix88 pisze:Ktoś tu poruszył wcześniej temat, czy Galakta mogła by wydać coś innego niż erratę- ano mogliby w końcu robili to w przeszłości. W grze Eldritch Horror był problem z jedną z kart Zgłębianie pustki. Koniec końców wyszła poprawiona wersja w jednym z dodatków ale Galakta umieściła pliczek do druku karty http://www.galakta.pl/new_galakta/pliki ... Wiedza.pdf
A więc da się, tylko dlaczego teraz tak nie mogą zrobić? Wiadomo, każdy z nas wolałby podmienić kartę na poprawioną - a nie co chwile zerkać na erratę i faq :/
No tak, przecież to nie jest tak, że każdy przypadek należy rozpatrywać osobno i nie zawsze da się rozwiązać te problemy tak samo.
Ostatnio zmieniony 15 mar 2017, 08:40 przez toblakai, łącznie zmieniany 1 raz.
Oj widzę, że temat wciąż jest żywy. To dobrze. Wiadomo, że na tę chwilę Galakta zrobiła wszystko, co jest w stanie. Cykl wydawniczy FFG jest taki, a nie inny i tego Galakta nie przeskoczy. Powiedziałbym, że doraźne rozwiązanie zostało nam dostarczone w postaci erraty (już zdezaktualizowanej , ale cóż, dla pocieszenia dodam, że o aktualizację erraty do EH dopytuję się od pół roku i nadal "mają to w pamięci") i na tę chwilę więcej nie zrobią. Najważniejsze pytanie to jednak kwestia, jak ostatecznie rozwiążą ten problem. Opcje są imo trzy:
1. Nie zrobią nic i zostanie jedynie errata.
2. Dodadzą poprawione komponenty do następnego deluxe.
3. Dodrukują wadliwe komponenty przy okazji dodruku i udostępnią osobom, które udowodnią posiadanie wadliwej edycji.
Widzę, że niektóre osoby bardzo sceptycznie podchodzą do kwestii innego rozwiązania niż punkt pierwszy. Być może mają rację i na erracie się skończy. W moim przekonaniu warto jednak Galaktę upominać, że czekamy na konkretniejsze rozwiązanie, gdy zaistnieje taka możliwość. Nie mówię tutaj o narzekaniu, jakie to wydawnictwo jest nieprofesjonalne i wylewaniu swoich żali na forum. Mówię o zadawaniu grzecznych, acz konkretnych pytań (poprzez e-mail, FB) co dalej z tą wadą produktu zrobią. Przypominaniu Galakcie, że dla nas sprawa nie jest zamknięta i wciąż oczekujemy rozwiązania. Zaraz ktoś pewnie napisze, że to jest LCG, tutaj się błędów nie poprawia. Tak, to prawda. Powiem więcej- jeszcze jakiś czas temu uzyskanie poprawek dla jakiegokolwiek elementu planszówki było ciężkie. Jednak czasy się zmieniają. Portal jeszcze niedawno z niestrudzoną siłą odpierał wszelkie prośby o dodruk poprawionych kart. W tej chwili każda osoba posiadająca np. pierwszą edycję BR może za darmo otrzymać poprawki. Rebel nieodpłatnie udostępnił poprawione karty do Terraformacji Marsa. Ceny gier rosną i musimy się z tym pogodzić. Jednakże wydawcy muszą się pogodzić z tym, że rośnie też konkurencja zaś spada tolerancja dla nijakości.
Jak już wspomniałem, jest duża szansa, że mimo naszej aktywności na erracie się zakończy. Jednakże bardzo możliwe, że nasz odzew przynajmniej da Galakcie do myślenia i następne tytuły będą bardziej skrupulatnie sprawdzane przed drukiem.
Sarseth pisze:Ja chyba w jakimś innym świecie żyje.
Wam też klienci/pracodawcy płacą za ułomny produkt i nie wymagają naprawy? XD XD
Masz racje, to tak jaby kupić tv bez ekranu ciekłokrystalicznego, albo bez diód , "a to tylko drobny bład" - twiedzą producenci.
Przy kolejnej serii nowych tv, dodamy do nowego tv jeden ekran gratis i dodamy 3 diody z zapasie...
Co mi po tym ekranie jak tv nie działa ?
Zobrazowanie dosyć jasne mam nadzieje.
