Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Paskudnik pisze:Gizmoo: otrzymujesz medal z kartofla za prowadzenie na torze naiwności
Wypraszam sobie! Naiwny to bym był, jakbym próbował doprowadzić z nią transakcję zbiórki do końca.
Współczułem dziewczynie. Wiecie - drobna blondynka, niewinna buzia, dziecko na zdjęciach. Po ludzku zrobiło mi się jej szkoda, że ktoś posądza ją o czary. W Salem skazano wiele niewinnych kobiet. Bez żadnych dowodów. A nie znoszę posądzania niewinnych osób. Damsel-in-distress i poczułem w sobie zew gentlemana*.
*
Spoiler:
jak kto woli - genitalmana.
W tym wypadku było jednak inaczej. Niewiastę niestety zdradził ją jej Talisman.
No cóż... Kultystki są wszędzie i mają Monopol na manipulację.
Paskudnik pisze:Gizmoo: otrzymujesz medal z kartofla za prowadzenie na torze naiwności
Współczułem dziewczynie. Wiecie - drobna blondynka, niewinna buzia, dziecko na zdjęciach. Po ludzku zrobiło mi się jej szkoda, że ktoś posądza ją o czary. W Salem skazano wiele niewinnych kobiet. Bez żadnych dowodów. A nie znoszę posądzania niewinnych osób. Damsel-in-distress i poczułem w sobie zew gentlemana*.
No cóż... Kultystki są wszędzie i mają Monopol na manipulację.
Dokładnie. Łatwo pisać z perspektywy "po fakcie" - a, że dziewczyna śliczna na zdjęciach nie pomogło
When they kick out your front door, How you gonna come? With your hands on your head or on the trigger of your gun!?
Sprawa Angry Bear jest przegrana bo on umie rozgrywać wszystkich, doskonale wie jak bezradna jest administracja a w oszukańczym "handlu" ma już duże doświadczenie.
Śmiesznie się zrobi jak ci, którzy teraz oskarżają o naiwność sami zostaną oszukani.
Na allegro nie ma już negatywów dla kupujących więc tam mu się robi wspaniałe pole do popisu.
Już mam problem z gościem co nie płaci ani nie odwołuje zakupu i przeciąga sprawę.
DREADNOUGHT2 pisze:Sprawa Angry Bear jest przegrana bo on umie rozgrywać wszystkich, doskonale wie jak bezradna jest administracja a w oszukańczym "handlu" ma już duże doświadczenie.
Śmiesznie się zrobi jak ci, którzy teraz oskarżają o naiwność sami zostaną oszukani.
Ja też nie mogę się doczekać, naprawdę
Nie gram w gry, których nie lubię a lubię tylko te gry, w które już grałem :P
Hmm... Co do j@rzyny to sprzedałem jej ostatnio Santorini z dodatkiem za 250 (choć w ostatniej chwili była desperacka próba negocjacji do 210 ). Odbiór osobisty. Przyszła dziewczyna. Ale w międzyczasie była też wersja, że odbierze jej kolega. Finalnie odebrała ona. Albo angry_bear to ona albo jest to podstawka . Już 2 razy się ustrzegłem sprzedawania Bartłomiejowi Banasiakowi, tym razem się nie udało... Niby kasa się zgadza, ale wolałbym oddawać gry uczciwym ludziom.
DREADNOUGHT2 pisze:Sprawa Angry Bear jest przegrana bo on umie rozgrywać wszystkich, doskonale wie jak bezradna jest administracja a w oszukańczym "handlu" ma już duże doświadczenie.
Śmiesznie się zrobi jak ci, którzy teraz oskarżają o naiwność sami zostaną oszukani.
Ja też nie mogę się doczekać, naprawdę
Czemu implikujesz, że mnie to osobiście ucieszy ?
To będzie tylko złośliwy chichot historii, ja tego nikomu nie życzę ale to nieuniknione bo Angry Bear trzyma się świetnie.
