Tinner's Trail / Cynowy szlak (Martin Wallace)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Tinner's Trail / Cynowy szlak (Martin Wallace)
Jest już instrukcja do nowej gry Wallace'a
http://www.warfroggames.com/images/TT_rules_vis5.pdf
Tylko ją przejrzałem, ale wygląda znacznie ciekawiej od Toledo
http://www.warfroggames.com/images/TT_rules_vis5.pdf
Tylko ją przejrzałem, ale wygląda znacznie ciekawiej od Toledo
- MataDor
- Posty: 696
- Rejestracja: 23 sty 2006, 16:02
- Lokalizacja: Warszawa/Gocław
- Has thanked: 313 times
- Been thanked: 98 times
Re: Tinner's Trail
Mapa wygląda strasznie. Ale klimat napewno będzie przedni
Kupię napewno, w końcu gra wyszła z rąk twórcy Brassa.
Kupię napewno, w końcu gra wyszła z rąk twórcy Brassa.
Take it easy (jak któś z Pragi Południe ma ochotę na w miarę regularne granie, proszę o PM)
kolekcja gier
kolekcja gier
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: Tinner's Trail
Trudno sie z tym nie zgodzic.melee pisze:Jest już instrukcja do nowej gry Wallace'a
http://www.warfroggames.com/images/TT_rules_vis5.pdf
Tylko ją przejrzałem, ale wygląda znacznie ciekawiej od Toledo
Po przejrzeniu skojarzenia z Brassem mi sie nasuwaja: znow ekonomia, znow Anglia, znow XiXw, nawet elementy planszy czy layout instrukcji w niektorych miejscach sa zbiezne.
Ta gra nie byla dotad na moim radarze - spodziewalem sie czegos prostszego. Jednak przejrzenie przepisow jest dosc krzepiace - moze byc w tym cos ciekawego.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- MataDor
- Posty: 696
- Rejestracja: 23 sty 2006, 16:02
- Lokalizacja: Warszawa/Gocław
- Has thanked: 313 times
- Been thanked: 98 times
Re: Tinner's Trail
Właśnie wyczytałem że narazie wyprodukowano tylko 1500 kopi gry i nie wiadomo kiedy bedzię dodruk. Boję się że do polskich sklepów gra raczej nie dotrze przy tak małym nakładzie...
Take it easy (jak któś z Pragi Południe ma ochotę na w miarę regularne granie, proszę o PM)
kolekcja gier
kolekcja gier
Re: Tinner's Trail
Nowym biznesowym pomysłem Wallace'a jest produkowanie tylko 1.500 kopii (numerowanych i podpisanych) kolejnych gier, za to conajmniej trzech rocznie.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: Tinner's Trail
Przechodzenie z jakość w ilość?mst pisze:Nowym biznesowym pomysłem Wallace'a jest produkowanie tylko 1.500 kopii (numerowanych i podpisanych) kolejnych gier, za to conajmniej trzech rocznie.
Re: Tinner's Trail
I żeby uniknąć takich zarzutów ograniczył ilość kopii do 1.500szt. W dodatku wszystkie elementy (oprócz planszy) tych gier mają być drewniane.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: Tinner's Trail
Bardziej mi chodziło o co najmniej 3 tytuły rocznie - on je sam wymyśla/robi/testuje czy ma od tego sztab ludzi?
