Container (Franz-Benno Delonge, Thomas Ewert)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- mauserem
- Posty: 1817
- Rejestracja: 26 lis 2014, 09:37
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 165 times
- Kontakt:
Re: Container
Nadszedł ten czas:
Kampania na KS z Container 10th anniversary Jumbo Edition
tam gra jest wysyłana tylko do US
sprzedaż na EU prowadzi Giochix.it - cena z przesyłką 85EUR
Kampania na KS z Container 10th anniversary Jumbo Edition
tam gra jest wysyłana tylko do US
sprzedaż na EU prowadzi Giochix.it - cena z przesyłką 85EUR
- Bart Henry
- Posty: 976
- Rejestracja: 15 sie 2013, 19:59
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 688 times
Re: Container
Nie tyle nadszedł czas, co kończy się czas. Jeszcze kilka godzin, bo akcja crowdfundingowa na giochistarter.it kończy się już dziś. Właśnie się dowiedziałem o tej grze i wygląda na to, że idealnie się wpasuje w moje gusta, jednak raczej nie będę w to wchodził, bo pewnie bez karty typowo walutowej wydam ponad 400 zł.
- istvankohany
- Posty: 27
- Rejestracja: 12 sty 2011, 09:53
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Container
Też się wahałem i wahałem i też odpuściłem. U mnie przeważyła reflksja, że nie chcę wspierać kasą takiej pokracznej gigantomanii w grach, które tego w ogóle nie potrzebują. Wynik wykręcili taki sobie, więc może w Mercury Games zmądrzeją przed następną kampanią.Bart Henry pisze:Nie tyle nadszedł czas, co kończy się czas. Jeszcze kilka godzin, bo akcja crowdfundingowa na giochistarter.it kończy się już dziś. Właśnie się dowiedziałem o tej grze i wygląda na to, że idealnie się wpasuje w moje gusta, jednak raczej nie będę w to wchodził, bo pewnie bez karty typowo walutowej wydam ponad 400 zł.
Ha! oczywiście Containera można zamawiać i po kampanii: https://www.mercurygames.com/games/prod ... e-preorder.
-
- Posty: 777
- Rejestracja: 10 paź 2016, 18:35
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 229 times
- Been thanked: 282 times
Re: Container
Miałem okazję dzisiaj zagrać w Container Jumbo edition (od razu na rozszerzonych zasadach i z dodatkiem - rynkiem inwestycyjnym). Bardzo mi się podobało. W 5 osób zeszło nam 3h gry (wszyscy grali pierwszy raz). Ta gra to praktycznie czysta interakcja pomiędzy graczami, a w zasadzie framework, który określa zasady tej interakcji, bo ceny ustalają gracze. Taki ekonomiczny sandbox. Jest trochę gry nad stołem, jest sporo obserwowania ruchów graczy, aby przewidzieć, co będą robić i na czym im zależy. Poza setupem początkowym zero losowości, a losowość w setupie jest bardzo sprawiedliwa i poza symetrycznym zróżnicowaniem bez większego znaczenia. Kontenerki i statki ładnie wykonane i przyjemnie ciężkie (pudło też dużo waży). Grafiki obrzydliwe, jakby ktoś powiększał za mały obrazek w paincie, ale czytelne. Spodziewałbym się lepszych grafik w wersji deluxe. Wygrałem 135 pkt jakoś z przewagą 50 pkt nad drugim graczem. Prawdopodobnie skorzystałem najbardziej z kapitalizacji przy sprzedaży kontenerów ze statku, ale to pewnie strategiczne błędy współgraczy podczas pierwszej gry. Chętnie zagram jeszcze nieraz, ale cena 480 PLN to absurd. Poza tym solidna gra.
Swoją drogą czy ktoś wie czy przy końcowej punktacji, jeżeli gracza nie stać na spłatę pożyczki z gotówki (11 kasy) to czy również traci kontenery z wyspy? My ostatecznie odjęliśmy 11 od wyniku punktowego po podliczeniu wyspy i pozostałych kontenerów.
