Gry, które lubicie ale, w które postanowiliście już nie grać

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
DEATHLOK
Posty: 285
Rejestracja: 09 cze 2017, 14:17

Gry, które lubicie ale, w które postanowiliście już nie grać

Post autor: DEATHLOK »

Macie coś takiego ?
Lubicie jakiś tytuł , nie macie go "ogranego do końca" - ale postanawiacie żeby już do niego nie wracać. Z własnej woli, nie dlatego, że nikt inny nie chce grać. Bo zjada za dużo czasu/jest szybsza alternatywa , jest zbyt prosty lub zbyt trudny etc.

Ja mam coś takiego z Android Netrunner.
Kontynuacja konta DREADNOUGHT2
Awatar użytkownika
splocki
Posty: 540
Rejestracja: 06 mar 2013, 09:01
Lokalizacja: Wrocław
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Gry, które lubicie ale, w które postanowiliście już nie

Post autor: splocki »

Ja tak mam.
Uwielbiam Netrunnera. Ale sprzedałem, bo zabierał mi za dużo czasu. Trochę smuteczek, bo uważam, że to najlepsza klimatyczna gra dla dwóch osób.
Awatar użytkownika
Zaan84
Posty: 481
Rejestracja: 16 wrz 2015, 15:14
Has thanked: 18 times
Been thanked: 116 times

Re: Gry, które lubicie ale, w które postanowiliście już nie

Post autor: Zaan84 »

U mnie jest to podobna gra: Xwing. Lubie grac ale wole poznawac inne gry i co moze ważniejsze wydawac pieniądze na inne gry, bo na x-a szlo ich sporo.
Awatar użytkownika
romeck
Posty: 2875
Rejestracja: 20 sie 2009, 22:22
Lokalizacja: Warszawa / Łódź
Has thanked: 8 times
Been thanked: 5 times

Re: Gry, które lubicie ale, w które postanowiliście już nie

Post autor: romeck »

Sid Meier's Civilization. Grałem wiele razy i wiem co zrobić, by wygrać. Ogram każdego nowicjusza w tę grę, natomiast z graczem o podobnym doświadczeniu do mnie, o wygranej będą decydować losowe detale, i to jest, nie oszukujmy się, słabe. Niegdyś kochałem tę grę, ale przyszedł dzień, że komplet (podstawka + dwa dodatki) stały się prezentem dla przyjaciela. Gdyby wyszła druga edycja (dopracowana, bo jest co dopracowywać), to pewnie bym się skusił.

P.S. A nawet nie zagrałem wszystkimi nacjami, co oznacza, że nie mam jej "ogranej do końca".
Ostatnio zmieniony 09 lip 2017, 12:45 przez romeck, łącznie zmieniany 1 raz.
Właśnie czytasz kompletnie bezużyteczne zdanie.
Awatar użytkownika
elayeth
Posty: 1051
Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 175 times
Been thanked: 193 times

Re: Gry, które lubicie ale, w które postanowiliście już nie

Post autor: elayeth »

DEATHLOK pisze:Macie coś takiego ?
Lubicie jakiś tytuł , nie macie go "ogranego do końca" - ale postanawiacie żeby już do niego nie wracać.
Tak sie w ogóle da? Ograć coś do końca? Ja sie wkurzam jak leżą u mnie gry bez żadnej rozgrywki, staram się grać minimum 3 razy... ale zam i takich, którym i jedna wystarczy. ;)

Z gier, które lubię, ale grać nie bardzo już chcę:
Cywilizacja poprzez wieki: za długa, a poza tym mam niefajne doświadczenie gry z narzeczoną... ;)
Twilight Strugle: bo ciągle w nią przegrywam
Arkham Horror... bo jest Eldritch Horror (tu w sumie więcej podobnych przypadków bym znalazł)
Capitan Sonar: grałem raz, ale umówmy się, znaleźć 7 ludzi jest ciężko...
DEATHLOK
Posty: 285
Rejestracja: 09 cze 2017, 14:17

Re: Gry, które lubicie ale, w które postanowiliście już nie

Post autor: DEATHLOK »

elayeth pisze:
DEATHLOK pisze:Macie coś takiego ?
Lubicie jakiś tytuł , nie macie go "ogranego do końca" - ale postanawiacie żeby już do niego nie wracać.
Tak sie w ogóle da? Ograć coś do końca? Ja sie wkurzam jak leżą u mnie gry bez żadnej rozgrywki, staram się grać minimum 3 razy... ale zam i takich, którym i jedna wystarczy. ;)

.
Patrz post wyzej. Jak juz znasz optymalna strategie na zwyciestwo. IMO jesli umiesz podzielic postaci/karty na mocne, srednie i slabe w rozgrywce to znaczy, ze masz gre ograna. Co nie zawsze oznacza, ze juz nie warto pograc.
Choc ja tez uwazam, ze na wiekszosc tytulow starcza pare rozgrywek.
Kontynuacja konta DREADNOUGHT2
Awatar użytkownika
EsperanzaDMV
Posty: 1537
Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
Has thanked: 306 times
Been thanked: 646 times

Re: Gry, które lubicie ale, w które postanowiliście już nie

Post autor: EsperanzaDMV »

Magiczny Miecz.