Re: Tinner's Trail
To zwiększenie zaplanowanej liczby tytułów do wydania wiąże się chyba z tym, że Wallace postanowił zostać projektantem gier na pełny etat. Z drugiej strony brak czasu na testy widać już było przy Brassie. Gra, oczywiście jest znakomita ale Autor przyznał, że tylko dlatego określił ilość uczestników na 3-4 osoby, że nie miał czasu potestować wariantu 2-osobowego, który jak sądził będzie chodził bez problemu.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: Tinner's Trail
napisal tez ze nie ma pojecia po co te karty w brassie, poza tym ze mial wrazenie ze troche lepiej z kartami niz bez w testach
Re: Tinner's Trail
Wallace planuje też gy ekonomiczne w innych klimatach - w jednej z 4 zapowiadanych na najbliższe 12 miesięcy gier przeciwnicy mają rywalizować w amerykańskim przemyśle samochodowym na początku XXw.jax pisze:Po przejrzeniu skojarzenia z Brassem mi sie nasuwaja: znow ekonomia, znow Anglia, znow XiXw, nawet elementy planszy czy layout instrukcji w niektorych miejscach sa zbiezne.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: Tinner's Trail
Wallace zmienił politykę wydawniczą Warfrog Games.
W serii "Treefrog Line", będzie prezentować, co najmniej trzy tytuły. Każda z gier w ramach "Treefrog Line" będzie wydana w limitowanej serii 1500 egzemplarzy (podpisana i numerowana). Wszystkie elementy gry (pionki, znaczniki) mają być drewniane (nie będzie kart i elementów plastikowych). Co ciekawe, pierwsza gra każdej serii będzie grą wieloosobową, druga grą dla 3 graczy a trzecia tylko dla dwóch.
Pierwszą grą z nowej serii będzie Tinners' Trail (maj 2008), w której gracze wcielają się w inwestorów górniczych w XIX wiecznej Kornwalii próbujących zarobić jak najwięcej pieniędzy na wydobyciu cyny i miedzi. Więcej informacji .
Druga pozycja z serii - przeznaczona dla 3 osób - będzie wydana we wrześniu/październiku 2008 roku i będzie grą o starożytnej Mezopotamii. Trzecia - dla dwóch graczy - będzie grą wojenna o bitwie pod Waterloo (styczeń 2009).
http://www.gry-planszowe.pl/news.php/1, ... Games.html
Na maj 2009 planuje wydać grę o rywalizacji firm samochodowych na początku XX wieku w US. (tak jak pisał mst:)). Czyli znowu gra wieloosobowa, po której pewnie wyda grę dla 3 osób.
W zapowiedziach na najbliższe UK Games Expo jest jeszcze jakaś gra kolejowa na bazie 18xx.
W serii "Treefrog Line", będzie prezentować, co najmniej trzy tytuły. Każda z gier w ramach "Treefrog Line" będzie wydana w limitowanej serii 1500 egzemplarzy (podpisana i numerowana). Wszystkie elementy gry (pionki, znaczniki) mają być drewniane (nie będzie kart i elementów plastikowych). Co ciekawe, pierwsza gra każdej serii będzie grą wieloosobową, druga grą dla 3 graczy a trzecia tylko dla dwóch.
Pierwszą grą z nowej serii będzie Tinners' Trail (maj 2008), w której gracze wcielają się w inwestorów górniczych w XIX wiecznej Kornwalii próbujących zarobić jak najwięcej pieniędzy na wydobyciu cyny i miedzi. Więcej informacji .
Druga pozycja z serii - przeznaczona dla 3 osób - będzie wydana we wrześniu/październiku 2008 roku i będzie grą o starożytnej Mezopotamii. Trzecia - dla dwóch graczy - będzie grą wojenna o bitwie pod Waterloo (styczeń 2009).
http://www.gry-planszowe.pl/news.php/1, ... Games.html
Na maj 2009 planuje wydać grę o rywalizacji firm samochodowych na początku XX wieku w US. (tak jak pisał mst:)). Czyli znowu gra wieloosobowa, po której pewnie wyda grę dla 3 osób.
W zapowiedziach na najbliższe UK Games Expo jest jeszcze jakaś gra kolejowa na bazie 18xx.
