https://boardgamegeek.com/boardgame/233 ... n-new-dawn
Pierwsza rozgrywka za mną - gra na 4 osoby z mapą podstawową, czyli bez wariantu własnego rozkładania. Zaskoczyło nas, że rozstawienie graczy jest mocno asymetryczne, ale to ładnie zróżnicowało rozgrywkę i jeszcze lepiej pokazało, jak należy korzystać ze specyficznych rozwiązań zastosowanych w tym tytule. Ciekaw jestem, jak będzie działać własne rozstawianie. Początek gry jest dość powolny, także możliwe, że dobrze ułożona mapa będzie fundamentalna dla dobrego startu. Tutaj można otworzyć dyskusję pod tytułem "Czy nowa Civka to 4X?", skoro eksploracja nie występuje?
Różnice pomiędzy nacjami są, jak się wydaje, dość drobne, ale nie pomijalne - w specyficznych sytuacjach potrafią pokazać swoją moc (Amerykanie i żeton cudu naturalnego zdejmowany i dodawany przy każdym ataku - kto zagra, ten zrozumie).
Zestaw tych samych kart "focus" dla wszystkich graczy nie budzi zastrzeżeń, gdy zorientujemy się, że nie każdy będzie kończyć grę z tym samym ich rozstawieniem. System "dojrzewania" siły kart uważam za bardzo sprytny i jeden z głównych powodów, dla których w ten tytuł można zagrać tak sprawnie. Zgadzam się w pełni ze zdaniem z instrukcji (cytuję z głowy) - "Clue rozgrywki jest decyzja, czy chcemy użyć najmocniejszej karty w mniej sprzyjającym momencie, czy słabszej karty, ale we właściwej chwili". I nadal oba rozwiązania mogą być dobre!
Grozę budzą niektóre cudy - wyraźnie można dzięki nim wygrać grę, nie tylko dlatego że postawienie niektórych jest twardym warunkiem zwycięstwa. To kolejna rzecz, która wielce mi odpowiada - podstawowej instrukcji raptem 16 stron, a dzięki cudom, też zresztą z zasadami chyba góra 2 zdania każdy, gra potrafi się bardzo zróżnicować. A skoro już o zasadach mowa, to muszę też pochwalić świetną instrukcję. Podczas rozgrywki pojawiło się wiele, jak nam się zdawało, szczególnych sytuacji i każda jedna była opisana w podręczniku. To dla mnie duża ulga po ostatnio, mam wrażenie, postępującej erozji merytorycznej jakości instrukcji na rynku.
Po pierwszej partii zacieram ręce na myśl o kolejnych.