Munchkin-kilka pytań
-
- Posty: 35
- Rejestracja: 25 lip 2016, 21:11
Re: Munchkin-kilka pytań
Witam,
Po kilku rozgrywkach mam 3 pytania:
1. Czy jesli gramy w 3 osoby i ja wyciagne potwora z drzwi to karzdy z pozostalych graczy moze go "dopakowac" ? Np. Jeden gracz moze rzucic +10 do potwora a drugi np. Kumpla ? I musze walcztc z dwoma potworami +10 ?
2. Czy jesli zaistniala powyzsza sytuacja i ja odpowiem jakimis kartami i uzyskam przewage nad tymi dwoma potworami to oni w odpowiedzi moga znowu cos dorzucic ? I tak w kolko az nam sie karty nie skoncza ?
3. Czy jesli zaistnieja 2 powyzsze sytuacje to na koniec i tak moge probowac ucieczki ? Tzn czy w kazdym momencie nawet kiedy inni gracze wyrzuca swojw karty zeby zbufowac potwora moge uciekac ?
Po kilku rozgrywkach mam 3 pytania:
1. Czy jesli gramy w 3 osoby i ja wyciagne potwora z drzwi to karzdy z pozostalych graczy moze go "dopakowac" ? Np. Jeden gracz moze rzucic +10 do potwora a drugi np. Kumpla ? I musze walcztc z dwoma potworami +10 ?
2. Czy jesli zaistniala powyzsza sytuacja i ja odpowiem jakimis kartami i uzyskam przewage nad tymi dwoma potworami to oni w odpowiedzi moga znowu cos dorzucic ? I tak w kolko az nam sie karty nie skoncza ?
3. Czy jesli zaistnieja 2 powyzsze sytuacje to na koniec i tak moge probowac ucieczki ? Tzn czy w kazdym momencie nawet kiedy inni gracze wyrzuca swojw karty zeby zbufowac potwora moge uciekac ?
Re: Munchkin-kilka pytań
Tak, każdy może rzucać karty wzmacniające/osłabiające, o ile tekst karty nie mówi inaczej (np. że tylko w danym momencie).
W instrukcji jest mowa o tym, że gracz, który walczy z potworem deklaruje podjęcie walki, a inni gracze mają (tu wstaw ilość sekund) na ripostę. Jeśli nikt nie krzyknie, że chce coś dorzucić to zaczyna się walka (rzuty kośćmi). Jeśli ktoś coś dorzuci znowu jest czas na reakcję, aż "broniący się" rzuci kostką. Po rzutach nie ma już wzmocnień itd (chyba, że karta mówi inaczej).
Szansę do ucieczki masz zawsze jeśli przegrywasz walkę. Oczywiście wiele zależy od potwora (czy umożliwia ucieczkę) i użytych kart. Są przedmioty pozwalające np. na automatyczną ucieczkę - bardzo dobre rozwiązanie, gdy przeciwnicy rzucą całą masę wzmocnień
W instrukcji jest mowa o tym, że gracz, który walczy z potworem deklaruje podjęcie walki, a inni gracze mają (tu wstaw ilość sekund) na ripostę. Jeśli nikt nie krzyknie, że chce coś dorzucić to zaczyna się walka (rzuty kośćmi). Jeśli ktoś coś dorzuci znowu jest czas na reakcję, aż "broniący się" rzuci kostką. Po rzutach nie ma już wzmocnień itd (chyba, że karta mówi inaczej).
Szansę do ucieczki masz zawsze jeśli przegrywasz walkę. Oczywiście wiele zależy od potwora (czy umożliwia ucieczkę) i użytych kart. Są przedmioty pozwalające np. na automatyczną ucieczkę - bardzo dobre rozwiązanie, gdy przeciwnicy rzucą całą masę wzmocnień
-
- Posty: 35
- Rejestracja: 25 lip 2016, 21:11
Re: Munchkin-kilka pytań
Czyli po tym jak zacznie sie walka, inni gracze moga cos dorzucic, nastepnie ja dorzucam swoje i po tym juz nikt nie moze nic dorzucic, dobrze rozumiem ?