Zdecydowanie zagram: Rosyjskie Koleje
Z chęcią zagram: Caylus
Zawsze zagram: Zimna Wojna
Z chęcią zagram: Caylus
Zawsze zagram: Zimna Wojna
Re: Tinner's Trail
Ma się te wejścia.max_star pisze:(tak jak pisał mst:))
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: Tinner's Trail
Na Boardgame News ukazała się rozbudowana recenzja:
http://www.boardgamenews.com/index.php/ ... e_pasties/
http://www.boardgamenews.com/index.php/ ... e_pasties/
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: Tinner's Trail
Widzę Mst z niecierpliwością wypatruje wszystkich nowinek dot. pana Wallace'a (jak i ja )
Mialem okazje ostatnio pograć w Tinners Trail więc kilka wrażeń:
Gra z cyklu "rewolucja przemysłowa", jednak to o wiele mniejszy i młodszy braciszek AoS i Brassa.
Taki Brass light - jesli mamy tylko godzinkę czasu i chcemy poszastać gotowką w klimacie XIXwiecznej anglii - świetna sprawa.
Tym razem odwiedzamy Cornwalię - za sprawą rozwoju przemysłu i floty w Angli powstało kosmiczne zapotrzebowanie na miedź i cynę. Dobrze że mieli pod ręką jedne z największych złóż w ówczesnym świecie. Kopalnie powstały jak grzyby po deszczu i co drugi mieszkaniec został górnikiem.
My na szczęście jesteśmy przedstawicielem korporacji i zajmujemy się kupnem, usprawnianiem, zarządzamy wydobyciem i inwestycjami - nie musimy fedrować (tylko czasem sprzedajemy placki )
Ceny rud losowo się ustala, po czym gracze zaczynają wykonywać swoje akcje...
Kupno kopalni na aukcji, montaż usprawnień technologicznych, wydobycie.
Gra wykorzystuje sprytny motyw zużywania czasu widziany już w Tebach.
Większość rzeczy (poza kopalniami) nie wymaga od nas gotówki ale poświęcania określonej ilości czasu. np. budowa bardzo pożytecznego drenu do odprowadzania wody zajmuje nam aż 3 (powiedzmy tygodnie) - w tym czasie przeciwnicy mogą werbować górników, budować porty lub uruchamiać linie kolejowe...
Sedno gry chyba własnie leży w umiejętnym manipulowaniem ścieżką czasu.
Na co poswięcić pozostałe tygodnie, może kopalnie kupić na początku, rozwinąć technicznie i wydobyć.. a może wyczekać niemal do końca, gdy przeciwnikom "skończy się czas" i kupić kopalnie za bezcen? Kiedy spasować i zająć dogodną pozycję w kolejności ruchu graczy? A może sprzedawać placki (1 funt zysku za tydzień) "do oporu" ?
Decyzje może nie są ciężkie - ale znaczące i miło czasem pogłówkować.
Wydobytą rudę następnie sprzedajemy (wszystko - przymus) a zarobione pieniądze inwestujemy w "zewnętrzne inwestycje" czyli PZty
Decyzja ile zainwestować, a ile zostawić na przyszły rok na operacje - też jest kluczowa i ciekawa.
4 razy w ciągu gry przelatujemy ścieżkę : Ustalenie cen - Akcje graczy - sprzedaż rudy - inwestycje .. i już...
Szybko miło i przyjemnie...
Wdg mnie dobra gra do wprowadzenia kogoś w klimaty "ekonomiczne" , przygotowanie np nieświadomej małzonki do kontaktu z Brassem
Mam nadzieje "re-grywalność" nie siądzie po trzech grach
co do minusów... ludzie się czepiają że ceny rud skaczą losowo - Wallace odpowiada, że specjalnie tak zrobił i ma to uzasadnienie historyczne... dla mnie OK
No i pola inwestycji .. stosunek PZ/$ jest liniowy, a można było chyba troszkę "zamieszać" aby wykupywanie inwestycji tez było "grą w grze" ... myślę że społeczność BGG to wkrótce "naprawi"
Cena gry to ok 60$ troszke sporo jak na grę o tym ciężarze.. wydano 1500 egzemplarzy i wszystkie sygnowane są podpisem Wallace'a... czyli gratka dla kolekcjonerów.
