(Opole) Planszowe Opole
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
(sorry za podposta)
W nocy nieskutecznie gnębiłem niziołka z kradzionymi kosztownościami i jego dziwnych kolegów o różnym pochodzeniu (mulitkulti)...
znaczy pograłem z Boguszem w Wojnę o Pierścień. Dzięki Bogusz!
Co prawda podstępnie ze mną wygrałeś, ja przegrałem przez losowość oczywiście... a może po prostu umiesz w to grać, a ja grałem jak dupa Saurona
Gra jest fajna, epicka, bardzo dużo klimatu - ale ja skupiałem się na kolejnych ruchach i nie było miejsca na podniecanie się ma baaaaardzo wysoki próg wejścia. Sporo kombinowania i naprawdę można fajnie poukładać sobie plan - jak ktoś ma pojęcie jak grać
No i jest bardzo losowa jak na mój gust, kości determinują jakie akcje robimy, o walce nie wspomnę. Wczoraj rzucałem mega lipnie, praktycznie zawsze mi nie wychodziło
Chętnie bym jeszcze pograł kiedyś, ale do grania raz na jakiś czas to ten tytuł się nie nadaje. Może kiedyś towarzysko z takim samym lamerem jak ja
Jednak to zdecydowanie nie moja bajka. Zbyt dużo czasu zajmie nauka, a losowość mnie będzie frustrować. Chociaż fun i poziom kombinowania jest satysfakcjonujący dla eurograjka jak ja.
Już teraz kumam, ludzi "zamykających" się w ciężkich grach wojennych - jednak trzeba na to poświęcić masę czasu i jak już się człowiek nauczy to by grał i grał, a na zwykle euro szkoda wtedy czasu. ja zostaję w niszy ciężkich sucharów.
Raz jeszcze bardzo dziękuję Bogusz!
W nocy nieskutecznie gnębiłem niziołka z kradzionymi kosztownościami i jego dziwnych kolegów o różnym pochodzeniu (mulitkulti)...
znaczy pograłem z Boguszem w Wojnę o Pierścień. Dzięki Bogusz!
Co prawda podstępnie ze mną wygrałeś, ja przegrałem przez losowość oczywiście... a może po prostu umiesz w to grać, a ja grałem jak dupa Saurona
Gra jest fajna, epicka, bardzo dużo klimatu - ale ja skupiałem się na kolejnych ruchach i nie było miejsca na podniecanie się ma baaaaardzo wysoki próg wejścia. Sporo kombinowania i naprawdę można fajnie poukładać sobie plan - jak ktoś ma pojęcie jak grać
No i jest bardzo losowa jak na mój gust, kości determinują jakie akcje robimy, o walce nie wspomnę. Wczoraj rzucałem mega lipnie, praktycznie zawsze mi nie wychodziło
Chętnie bym jeszcze pograł kiedyś, ale do grania raz na jakiś czas to ten tytuł się nie nadaje. Może kiedyś towarzysko z takim samym lamerem jak ja
Jednak to zdecydowanie nie moja bajka. Zbyt dużo czasu zajmie nauka, a losowość mnie będzie frustrować. Chociaż fun i poziom kombinowania jest satysfakcjonujący dla eurograjka jak ja.
Już teraz kumam, ludzi "zamykających" się w ciężkich grach wojennych - jednak trzeba na to poświęcić masę czasu i jak już się człowiek nauczy to by grał i grał, a na zwykle euro szkoda wtedy czasu. ja zostaję w niszy ciężkich sucharów.
Raz jeszcze bardzo dziękuję Bogusz!
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
O, w WoP pograliście i nawet skończyliście Ile to potrwało? 6-7h? Mam swój egzemplarz z nieogranymi jeszcze dobrze dodatkami, jakby Was kiedyś naszła ochota znowu w to pograć to piszę się na to
Komuś, kto "gra żeby wygrać" nie będą się podobać tego typu gry, bo nie będzie potem mógł z czystym sumieniem powiedzieć, że "skill" miał decydujący wpływ na wynik. W takie coś gra się przede wszystkim by nacieszyć się tym klimatem, tak mi się przynajmniej wydaje. I to mi wystarcza
Odnośnie najbliższej środy: chce ktoś w coś konkretnego zagrać? Nie mam pomysłu co przywieźć. A może po prostu się dołączę tym razem do jakiejś gry?