Nie rozumiem tylko o jakim rzucie kostka mowisz w trakcie walki ? My rzucamy tylko w przypadku ucieczki a walke rozpatrujemy porownujac poziomy + ew. Bonusy.
Nie rozumiem tylko o jakim rzucie kostka mowisz w trakcie walki ? My rzucamy tylko w przypadku ucieczki a walke rozpatrujemy porownujac poziomy + ew. Bonusy.
-
- Posty: 21
- Rejestracja: 24 paź 2016, 13:51
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Munchkin-kilka pytań
Nie do końca - karty można zagrywać do walki właściwie tak długo, jak długo masz je i ochotę na utrudnienie życia walczącemu. Może być tak, że kumple coś Ci rzucą, żeby wzmocnić Potwora, potem Ty wzmocnisz siebie, oni dorzucą coś jeszcze, Ty znowu dasz radę... ale oni jeszcze coś mają, dorzucą to i już nie wygrasz. Walczycie, dopóki coś w tej walce może się jeszcze stać (złota zasada 2,66 sekundy ).
Tak, kostki używamy zasadniczo tylko przy ucieczce, nie służy ona do rozstrzygania wyników walk.
Tak, kostki używamy zasadniczo tylko przy ucieczce, nie służy ona do rozstrzygania wyników walk.
- Wassago
- Posty: 918
- Rejestracja: 09 sty 2012, 20:11
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 2 times
Re: Munchkin-kilka pytań
Zaznaczam tylko, że ta zasada z 2,66 sek. to tak z przymrużeniem oka - żeby ktoś mi na turnieju nie krzyknął "minęły 2.66sek, musisz uciekać, bo przegrywasz walkę!" albo inaczej, ktoś wygrywa z potworem i krzyczy "1...2...3.. Wygrałem!" nie dajac przy tym innym nawet zareagować. TAK SIĘ NIE GRABlack Monk pisze:Nie do końca - karty można zagrywać do walki właściwie tak długo, jak długo masz je i ochotę na utrudnienie życia walczącemu. Może być tak, że kumple coś Ci rzucą, żeby wzmocnić Potwora, potem Ty wzmocnisz siebie, oni dorzucą coś jeszcze, Ty znowu dasz radę... ale oni jeszcze coś mają, dorzucą to i już nie wygrasz. Walczycie, dopóki coś w tej walce może się jeszcze stać (złota zasada 2,66 sekundy ).
Walka wygląda tak, jak opisano to wcześniej, ale jeżeli wygrywasz z potworem, to po prostu się pytasz "Czy ktoś coś zagrywa?" jeżeli mówią, że nie, to zabijasz potwora i zyskujesz odpowiednią liczbę poziomów i skarbów. Jeżeli ktoś powie, że tak, to dajemy mu chwilkę na zagranie karty, ale jeżeli przeciąga i tylko przedłuża grę, to wtedy liczy się powoli do trzech, żeby zmotywować danego gracza do podjęcia szybszej decyzji. Oczywiście trzeba przy tym wszystkim uwzględnić stopień znajomości kart.
Re: Munchkin-kilka pytań
Wassago ma rację - dokładnie tak to wygląda.
Przy okazji przepraszam za zamieszanie z moim fragmentem o rzutach kością w walce - taka mechanika w walce jest tylko w Munchkin Quest.
Przy okazji przepraszam za zamieszanie z moim fragmentem o rzutach kością w walce - taka mechanika w walce jest tylko w Munchkin Quest.
-
- Posty: 35
- Rejestracja: 25 lip 2016, 21:11
Re: Munchkin-kilka pytań
witam,
ostatnio podczas gry nasunęło mi się takie pytanie:
jestem człowiekiem bez klasy - mężczyzną i dociągam kartę np. kapłana ale z postacią kobiety i tu nasuwa się pytanie czy jako mężczyzna mogę użyć takiej karty ?
z góry dzięki za odpowiedź
pozdrawiam.
ostatnio podczas gry nasunęło mi się takie pytanie:
jestem człowiekiem bez klasy - mężczyzną i dociągam kartę np. kapłana ale z postacią kobiety i tu nasuwa się pytanie czy jako mężczyzna mogę użyć takiej karty ?
z góry dzięki za odpowiedź
pozdrawiam.