Spędziłem nad tą grą mnóstwo godzin w latach '90, grając jako dzieciak. Uwielbiałem tę grę, co widać po stanie kart postaci i innych kartach oraz planszy. Potrafiłem sam grać w jednej partii kilkoma postaciami naraz... Czasy się zmieniły, planszówki poszły w odstawkę, po czym kilka lat temu wróciłem do gier planszowych. Oprócz kupowania nowych gier, przypomniałem sobie o starych planszówkach z szafy i postanowiłem wyciągnąć Magiczny Miecz (razem ze wszystkimi dodatkami) na stół w gronie znajomych, opowiadając jaka to świetna gra. Ku mojej rozpaczy, gra okazała się po tylu latach... słaba. Nudna. Dramatycznie losowa. Duży wpływ na to miała znajomość innych, dużo bardziej złożonych gier, gdzie oprócz rzucania kostką ma się dużo większy wpływ na przebieg gry. Przerwałem grę po godzinie nudy i żałuję, że ją wyjąłem w ogóle, bo musiałem skonfrontować się z dawnym przeświadczeniem o wspaniałości tej gry sprzed lat... Lubię Magiczny Miecz, ale już więcej nie zagra :(
Fojtu
Posty: 3396
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 563 times
Been thanked: 1267 times

Re: Gry, które lubicie ale, w które postanowiliście już nie

Post autor: Fojtu »

Agricola

Kocham tę grę i zawsze będę kochał, ale po 500 partiach nie ma dla mnie już sensu siadać do niej na żywo. Gram sobie jeszcze w lidze przez neta, ale pudełeczko kurzy się na półce i podejrzewam, że kurzyć się będzie już do końca.
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4678
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1045 times
Been thanked: 1989 times

Re: Gry, które lubicie ale, w które postanowiliście już nie

Post autor: warlock »

Mage Knight

Świetna gra, ale to straszny kolos - jeśli wejdzie na stół, to maksymalnie raz w roku, a przez ten czas zapominamy z kumplem wszystkie zasady praktycznie i trzeba wszystko czytać od nowa (a nie mam do tego zdrowia).
Awatar użytkownika
Dwntn
Posty: 1151
Rejestracja: 15 cze 2013, 22:23
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 14 times
Been thanked: 36 times

Re: Gry, które lubicie ale, w które postanowiliście już nie

Post autor: Dwntn »

Twilight Imperium

Te osoby, które mnie znają z forum pewnie będą zaskoczone, gdyż TI przez długie miesiące a nawet lata nie schodziło u mnie z piedestału gry miesiąca. Przeszło 60 rozgrywek spowodowało jednak że w naszej grupie wyrobiły się pewne przyzwyczajenia oraz style gry, które znacząco wpływały na mój odbiór tej gry. Modułowe zasady spowodowały także że w naszych rozgrywkach pewne elementy nie były dołączane, z każdą kolejną rozgrywką gra była okrajana przez nas z dodatkowych zasad, które w efekcie finalnym sprowadziły TI do szybkiej gry bitewnej, w której nie liczyła się polityka, eksploracja czy elementy RPG, nie licząc homerulowania innych elementów, których wyciąć się nie dało, ale nie wszystkim pasowały. Niechęć grupy do powrotu do oryginalnych zasad powoduje u mnie poczucie straty czasu ilekroć grałem w TI, gdyż gra była zbyt okrojona, a mimo to wciąż zajmowała tyle czasu co rozegranie 3-5 innych gier. Ostatecznie pudło z grą powędrowało do szafy, gdzie będzie czekało na lepsze czasy.