Swoją drogą czy ktoś wie czy przy końcowej punktacji, jeżeli gracza nie stać na spłatę pożyczki z gotówki (11 kasy) to czy również traci kontenery z wyspy? My ostatecznie odjęliśmy 11 od wyniku punktowego po podliczeniu wyspy i pozostałych kontenerów.
mam 3trolle-7% (S) errata do 1861/67 (K) 1882, 1817/USA
-
- Posty: 242
- Rejestracja: 30 mar 2015, 12:50
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 22 times
-
- Posty: 777
- Rejestracja: 10 paź 2016, 18:35
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 229 times
- Been thanked: 282 times
Re: Container (Franz-Benno Delonge, Thomas Ewert)
Ponowna rozgrywka w Container Jumbo z rynkiem inwestycyjnym, tym razem w 4 os. Rozstrzał punktowy spory, bo między 18 a 91. Pomimo grafiki z ubiegłego wieku, statki i kontenery robią wrażenie osób postronnych, więc jest lans
Rozgrywkę mogę podzielić na następujące etapy:
1. Wolny rozbieg tak do połowy gry i zaciekła walka o płynność finansową i unikanie pożyczek. Zastój rynkowy przez wysokie ceny. Nikt nie chciał zejść z cen. Mało gotówki na rękach, więc nikłe perspektywy na duży zwrot z dostawy na wyspę. U wszystkich w mniejszym lub większym stopniu nastawienie na maszyny i magazyny.
2. Pierwsze 2 dostawy na wyspę. Jedna licytacja to przeszacowanie świeżaka i nieświadomy kingmaking, druga z odchyłem w drugą stronę - śmiesznie niska (kontenery przygarnięte przez właściciela statku, co nie pomaga z płynnością). Końcówka gotówki albo pożyczki zaczynające drenować kieszenie tych, którzy nie bali się długu. Gracze zmuszeni sprzedawać kontenery bez zysku aby odzyskać środki.
3. Ożywienie gospodarki i przyśpieszenie inwestycji. Seria dostaw na wyspę za wyższe wylicytowane kwoty. Nabranie płynności finansowej przez większość. Dużo wyższe kwoty w licytacjach wpompowały dużo gotówki.
4. Przeliczanie absolutnie wszystkiego na punkty, jakby w każdej chwili miał nastąpić koniec gry. Gra przedłużona o kilka rund, dobiła jeszcze posiadaczy pożyczek, bo zgapiliśmy się, że zostały jeszcze 3 kontenery danego koloru w miseczce.
Niby dość podobnie jak ostatnio, ale każda decyzja mocno kalkulowana, aby jednocześnie
- na każdym kroku maksymalizować bieżący zysk
- być konkurencyjnym cenowo względem współgraczy, a nie ułatwiać im zbyt gry
- oszczędzać akcje i nie marnować je na zmiany cen bez efektywnej produkcji czy zakupu czy pływanie po 1 kontener
Obserwacje:
1. Dogadywanie się z graczem, który robi ruch po tobie, żeby wyprodukował kontener w danym kolorze i ustawił niską cenę nie działa, bo pozostali gracze (o ile się nie zablokowali wysokimi cenami) są łasi na promocje.
2. Pożyczki są fajne, ale o ile ma się wizję na co wydać z zyskiem i jak je szybko spłacić. Bezsensowne jest trzymanie 2 pożyczek całą grę pomimo, że ma się gotówkę na spłatę. W razie czego można w każdej chwili wziąć nową.
3. Jeżeli jest dysproporcja w doświadczeniu graczy, dobrze jest rozsadzić mocnych osobno. Ten sam problem co w Puerto Rico.
4. Czuć mocno wolnorynkowy kapitalizm w tej grze, ale taki wygodny, z parytetem punktowym.
5. Uzyskanie płynności finansowej jako pierwszy daje mocną przewagę nad pozostałymi. Dobre decyzje w fazach 1-2 i trochę gry nad stołem są kluczowe.
6. Rynek inwestycyjny jest bardzo pomocny przy zastoju. Bez niego byśmy się chyba się zablokowali.
Rozgrywkę mogę podzielić na następujące etapy:
1. Wolny rozbieg tak do połowy gry i zaciekła walka o płynność finansową i unikanie pożyczek. Zastój rynkowy przez wysokie ceny. Nikt nie chciał zejść z cen. Mało gotówki na rękach, więc nikłe perspektywy na duży zwrot z dostawy na wyspę. U wszystkich w mniejszym lub większym stopniu nastawienie na maszyny i magazyny.