Re: Munchkin-kilka pytań
Jasne, że możesz. Jeżeli coś jest niedostępne dla danej płci, na karcie zawsze jest to wprost napisane - "Nie dla mężczyzn" albo "Tylko dla mężczyzn". Grafiki nie mają tutaj znaczenia.
Re: Munchkin-kilka pytań
Witam ! Mocno zastanawiam się nad zakupem swojego pierwszego munchkina. Mam tylko kilka pytań.
1. Czy faktycznie w tę grę gra się tak długo jak niektórzy mówią ? Czy raczej te 60-90 minut jak jest napisane na pudełku. (Uznajmy że pytam o grę dla 3 osób).
2. Co byście wybrali, zwykłą wersję czy cthulhu ?
1. Czy faktycznie w tę grę gra się tak długo jak niektórzy mówią ? Czy raczej te 60-90 minut jak jest napisane na pudełku. (Uznajmy że pytam o grę dla 3 osób).
2. Co byście wybrali, zwykłą wersję czy cthulhu ?
- Wassago
- Posty: 918
- Rejestracja: 09 sty 2012, 20:11
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 2 times
Re: Munchkin-kilka pytań
Bierz zwykłą wersję fantasy, jest najlepsza - mam tu na myśli balans kart.
Co do czasu trwania, na początku będzie trwało długo ze względu na dużą ilość tekstu i nieznajomość kart, ale przeciętna partyjka powinna zamknąć się w godzinę. Zaawansowanym graczom wystarczy 20-30 minut
Co do czasu trwania, na początku będzie trwało długo ze względu na dużą ilość tekstu i nieznajomość kart, ale przeciętna partyjka powinna zamknąć się w godzinę. Zaawansowanym graczom wystarczy 20-30 minut
Re: Munchkin-kilka pytań
Ok dzięki za odpowiedź. A jeszcze spytam : czy te dodatki do podstawowej wersji są bardzo konieczne ? W sensie czy bez nich gra jest nudna ?
Re: Munchkin-kilka pytań
Nie są wymagane dodatki ... one tylko urozmaicają grę. Jak nie jesteś pewny to kup podstawkę i np. jeden z mniejszych dodatków - jeśli gra się spodoba dokupisz kolejne.
Także uważam, że podstawowa wersja jest najlepsza oraz posiada najwięcej sensownych dodatków.
Także uważam, że podstawowa wersja jest najlepsza oraz posiada najwięcej sensownych dodatków.
Re: Munchkin-kilka pytań
I jeszcze ostatnie pytanie mnie naszło. Jak wygląda kwestia grania w 2 osoby ? Na pudełku napisane jest że od 3 - 6, ale niektórzy piszą że w 2 też się da grać, nawet w poradnikach na yt niektórzy grają we 2. Jak to wygląda ?
-
- Posty: 777
- Rejestracja: 10 paź 2016, 18:35
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 229 times
- Been thanked: 282 times
Re: Munchkin-kilka pytań
W zasadzie dodatki nie są potrzebne, ale dwa pierwsze urozmaicają grę. Dalsze czasem wymagają kart z poprzednich, co czyni kilka kart słabszymi.
mam 3trolle-7% (S) errata do 1861/67 (K) 1882, 1817/USA
Re: Munchkin-kilka pytań
Jeśli chodzi o grę w 2 osoby to... mechanicznie jest ona możliwa, ale raczej nie polecam takiego wariantu.
Re: Munchkin-kilka pytań
A jak to jest z oszukiwaniem w munchkinie ? Wynika ono tylko z kart ? Czy ogólnie można jakoś oszukiwać ?
