Z ciekawości - ile kosztował?_Paulus_ pisze:Właśnie tocezaras pisze:czy kupiłeś tego Manhattana sprzed przeszło 20stu lat, czy coś podobnego??_Paulus_ pisze: Manhattan - proste i przyjemne area control z hand management - budujemy nasze wieżowce na Manhattanie. Gdzie możemy położyć pionek decydują 4 karty, które mamy na ręce. Odpowiednie zagrywanie kart, budowanie i przejmowanie kontroli nad budowlami i dzielnicami - to podstawa rozgrywki. Kupiłem bo gra ciężko dostępna od koreańskiego wydawcy. Na Essen dokładali angielską instrukcję![]()
Essen 2017
- sydonia
- Posty: 367
- Rejestracja: 28 maja 2017, 15:34
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 425 times
- Kontakt:
Re: Essen 2017
Re: Essen 2017
Nie pamiętamczy kupiłeś tego Manhattana sprzed przeszło 20stu lat, czy coś podobnego??Z ciekawości - ile kosztował?Właśnie to

Chyba 30 ojro, ale nie dam sobie za to głowy uciąć.
Each man faces death by himself. Alone.
- majkosis
- Posty: 175
- Rejestracja: 14 sty 2013, 10:30
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 4 times
Re: Essen 2017
Była ona. Niestety nie mialem czasu usiąść, bo grafik napięty. Na 1szy rzut oka wygląda bardzo dobrze.Dr_Kecaj pisze:Czy odwiedzając w tym roku Essen nie widzieliście może u FFG nowej cywilizacji Sida minera?
- iskierka
- Posty: 27
- Rejestracja: 29 gru 2006, 11:14
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Essen 2017
Sprostowanie_Paulus_ pisze:Właśnie tocezaras pisze:czy kupiłeś tego Manhattana sprzed przeszło 20stu lat, czy coś podobnego??_Paulus_ pisze: Manhattan - proste i przyjemne area control z hand management - budujemy nasze wieżowce na Manhattanie. Gdzie możemy położyć pionek decydują 4 karty, które mamy na ręce. Odpowiednie zagrywanie kart, budowanie i przejmowanie kontroli nad budowlami i dzielnicami - to podstawa rozgrywki. Kupiłem bo gra ciężko dostępna od koreańskiego wydawcy. Na Essen dokładali angielską instrukcję![]()


Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
Re: Essen 2017
Czy ktoś powie mi w jakiej cenie Agra była na Essen, bo mamy z mężem okazję kupić egzemplarz za 60 ojro. Warto?
- Marx
- Posty: 2450
- Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 67 times
- Been thanked: 24 times
- citmod
- Posty: 718
- Rejestracja: 11 gru 2014, 15:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 103 times
- Been thanked: 103 times
Re: Essen 2017
Grał ktoś może w Dragonsgate College i może opisać swoje wrażenia? Nam zostały wytłumaczone tylko zasady i w sumie nawet się zaciekawiłem, choć miałem wrażenie gry typu point salad, jako że z tłumaczenia wynikało, że w sumie gdzie się nie pójdzie to zdobywa się punkty w taki lub inny sposób. Nie wiem dlaczego ale kolorystyka planszy bardzo mi się spodobało.
Drugie pytanie które mi się przypomniało: Brał ktoś udział w Pegasus Game Night w czwartek albo piątek? Cena według mnie zaporowa, ale może ktoś się skusił i opisze jak było?
Drugie pytanie które mi się przypomniało: Brał ktoś udział w Pegasus Game Night w czwartek albo piątek? Cena według mnie zaporowa, ale może ktoś się skusił i opisze jak było?
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 446 times
- Been thanked: 318 times
Re: Essen 2017
A czy Stefan Feld był na Essen, widział go ktoś?
Bo ja jakbym go spotkał to zapytałbym go dlaczego tak bardzo Zamki Burgundii pod względem wydaniowym są tak skopane.
Bo w porównaniu do Trajana to Zamki Burgundii wyglądają jak prototyp...
Sprzedał prawa do Zamków i nie ma już nic do gadania czy jak?
Bo ja jakbym go spotkał to zapytałbym go dlaczego tak bardzo Zamki Burgundii pod względem wydaniowym są tak skopane.
Bo w porównaniu do Trajana to Zamki Burgundii wyglądają jak prototyp...
Sprzedał prawa do Zamków i nie ma już nic do gadania czy jak?
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
-
- Posty: 1862
- Rejestracja: 24 cze 2015, 08:57
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 3 times
Re: Essen 2017
Co jest nie tak z jakością?Dr. Nikczemniuk pisze:A czy Stefan Feld był na Essen, widział go ktoś?
Bo ja jakbym go spotkał to zapytałbym go dlaczego tak bardzo Zamki Burgundii pod względem wydaniowym są tak skopane.
Bo w porównaniu do Trajana to Zamki Burgundii wyglądają jak prototyp...
Sprzedał prawa do Zamków i nie ma już nic do gadania czy jak?
- Tycjan
- Posty: 3214
- Rejestracja: 23 sty 2008, 22:14
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 64 times
- Kontakt:
Re: Essen 2017
Bardzo sympatyczna gra średniego ciężaru. Na początku wydaje się, że jest tak jak napisałeś, ze gdzie pójdziesz to coś zyskasz, ale okazuje się, że nie warto trzymać wszystkich kotów za ogon i jednak wybrać sobie jakieś określone cele. Rzucamy kośćmi i wykorzystujemy ich wyniki do aktywacji akcji na planszy. Ogólnie chodzi o szkolenie naszych podopiecznych na różnego typu wojowników, czy też magów przy wykorzystaniu szanownego grona pedagogicznego tytułowej szkoły. Trzeba zarabiać kasę, uczyć się dostępnych czarów, zwiedzać zakamarki uczelni. rekrutować uczniów (różne statystyki) i nauczycieli (różne statystyki). Liczba akcji zależy od liczby kości oraz o tego kto wykona akcje i jaką kością. W zasadzie nic odkrywczego, ale gra się miło. Gra nie jest zawsze taka sama (inny setup, dużo kart czarów) i jest gdzie pokombinować, ale tak jak napisałem nie jest to jakiś mózgożer.citmod pisze:Grał ktoś może w Dragonsgate College i może opisać swoje wrażenia?
# ZnadPlanszy.pl - tutaj piszę: http://miroslawgucwa.znadplanszy.pl | NAJWIĘKSZA baza premier i zapowiedzi gier wydanych po polsku: http://Premiery.ZnadPlanszy.pl
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 446 times
- Been thanked: 318 times
Re: Essen 2017
Mam Trajana i Zamki Burgundii więc widzę co mamWincenty Jan pisze:Co jest nie tak z jakością?Dr. Nikczemniuk pisze:A czy Stefan Feld był na Essen, widział go ktoś?
Bo ja jakbym go spotkał to zapytałbym go dlaczego tak bardzo Zamki Burgundii pod względem wydaniowym są tak skopane.
Bo w porównaniu do Trajana to Zamki Burgundii wyglądają jak prototyp...
Sprzedał prawa do Zamków i nie ma już nic do gadania czy jak?

Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
Re: Essen 2017
Jak najbardziej był. Podpisywał z współautorem świeżo zakupione egzemplarze Merlina. Namiawany przeze mnie na przyjazd do Polski odpowiedział dyplomatycznie że jako nauczyciel ma małe możliwości decydowania kiedy ma wolne. Napomknął że dostał ostatnio egemplarz polskiego wydania Zamków.Dr. Nikczemniuk pisze:A czy Stefan Feld był na Essen, widział go ktoś?
Bo ja jakbym go spotkał to zapytałbym go dlaczego tak bardzo Zamki Burgundii pod względem wydaniowym są tak skopane.
Bo w porównaniu do Trajana to Zamki Burgundii wyglądają jak prototyp...
Sprzedał prawa do Zamków i nie ma już nic do gadania czy jak?
- maciejo
- Posty: 3374
- Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
- Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
- Has thanked: 129 times
- Been thanked: 132 times
Re: Essen 2017
Kłamca,kłamcadawta pisze:Jak najbardziej był. Podpisywał z współautorem świeżo zakupione egzemplarze Merlina. Namiawany przeze mnie na przyjazd do Polski odpowiedział dyplomatycznie że jako nauczyciel ma małe możliwości decydowania kiedy ma wolne. Napomknął że dostał ostatnio egemplarz polskiego wydania Zamków.Dr. Nikczemniuk pisze:A czy Stefan Feld był na Essen, widział go ktoś?
Bo ja jakbym go spotkał to zapytałbym go dlaczego tak bardzo Zamki Burgundii pod względem wydaniowym są tak skopane.
Bo w porównaniu do Trajana to Zamki Burgundii wyglądają jak prototyp...
Sprzedał prawa do Zamków i nie ma już nic do gadania czy jak?

Moja córka jest nauczycielką,nie wiem czy w jakimś innym kraju w europie nauczyciele mają tyle wolnego co w niemcach

Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
- Pan_K
- Posty: 2530
- Rejestracja: 24 wrz 2014, 19:16
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 214 times
- Been thanked: 182 times
Re: Essen 2017
Był: https://www.youtube.com/watch?v=16UcoCc5UD8&t=23sDr. Nikczemniuk pisze:A czy Stefan Feld był na Essen, widział go ktoś?
(uwaga, skopany dźwięk, niestety)
„Rzekł głupi w swoim sercu: nie ma Boga.”
Ryba bez roweru, to tylko ryba...
Ryba bez roweru, to tylko ryba...
- kaimada
- Posty: 1166
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 37 times
- Been thanked: 170 times
Re: Essen 2017
Moją wrażenia z Essen Spiel17' możecie znaleźć w przemyśleniach na koniec października na ZnadPlanszy.
W życiu nie byłem chyba tak zmęczony, ale ogólnie z wyjazdu jestem zadowolony.
Największym zawodem jest brak jakiejkolwiek naprawdę dużej premiery na Essen i niespodzianki pokroju Terraformacji Marsa swego czasu.
W życiu nie byłem chyba tak zmęczony, ale ogólnie z wyjazdu jestem zadowolony.
Największym zawodem jest brak jakiejkolwiek naprawdę dużej premiery na Essen i niespodzianki pokroju Terraformacji Marsa swego czasu.
- louiscyphre
- Posty: 945
- Rejestracja: 29 mar 2014, 18:21
- Lokalizacja: okolice Jastrzębia-Zdroju
- Has thanked: 116 times
- Been thanked: 80 times
- kaszkiet
- Posty: 2848
- Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 317 times
- Been thanked: 579 times
Re: Essen 2017
@Kaimada. Nic osobistego, ale nie chce mi się klikać w odnośniki do artykułów w tego typu wątkach i zdecydowanie wolę poczytać o wrażeniach tutaj.
- kaimada
- Posty: 1166
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 37 times
- Been thanked: 170 times
Re: Essen 2017
Jasne, nikt Cię nie zmusza.kaszkiet pisze:@Kaimada. Nic osobistego, ale nie chce mi się klikać w odnośniki do artykułów w tego typu wątkach i zdecydowanie wolę poczytać o wrażeniach tutaj.
Ja już trochę popisałem o moich wrażeniach tutaj, a i powyższy post nie był samym linkiem, tylko dodałem dwie najważniejsze informacje z całego tekstu.
- kaszkiet
- Posty: 2848
- Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 317 times
- Been thanked: 579 times
Re: Essen 2017
Spoko, ja tego nie potępiam, ani nie czepiam się, że wrzuciłeś link, tylko sygnalizuję, że te treści do mnie nie docierają jako do potencjalnego odbiorcy.
- Gizmoo
- Posty: 4404
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 3131 times
- Been thanked: 3059 times
Re: Essen 2017
Nie grałem. Widziałem tylko plansze i modele. Figurki są OBŁĘDNE! Grafiki i klimat komponentów - fantastyczny. Szkoda, że mechanicznie mnie nie zainteresowała, bo w grę z takimi figurkami chętnie bym zagrał, ale niestety miałem wrażenie, że to kolejny "generic dungeon crawler".louiscyphre pisze:Grał ktoś lub widział Human Interface? Jakieś wrażenia?