Drugą taką grą jest dla mnie Talisman Magia i Miecz. Podobnież jak jeden z przedmówców, zagrywałem się w klasyczną Magię i Miecz (oraz okazjonalnie w Magiczny Miecz) we wczesnych latach 90-tych. Posiadałem całą drugą edycję, którą sprzedałem, gdy pierwszy raz wyjechałem za granicę bez planów powrotu. Po latach jednak wróciłem i nowy Talisman stał się grą, która ponownie wciągnęła mnie w świat planszówek. Obecnie posiadam całą edycję 4.5 od FFG a pewnie z nadejściem 5 edycji pod koniec roku rozpocznę kolekcjonowanie nowego wydania, choćby z sentymentu. No i tu właśnie leży pies pogrzebany - sentyment to jedyne co utrzymuje mnie wciąż przy tym tytule. Gra ze swoją archaiczną mechaniką jest wręcz anachronizmem w porównaniu do współczesnych gier planszowych, które niejednokrotnie lepiej rozwiązują kwestię ruchu po planszy, czasu gry, ewolucji postaci czy opowiedzianej historii. Następców duchowych Talismanu jest tak wiele że nie sposób ich wszystkich wymienić. Z racji nostalgii Talisman zawsze będzie miał dla siebie miejsce w mojej kolekcji, jednakże nie jest to już gra w którą chcę grać ani w którą chciałbym grać z własnymi dziećmi.

- K.
DEATHLOK
Posty: 285
Rejestracja: 09 cze 2017, 14:17

Re: Gry, które lubicie ale, w które postanowiliście już nie

Post autor: DEATHLOK »

Akurat ostatnie posty nie spełniają "moich" kryteriów wątku - bo sa to gry, które macie już ograne dogłębnie, do poznania najlepszej ścieżki albo znudzenia. Znacie je bardzo dobrze i uznajecie, że nie ma większego sensu grać w nie więcej.

Bardziej chodziło mi o coś takiego jak @Warlock - Mage Knight. Dla mnie też gra jest ok ale nie będę w to grał bo mi szkoda tyle czasu i roboty.
Kontynuacja konta DREADNOUGHT2
Awatar użytkownika
Olgierdd
Posty: 1836
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 81 times
Been thanked: 92 times

Re: Gry, które lubicie ale, w które postanowiliście już nie

Post autor: Olgierdd »

planszowa Gra o Tron. Dobra mechanika, dużo klimatu i zapadające w pamięć rozgrywki, ale jednak zbyt stresująca dla mnie, nawet jeśli wygrywam. Miewam opory przed zrywaniem sojuszy, nie ze względów moralnych, tylko nigdy nie potrafię wyczuć momentu, w którym się to opłaca na tyle, by były sojusznik nie zdążył się na mnie skutecznie zemścić.


Core Worlds, chociaż nieco tu oszukuję, bo jednak gram, ale zasiadam do tej gry bardzo rzadko i niechętnie. Problemem jest czas rozgrywki, szczególnie z dodatkami, który w moim gronie wynosi 1 godzina na gracza. Pomimo fajnej mechaniki, świetnego kosmicznego klimatu, to jednak po 3 godzinach na 3 graczy czuję zmęczenie i poczucie, że dobre wrażenia z rozgrywki jednak nie usprawiedliwiają tak długiego czasu. I to nawet nie problem z paraliżem decyzyjnym, tylko wiele rzeczy trzeba w tej grze przeliczać nawet wiedząc co się chce zrobić i nie da się tego przyspieszyć, bo drobne pomyłki w wyliczeniu dostępnych akcji bywają bardzo kosztowne.
koczkodan
Posty: 232
Rejestracja: 21 cze 2017, 12:38
Has thanked: 3 times
Been thanked: 3 times

Re: Gry, które lubicie ale, w które postanowiliście już nie

Post autor: koczkodan »

dorzuce 3 grosze i 3 gry.

twilight imperium - za dluga 8-12h na rozgrywke to zdecydowanie za duzo. na studiach to jeszcze czlowiek mial sily siedziec do rana ale teraz to juz sie nie chce. sprzedalem.

gra o tron planszowa - nie tak dluga jak twilight ale i tak przekonac 5 osob na tak dluga gre obecnie juz jest ciezko. sprzedalem.

netrunner - budzet pakowany w te gre wole przeznaczyc na wiecej gier niz kolejne dodatki a i troche mi sie znudzila. jeszcze nie sprzedalem ale zbliza sie ten moment.
Awatar użytkownika
Dwntn
Posty: 1151
Rejestracja: 15 cze 2013, 22:23
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 14 times
Been thanked: 36 times

Re: Gry, które lubicie ale, w które postanowiliście już nie

Post autor: Dwntn »

DEATHLOK pisze:Akurat ostatnie posty nie spełniają "moich" kryteriów wątku - bo sa to gry, które macie już ograne dogłębnie.
Nie powiedziałbym tego o TI. Pomimo ponad 60 rozgrywek wciąż czuję że nie ograłem każdej rasy na tyle by poznać taktykę i ścieżki do zwycięstwa. Po prostu w wyniku zbyt dużego okrojenia gry przez naszą grupę, uznałem że nie chcę grać w TI, jeśli mam spędzić przy grze 5-6h i nie grać ze wszystkimi zasadami (choć w rzeczywistości bardziej realny czas to 8-9h przy grze z pełnymi zasadami).