-
- Posty: 777
- Rejestracja: 10 paź 2016, 18:35
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 229 times
- Been thanked: 282 times
Re: Munchkin-kilka pytań
W grze jest dozwolone wszystko, co nie jest zabronione, z zastrzeżeniem, że musi to być napisane na oryginalnych elementach (instrukcja, treść karty) i Munchkin pozwala na wszelako rozumiane cwaniactwo. Cóż, jeżeli nikt nie zauważy, że masz przed sobą 2 karty typu buty, a masz tylko jedną parę nóg... Poza tym pomimo, że same karty są jednoznaczne, to jest niestety parę nieścisłości w kombinacji bardziej zaawansowanych kart. W takich sytuacjach dobrze jest poszperać forum Black Monk, bo jest tam masa informacji. Najlepiej wcześniej, a nie w trakcie gry. I obowiązuje przedwieczna zasada czyli gospodarz ma decydujące zdanie przy rozwiązywaniu sporów. Dlatego zawsze gram u siebie
mam 3trolle-7% (S) errata do 1861/67 (K) 1882, 1817/USA
- Qrzy
- Posty: 865
- Rejestracja: 05 lut 2017, 19:15
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 114 times
- Kontakt:
Re: Munchkin-kilka pytań
Jestem niemal pewien, że mowa była o właścicielu gry, nie gospodarzu.kisiel365 pisze:I obowiązuje przedwieczna zasada czyli gospodarz ma decydujące zdanie przy rozwiązywaniu sporów. Dlatego zawsze gram u siebie
[EDIT]
Dobrze pamiętam.
Any other disputes should be settled by loud arguments, with the
owner of the game having the last word. You could also read the
Munchkin FAQ and errata pages at worldofmunchkin.com, or
start a discussion at forums.sjgames.com . . . unless it’s more fun
to argue.
Re: Munchkin-kilka pytań
Kausza95 pisze:Witam ! Mocno zastanawiam się nad zakupem swojego pierwszego munchkina. Mam tylko kilka pytań.
1. Czy faktycznie w tę grę gra się tak długo jak niektórzy mówią ? Czy raczej te 60-90 minut jak jest napisane na pudełku. (Uznajmy że pytam o grę dla 3 osób).
2. Co byście wybrali, zwykłą wersję czy cthulhu ?
Mi osobiście wersja Cthulhu nie przypadła jakoś bardzo do gustu. Wolę Munchkin Apokalipsę - bardziej przypadł mi do gustu humor + wprowadza nowy mechanizm w postaci pieczęci. Ale może to kwestia sentymentu, bo to mój pierwszy zakup z tej serii
-
- Posty: 777
- Rejestracja: 10 paź 2016, 18:35
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 229 times
- Been thanked: 282 times
Re: Munchkin-kilka pytań
Moje niedopatrzenie.Qrzy pisze:Jestem niemal pewien, że mowa była o właścicielu gry, nie gospodarzu.kisiel365 pisze:I obowiązuje przedwieczna zasada czyli gospodarz ma decydujące zdanie przy rozwiązywaniu sporów. Dlatego zawsze gram u siebie
mam 3trolle-7% (S) errata do 1861/67 (K) 1882, 1817/USA
Re: Munchkin-kilka pytań
Dobra gra zakupiona, zapowiada się całkiem nieźle. Nie rozumiem do końca kwestii wykładania kart i posiadania ich na ręce. Mogę użyć niektóre przedmioty hełm, buty, broń na 2 ręce itp, ale mogę też kłaść lekkie przedmioty bokiem i 1 w grze ciężki chyba że mam inną kartę. Co mi da to że wyłożę je bokiem a nie będę trzymał w ręce skoro one i tak nie działają ?
- Trampon
- Posty: 359
- Rejestracja: 26 mar 2012, 13:44
- Lokalizacja: Warszawa Ursus
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Re: Munchkin-kilka pytań
Np. to że nie będziesz musiał rozdawać kart na koniec swojej tury (a musisz jeśli masz więcej niż 5 kart na ręku). Wyłożenie kart których nie możesz używać jest także przydatne np. jeśli ktoś rzuci na Ciebie klątwę typu "strać przedmiot X". Swoją drogą dla mnie dyskusyjne jest to czy w ogóle możesz wyłożyć przedmioty których nie możesz używać (typu - "tylko dla elfów" gdy nie jesteś elfem). Dobrze to ustalić przed grą.Kausza95 pisze:(...) Co mi da to że wyłożę je bokiem a nie będę trzymał w ręce skoro one i tak nie działają ?