Nie wnikałem w dokładne reguły - bo są powszechnie dostępne...
http://boardgamegeek.com/game/35570
Mialem okazje ostatnio pograć w Tinners Trail więc kilka wrażeń:
Gra z cyklu "rewolucja przemysłowa", jednak to o wiele mniejszy i młodszy braciszek AoS i Brassa.
Taki Brass light - jesli mamy tylko godzinkę czasu i chcemy poszastać gotowką w klimacie XIXwiecznej anglii - świetna sprawa.
Tym razem odwiedzamy Cornwalię - za sprawą rozwoju przemysłu i floty w Angli powstało kosmiczne zapotrzebowanie na miedź i cynę. Dobrze że mieli pod ręką jedne z największych złóż w ówczesnym świecie. Kopalnie powstały jak grzyby po deszczu i co drugi mieszkaniec został górnikiem.
My na szczęście jesteśmy przedstawicielem korporacji i zajmujemy się kupnem, usprawnianiem, zarządzamy wydobyciem i inwestycjami - nie musimy fedrować (tylko czasem sprzedajemy placki )
Ceny rud losowo się ustala, po czym gracze zaczynają wykonywać swoje akcje...
Kupno kopalni na aukcji, montaż usprawnień technologicznych, wydobycie.
Gra wykorzystuje sprytny motyw zużywania czasu widziany już w Tebach.
Większość rzeczy (poza kopalniami) nie wymaga od nas gotówki ale poświęcania określonej ilości czasu. np. budowa bardzo pożytecznego drenu do odprowadzania wody zajmuje nam aż 3 (powiedzmy tygodnie) - w tym czasie przeciwnicy mogą werbować górników, budować porty lub uruchamiać linie kolejowe...
Sedno gry chyba własnie leży w umiejętnym manipulowaniem ścieżką czasu.
Na co poswięcić pozostałe tygodnie, może kopalnie kupić na początku, rozwinąć technicznie i wydobyć.. a może wyczekać niemal do końca, gdy przeciwnikom "skończy się czas" i kupić kopalnie za bezcen? Kiedy spasować i zająć dogodną pozycję w kolejności ruchu graczy? A może sprzedawać placki (1 funt zysku za tydzień) "do oporu" ?
Decyzje może nie są ciężkie - ale znaczące i miło czasem pogłówkować.
Wydobytą rudę następnie sprzedajemy (wszystko - przymus) a zarobione pieniądze inwestujemy w "zewnętrzne inwestycje" czyli PZty
Decyzja ile zainwestować, a ile zostawić na przyszły rok na operacje - też jest kluczowa i ciekawa.
4 razy w ciągu gry przelatujemy ścieżkę : Ustalenie cen - Akcje graczy - sprzedaż rudy - inwestycje .. i już...
Szybko miło i przyjemnie...
Wdg mnie dobra gra do wprowadzenia kogoś w klimaty "ekonomiczne" , przygotowanie np nieświadomej małzonki do kontaktu z Brassem
Mam nadzieje "re-grywalność" nie siądzie po trzech grach
co do minusów... ludzie się czepiają że ceny rud skaczą losowo - Wallace odpowiada, że specjalnie tak zrobił i ma to uzasadnienie historyczne... dla mnie OK
No i pola inwestycji .. stosunek PZ/$ jest liniowy, a można było chyba troszkę "zamieszać" aby wykupywanie inwestycji tez było "grą w grze" ... myślę że społeczność BGG to wkrótce "naprawi"
Cena gry to ok 60$ troszke sporo jak na grę o tym ciężarze.. wydano 1500 egzemplarzy i wszystkie sygnowane są podpisem Wallace'a... czyli gratka dla kolekcjonerów.