Kupuję polską wersję, ale kurde jak tak dalej będzie tłumaczona to przerzucę się na inglisz werszjon.
szczudel pisze:Dość pitolenia o błędach. Czy po ograniu Dodatku Dunwich, i pierwszego Mythos Packa jest lepiej niz było w Core secie?
Kupiłem rozszerzenie i jeszcze nawet nie zagrałem. Tylko ewentualna fenomenalność dodatku z pociągiem może mnie zatrzymać przy tej grze?
Nadal jest liniowo i monotnonnie ze szczątkowym traktowaniem fabuły?
W końcu ktoś powiedział dość bo to się robi już nudne z tym ciągłym psioczeniem
Wczoraj przeszedłem wszystkie scenariusze DD. Są regrywalne, można je przechodzić na kilka sposobów. Póki co są łatwiejsze niż te w CS (poza 1) ale tutaj poziom trudności jest rozłożony na 8 scenariuszy, również ilość doświadczenia jakie można zyskać jest dużo mniejsza. Muzeum jest najbardziej regrywalne ponieważ posiada kilka kopii tej samej lokacji, choć wydaje mi się, że mój scenariusz Przeznaczenie w Red Hook jest pod tym względem lepszy
Ja ze swojej strony polecam zagrać w Collectora (scenariusz fanowski), jak na mój gust ciekawszy, od każdego scenariusza z podstawki. Sporo kombinowania, czy lepiej pójść do magazynu, czy do przeciwległych lokacji. Scenariusz jest dużym wyzwaniem dla postaci z małą Siłą Woli (główszczyzną). Rolandem Banksem jeszcze nie udało mi się przeżyć (przez podstępy).
Dość dobry jest też scenariusz Curse of Amulotep (akcja dzieje się w pociągu). Tutaj chyba tylko waleczne postacie, dadzą radę przeżyć scenariusz. Na razie radzę sobie tylko nastawioną na walkę parą Roland, Agnes.
Obydwa scenariusze dają zupełnie inne doznania niż te znane z podstawki. Jednakże są to osobne scenariusze, więc siłą rzeczy nie ma tutaj wyborów na przyszłość.
Obiecująco wyglądają też Bridge of Sighs i Svalbard event. Niedługo w nie zagram.
gocho pisze:Ja ze swojej strony polecam zagrać w Collectora (scenariusz fanowski), jak na mój gust ciekawszy, od każdego scenariusza z podstawki. Sporo kombinowania, czy lepiej pójść do magazynu, czy do przeciwległych lokacji. Scenariusz jest dużym wyzwaniem dla postaci z małą Siłą Woli (główszczyzną). Rolandem Banksem jeszcze nie udało mi się przeżyć (przez podstępy).
Dość dobry jest też scenariusz Curse of Amulotep (akcja dzieje się w pociągu). Tutaj chyba tylko waleczne postacie, dadzą radę przeżyć scenariusz. Na razie radzę sobie tylko nastawioną na walkę parą Roland, Agnes.
Obydwa scenariusze dają zupełnie inne doznania niż te znane z podstawki. Jednakże są to osobne scenariusze, więc siłą rzeczy nie ma tutaj wyborów na przyszłość.
Obiecująco wyglądają też Bridge of Sighs i Svalbard event. Niedługo w nie zagram.
Kolekcjoner jest niestety dość mało skomplikowany i mało regrywalny ja go niestety nie polecam, wręcz uważam go za stratę czasu, raz można oczywiście zagrać. Porównaj sobie z nim mój scenariusz Przeznaczenie w Red Hook, to zobaczysz różnicę. Nie chcę się przechwalać, ale trochę osób w niego grało i w zestawieniu z Kolekcjonerem (jako jedynym przetłumaczonym na polski) i dostrzegało sporą różnicę.
Pozostałych nie grałem bo mam polską wersję i nie chcę jej mieszać z anglojęzycznymi.
Sarseth pisze:Nie komentujac co jest lepsze a co strata czasu [emoji14] czy Twoj scenariusz jest tez w angielskiej wersji gdzies dostepny?
Sent from my Nexus 5X using Tapatalk
Być może zabrzmiałem mało skromnie, jednak dostałem informację od osoby, która tłumaczyła Kolekcjonera (dobra robota Kamil Kukla!), że autor bardziej chciał przetestować możliwości programu do tworzenia scenariuszy niż zrobić coś z prawdziwego zdarzenia.