2. Pierwsze 2 dostawy na wyspę. Jedna licytacja to przeszacowanie świeżaka i nieświadomy kingmaking, druga z odchyłem w drugą stronę - śmiesznie niska (kontenery przygarnięte przez właściciela statku, co nie pomaga z płynnością). Końcówka gotówki albo pożyczki zaczynające drenować kieszenie tych, którzy nie bali się długu. Gracze zmuszeni sprzedawać kontenery bez zysku aby odzyskać środki.
3. Ożywienie gospodarki i przyśpieszenie inwestycji. Seria dostaw na wyspę za wyższe wylicytowane kwoty. Nabranie płynności finansowej przez większość. Dużo wyższe kwoty w licytacjach wpompowały dużo gotówki.
4. Przeliczanie absolutnie wszystkiego na punkty, jakby w każdej chwili miał nastąpić koniec gry. Gra przedłużona o kilka rund, dobiła jeszcze posiadaczy pożyczek, bo zgapiliśmy się, że zostały jeszcze 3 kontenery danego koloru w miseczce.
Niby dość podobnie jak ostatnio, ale każda decyzja mocno kalkulowana, aby jednocześnie
- na każdym kroku maksymalizować bieżący zysk
- być konkurencyjnym cenowo względem współgraczy, a nie ułatwiać im zbyt gry
- oszczędzać akcje i nie marnować je na zmiany cen bez efektywnej produkcji czy zakupu czy pływanie po 1 kontener
Obserwacje:
1. Dogadywanie się z graczem, który robi ruch po tobie, żeby wyprodukował kontener w danym kolorze i ustawił niską cenę nie działa, bo pozostali gracze (o ile się nie zablokowali wysokimi cenami) są łasi na promocje.
2. Pożyczki są fajne, ale o ile ma się wizję na co wydać z zyskiem i jak je szybko spłacić. Bezsensowne jest trzymanie 2 pożyczek całą grę pomimo, że ma się gotówkę na spłatę. W razie czego można w każdej chwili wziąć nową.
3. Jeżeli jest dysproporcja w doświadczeniu graczy, dobrze jest rozsadzić mocnych osobno. Ten sam problem co w Puerto Rico.
4. Czuć mocno wolnorynkowy kapitalizm w tej grze, ale taki wygodny, z parytetem punktowym.
5. Uzyskanie płynności finansowej jako pierwszy daje mocną przewagę nad pozostałymi. Dobre decyzje w fazach 1-2 i trochę gry nad stołem są kluczowe.
6. Rynek inwestycyjny jest bardzo pomocny przy zastoju. Bez niego byśmy się chyba się zablokowali.
mam 3trolle-7% (S) errata do 1861/67 (K) 1882, 1817/USA
-
- Posty: 296
- Rejestracja: 09 maja 2011, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 21 times
Re: Container (Franz-Benno Delonge, Thomas Ewert)
ma ktoś instrukcje do wersji jumbo deluxe (na bgg znalazłem tylko do podstawki z 2007)?. Kurcze czy ta gra nie powinna kosztować 150 zeta ?
Nie powiem zainteresowała mnie ale ... ehh może najpierw przeczytam instrukcje ...
Nie powiem zainteresowała mnie ale ... ehh może najpierw przeczytam instrukcje ...
-
- Posty: 296
- Rejestracja: 09 maja 2011, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 21 times
Re: Container (Franz-Benno Delonge, Thomas Ewert)
Będzie długo...
W sumie to z 10 lat szukam dobrej gry czysto ekonomicznej o dobrej symulacji wpływu popytu i podaży gdzie cały rynek jest ~wygenerowany przez graczy. Jeśli chodzi o sam popyt to Wysokie napięcie jest ok no ale.. (brakuje podaży). Do tej pory znalazłem dwie gry które wydają się adresować problem: "Master of Economy" (tą grę kupiłem kilka lat temu - niestety do tej pory nie znalazłem nikogo kto chciałby w to grać ) i "Wealth of Nations" (szukam tej gry do kupienia bezowocnie od kilku lat, ostatnio pojawił się promyk nadziei - zobaczymy). Gdzieś tu na forum przy tych dwóch grach ktoś wymienił "Conatiner" i tak się tu znalazłem.