- K.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: Gry, które lubicie ale, w które postanowiliście już nie

Post autor: rattkin »

To ja jestem chyba ewenementem, bo nie mogę sobie wyobrazić żadnego takiego tytułu. Te, które mam nie ograne do końca, a jeszcze chciałbym pograć, po prostu mam. Z doświadczenia wiem, że nadchodzi taki dzień, kiedy akurat gwiazdy tak się ułożą, że pudło zjeżdza z półki, jest grane i znów jest moc - bywało tak wielokrotnie. Nie rozumiem dlaczego miałbym się tego pozbawiać. Nie przyszłoby mi do głowy, żeby "postanowić w coś nie grać". Pieniądz to jest rzecz nabyta i rezygnować z pudełka atrakcji dla pieniędzy (a to i tak zwykle jest tylko około 60% ceny bazowej), to dla mnie bardzo kiepski deal.

Gram wciąż w Android: Netrunner. Bardzo lubię gry planszowe, ale żadna gra planszowa nie może się równać na pakiet emocji, decyzji i wyzwań jaki ma w sobie ANR.
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4127
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2686 times
Been thanked: 2599 times

Re: Gry, które lubicie ale, w które postanowiliście już nie

Post autor: Gizmoo »

Gry, które lubię, to gry, w które nadal chce grać. Kropka. Nie ma takich planszówek, które (nadal) lubię, a co do których mam kategoryczne postanowienie - NIGDY WIĘCEJ! Ale...

1. Absolutnie kocham M:TG, ale nie zagrałem nawet jednej, małej gry od ponad roku. A gram w medżika od 20 lat! (zacząłem na przełomie '96-'97). Jeździłem na turnieje i aktywnie uczestniczyłem w tworzeniu warszawskiej sceny EDH. Ale gdzieś nastąpiło zmęczenie i chyba pora na dłuższą przerwę. Gwoździem do trumny były wydatki, gdzie częstokroć za JEDNĄ kartę miałem JEDNĄ planszówkę!!! Kiedyś może wrócę do grania, ale do sceny turniejowej - wrócić będzie ciężko. Tęsknie nie tyle do samej gry, co do współgraczy i do samej, wesołej atmosfery eventów. Niestety - "To se ne vrati", choć M:TG uważam genialną karciankę i z całego serca pragnę się w niej zakochać na nowo. Z racji wydatków - to niestety trudny związek. Lepiej mieć kilka gier na półce niż jedną kartę. :lol:

2. Około 25 lat temu... Często grałem w szachy... I to jest gra, co do której wiem już, że nigdy, przenigdy więcej nie siądę! Nawet nie potrafię dziś zrozumieć, dlaczego lubiłem tą nudną, pozbawioną emocji, abstrakcyjną grę. Chyba powód był jeden - moi licealni znajomi zabierali szachy na każdy, możliwy wyjazd i alternatyw innych nie było. Dziś na widok szachów i innych abstrakcyjnych gier - mam odruch wymiotny.

3. KULT CCG. Pewnego dnia zobaczyłem kurzące się klasery. Stwierdziłem, że ani nie mam z kim grać, ani nie mam specjalnie ochoty. Sprzedałem wszystko. Uwielbiam tą grę, ale jest tak okrutnie pozbawiona balansu i tak bardzo losowa, że rozgrywka w nią potrafi być strasznie frustrująca. Z racji sprzedaży wszystkich kart - nie zagram już nigdy (raczej) w Kult. Podobna sprawa ma się z innymi CCG, których kart się pozbyłem - Doomtrooper, Rage, Middle Earth CCG - kochałem, posiadałem mnóstwo kart i z dnia na dzień - pozbyłem się wszystkiego.

4. WFB - Byłem wielkim fanem Battla. Miałem kilka armii - gobliny, undeady, mroczne elfy i w mniejszej ilości - Lizardmeni i Skaveni. Wydałem mnóstwo pieniędzy, poświęciłem mnóstwo czasu, po czym sprzedałem wszystko, absolutnie bez żalu. Po tej przygodzie wiem, że NIGDY nie wejdę już w żaden system bitewny. Za dużo to kosztuje, za dużo zajmuje miejsca i za dużo pochłania czasu. Lubiłem "Młotka", ale nigdy więcej!

5. Z zasady zaś - nie siadam do tytułów, których rozgrywka trwa powyżej trzech godzin. Choć TI3 kusi potwornie. Pewnie bym się zakochał, a następnie sprzedał - stwierdziwszy, że będzie to samo co z powyższymi. Za dużo pieniędzy, za dużo czasu i nie mam z kim grać... :D
ODPOWIEDZ