1. Czy o stawiając kasę na dekapitację bądź obrażenia stawiamy na konkretnego gladiatora? Instrukcja (chyba) nie pisze o konkretnym gladiatorze?
Mój tok rozumowania: Obstawiam gracza 1 oraz dekapitację. Gracz 1 przegrywa tracąc wszystkie kości. Tracę monety postawione na 1 bo przegrał, ale zyskuję monety z zakładu na dekapitację ponieważ właśnie tak zakończyła się walka.
Dobry tok rozumowania
2. Gladiator 'Bestia z Otchłani' automatycznie dekapituje pokonanego gladiatora. Obstawiam dekapitację, walka kończy się ostatnim rzutem, który spowodował jedynie poddanie. Pokonany gladiator ginie w wyniku umiejki BzO, ale czy zakłady powinny być rozpatrywane jako wynikowa ostatniego rzutu, czy również umiejki? W teorii widząc BzO że sprzętem vs. goły początkowy gladiator mamy niemal 100% pewność, że walkę wygra BzO i walka ta że względu na jego umiejętność na 100% skończy się dekapitacją właśnie.
Po zadaniu rany/poddania się, Bestia zmienia to na Dekapitacje, co jest też wynikiem walki - czyli jeżeli Bestia walczy z kimś słabym, to trzeba obstawiać dekapitacje
3. Intrygi - czy nie uważacie, że powinny być zagrywane na zmianę? W tym przypadku jest jak w Texas Holdem - ostatni gracz ma zdecydowanie najłatwiej bo poprzedni gracze będą już mogli być wyprztykani z kart reakcji, a gospodarz ma najgorzej bo reszta graczy ma komplet, świeżo dobranych kart.
Też mi się to do końca nie podobało, nie wiem jak by wyglądała gra, gdzie każdy na zmianę zagrywa karty. Trzeba po prostu to zaakceptować i dostosować zagrywanie kart oraz strategię do tego, żeby zawsze mieć coś, żeby przeszkodzić ostatniemu graczowi, lub utrudnić mu wygraną zawczasu.
Na koniec jeszcze kwestia kości. Dodatkowi gladiatorzy mogą mieć szybkość 5 (jest chyba nawet dwóch takich) w przypadku takiego gladiatora walczącego z np. Spartakusem potrzebujemy łącznie 9 kości szybkości a mamy tylko 8. Szkoda. Przerzucanie kości czy zastępowane jej innym kolorem jest IMO słabe. Ale gdzie kupić identyczne kości?
Są to dodatkowi gladiatorzy i w tym przypadku niestety trzeba sobie jakoś radzić i zastępować/dodawać inną, ale jeden z dodatków zwiększa liczbę kości, którymi dysponujemy. Jak dla mnie nie ma co dokupować identycznej kości, bo rzadko dojdzie do takiej sytuacji, że będzie potrzebna.