Kwestia nastawienia.piton pisze:Już teraz kumam, ludzi "zamykających" się w ciężkich grach wojennych - jednak trzeba na to poświęcić masę czasu i jak już się człowiek nauczy to by grał i grał, a na zwykle euro szkoda wtedy czasu.
Komuś, kto "gra żeby wygrać" nie będą się podobać tego typu gry, bo nie będzie potem mógł z czystym sumieniem powiedzieć, że "skill" miał decydujący wpływ na wynik. W takie coś gra się przede wszystkim by nacieszyć się tym klimatem, tak mi się przynajmniej wydaje. I to mi wystarcza
Nie ma za co, zakładając że o mnie chodzi Po to właśnie piszę 2-3 dni wcześniej na forum co zabieram ze sobą.j_g pisze:Przepraszam Cię, Alek, za StarWarsy... ja jak najbardziej, ale musiałbym mieć cynk dwa dni wcześniej, żebym ogarnął sobie zasady. tytuł dłuższy i lepiej zaczynać z jakimś pojęciem, aby nie zmarnować tego czasu (Twojego czasu).
Odnośnie najbliższej środy: chce ktoś w coś konkretnego zagrać? Nie mam pomysłu co przywieźć. A może po prostu się dołączę tym razem do jakiejś gry?
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 255 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Przepraszam, trochę się pogubiłem... Obiecuję nadrobić przy najbliższej okazji.cyb3k pisze:Nie ma za co, zakładając że o mnie chodzi
No i bardzo dobrze. Ale raz, że ostatnio nie miałem możliwości odrobić zadania domowego, wpadłem z marszu wprost ze świątecznych wojaży, a dwa, że przeważnie gotowym ustąpić jakiemuś bardziej chętnemu na dany tytuł, więc wyczekuję na ewentualnych takowych zanim stanowczo się opowiem za.cyb3k pisze:Po to właśnie piszę 2-3 dni wcześniej na forum co zabieram ze sobą.
W tę środę pewnie będę, ale nie wiem czy jako opiekun mojej nielicznej niezdecydowanej gromadki, czy jako osoba do zagospodarowania.
Mogę wziąć Libertalię - ale to krótszy temat, pewnie godzinka łącznie z tłumaczeniem, 2-6 osób, więc taki fillerek nie nadający się do zaplanowania, ale raczej wyciągany w razie potrzeby, w zależności od tego jak się ułoży sytuacja stolikowo-osobowa w trakcie.
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Klimat klimatem i zabawa zabawą.cyb3k pisze:Kwestia nastawienia.piton pisze:Już teraz kumam, ludzi "zamykających" się w ciężkich grach wojennych - jednak trzeba na to poświęcić masę czasu i jak już się człowiek nauczy to by grał i grał, a na zwykle euro szkoda wtedy czasu.
Komuś, kto "gra żeby wygrać" nie będą się podobać tego typu gry, bo nie będzie potem mógł z czystym sumieniem powiedzieć, że "skill" miał decydujący wpływ na wynik. W takie coś gra się przede wszystkim by nacieszyć się tym klimatem, tak mi się przynajmniej wydaje. I to mi wystarcza
Tylko mi bardziej chodzi o to, żeby grać dobrze w takie tytuły trzeba sporo czasu poświecić na poznanie mechaniki i smaczków w grze - zbadanie mapy, kart, potencjalnych strategii. A uczyć się grać w tytuły kilkugodzinne to trzeba być pasjonatem i siłą rzeczy wchodzisz w jakąś niszę, bo nie każdy jest do tego stworzony i wielu ludzi takich nie ma. Kilka godzin na każdą rozgrywkę + kilkanaście rozgrywek żeby grać dobrze. Trzeba być pasjonatem żeby tak grać.
To jak już człowiek jest w niszy i ma kompanów do grania, to mu się nie chce zbytnio grać w lżejsze tytuły i grać z przypadkowymi ludźmi - przynajmniej ja mam taką opinię.
Zagram we wszystko w sumie (niektóre gry tylko raz...), najlepiej się bawię przy eurograch. Tylko ja bym chciał grać znowu w niszowe euro, z którym jest taki sam problem jak z grami wojennymi.