Pamiętaj też że przedmiotów jednorazowego użytku nie zagrywasz na stół.
"W świecie kolekcjonerów nader często dochodzi do zbrodni. Kolekcjonerzy to szaleńcy albo fanatycy na granicy szaleństwa, zaślepieni żądzą posiadania zdolni są do najgorszych przestępstw".
E. Niziurski, Nowe Przygody Marka Piegusa.
E. Niziurski, Nowe Przygody Marka Piegusa.
Re: Munchkin-kilka pytań
Dzięki za odpowiedź Grałem 1 rozgrywkę niestety w 2 z kumplem. Gra jest genialna ! Strasznie się zajarałem. Zastanawia mnie tylko jak robicie grając we 2, okazujecie miłosierdzie i dajecie nadmiar kart przeciwnikowi ? Co jeśli on już ma 5 ? wtedy się odrzuca na stos kart odrzuconych ? Czy w ogóle odrazu odrzucacie na stos ? No i pytanie co zrobić jak jest np 3 graczy a wszyscy mają na ręce po 5 kart, to wtedy okazuje się miłosierdzie czy się odrzuca karty ?
- Trampon
- Posty: 359
- Rejestracja: 26 mar 2012, 13:44
- Lokalizacja: Warszawa Ursus
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Re: Munchkin-kilka pytań
Nigdy nie grałem w Munchkina w 2 osoby, gra nabiera rumieńców przy 4 osobach moim zdaniem. Grając w 2 osoby nie masz tego munchkinowego "Huzia na Józia" przeciwko graczowi który wychodzi na prowadzenie.
Rozdawanie kart na koniec Twojej rundy jest - moim zdaniem - dobrze opisane w instrukcji i w szczególności nie zależy od tego ile kart mają pozostali gracze. Zależy od poziomów. Jeśli masz więcej niż 5 kart i jest ktoś o poziomie niższym od Twojego - dajesz nadwyżkę temu graczowi (jeśli więcej graczy ma ten najniższy poziom - dzielisz tak równo jak się da). Jeśli to Ty masz najniższy poziom (lub jeśli remisujesz w najniższym poziomie z innym graczem lub graczami) - odrzucasz nadwyżkę.
Rozdawanie kart na koniec Twojej rundy jest - moim zdaniem - dobrze opisane w instrukcji i w szczególności nie zależy od tego ile kart mają pozostali gracze. Zależy od poziomów. Jeśli masz więcej niż 5 kart i jest ktoś o poziomie niższym od Twojego - dajesz nadwyżkę temu graczowi (jeśli więcej graczy ma ten najniższy poziom - dzielisz tak równo jak się da). Jeśli to Ty masz najniższy poziom (lub jeśli remisujesz w najniższym poziomie z innym graczem lub graczami) - odrzucasz nadwyżkę.
"W świecie kolekcjonerów nader często dochodzi do zbrodni. Kolekcjonerzy to szaleńcy albo fanatycy na granicy szaleństwa, zaślepieni żądzą posiadania zdolni są do najgorszych przestępstw".
E. Niziurski, Nowe Przygody Marka Piegusa.
E. Niziurski, Nowe Przygody Marka Piegusa.
Re: Munchkin-kilka pytań
Ok, jeszcze jedno, żeby pozbyć się ciężkiego przedmiotu należy do sprzedać przehandlować albo użyć karty odrzucającej. Czy np. jak sprzedaje tylko 1 przemiot za 600 monet to one mi się jakby zapisują na koncie ? i potem mogę np. za 3 rundy sprzedać jakiś za 400 i łącznie mieć 1000 i zdobyć poziom ? Czy jednak jeśli potrzebuję ten ciężki przedmiot zdjąć to po prostu mówię że do sprzedaje za 600 monet, nic z tego nie mam i fajnie zakładam sobie inny ? Jeśli tak jest to czym to by sie różniło od zwykłego odrzucenia poza otoczką handlu ?