Szczerze mówiąc komentarze możecie już sobie darować wg mnie. Na ten moment przestał wycinać numery, poprosił o carte blanche i tyle. Czy z potrzeby szczerego serca czy nie, to mnie nie obchodzi. Ważne, że nie słychać o kolejnych wyskokach. Nikt nie każe robić z nim transakcji, wolna kraj, wolna ręka. Reanimowanie tego tematu, bez powodu, jest bez sensu.
Co?? Goś jest oszustem! Ty se mu dawaj szanse od normalnych, może dostać popysku. Pisząc normalnych nie myśle o takich cieniutkich gościach, piszę o godnych zaufania osobach.
Przeoraszam forumowiczy, że się tak najeżyłem.
smalco pisze:Co?? Goś jest oszustem! Ty se mu dawaj szanse od normalnych, może dostać popysku. Pisząc normalnych nie myśle o takich cieniutkich gościach, piszę o godnych zaufania osobach.
Przeoraszam forumowiczy, że się tak najeżyłem.
A czy kogoś oszukał ostatnio? Założył konto pod swoim imieniem i nazwiskiem, nic nie słychać o nowych machlojach więc uważam, że można dać tematu umrzeć dopóki nie wywinie kolejnego numeru. Nie każę nikomu dawać szansy ale takiego podśmiechujki niczego nie wnoszą nowego do tematu, bezsensowne klepanie postów.
A ja uważam, że temat powinien żyć, dopóki człowiek nie pokaże czynem, że się zmienił (w co, nawiasem mówiąc, wątpię). A nie jedynie zapewni i poprosi o kredyt zaufania. Potencjalni jego kontrahenci powinni mieć świadomość ryzyka.
Jak Cię przyjaciel zdradzi, to nigdy już mu tak do końca nie zaufasz - a co dopiero obcemu człowiekowi, który nadwerężał zaufanie systematycznie.
A czy miał okazję, żeby kogoś oszukać ostatnio? Może po prostu nie oszukał, bo mu się to nie udało. Tak pytam, bo nie widzę żadnych pochlebnych opinii o handlu z nim.
Muad'Dib pisze:Reanimowanie tego tematu, bez powodu, jest bez sensu. (...) podśmiechujki niczego nie wnoszą nowego do tematu
Jest powód i jak najbardziej wnoszą coś do tematu. Interesuje mnie, co forumowicze sądzą o takim nawróceniu.
Tuminure pisze:Jest powód i jak najbardziej wnoszą coś do tematu. Interesuje mnie, co forumowicze sądzą o takim nawróceniu.
Bo opinie forumowiczów mają moc sprawczą i jeśli uważamy, że się zmienił to jest dobrym człowiekiem, a jak nie to hultaj i warchoł.
Masa ludzi na tym forum nie dostaje, żadnych opinii o handlu - tutaj brak wiadomości to dobra wiadomość.
Założył temat, daliście ostrzeżenie i szlus. Nie ma sensu kontynuowqć linczu.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Deem pisze:
Założył temat, daliście ostrzeżenie i szlus. Nie ma sensu kontynuowqć linczu.
Jakiego linczu? O czym Ty mówisz? Po prostu trwa dyskusja, czy należy ostrzegać innych przed ryzykiem handlu z człowiekiem, którego zachowanie przez długi czas systematycznie odbiegało od standardów przyzwoitości.
Pan_K pisze:A ja uważam, że temat powinien żyć, dopóki człowiek nie pokaże czynem, że się zmienił (w co, nawiasem mówiąc, wątpię). A nie jedynie zapewni i poprosi o kredyt zaufania. Potencjalni jego kontrahenci powinni mieć świadomość ryzyka.
Jak Cię przyjaciel zdradzi, to nigdy już mu tak do końca nie zaufasz - a co dopiero obcemu człowiekowi, który nadwerężał zaufanie systematycznie.
W pełnie się zgadzam. Na pozytywną opinię trzeba zapracować. Dopóki nie odpracuje pozytywnymi transakcjami swojej reputacji to temat żyć powinien i ostrzeżenia powinny się sypać hurtowo.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Deem pisze:
Założył temat, daliście ostrzeżenie i szlus. Nie ma sensu kontynuowqć linczu.