Kilkugodzinne kobyły, które wymagają sporo czasu na naukę (18xx, Splottery, ciężkie ekonomie). Mało kto jest w stanie grać w coś takiego ze względu na bardzo wysoki próg wejścia, bardzo długi czas gry i tak naprawdę konieczność grania często ( w kółko) w dany tytuł, na wysokim poziomie.
Tylko żeby grać świadomie w coś niszowego i się tym zainteresować świadomie - nie na zasadzie mody - to trzeba grać bardzo dużo, poszerzać horyzonty i wtedy mierzyć siły na zamiary. Znowu moje zdanie i piszę po sobie.
Tłumaczyć komuś grę jako sztuka dla sztuki OK, ale to robię z lżejszymi tytułami. Wprowadzać kogoś w gry też super, bardzo to lubię i nieustannie to robię.
Ale pokazać komuś tytuł, którego nie zrozumie i nigdy w niego nie zagra, to szkoda czasu. Mam tracić godzinę na tłumaczenie i potem grać kilka godzin(nawet nie skończyć) to ja dziękuje, szkoda czasu. Dlatego jak ktoś jest w niszy, to się jej mimochodem trzyma - ja tak uważam.
Ja w taką Wojnę o Pierścień z kimś ogranym już bym nie zagrał, nie chcę zajmować komuś czasu. Nie będę w stanie poświecić sporo czasu żeby się w to nauczyć grać, a koniec końców jest to dla mnie jednak losowe - jak na moje wymagania. Z każualem jak ja mógłbym sobie popykać, ale dla funu to ja wolę zagrać w coś 10 razy krótszego, i do tego 5 razy w tym czasie. (ale jeszcze bym pograł...)
na marginesie, to ja się dobrze bawię, jak gram z ludźmi ogranymi w dany tytuł. Granie na poziomie PRO jest dla mnie niesamowitą zabawą. Lanie nowicjuszy, czy granie z przypadkowymi ludźmi nie daje mi takiej satysfakcji z rozgrywki, jak gra z ogranymi - nieważne jakim wynikiem się skończy. Wtedy się docenia prawdziwy potencjał gry. Im cięższy tytuł i im głębsza rozgrywka, tym staranniej dobieram graczy.
każdy z nas ma inne spojrzenie na gry, ale każdy szuka w nich zabawy -tak sądzę. Tylko co innego daje nam radochę
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Cześć wam, eh dawno mnie tu nie było a w środę raczej też nie dam radę się pojawić, a 3.05 pewnie się nie spotykamy czyż nie?
PS: https://www.youtube.com/watch?v=DYRtdsaSO0E
PS: https://www.youtube.com/watch?v=DYRtdsaSO0E
W co grałem:
Spoiler:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Będę w środę
Dostosuję się, bo od tygodnia nie grałam i jestem na głodzie
Dostosuję się, bo od tygodnia nie grałam i jestem na głodzie
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Hm, jakby tu odpisać, żeby się nie rozpisać...? Tak ogólnie, to rozumiem i z większością tego, co napisałeś się zgadzam.
Jednak od określenia "niszowe" wolę "bardziej wymagające" , chociaż tak to i o np. Chińczyku można powiedzieć - zależy co autor tego określenia miał akurat na myśli. W ogóle epitety odnoszące się do "mody" wobec planszówek nie bardzo mi się podobają. Podaj tytuł gry, a znajdzie się grupa, która uzna ją za "niemodną", "niszową", niewartą uwagi i cokolwiek jeszcze by to miało znaczyć. Odwrotnie zresztą też. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Z tym się za to na pewno nie zgodzę:
Aby nie brnąć dalej w ten temat - poprzestańmy na stwierdzeniu, że niektórzy gracze są bardziej wymagający niż gry, w które zdarza się im pogrywać. A wszyscy lubimy wyzwania
Jednak od określenia "niszowe" wolę "bardziej wymagające" , chociaż tak to i o np. Chińczyku można powiedzieć - zależy co autor tego określenia miał akurat na myśli. W ogóle epitety odnoszące się do "mody" wobec planszówek nie bardzo mi się podobają. Podaj tytuł gry, a znajdzie się grupa, która uzna ją za "niemodną", "niszową", niewartą uwagi i cokolwiek jeszcze by to miało znaczyć. Odwrotnie zresztą też. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Z tym się za to na pewno nie zgodzę:
A to dlatego, że jest tylko jeden sposób żeby się przekonać, czy zaznaczone założenie jest prawdziwe Idąc tym tokiem rozumowania, jakiekolwiek próby tłumaczenia komuś zasad gry są bez sensu, szkoda na to czasu, najlepiej to niech się sam nauczypiton pisze:Tłumaczyć komuś grę jako sztuka dla sztuki OK, ale to robię z lżejszymi tytułami. Wprowadzać kogoś w gry też super, bardzo to lubię i nieustannie to robię.