Dwa dni temu poprosiłem o instrukcje do gry i na jej przeczytaniu historia się skończyła. Normalnie kupił bym w ciemno ale cena tej gry to jakiś absurd. Raczej przyszło mi do głowy żeby rozbroić Serrenissime i wziąć stateczki i ten sam fun. No ale do rzeczy.
Czy ta gra faktycznie (w praktyce) broni się dobrym systemem ekonomicznym?
Czytając instrukcje napotykam na same dziwne ograniczenia których nie rozumiem. Zakładam że wynikają one z faktu że jakby ich nie było gra by była najnormalniej zepsuta ale..
Nie mogę stawiać takich samych fabryk - why? skoro widzę że jest popyt
Produkuje towary po to ... żeby zabrał mi je ktoś inny i wrzucił do portu po wyższych cenach niż ode mnie odebrał. No i tu rozterka czy produkować jakiś randomowy kolor o którym nie wiem czy ktoś patrząc na kartę celu go ma jako tako punktowany - czyli totalny los, lub jadę w swoje kolory. Tylko że w drugim przypadku to zarzynam rynek bo produkuje te dobra i muszę je odkupić z innego portu po wyższych cenach i nikomu ich nie sprzedać tylko chomikować bo to moje. A jak już zbiorę dużo kontenerów w najbardziej punktowany przez mój cel kolorze to .... muszę je odrzucić zgodnie z zasadami punktowania
Chętnie przeczytam jakiś wywód dlaczego ta gra jest jednak dobra. Lub offtop sugerujący sprawdzenie jeszcze jakiś innych tutułów.
W sumie to z 10 lat szukam dobrej gry czysto ekonomicznej o dobrej symulacji wpływu popytu i podaży gdzie cały rynek jest ~wygenerowany przez graczy. Jeśli chodzi o sam popyt to Wysokie napięcie jest ok no ale.. (brakuje podaży). Do tej pory znalazłem dwie gry które wydają się adresować problem: "Master of Economy" (tą grę kupiłem kilka lat temu - niestety do tej pory nie znalazłem nikogo kto chciałby w to grać ) i "Wealth of Nations" (szukam tej gry do kupienia bezowocnie od kilku lat, ostatnio pojawił się promyk nadziei - zobaczymy). Gdzieś tu na forum przy tych dwóch grach ktoś wymienił "Conatiner" i tak się tu znalazłem.
Dwa dni temu poprosiłem o instrukcje do gry i na jej przeczytaniu historia się skończyła. Normalnie kupił bym w ciemno ale cena tej gry to jakiś absurd. Raczej przyszło mi do głowy żeby rozbroić Serrenissime i wziąć stateczki i ten sam fun. No ale do rzeczy.
Czy ta gra faktycznie (w praktyce) broni się dobrym systemem ekonomicznym?
Czytając instrukcje napotykam na same dziwne ograniczenia których nie rozumiem. Zakładam że wynikają one z faktu że jakby ich nie było gra by była najnormalniej zepsuta ale..
Nie mogę stawiać takich samych fabryk - why? skoro widzę że jest popyt
Produkuje towary po to ... żeby zabrał mi je ktoś inny i wrzucił do portu po wyższych cenach niż ode mnie odebrał. No i tu rozterka czy produkować jakiś randomowy kolor o którym nie wiem czy ktoś patrząc na kartę celu go ma jako tako punktowany - czyli totalny los, lub jadę w swoje kolory. Tylko że w drugim przypadku to zarzynam rynek bo produkuje te dobra i muszę je odkupić z innego portu po wyższych cenach i nikomu ich nie sprzedać tylko chomikować bo to moje. A jak już zbiorę dużo kontenerów w najbardziej punktowany przez mój cel kolorze to .... muszę je odrzucić zgodnie z zasadami punktowania
Chętnie przeczytam jakiś wywód dlaczego ta gra jest jednak dobra. Lub offtop sugerujący sprawdzenie jeszcze jakiś innych tutułów.