Nie wnikałem w dokładne reguły - bo są powszechnie dostępne...
http://boardgamegeek.com/game/35570
Re: Tinner's Trail
Dzięki za opis wrażeń z gry. Teraz chyba będę musiał go podlinkować w drugą stronę czyli na Boardgame News.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: Tinner's Trail
No to niezle sie zapowiada. Dobrze, ze Wallace wzial z Teb to co najlepsze (czyli zarzadzanie czasem - chcialem zeby to gdzies poza Tebami bylo uzyte!) i dodal do tego swoje pomysly.
Gorzej gdyby wzial z Teb to co najgorsze (czyli ciagniecie zetonow z woreczka) i w ten sposob np. ustalalo by sie wydobycie cyny i miedzi.
Gorzej gdyby wzial z Teb to co najgorsze (czyli ciagniecie zetonow z woreczka) i w ten sposob np. ustalalo by sie wydobycie cyny i miedzi.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Tinner's Trail
Albo kto wygrałjax pisze: Gorzej gdyby wzial z Teb to co najgorsze (czyli ciagniecie zetonow z woreczka) i w ten sposob np. ustalalo by sie wydobycie cyny i miedzi.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: Tinner's Trail
no, Tinners' Trail już w top 50 patrząc na realną średnią ocen
choć Wallacowi może być ciężko wepchnąć swój piąty, już, tytuł do faktycznej top 50 (mały nakład i uśredniające oceny będą miały zbytni wpływ niestety)
choć Wallacowi może być ciężko wepchnąć swój piąty, już, tytuł do faktycznej top 50 (mały nakład i uśredniające oceny będą miały zbytni wpływ niestety)
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- janekbossko
- Posty: 2614
- Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 27 times
Re: Tinner's Trail
gra juz dostepna od kilku dni a tu taka cisza?
widzial ktos juz to nowe wydanie? roznice sa kosmetyczne?
jak oceniacie rozgrywke?:) ciężkość, długość, skalowość itd
widzial ktos juz to nowe wydanie? roznice sa kosmetyczne?
jak oceniacie rozgrywke?:) ciężkość, długość, skalowość itd
- Smerf Maruda
- Posty: 1131
- Rejestracja: 15 mar 2009, 20:53
- Lokalizacja: Stolyca
Re: Tinner's Trail
Zagraj, przekonaj się.janekbossko pisze:jak oceniacie rozgrywke?:) ciężkość, długość, skalowość itd
Gra jest stosunkowo lekka, ale bardzo klimatyczna i ma ciekawe mechanizmy. Grałem co prawda raz jedynie, ale wspominam bardzo miło i chętnie powtórzę. Zasady tłumaczy się w 10 minut, albo krócej, losowości jest troszkę, ale jest to zarządzalne. Osobiście - polecam.
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: Tinner's Trail
Gra mechanicznie nie różni się niczym od wydania TreeFrog, ale oczywiście ma o wiele ładniejszą planszę. Nie jest to gra bardzo ciężka - porównywalny ciężar z Last Train to Wensleydale czy Steel Driver. Jest kilka ciekawych mechanizmów. Za jakieś 2 góra 3 tygodnie będzie recenzja na Games Fanatic.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
- Smerf Maruda
- Posty: 1131
- Rejestracja: 15 mar 2009, 20:53
- Lokalizacja: Stolyca
Re: Tinner's Trail
Moim zdaniem jest o wiele lżejsza od SD. Od LTtW również.yosz pisze:Gra mechanicznie nie różni się niczym od wydania TreeFrog, ale oczywiście ma o wiele ładniejszą planszę. Nie jest to gra bardzo ciężka - porównywalny ciężar z Last Train to Wensleydale czy Steel Driver. Jest kilka ciekawych mechanizmów. Za jakieś 2 góra 3 tygodnie będzie recenzja na Games Fanatic.
Plansza Treefroga o wiele ładniejsza i bardziej, hm, użyteczna.