Ale pokazać komuś tytuł, którego nie zrozumie i nigdy w niego nie zagra, to szkoda czasu.
Aby nie brnąć dalej w ten temat - poprzestańmy na stwierdzeniu, że niektórzy gracze są bardziej wymagający niż gry, w które zdarza się im pogrywać. A wszyscy lubimy wyzwania
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Pierwszy przykład z brzegu
Ostatnio jest "moda" na grę Brass - bo jest na kickstarterze. Dyskusja u nas na forum jest niemal identyczna z tą na KS, tzn: Dlaczego nie ma metalowych monet, dlaczego nie ma figurek w ciula lecą bo nie dają fajnych gadżetów itp.
Ludzie nie mający pojęcia o tej grze najwięcej gadają bzdur - akurat w tym temacie nie mając kompletnie racji. Gra ekonomiczna, ciężkie euro nie będzie figurowym ameri, a na fali hypu i ogólnego szumu zaczynają się interesować, bo trzeba, bo to teraz jest modne i na topie. O taką modę mi chodzi.
Co do tego "nie zrozumie" to odnoszę do segmentu ciężkich gier. Gram z rożnymi ludźmi od kilku lat i widzę kto jak gra, co jest w stanie przyswoić. Dlatego lubię grać z kilkoma "sprawdzonymi" osobami, bo z nimi rozgrywka w każdą grę będzie wymagająca - bardzo szybko łapią temat i potrafią dobrze grać. Kwestia doświadczenia i dużego wieloletniego ogrania.
Teraz też gramy razem na PO - chwilę, bo chwilę - ale widać kto ma potencjał na cięższe granie, kto woli radosne przygody, kto będzie grał w tytuły średniej ciężkości itd. Zaczynasz komuś tłumaczyć łatwe gry, potem trudniejsze i stopniując poziom trudności w pewnym momencie widzisz jak ludzie (nie)przyswajają zasad(y) i kompletnie nie pasuje im dany typ gier. No to cięższych im nie pokażę... a jak już dochodzi do takiej sytuacji i ktoś totalnie nie odnajduje się przy zasadach czy grze, to jest to strata czasu dla obu stron. O to mi chodzi. Tylko tutaj trzeba mierzyć siły na zamiary i mieć dozę samokrytyki, a z tym jest często problem (ja nie dam rady?!... nie dałem).
Po prostu gram już kilka lat i mam inne spojrzenie na ten temat. Początkowo każdy jest entuzjastą wszystkiego, nigdzie nie ma problemów i potem przychodzą refleksje Dopiero rozkręcamy polibudę version 2.0 i większość pewnie nie rozumie o czym piszę, więc do tego tematu możemy wrócić za 2-3 lata
Postaram się przyjść w środę na granie. Jeśli mi się nie uda to przybędę się przywitać i zasiać terror Zombich
Ostatnio jest "moda" na grę Brass - bo jest na kickstarterze. Dyskusja u nas na forum jest niemal identyczna z tą na KS, tzn: Dlaczego nie ma metalowych monet, dlaczego nie ma figurek w ciula lecą bo nie dają fajnych gadżetów itp.
Ludzie nie mający pojęcia o tej grze najwięcej gadają bzdur - akurat w tym temacie nie mając kompletnie racji. Gra ekonomiczna, ciężkie euro nie będzie figurowym ameri, a na fali hypu i ogólnego szumu zaczynają się interesować, bo trzeba, bo to teraz jest modne i na topie. O taką modę mi chodzi.
