Fajna recenzja fajnej gry
Guild Ball mnie oczarował, ale było to okupione trudnym początkiem, którego doświadczył Sejten pokazując mi to cudo
Ciekawy pomysł z graniem na zegar - wtedy rzeczywiście to 90 min może być osiągalne. Mimo wszystko gra premiuje znajomość swojej grupy, a to wymaga ogrania. Krzywa uczenia się jest naprawdę stroma, ale zabawa całkiem fajna
Moim zdaniem największym problemem Guild Balla są pierwsze rozgrywki. Jeśli do gry usiądą dwie osoby, które nie mają doświadczenia w tej konkretnej grze to mogą bardzo łatwo się zrazić. Nieogarnianie zasad i kartkowanie książki z przepisami razem z doczytywaniem i zapominaniem zdolności poszczególnych postaci może być początkowo mega irytyjące i można bardzo łatwo się zniechęcić. Szczególnie jak gra rozciąga się na 3 godziny, a końca nie widać. Potem jest tylko lepiej. Doświadczenia z innych gier bitewnych troszkę pomagają w zrozumieniu niektórych niuansów i ich zapamiętaniu.
Jak ktoś jest zainteresowany tym tytułem i ma szansę spotkać się z kimś kto grę już zna, pokaże, wytłumaczy, to wejście w ten produkt będzie dużo łatwiejsze i dużo przyjemniejsze. A gra się bardzo fajnie odwdzięczy z czasem
Ostatnio pokazałem Guild Ball kolegom. Super ogarnięty nie jestem, to była 5 gra, z czego żadnej nie dograłem do 12 punktów. Koledzy, a było ich dwóch, podzielili się modelami w ramach jednej drużyny. Początkowo przerażeni ilością małych zasad, szybko zaczęli ogarniać co można, czego nie można, a pilnowanie trzech modeli i ich specjalnych zasad było znacznie prostsze niż całej szóstki. Taryfy ulgowej nie było a i tak roznieśli mnie 6 - 4 (graliśmy do 6). Sama gra trwała 2 godziny (nie licząc tłumaczenia na starcie). Polecam taki sposób wchodzenia w tą grę. Trzy modele na głowę to optymalna ilość mieszcząca się w percepcji początkującego, który nie będzie miał wrażenia, że coś traci lub czegoś nie wykorzystuje.
Polecam Guild Ball - naprawdę spoko system, który na start nie wymaga dużych nakładów finansowych (6 modeli wystarczy do pełnego grania dla jednej osoby), ale jak się wsiąknie i chce się mieć dużo dobrego wraz z bajerami typu tokeny, kostki etc. to cóż... nikt nie mówi, że granie to tanie hobby
Podoba mi się polityka wydawcy, który wszystkie niezbędne materiały (zasady, karty etc. ) udostępnia na stronie do wydruku w pełnym kolorze. 12 pkt. dla nich na start