Wczoraj odebrałem z paczkomatu 2 pudełka. Za wcześnie na jakiekolwiek recenzje, ale to co mnie cieszy najbardziej to to, że moja szanowna małżonka, która raczej nie przepada za negatywną interakcją, z dziką rozkoszą podbierała mi prawie pełne cechy, dając w zamian jakiś szit. Całość skomentowała słowami "śmieszne jest"
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Jestem nieustannie pod wrażeniem tej gry. Zainteresowała mnie od pierwszej zapowiedzi i pomimo tego, że to niby taka mała popierdółka, to jednak kombinowanie jak tu zrobić krzywdę opsowi, daje wiele frajdy i potrafi zgrzać mózg. Fajne jest też to, że w grę wchodzą spore emocje, bo jak widzimy, że przeciwnik ma już skompletowany jakiś cech i zaraz zamknie kolejny, to gra może skończyć się w każdej chwili. Tak zaskoczył mnie Leser w czasie rozgrywki na Gratislavii (miałem więcej punktów niż on, nic nie zapowiadało mojej ewentualnej porażki, a ten nagle w jednej turze przeskoczył mnie i w kolejnej turze dograł do 20 punktów) i podobnie wczoraj zrobiła mnie żona w pierwszej rozgrywce. Nie ma czasu na długofalowe kombinowanie - trzeba atakować tu i teraz, bo nasz "prawie" kompletny cech w trakcie jednej rundy może wejść w posiadanie przeciwnika, a ten go zamknie i zapunktuje nim wygrywając grę.