- Zet
- Posty: 1365
- Rejestracja: 26 paź 2006, 00:08
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 164 times
- Been thanked: 169 times
Re: Container (Franz-Benno Delonge, Thomas Ewert)
Odpowiem na niektóre pytania:
1. Wystawianie takich samych fabryk zostało dodane w formie modułu w dodatku The Second Shipment. Instrukcja po prostu opisała to jako dodatkową zasadę z którą można grać.
2. Containter jest "dziwną" ekonomią. Tzn przedstawia system ekonomiczny który chyba nie istnieje nigdzie w rzeczywistości, tak dużo jest tam nakazów i zakazów. Takie economy-fiction. Zawsze podejrzewałem, że to właśnie z powodu wymuszenia na graczach interakcji.
Lubiłem tę grę, ale po pewnym czasie ta ekonomiczna fikcja (nie mylić z abstraktem, Container to po prostu symulacja fikcyjnego świata) zaczęła mnie trochę męczyć i poszła na sprzedaż.
Offtop: w zakresie produkcji i transportu Containera pięknie zastąpiła mi Indonesia. Tyle, że tam interakcja między graczami jest na zupełnie innych płaszczyznach.
1. Wystawianie takich samych fabryk zostało dodane w formie modułu w dodatku The Second Shipment. Instrukcja po prostu opisała to jako dodatkową zasadę z którą można grać.
2. Containter jest "dziwną" ekonomią. Tzn przedstawia system ekonomiczny który chyba nie istnieje nigdzie w rzeczywistości, tak dużo jest tam nakazów i zakazów. Takie economy-fiction. Zawsze podejrzewałem, że to właśnie z powodu wymuszenia na graczach interakcji.
Lubiłem tę grę, ale po pewnym czasie ta ekonomiczna fikcja (nie mylić z abstraktem, Container to po prostu symulacja fikcyjnego świata) zaczęła mnie trochę męczyć i poszła na sprzedaż.
Offtop: w zakresie produkcji i transportu Containera pięknie zastąpiła mi Indonesia. Tyle, że tam interakcja między graczami jest na zupełnie innych płaszczyznach.
-
- Posty: 118
- Rejestracja: 15 cze 2009, 20:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 13 times
- Been thanked: 15 times
Re: Container (Franz-Benno Delonge, Thomas Ewert)
Według mnie ta gra jest dobra.
1. To jest gra ekonomiczna. Po prostu nie symuluje gospodarki kapitalistycznej.
2. Karty punktowania sprawiają że jest to gra o niepełnej informacji oraz z elementem dedukcji. Zachowania graczy ujawniają trochę informacji o ich priorytetach. Niepełna informacja sprawia ze gra nie jest przeliczalna.
3. Moim zdaniem zarysowane przez Ciebie dylematy potwierdzają tezę o wartości gry - trudno jest powiedzieć (mi po paru grach) jaka jest optymalna strategia. Gra wydaje się zbiegać do paru stanów i z każdym trzeba sobie poradzić inaczej.
4. Cena - nieadekwatnie drogo, szczególnie grafiki rozczarowują.
Offtop. Indonesia jest dla mnie zupełnie inną grą. Dużo bardziej kapitalistyczną w odczuciu niż ekonomiczno-łamigłówkową jak Container.
1. To jest gra ekonomiczna. Po prostu nie symuluje gospodarki kapitalistycznej.
2. Karty punktowania sprawiają że jest to gra o niepełnej informacji oraz z elementem dedukcji. Zachowania graczy ujawniają trochę informacji o ich priorytetach. Niepełna informacja sprawia ze gra nie jest przeliczalna.
3. Moim zdaniem zarysowane przez Ciebie dylematy potwierdzają tezę o wartości gry - trudno jest powiedzieć (mi po paru grach) jaka jest optymalna strategia. Gra wydaje się zbiegać do paru stanów i z każdym trzeba sobie poradzić inaczej.