Re: Tinner's Trail
Odkopię temat po 3 latach
Kurzyła się gra na półce grubo ponad rok. Kilka razy już było blisko, ale współgracze gdy dowiadywali się jaki gra ma polski tytuł to robili wielkie oczy i znacząco stukali się w czoło (fakt: "Szlak cynowca" nie brzmi porywająco;), a jak docierało do nich, że to gra o angielskich górnikach to zgłaszali zdecydowane veto No, ale w końcu udało się zagrać i efekt jest naprawdę rewelacyjny.
Bardzo krótki czas gry - nasze dwie trzyosobowe partie trwały po ok. godzinę, ale bez większego problemu powinno się zejść poniżej 1 godziny nawet w pełnym, czteroosobowym składzie. Decyzji do podjęcia jest sporo, ale gra się dość płynnie - zasady są niezbyt trudne i intuicyjne. A przy tym instrukcja całkiem, całkiem (pewnie Wallace zlecił komuś jej pisanie;)
Trzyosobowa rozgrywka ma to do siebie, że kluczowa staje się pierwsza tura. W kolejnych turach zdobycie 50 funtów i powalczenie o najwartościowsze inwestycje zagraniczne nie jest trudne. Większe znaczenie ma też kolejność - ważne, żeby nie być ostatnim (bo aż dwóch z trzech graczy ma szanse na maksymalną inwestycję). Więc dwukrotnie u nas decydowało to, kto w pierwszej turze zarobił na tyle dużo, że udało mu się wiecej od innych zainwestować. W czteroosobowej grze jest pewnie ciaśniej, więc i zarobienie min. 50 funtów wydaje się trudniejsze.
W kazdym razie grało się świetnie. I wszyscy wcześniejszy hejterzy kornwalijskich kopaczy zgodnie to przyznali Jak na grę niemal zupełnie zapomnianą, którą swego czasu można było za grosze kupić (40zł?) efekt piorunujący. Jednak co Wallace to Wallace
Kurzyła się gra na półce grubo ponad rok. Kilka razy już było blisko, ale współgracze gdy dowiadywali się jaki gra ma polski tytuł to robili wielkie oczy i znacząco stukali się w czoło (fakt: "Szlak cynowca" nie brzmi porywająco;), a jak docierało do nich, że to gra o angielskich górnikach to zgłaszali zdecydowane veto No, ale w końcu udało się zagrać i efekt jest naprawdę rewelacyjny.
Bardzo krótki czas gry - nasze dwie trzyosobowe partie trwały po ok. godzinę, ale bez większego problemu powinno się zejść poniżej 1 godziny nawet w pełnym, czteroosobowym składzie. Decyzji do podjęcia jest sporo, ale gra się dość płynnie - zasady są niezbyt trudne i intuicyjne. A przy tym instrukcja całkiem, całkiem (pewnie Wallace zlecił komuś jej pisanie;)
Trzyosobowa rozgrywka ma to do siebie, że kluczowa staje się pierwsza tura. W kolejnych turach zdobycie 50 funtów i powalczenie o najwartościowsze inwestycje zagraniczne nie jest trudne. Większe znaczenie ma też kolejność - ważne, żeby nie być ostatnim (bo aż dwóch z trzech graczy ma szanse na maksymalną inwestycję). Więc dwukrotnie u nas decydowało to, kto w pierwszej turze zarobił na tyle dużo, że udało mu się wiecej od innych zainwestować. W czteroosobowej grze jest pewnie ciaśniej, więc i zarobienie min. 50 funtów wydaje się trudniejsze.
W kazdym razie grało się świetnie. I wszyscy wcześniejszy hejterzy kornwalijskich kopaczy zgodnie to przyznali Jak na grę niemal zupełnie zapomnianą, którą swego czasu można było za grosze kupić (40zł?) efekt piorunujący. Jednak co Wallace to Wallace