Niestety scenariusze które stworzyłem są tylko w wersji polskiej. Potrzebowałbym kogoś kto przetłumaczy na angielski, ja nie czuję się na siłach aby się za to zabrać
Właśnie rozpakowałem paczkę z dodatkiem DD i pierwszym zestawem mitów MM. Widząc kartkę z errata dołączona do tych zafoliowanych pudełek mało nie pękłem ze śmiechu. Errata dotyczy błędów rzeczowych a nie literówek. To jest premiera gry planszowej i widzę że tradycją gier komputerowych mamy 0-day patche. Zamierzam zwrócić mój egzemplarz d o Galakty niech go sprzedadzą komuś mniej wymagającemu. Nawet takie nadęte ego jak Trzewiczek zauważył, że jest coś nie halo, jeśli kupujemy grę za 150-200 zł i mamy w niej błędy. Musimy się nauczyć głosować portfelami - z samego narzekania nic się nie zmieni. Tak jak ktoś napisał wcześniej gra planszowa to taki sam produkt jak chleb czy samochód, przecież nikt nie je chleba z zakalcem i nie jedziesz autem z 3-ma kołami. Zapłaciliśmy za pełnowartościowy produkt i taki ma ten produkt być. Zachęcam wszystkich do zwracania produktu do wydawcy to jest jedyna droga, żeby się "ogarnęli" Ja od dzisiaj przepraszam się z wersjami oryginalnymi.
fallenlord pisze:Właśnie rozpakowałem paczkę z dodatkiem DD i pierwszym zestawem mitów MM. Widząc kartkę z errata dołączona do tych zafoliowanych pudełek mało nie pękłem ze śmiechu. Errata dotyczy błędów rzeczowych a nie literówek. To jest premiera gry planszowej i widzę że tradycją gier komputerowych mamy 0-day patche. Zamierzam zwrócić mój egzemplarz d o Galakty niech go sprzedadzą komuś mniej wymagającemu. Nawet takie nadęte ego jak Trzewiczek zauważył, że jest coś nie halo, jeśli kupujemy grę za 150-200 zł i mamy w niej błędy. Musimy się nauczyć głosować portfelami - z samego narzekania nic się nie zmieni. Tak jak ktoś napisał wcześniej gra planszowa to taki sam produkt jak chleb czy samochód, przecież nikt nie je chleba z zakalcem i nie jedziesz autem z 3-ma kołami. Zapłaciliśmy za pełnowartościowy produkt i taki ma ten produkt być. Zachęcam wszystkich do zwracania produktu do wydawcy to jest jedyna droga, żeby się "ogarnęli" Ja od dzisiaj przepraszam się z wersjami oryginalnymi.
Wysłane z mojego Moto G (4) przy użyciu Tapatalka
Możesz wrzucić fotkę, co się znalazło w tej erracie?
fallenlord pisze:Właśnie rozpakowałem paczkę z dodatkiem DD i pierwszym zestawem mitów MM. Widząc kartkę z errata dołączona do tych zafoliowanych pudełek mało nie pękłem ze śmiechu. Errata dotyczy błędów rzeczowych a nie literówek. To jest premiera gry planszowej i widzę że tradycją gier komputerowych mamy 0-day patche. Zamierzam zwrócić mój egzemplarz d o Galakty niech go sprzedadzą komuś mniej wymagającemu. Nawet takie nadęte ego jak Trzewiczek zauważył, że jest coś nie halo, jeśli kupujemy grę za 150-200 zł i mamy w niej błędy. Musimy się nauczyć głosować portfelami - z samego narzekania nic się nie zmieni. Tak jak ktoś napisał wcześniej gra planszowa to taki sam produkt jak chleb czy samochód, przecież nikt nie je chleba z zakalcem i nie jedziesz autem z 3-ma kołami. Zapłaciliśmy za pełnowartościowy produkt i taki ma ten produkt być. Zachęcam wszystkich do zwracania produktu do wydawcy to jest jedyna droga, żeby się "ogarnęli" Ja od dzisiaj przepraszam się z wersjami oryginalnymi.
Wysłane z mojego Moto G (4) przy użyciu Tapatalka
Możesz wrzucić fotkę, co się znalazło w tej erracie?
Kolekcjoner jest niestety dość mało skomplikowany i mało regrywalny ja go niestety nie polecam, wręcz uważam go za stratę czasu, raz można oczywiście zagrać. Porównaj sobie z nim mój scenariusz Przeznaczenie w Red Hook, to zobaczysz różnicę. Nie chcę się przechwalać, ale trochę osób w niego grało i w zestawieniu z Kolekcjonerem (jako jedynym przetłumaczonym na polski) i dostrzegało sporą różnicę.