Co do tego "nie zrozumie" to odnoszę do segmentu ciężkich gier. Gram z rożnymi ludźmi od kilku lat i widzę kto jak gra, co jest w stanie przyswoić. Dlatego lubię grać z kilkoma "sprawdzonymi" osobami, bo z nimi rozgrywka w każdą grę będzie wymagająca - bardzo szybko łapią temat i potrafią dobrze grać. Kwestia doświadczenia i dużego wieloletniego ogrania.
Teraz też gramy razem na PO - chwilę, bo chwilę - ale widać kto ma potencjał na cięższe granie, kto woli radosne przygody, kto będzie grał w tytuły średniej ciężkości itd. Zaczynasz komuś tłumaczyć łatwe gry, potem trudniejsze i stopniując poziom trudności w pewnym momencie widzisz jak ludzie (nie)przyswajają zasad(y) i kompletnie nie pasuje im dany typ gier. No to cięższych im nie pokażę... a jak już dochodzi do takiej sytuacji i ktoś totalnie nie odnajduje się przy zasadach czy grze, to jest to strata czasu dla obu stron. O to mi chodzi. Tylko tutaj trzeba mierzyć siły na zamiary i mieć dozę samokrytyki, a z tym jest często problem (ja nie dam rady?!... nie dałem).
Po prostu gram już kilka lat i mam inne spojrzenie na ten temat. Początkowo każdy jest entuzjastą wszystkiego, nigdzie nie ma problemów i potem przychodzą refleksje Dopiero rozkręcamy polibudę version 2.0 i większość pewnie nie rozumie o czym piszę, więc do tego tematu możemy wrócić za 2-3 lata
Postaram się przyjść w środę na granie. Jeśli mi się nie uda to przybędę się przywitać i zasiać terror Zombich
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Ja jutro się pojawię z tym co zwykle i w premii będzie jeszcze Le Havre pożyczone od Pitona.
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Mnie dwa razy nie było i niecierpliwie czekam na jutro. Wezmę Terraformację Marsa i 51stanMS i Twardy orzech od Artemii . Zagram we wszystko. Będę tradycyjnie koło 17.
Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
Szukamy nowych znajomych z Opola lub okolic Dobrzenia Wielkiego, lubiących pograć w planszówki :-)
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Będę w okolicach godziny 17 +/-10 minut, postaram się jak najszybciej dotrzeć.
Będę miał Jorvika - chętnie w toto zagram. Mogę potem pograć w Le Havre, ale max na 3 osoby. W zasadzie to ustawia spotkanie
Jak zdecyduję co jeszcze zabiorę to dopiszę. jeśli macie jakieś życzenia piszcie śmiało.
Będę miał Jorvika - chętnie w toto zagram. Mogę potem pograć w Le Havre, ale max na 3 osoby. W zasadzie to ustawia spotkanie
Jak zdecyduję co jeszcze zabiorę to dopiszę. jeśli macie jakieś życzenia piszcie śmiało.
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 16 maja 2014, 18:33
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Będziemy jutro z Emilią ok. 17.
Weźmiemy ze sobą Martwą Zimę i coś jeszcze.
Weźmiemy ze sobą Martwą Zimę i coś jeszcze.
- gafik
- Posty: 3651
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 119 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Wezmę troche karcianek, dłuższych i krótszych jakie akurat mam pod ręką, a oprócz tego wezmę jeszcze Zimną Wojnę jako coś dłuższego. Ale raczej i tak nie zagram w coś swojego, chyba że ktoś będzie nalegał - za dużo macie gier które chciałbym wypróbować.
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Nie wiem czy uda mi się jutro dotrzeć Sylwii tez nie będzie.
Postaram się tak ogarnąć w pracy aby dojechać, ale ostatnie dni przynoszą zbyt dużo niezaplanowanych niespodzianek pochłaniających czas.
Postaram się tak ogarnąć w pracy aby dojechać, ale ostatnie dni przynoszą zbyt dużo niezaplanowanych niespodzianek pochłaniających czas.
-
- Posty: 182
- Rejestracja: 11 sty 2016, 09:49
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 4 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Shantall weź 5tribes zamiast 51 stanu Chętnie bym to w końcu przetestował jeśli chce Ci się dźwigać. Mogę w zamian przynieść Keyflowera i Terra Mystice bo kiedyś pisałaś, że byś zagrała, a jakoś nie starczyło czasu (teraz pewnie też nie starczy ale mogę pożyczyć).