4. Cena - nieadekwatnie drogo, szczególnie grafiki rozczarowują.
Offtop. Indonesia jest dla mnie zupełnie inną grą. Dużo bardziej kapitalistyczną w odczuciu niż ekonomiczno-łamigłówkową jak Container.
dizzit pisze: ↑22 paź 2020, 19:17 Będzie długo...
W sumie to z 10 lat szukam dobrej gry czysto ekonomicznej o dobrej symulacji wpływu popytu i podaży gdzie cały rynek jest ~wygenerowany przez graczy. Jeśli chodzi o sam popyt to Wysokie napięcie jest ok no ale.. (brakuje podaży). Do tej pory znalazłem dwie gry które wydają się adresować problem: "Master of Economy" (tą grę kupiłem kilka lat temu - niestety do tej pory nie znalazłem nikogo kto chciałby w to grać ) i "Wealth of Nations" (szukam tej gry do kupienia bezowocnie od kilku lat, ostatnio pojawił się promyk nadziei - zobaczymy). Gdzieś tu na forum przy tych dwóch grach ktoś wymienił "Conatiner" i tak się tu znalazłem.
Dwa dni temu poprosiłem o instrukcje do gry i na jej przeczytaniu historia się skończyła. Normalnie kupił bym w ciemno ale cena tej gry to jakiś absurd. Raczej przyszło mi do głowy żeby rozbroić Serrenissime i wziąć stateczki i ten sam fun. No ale do rzeczy.
Czy ta gra faktycznie (w praktyce) broni się dobrym systemem ekonomicznym?
Czytając instrukcje napotykam na same dziwne ograniczenia których nie rozumiem. Zakładam że wynikają one z faktu że jakby ich nie było gra by była najnormalniej zepsuta ale..
Nie mogę stawiać takich samych fabryk - why? skoro widzę że jest popyt
Produkuje towary po to ... żeby zabrał mi je ktoś inny i wrzucił do portu po wyższych cenach niż ode mnie odebrał. No i tu rozterka czy produkować jakiś randomowy kolor o którym nie wiem czy ktoś patrząc na kartę celu go ma jako tako punktowany - czyli totalny los, lub jadę w swoje kolory. Tylko że w drugim przypadku to zarzynam rynek bo produkuje te dobra i muszę je odkupić z innego portu po wyższych cenach i nikomu ich nie sprzedać tylko chomikować bo to moje. A jak już zbiorę dużo kontenerów w najbardziej punktowany przez mój cel kolorze to .... muszę je odrzucić zgodnie z zasadami punktowania
Chętnie przeczytam jakiś wywód dlaczego ta gra jest jednak dobra. Lub offtop sugerujący sprawdzenie jeszcze jakiś innych tutułów.
-
- Posty: 296
- Rejestracja: 09 maja 2011, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 21 times
Re: Container (Franz-Benno Delonge, Thomas Ewert)
Dzieki za odpowiedzi. Po ich przeczytaniu stwierdzam co następuje:
Gra jest do sprawdzenia jak nadarzy się okazja, ale kupowanie nie wchodzi w gre.
I tak to nie jest ta jedyna poszukiwana - szukam dalej
Gra jest do sprawdzenia jak nadarzy się okazja, ale kupowanie nie wchodzi w gre.
I tak to nie jest ta jedyna poszukiwana - szukam dalej
-
- Posty: 777
- Rejestracja: 10 paź 2016, 18:35
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 229 times
- Been thanked: 282 times
Re: Container (Franz-Benno Delonge, Thomas Ewert)
Co lubię w Container to, że przy stosunkowo prostych zasadach rysuje pewien ograniczony model ekonomiczny, który daje ramy dla głównego dania: obserwacji sytuacji na planszy, wyczuwania nastrojów i interakcji z graczami. Jest też trochę dedukcji i "grania nad stołem", ale grając z innymi euro-entuzjastami raczej trudno kogoś przekonać do zrobienia korzystnego dla siebie ruchu. Z racji ukrytej informacji, nie widać wprost kto wygrywa, więc odpada tzw. bicie lidera. Dedukcja na podstawie kontenerów też nie jest taka prosta, bo przecież kupuje się całe statki. Dopiero rynek pozawala na uzupełnienie tego co nam brakuje.
