Np. w Reef Encounteramst pisze:No to ja w Mesopotamię też b.chętnie zagram. A ponieważ oprócz Utopii jestem jeszcze umówiony na Expedition z draco (gra W.Kramera - max.6 uczestników czyli jeszcze 4 miejsca do wzięcia) to na nic więcej już się nie umawiam (ale oczywiście mam nadzieję, że jeszcze w coś uda się zagrać
Ech ten odwieczny problem Pionkowych spotkań: mnóstwo świetnych ludzi, mnóstwo świetnych gier i tylko czasu jak na lekarstwo. Na szczęście jest jeszcze niedziela 
Na przykład.bogas pisze:Np. w Reef Encountera
Skończy się, że przyjedziesz, połazisz i w nic nie zagraszjax pisze:pelen luz i totalna swoboda, pozwoli mi sie to w pelni i spontanicznie nacieszyc Pionkiem, jego atmosfera, pogadac, dosiasc sie gdzies znienacka, poznac cos ciekawego.. super :
to byloby wziecie przykladu z guru don_simonaPancho pisze:Skończy się, że przyjedziesz, połazisz i w nic nie zagraszjax pisze:pelen luz i totalna swoboda, pozwoli mi sie to w pelni i spontanicznie nacieszyc Pionkiem, jego atmosfera, pogadac, dosiasc sie gdzies znienacka, poznac cos ciekawego.. super :
w ostatni piatek tak prawie wyszlo (no, draco wciagnal go w swoje prototypy )Zeby tylko ostatni piatekjax pisze:to byloby wziecie przykladu z guru don_simona
Sporo wizyt don_simona i w piatki i we wtorki konczy sie poogladaniem, pokomentowaniem i pogadaniem i pojsciem sobie o, dzieki za ten odruch litosci, a juz sie zaczalem bac ze moze naprawde bede sie nudzildasilwa pisze:Pancho ja też nie jestem ustawiony na żadną grę, jedynie na Carrom w niedziele, więc jakby co to ja z Jaxem zagram w coś
I znowu będą mówić, że Warszawka sama się bawidasilwa pisze:Pancho ja też nie jestem ustawiony na żadną grę, jedynie na Carrom w niedziele, więc jakby co to ja z Jaxem zagram w coś
To jeszcze nic. Ja odkrylem, ze ktos uszkodzil pudelko w moim Zombies!!! - caly rog porwany.bazik pisze:tylko jedna prosba: na ostatnim pionku mialem gry w zamknietej torbie, w innym rogu sali niz stol z grami. po fakcie okazalo sie ze ktos te torbe otworzyl, wyjal santy ano, i nie odlozyl na miejsce, tylko znalazo sie na stole glownym (o czym nie mialem pojecia wiec zalozylem ze zgubilem).
Rzeczywiscie jakos tak sie ostatnio sklada - jestem zbyt zmeczony, by w cos grac. Ale za to zniechecam innych do grania, dzieki czemu robi sie ciekawe kolko dyskusyjneKlos pisze: Zeby tylko ostatni piatek
... A Roberta gry to sam zaproponowalem, zeby nie bylo, ze nie chce dac czegos od siebie.
No to ja z nimi zagram jeszcze. Ja to z Poznania w zasadzie jestemPancho pisze:I znowu będą mówić, że Warszawka sama się bawi
postanowiłyśmy pojawiać się na kolejnych edycjach w stopniowo zwiększającej się liczbie co byście szoku nie przeżyli Al, mam nadzieję, że uwzględniasz mnie w składzie na MesopotamięAl pisze:Czyli 4 partyjki już zaklepane
Torres, Ostia, Utopia i Mesopotamia
Teraz jeszcze tylko zgrać timing wszystkich uczestników :-/
Jarek, to dla Ciebie otwarłem właśnie moją MezopotamięJarek B. pisze:Al, mam nadzieję, że uwzględniasz mnie w składzie na MesopotamięAl pisze:Czyli 4 partyjki już zaklepane
Torres, Ostia, Utopia i Mesopotamia
Teraz jeszcze tylko zgrać timing wszystkich uczestników :-/
Będę niestety tylko w sobotę, wywieram więc presję na rozgrywkę tego właśnie dnia
Powiedz wprost, że nie chciało Ci się grać, więc słuchałeś opinii innych na temat gier, aby mieć co mówić w Games Fanatic.Don Simon pisze: robi sie ciekawe kolko dyskusyjne
Obiecuje w takim razie wiecej nie miec czasu na dyskusje...rowniez te o prototypachdraco pisze: Powiedz wprost, że nie chciało Ci się grać, więc słuchałeś opinii innych na temat gier, aby mieć co mówić w Games Fanatic.
Coś w tym jest. Ostatnio się nie poumawiałem i grałem praktycznie tylko ze "zgniłą Warsiawką". Mnie tam się podobało.Earl_MW pisze:Cóż, ja tam żyłem w naiwnym przeświadczeniu, że wystarczy, że jadę, a współgracze i gry sami się znajdą. A tu proszę, wychodzi na to, że nie pozaklepywałem się zawczasu i teraz będę skazany na towarzystwo zgniłej Warsiawki, ojojoj, cóż za plama na honorze, proszę, nie wydajcie mnie
Spoko, możesz tez liczyć na słodki KrakówekEarl_MW pisze:Cóż, ja tam żyłem w naiwnym przeświadczeniu, że wystarczy, że jadę, a współgracze i gry sami się znajdą. A tu proszę, wychodzi na to, że nie pozaklepywałem się zawczasu i teraz będę skazany na towarzystwo zgniłej Warsiawki, ojojoj, cóż za plama na honorze, proszę, nie wydajcie mnie
Earl
Uff, czyli, że przynajmniej w Utopię powinno mi się udać zagrać.trzewik pisze:umawianie się na gry przed Pionkiem jest mocno utopijnym zajęciem
