Misje w Metropolys

[mst]

Na BGG pojawiła się propozycja żeby tajne misje (3 budynki wokół pomnika, 3 budynki w dzielnicy itd.) uczynić wspólnymi dla wszystkich graczy. To znaczy zrezygnować z ich tajności i umożliwić każdemu graczowi zdobywanie punktów za każdy z 5 określonych w grze celów.
Natomiast moja propozycja jest taka żeby zamiast rozdawać karty tajnych misji pozwolić każdemu z graczy dowolnie taki cel określić podczas gry. Dopiero przy końcowym podliczaniu punktów każdy gracz wskazywałby (ale tylko jedną) misję, nad realizacją której pracował przy czym tą samą misję mógłby wskazać więcej niż jeden gracz.

[Silent]

Wg mnie obydwa warianty brzmią ciekawie, chętnie je wypróbuje przy następnej okazji

A jakby każdy z graczy mógł wybrać jeden cel, ale w trakcie rozgrywki. Wymusza to agresję, czyli to co lubię . Im wcześniej zabrałoby się misję tym więcej punktów, zależałoby to już od stopnia wykonanej misji. Trzeba by było albo ryzykować, albo czekać do końca( wtedy już misje są warte -1pkt za każde już spełnione warunki przed zabraniem karty). Ot takie wolne przemyślenia

[bogas]

Na BGG pojawiła się propozycja żeby tajne misje (3 budynki wokół pomnika, 3 budynki w dzielnicy itd.) uczynić wspólnymi dla wszystkich graczy. To znaczy zrezygnować z ich tajności i umożliwić każdemu graczowi zdobywanie punktów za każdy z 5 określonych w grze celów.
Natomiast moja propozycja jest taka żeby zamiast rozdawać karty tajnych misji pozwolić każdemu z graczy dowolnie taki cel określić podczas gry. Dopiero przy końcowym podliczaniu punktów każdy gracz wskazywałby (ale tylko jedną) misję, nad realizacją której pracował przy czym tą samą misję mógłby wskazać więcej niż jeden gracz.

Hmm... Marcinie czy sprawdzałeś to w praniu? Obawiam się, że może dojść do wyeliminowania dwóch istotnych elementów gry. Próby rozszyfrowania jakie misje mają inni gracze (co dla mnie jest też zabawą samą w sobie) oraz blokowania innych graczy. No bo jak kogoś blokować kiedy na końcu gry i tak może wybrać to co mu najbardziej pasuje do układu jego domów na planszy? Może by tak pozostawić wybór misji specjalnej spośród wszystkich dostępnych, jednak każdy musiałby zdeklarować się na początku np. zapisując misję na karteczce? Byłby wtedy dylemat: brać najlepiej punktowaną, ale z ryzykiem, że inni gracze też ją wybiorą czy mało intratną, ale mieć święty spokój a inni niech sobie skaczą do gardeł

[mst]

Wymusza to agresję, czyli to co lubię .

Gdybyś chciał dodać agresywności do mojego wariantu to propozycja jest następująca: na zakończenie rozgrywki, przy wskazywaniu misji, które się realizowało daną misję może punktować tylko gracz/gracze, którzy zdobyli w niej najwięcej punktów, pozostali muszą do punktowania wybrać inne misje. Zmuszałoby to do ciągłej oceny podczas rozgrywki do czego i z jakim skutkiem dążą przeciwnicy .

[mst]

Może by tak pozostawić wybór misji specjalnej spośród wszystkich dostępnych, jednak każdy musiałby zdeklarować się na początku np. zapisując misję na karteczce? Byłby wtedy dylemat: brać najlepiej punktowaną, ale z ryzykiem, że inni gracze też ją wybiorą czy mało intratną, ale mieć święty spokój a inni niech sobie skaczą do gardeł

To bez wątpienia wyeliminowałoby tłumaczenia, że pech w losowaniu misji spowodował czyjąś porażkę. A dodatkowo często udowodniałoby niedowiarkom, że to co uważają za niezbalansowaną, najlepszą misję wcale nią nie jest.
Gdy wybór i zapisanie misji odbywałoby się już po otrzymaniu celu związanego z rodzajem (kolorem) budynków konieczna byłaby ciekawa analiza połączenia obu misji.

P.S.: nie wypróbowywałem w praktyce (jak dotąd) żadnego z opisanych w tym wątku pomysłów

[bogas]

P.S.: nie wypróbowywałem w praktyce (jak dotąd) żadnego z opisanych w tym wątku pomysłów

No to nie pozostaje nic jak tylko spotkać się i zagrać