Gra jest bardzo przemyślana. Jak pierwszy raz w to grałem, to aż byłem zdziwiony, że to nie Splotter Jest kilka mechanik, których nie lubię, np. licytacja w ciemno, a jednak wszystko to jest ze sobą spójne i ładnie działa. Cena jest szalona, zapewne przez te kontenery i statki z jakieś żywicy, w wersji 10th anniversary nawet jeszcze większe. Powiem tak, przyjemnie się tym gra, miło leży w dłoni, ale jakby zastąpiono to plastikiem lub drewnem za połowę obecnej ceny i odświeżono grafiki, to by się sprzedało jak ciepłe bułeczki. Może jakiś polski wydawca się zainteresuje?
Co do aspektów ekonomicznych - są chyba gry, które mają model, który w odczuciu jest bardziej realny. Chociażby 18xx. Jeżeli to jedyna motywacja do zakupu, to Container w obecnej cenie nie jest tego wart. Jeżeli dla interakcji - zdecydowanie bym brał, póki jest dostępny.
Gra jest bardzo przemyślana. Jak pierwszy raz w to grałem, to aż byłem zdziwiony, że to nie Splotter Jest kilka mechanik, których nie lubię, np. licytacja w ciemno, a jednak wszystko to jest ze sobą spójne i ładnie działa. Cena jest szalona, zapewne przez te kontenery i statki z jakieś żywicy, w wersji 10th anniversary nawet jeszcze większe. Powiem tak, przyjemnie się tym gra, miło leży w dłoni, ale jakby zastąpiono to plastikiem lub drewnem za połowę obecnej ceny i odświeżono grafiki, to by się sprzedało jak ciepłe bułeczki. Może jakiś polski wydawca się zainteresuje?
Co do aspektów ekonomicznych - są chyba gry, które mają model, który w odczuciu jest bardziej realny. Chociażby 18xx. Jeżeli to jedyna motywacja do zakupu, to Container w obecnej cenie nie jest tego wart. Jeżeli dla interakcji - zdecydowanie bym brał, póki jest dostępny.
mam 3trolle-7% (S) errata do 1861/67 (K) 1882, 1817/USA
- Galatolol
- Posty: 2337
- Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 578 times
- Been thanked: 933 times
Re: Container (Franz-Benno Delonge, Thomas Ewert)
Mi też ta gra nie podeszła, choć jestem dokładnie w grupie docelowej. Chętnie jednak dałbym jej kolejną szansę.
Popularność gry bierze się m. in. z tego, że jest klasyczna (jeśli nie kultowa) w kategorii gier z zamkniętą ekonomią (całość forsy krąży między graczami) i często się powołują na nią autorzy (np. Cole Wehrle).
Popularność gry bierze się m. in. z tego, że jest klasyczna (jeśli nie kultowa) w kategorii gier z zamkniętą ekonomią (całość forsy krąży między graczami) i często się powołują na nią autorzy (np. Cole Wehrle).
- kmd2000
- Posty: 324
- Rejestracja: 26 sty 2017, 23:59
- Lokalizacja: Warszawa, Praga Południe
- Has thanked: 130 times
- Been thanked: 125 times
Re: Container (Franz-Benno Delonge, Thomas Ewert)
Ale Container nie ma zamkniętego obiegu pieniędzy - podaż pieniądza zmienia się po każdej aukcji.
Co do ekonomicznej natury gry - istnieje, ale głównie jako podkład, bo u korzeni jest to przede wszystkim gra aukcyjno-negocjacyjna.
Co do ekonomicznej natury gry - istnieje, ale głównie jako podkład, bo u korzeni jest to przede wszystkim gra aukcyjno-negocjacyjna.
-
- Posty: 777
- Rejestracja: 10 paź 2016, 18:35
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 229 times
- Been thanked: 282 times
Re: Container (Franz-Benno Delonge, Thomas Ewert)
Kevin Nesbitt z Mercury games zapowiedział dodruk Container: game night edition (nie Jumbo) pod koniec tego roku.
mam 3trolle-7% (S) errata do 1861/67 (K) 1882, 1817/USA