Nie wiem nad jakie morze/ocean się wybieracie, ale ogólnie z doświadczenia bym wszystkie karciarki odrzucił z powodu wiatru.
Tak więc jeśli
absolutnie musi to być fizyczna gra to +1 na
Rój, i też bym proponował rozważyć coś z serii
Sherlock Holmes Consulting Detective, ta 'gra' prócz książeczek nie ma żadnych elementów (prócz mapy ale ta jest tylko używana jako odnośnik więc spokojnie można zrobić zdjęcie telefonem czy padem i tego używać, my tak robiliśmy i działa), po prostu sobie siedzicie i dyskutujecie/rozkminiacie zagadkę. A i też łatwo zatrzymać grę czy zrobić pauzę itp. Ale za 50 to tylko z drugiej ręki, i w sumie Rój też.
A ogólnie, jeśli macie jakiegoś większego ipada czy coś, to najbardziej praktyczną opcją są appki planszówek, a teraz jest ich już sporo i niektóre są naprawdę dobre (
Splendor, Tigris, Brass, Puerto Rico, Jaipur, Pandemic, Argicola, Ticket to Ride, 7 Wonders, Carcassone by wymienić tylko parę) i też spokojnie zakupicie kilka tytułów za 50 pln, a i przyznam że w niektóre tytuły się lepiej gra na appce niż w realu (np. Splendor, czy Carcassone, czy Ticket to Ride).
My raz też porwaliśmy się z pomysłem wzięcia planszówek na wyjazd nad morze, i od czasu tego fiasko jedynie bierzemy dużego ipada z appkami i na tym gramy, i sprawdza się najlepiej.
Jakby nie było dobrej zabawy
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D