A co ja tam mogłem negocjować jak Panowie Kapitaliści chcieli najpierw "bić japońca" i wręcz cisnęli Sowietów aby najpierw atakowali Mandżukuo. Pozostało mi negocjowanie z kostką K10, która usilnie zwracała wyniki z przedziału 1-3. Może trzeba było krzyczeć "Agoge" w trakcie rzutu?lacki2000 pisze:(...)
Dwie rozgrywki w Churchilla: pierwsza, w której I Sekretarz Maciej, próbował bez negocjacji z Aliantami rzutem 1k10 (czy może 1k6) przepchnąć front wschodni na Berlin - a w kolejnej grze jego następca tow. Odinowicz tak wynegocjował warunki zaopatrzenia frontu, że praktycznie szedł bez kulania, dowodzą, że negocjacje są głównym elementem gry.
(...)
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Ja to bym raczej nazwał rozpoznaniem bojem mechaniki ruchu i walki w tej grze. Jest już rozpoznany. I tak już mieliśmy kończyć, więc jakieś kunkatorskie ruchy w celu zakładania baz wokół Morza Egejskiego nic by nie wniosły, a tak wynieśliśmy cenną wiedzę. Gra jest w pewnym sensie oskryptowana aby Ateny robiły operacje morskie - połączenia między prowincjami (np. to okrążające Spartę) odzwierciedlają kierunki morskich wypraw nękających Ateńczyków.lacki2000 pisze: (...)
Po ostatniej rozgrywce lud ateński mógł podejrzewać jednego z przywódców o szpiegostwo na rzecz Sparty i nakłanianie drugiego do wysłania tysięcy ludzi na rzeź pod Koryntem :]
(...)
P.S. Co ciekawe, mam wrażenie autor kontynuuje ideę nazywania gier od najbardziej przegranej strony. Perykles zmarł na pierwszej fazie wojny a sami Ateńczycy przegrali historycznie całą wojnę ze Spartą. Tak samo można powiedzieć że z wielkiej trójki przegranym był wspominany Churchill
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)