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Wpisujecie takie tytuły, że ho ho... kto w to wszystko zagra i w jakim czasie
Zabiorę jeszcze Oriona, Spiskowców i jakieś sprytne małe gierki. Gier większego kalibru będzie dostatek. Ewentualnych życzeń jeszcze jestem w stanie wysłuchać
Zabiorę jeszcze Oriona, Spiskowców i jakieś sprytne małe gierki. Gier większego kalibru będzie dostatek. Ewentualnych życzeń jeszcze jestem w stanie wysłuchać
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Ok, zabiorę 5tribes.
Co do życzeń, to jakby ktoś miał to chciałabym poznać i zagrać w Legendary Encounters Alien, Star Trek Ascendancy, Chaos w starym świecie, Runewars, Bladrejdża no i Brasa (jak się Piton poświęcisz i nauczysz, ładnie się pouśmiecham:D). Zagrałabym też we wszystko co już ktoś poświęcił czas i mi tłumaczył i grałam tylko raz. W zasadzie we wszystki gry, w które się dzięki Wam "nauczyłam" grałam tylko raz i obawiam się, że po dłuższym czasie trzebaby mnie znów przyuczać. To fajnie zagrać w wiele różnych gier, ale nie fajnie, że w zasadzie to się ich wcale nie zna. Tak jak mówił Piton - mi by na przykład pasowało wybrać parę pozycji i grać stale tylko w te kilka gier właśnie, żeby je dobrze poznać.
Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
Co do życzeń, to jakby ktoś miał to chciałabym poznać i zagrać w Legendary Encounters Alien, Star Trek Ascendancy, Chaos w starym świecie, Runewars, Bladrejdża no i Brasa (jak się Piton poświęcisz i nauczysz, ładnie się pouśmiecham:D). Zagrałabym też we wszystko co już ktoś poświęcił czas i mi tłumaczył i grałam tylko raz. W zasadzie we wszystki gry, w które się dzięki Wam "nauczyłam" grałam tylko raz i obawiam się, że po dłuższym czasie trzebaby mnie znów przyuczać. To fajnie zagrać w wiele różnych gier, ale nie fajnie, że w zasadzie to się ich wcale nie zna. Tak jak mówił Piton - mi by na przykład pasowało wybrać parę pozycji i grać stale tylko w te kilka gier właśnie, żeby je dobrze poznać.
Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
Szukamy nowych znajomych z Opola lub okolic Dobrzenia Wielkiego, lubiących pograć w planszówki :-)
- cezner
- Posty: 3080
- Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 91 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Trzeba przyznać, że jak człowiek wchodził w to hobby te 12 lat temu to było znacznie prościej. Ciekawych gier było znacznie mniej. Teraz żeby ograć wszystkie interesujące starocie i być może interesujące nowości nie starczy czasu. Chyba, żeby wziąć dwa tygodnie urlopu i od rana do nocy i grać i grać i grać...
A może by zorganizować jakiś wyjazd gdzieś na weekend na takie właśnie granie od rana do wieczora?
Przypominam, że w przeszłości był już taki jeden epizod.
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Szczerze to jak czytam to zagrałbym zarówno w 51. Stan MS, Runewars, Race for the Galaxy, Oriona bym chętnie zobaczył, jak i jakieś RPG-i typu Descent, Mage Knight itd. tylko, żeby wszystko ograć to potrzebowałbym się rozdwoić, albo i roztroić, póki co nie wiem na co się zdecydować, a i tak pewnie zagram w pierwszy tytuł z brzegu z wymienionych XD
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Chętnie, tylko to w jakiś "zwykły" weekend. Piątek wieczór - niedziela, super plan. Może być nawet Turawa jeśli mamy tylko graćcezner pisze:A może by zorganizować jakiś wyjazd gdzieś na weekend na takie właśnie granie od rana do wieczora?
Bo długie weekendy wakacje/urlopy to raczej będzie ciężko się zebrać ekipą.
Ostatnio to do rana grywam w piątki/soboty i spanie kilka godzin w weekend powoduje, że dzisiaj już jestem dętka. Pracować trzeba :/
ALE! w sobotę tabletop day i znowu planuję maraton do rana