![Obrazek](https://i1.wp.com/dicelandblog.pl/wp-content/uploads/2017/06/Trylogia-Najemnicy-1.jpg?w=300)
http://dicelandblog.pl/recenzja-8-najem ... rum-games/
Fajna recenzja, ciekawe wnioski. Można też zapoznać się z działaniem kart i przypatrzeć polskiemu wydaniu, polecam zajrzec.pegzi pisze:Zapraszam bardzo serdecznie do niezwykle wyczerpującej recenzji całej trylogii Najemników.
Mnie akurat wszystkie gry Lucrum się podobały dotychczas z tych co grałem, ale Najemnicy zrobiły furorę.Wincenty Jan pisze:Gry Lucrum Games nie trafiały w mój gust. Nie twierdze, że to złe tytuły ale zdecydowanie nie jestem ich targetem. Do Najemników zasiadałem z pewną nadzieją na przełamanie tej kiepskiej passy. I chylę czoła przed chłopakami z Melanżowni za wybór takiego tytułu. (...) Tym samym mam wielkie nadzieje, że kolejna gra od Lucrum "Flow of history" równie mocno przypadnie mi do gustu!
Tylko jeśli masz zamiar mieszać talie z poszczególnych pudełek, a to średni pomysł.josiu pisze:Kurcze bardzo sie napaliłem na tę grę. Mam tylko jedno pytanie. Rozumiem,że kupując trzy części gry, dobrze by było też zaopatrzyć w osiemnaście woreczków strunowych,tak by każdą "talię danej postaci" trzymać osobno?
No właśnie miałem taki zamiar.Myślałem,że działa to nienajgorzej. Czyli lepiej grać "całymi zestawami" z danych pudełek?mat_eyo pisze:Tylko jeśli masz zamiar mieszać talie z poszczególnych pudełek, a to średni pomysł.josiu pisze:Kurcze bardzo sie napaliłem na tę grę. Mam tylko jedno pytanie. Rozumiem,że kupując trzy części gry, dobrze by było też zaopatrzyć w osiemnaście woreczków strunowych,tak by każdą "talię danej postaci" trzymać osobno?
Nie widzę takiej potrzeby. Ja całość trzymam razem, rozdzielanie nie jest znowu takie trudne.josiu pisze:Rozumiem,że kupując trzy części gry, dobrze by było też zaopatrzyć w osiemnaście woreczków strunowych,tak by każdą "talię danej postaci" trzymać osobno?
Dlaczego średni?mat_eyo pisze: Tylko jeśli masz zamiar mieszać talie z poszczególnych pudełek, a to średni pomysł.
Nisko w rankingach to może dlatego, że za granicą jest gorzej promowana niż u nas.josiu pisze:Dobra zamówiłem od razu trzy części. Nie wiem czy w tej grze jest jakiś haczyk, bo jak dla mnie wydaje się idealną grą dla dwóch graczy,a jakoś o niej cicho i nisko w rankingach...
I chwała jej za to , że nie jest nahypowana! Grałem tylko w żółtą część i tylko na dwie osoby i tylko dwie rozgrywki ale to wystarczyło aby zauroczyć się tym tytułem. Mam nadzieje, że tak już zostanie. Nie sądzę aby był to tytuł na wysokie miejsce w rankingu BGG. To akurat, w moim mniemaniu, co raz cześciej brzmi jako komplement...josiu pisze:Dobra zamówiłem od razu trzy części. Nie wiem czy w tej grze jest jakiś haczyk, bo jak dla mnie wydaje się idealną grą dla dwóch graczy,a jakoś o niej cicho i nisko w rankingach...
Ja bym nie mieszał "na pałę". Po pierwsze, co najmniej jedna karta punktów odnosi się do żetonów punktów, więc jej cecha staje się nieprzydatna w przypadku rozgrywki bez profesji dostarczających takich żetonów. Po drugie, mieszając zachowałbym proporcje, w jakich karty punktów występują w każdym z pudełek. Moim zdaniem wiedza o tym, ile zeszło kart o danej wartości, bywa istotna.josiu pisze:Dobra mam trzy części. Planuję wszystkie postacie "wrzucić do jednego wora" i przed rozgrywką losować które wejdą do gry. Pytanie jednak o karty zwycięstwa dające punkty za "sprzedaż kompletnych cechów". Czy je również mogę wymieszać i pójść na żywioł? Czy lepiej grać jednym kompletem z danego zestawu?
Myślałem właśnie, że to nie jest aż tak istotne, bo ile w jednej rozgrywce dwuosobowej zdąży się kupić kart zwycieśtwa 4-5? Ale chyba jednak ma pocztek nie będe mieszał kart zwyciestwa, a później po kilku rozgrywkach spróbuję i zobaczę. Dzięki.tomb pisze:Ja bym nie mieszał "na pałę". Po pierwsze, co najmniej jedna karta punktów odnosi się do żetonów punktów, więc jej cecha staje się nieprzydatna w przypadku rozgrywki bez profesji dostarczających takich żetonów. Po drugie, mieszając zachowałbym proporcje, w jakich karty punktów występują w każdym z pudełek. Moim zdaniem wiedza o tym, ile zeszło kart o danej wartości, bywa istotna.josiu pisze:Dobra mam trzy części. Planuję wszystkie postacie "wrzucić do jednego wora" i przed rozgrywką losować które wejdą do gry. Pytanie jednak o karty zwycięstwa dające punkty za "sprzedaż kompletnych cechów". Czy je również mogę wymieszać i pójść na żywioł? Czy lepiej grać jednym kompletem z danego zestawu?
tomb pisze:Pamiętam trzyosobową partię, kiedy mając 10 pkt. i dwa skompletowane cechy, miałem wybór, czy czekać z zakupami albo kupić za oba cechy kartę 9 pkt., albo brać kartę za 5 pkt. i liczyć, że wyłoży się kolejna "piątka". Szybki rzut oka na zdobyte przez wszystkich punkty i wiedząc, że jeszcze 3 "piątki" są w talii, wziąłem tę ze stołu. I przyfarciło się, wyszła kolejna na stół i w drugiej akcji ją kupiłem, zdobywając w jednej rundzie 10 pkt. i kończąc grę. Oczywiście miałem szczęście, ale wiedziałem, ile ryzykuję, co w przypadku zupełnie losowego zestawu kart punktów byłoby zupełnym zdaniem się na los.
I jeszcze sprawa zapchania stołu kartami o koszcie dwóch cechów - istnieje chyba takie ryzyko przy zebraniu wszystkich kart punktów do kupy.