Jakiego linczu? O czym Ty mówisz? Po prostu trwa dyskusja, czy należy ostrzegać innych przed ryzykiem handlu z człowiekiem, którego zachowanie przez długi czas systematycznie odbiegało od standardów przyzwoitości.
I co, przy każdej jego aktywności będziecie smarować tu po kilkanaście postów? Założył nowy temat, ktoś wrzucił w nim link do tego tematu - to raczej powinno wystarczyć, żeby ostrzec niedoinformowanych. To co się odbywa dalej w tym wątku to już zwykłe znęcanie się.
Btw rozumiem, że dzielnie będziecie zbierać pozytywne opinie na temat transakcji z nim i macie jakąś granicę, po której odpracuje i mu wybaczycie? Przypominam, że to forum nie ma systemu reputacji, więc jestem ciekaw w jaki sposób będziecie mierzyć jego przemianę.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Deem pisze:
Założył temat, daliście ostrzeżenie i szlus. Nie ma sensu kontynuowqć linczu.
Jakiego linczu? O czym Ty mówisz? Po prostu trwa dyskusja, czy należy ostrzegać innych przed ryzykiem handlu z człowiekiem, którego zachowanie przez długi czas systematycznie odbiegało od standardów przyzwoitości.
I co, przy każdej jego aktywności będziecie smarować tu po kilkanaście postów? Założył nowy temat, ktoś wrzucił w nim link do tego tematu - to raczej powinno wystarczyć, żeby ostrzec niedoinformowanych. To co się odbywa dalej w tym wątku to już zwykłe znęcanie się.
Btw rozumiem, że dzielnie będziecie zbierać pozytywne opinie na temat transakcji z nim i macie jakąś granicę, po której odpracuje i mu wybaczycie? Przypominam, że to forum nie ma systemu reputacji, więc jestem ciekaw w jaki sposób będziecie mierzyć jego przemianę.
A ja rozumiem, że dzielnie będziesz dbał o komfort psychiczny każdego, kto po serii nieeleganckich etycznie posunięć nagle ogłosi, że od teraz już będzie w porządku? Ja jednak wole stać po stronie potencjalnych pokrzywdzonych.
Jaki jest cel tego wątku? Ostrzeżenie o tym, że należy na niego uważać? To jest o tym kilka poprzednich stron - wystarczy dać link do niego w tematch, które zakłada. Jeszcze jednym bezpiecznikiem byłoby to, gdyby się zmienił. Nie sądzę, żeby ciągłe przypominanie mu "ile to musi zrobić", działało wychowawczo i zachęcało do zmiany. Wykazaliście już jakie jest publiczne postrzeganie jego osoby ( i dobrze), a teraz dajcie mu działać zgodnie z jego deklaracją.
Od czasu jak postanowił być czysty, nie widziałem tu żadnych skarg na transakcje z nim, a sądząc po ruchach w jego wątkach jakiś handel jest.
W dalszym szczuciu go nie ma żadnej obrony potencjalnie pokrzywdzonych.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Deem pisze:Jaki jest cel tego wątku? Ostrzeżenie o tym, że należy na niego uważać? To jest o tym kilka poprzednich stron - wystarczy dać link do niego w tematch, które zakłada. Jeszcze jednym bezpiecznikiem byłoby to, gdyby się zmienił. Nie sądzę, żeby ciągłe przypominanie mu "ile to musi zrobić", działało wychowawczo i zachęcało do zmiany. Wykazaliście już jakie jest publiczne postrzeganie jego osoby ( i dobrze), a teraz dajcie mu działać zgodnie z jego deklaracją.
Od czasu jak postanowił być czysty, nie widziałem tu żadnych skarg na transakcje z nim, a sądząc po ruchach w jego wątkach jakiś handel jest.
W dalszym szczuciu go nie ma żadnej obrony potencjalnie pokrzywdzonych.
Powiedziałem Ci dlaczego ciągnięcie tego wątku mnie interesuje. Dopowiedziałeś sobie jakiś fragment o opiniach posiadających moc sprawczą i dlatego nie rozumiesz czemu chcę wiedzieć co o obecnej sytuacji sądzą inni.