Porównam jeśli będę miał dodatek - Twój scenariusz wymaga rozszerzenia. Ja wskazywałem na możliwość przedłużenia grania bez konieczności dokupowania nowych pudełek.
Kolekcjoner jest niestety dość mało skomplikowany i mało regrywalny ja go niestety nie polecam, wręcz uważam go za stratę czasu, raz można oczywiście zagrać. Porównaj sobie z nim mój scenariusz Przeznaczenie w Red Hook, to zobaczysz różnicę. Nie chcę się przechwalać, ale trochę osób w niego grało i w zestawieniu z Kolekcjonerem (jako jedynym przetłumaczonym na polski) i dostrzegało sporą różnicę.
Porównam jeśli będę miał dodatek - Twój scenariusz wymaga rozszerzenia. Ja wskazywałem na możliwość przedłużenia grania bez konieczności dokupowania nowych pudełek.
+1
Nie chciałem się ograniczać tylko do kart z podstawki. Dwa kolejne scenariusze również będą wymagać Dziedzictwa Dunwich, a przyszłe jeszcze niestworzone kolejnych dodatków. Wyszedłem z założenia, że autorskie scenariusze raczej kierowane są do osób, które na bieżąco kupują wszystkie dodatki. W zasadzie tworzyłem je z myślą o sobie i mojej dziewczynie, a że przy okazji mogę się podzielić swoją pracą z innymi graczami i zapewnić kolejne godziny rozrywki to tym lepiej
Wydaniem zajęło się mikroskopijne (w porównaniu z Galaktą) "wydawnictwo" Czacha Games. Oczywiście nie obyło się bez błędów tym większe było moje zdziwienie gdy po kilku tygodniach dostałem kolejna przesyłkę na ich koszt zawierająca ponad 50 kart z erratą. Jak widać kiedy Twoi klienci coś dla Ciebie znaczą i chce mieć dobry produkt za który zapłacili da się to zrobić. Oczywiście jeśli chcesz ....
fallenlord pisze:Właśnie rozpakowałem paczkę z dodatkiem DD i pierwszym zestawem mitów MM. Widząc kartkę z errata dołączona do tych zafoliowanych pudełek mało nie pękłem ze śmiechu. Errata dotyczy błędów rzeczowych a nie literówek. To jest premiera gry planszowej i widzę że tradycją gier komputerowych mamy 0-day patche. Zamierzam zwrócić mój egzemplarz d o Galakty niech go sprzedadzą komuś mniej wymagającemu. Nawet takie nadęte ego jak Trzewiczek zauważył, że jest coś nie halo, jeśli kupujemy grę za 150-200 zł i mamy w niej błędy. Musimy się nauczyć głosować portfelami - z samego narzekania nic się nie zmieni. Tak jak ktoś napisał wcześniej gra planszowa to taki sam produkt jak chleb czy samochód, przecież nikt nie je chleba z zakalcem i nie jedziesz autem z 3-ma kołami. Zapłaciliśmy za pełnowartościowy produkt i taki ma ten produkt być. Zachęcam wszystkich do zwracania produktu do wydawcy to jest jedyna droga, żeby się "ogarnęli" Ja od dzisiaj przepraszam się z wersjami oryginalnymi.
Wysłane z mojego Moto G (4) przy użyciu Tapatalka
Możesz wrzucić fotkę, co się znalazło w tej erracie?
Bary pisze:Czyli dodają tak na wszelki... Zrozumiałem, że to errata typowo dla tej paczki.
Grałem przedwczoraj w Muzeum i nie widziałem znaczących błędów poza literówką w opisie scenariusza i dziwnym przetłumaczeniem jednej z fraz na dwóch kartach klasowych.
Bary pisze:Czyli dodają tak na wszelki... Zrozumiałem, że to errata typowo dla tej paczki.
Grałem przedwczoraj w Muzeum i nie widziałem znaczących błędów poza literówką w opisie scenariusza i dziwnym przetłumaczeniem jednej z fraz na dwóch kartach klasowych.
Oj tam, każdemu się zdarza wygnać gaśnicę niestety takich smaczków raczej nie przeskoczymy, nie jest to wina Galakty tylko specyfika naszego języka. Fajnie że w najnowszej paczce obyło się bez baboli.
Sweet dreams, my Prince!
Zrozumiałem, że to errata typowo dla tej paczki.