Absolutnie nie mogę się zgodzić z tym twierdzeniem:kaimada pisze:Moją wrażenia z Essen Spiel17' możecie znaleźć w przemyśleniach na koniec października na ZnadPlanszy.
Było mnóstwo świetnych gier, bardzo dobre (i głośne!) premiery, o których rozmawiali wszyscy (Merlin, Altiplano, Rajas of Ganges, Clans of Caledonia, Montana), kilka gier, do których niemal niemożliwością było się dopchać (Photosynthesis, Pioneer Days), czarne konie targów - czyli Nemesis i Santa Maria - które chwalili wszyscy, którzy weń zagrali. Całe mnóstwo zacnych eurasków i kilka ameri, których nie mógł przepuścić żaden szanujący się fan gatunku: Mythic Battles of Pantheon, Joan of Arc, Lord of Hallas, Batman... No i na sam koniec Essenowy hype imprezy i główny bohater buzz geeku BGG - czyli Azul. I nie - w zeszłym roku nie było tak, że wszyscy mówili o Terraformacji Marsa i na pewno nie był to hit Essen 2016, bo na zeszłorocznych targach rozmawiało się o innych tytułach.Rozczarowaniem miesiąca jest fakt, że na Essen nie było żadnej gry, którą można by ogłosić hitem targów. Nie było tytułu, o który każdy by pytał, czy już ktoś inny grał, bo musi to zobaczyć. (...) Główne premiery i zapowiedzi w tym roku odbyły się w okolicach GenConu, a tutaj mieliśmy do czynienia z typowym, niemieckim wyrobnictwem.

Ogólnie moim zdaniem rok pod względem jakości gier był zdecydowanie lepszy od poprzedniego. A to, że nie ma jednego "króla" imprezy wynika z tego, że zwyczajnie jest za dużo premier i nie da się zagrać w każdą grę.

P.S. Na głodnego nie chodzi się po Spiel! Rano - kanapki na cały dzień i wtedy nie traci się czasu. Można je szamać jak ktoś tłumaczy zasady, a nawet jeść w biegu jak się przechodzi z jednej hali do drugiej.

Re: Essen 2017
Albo komuś nad glową czekajac na stół. Jak sie troche nakruszy to moze szybciej skoncza?Gizmoo pisze: P.S. Na głodnego nie chodzi się po Spiel! Rano - kanapki na cały dzień i wtedy nie traci się czasu. Można je szamać jak ktoś tłumaczy zasady, a nawet jeść w biegu jak się przechodzi z jednej hali do drugiej.

Re: Essen 2017
Kultury nieco, i tak już mają średnie mniemanie o syfiących znad Wisły. Nie pogarszać. Grać spokojnie, a żreć nocą na zapas.Brazol pisze:Albo komuś nad glową czekajac na stół. Jak sie troche nakruszy to moze szybciej skoncza?Gizmoo pisze: P.S. Na głodnego nie chodzi się po Spiel! Rano - kanapki na cały dzień i wtedy nie traci się czasu. Można je szamać jak ktoś tłumaczy zasady, a nawet jeść w biegu jak się przechodzi z jednej hali do drugiej.
Re: Essen 2017
To może i ja coś naskrobię, to były moje drugie targi, wcześniej w 2015 samotnie, obecnie z dwójką innych planszówkowiczów i choć to był najbardziej pechowy dla mnie miesiąc w ciągu ostatnich lat udało nam się przeżyć. ; ) Pierwszy wniosek? Nigdy więcej wyprawy na weekend, trzeba celować we wcześniejsze dni bo tłumy są coraz większe, część gier znika (nie mogę odżałować 60 Seconds to Save the World), a części nawet nie powąchamy.
Ograliśmy raczej głodne kawałki w tym nowego Ticketa (część Francuska, ciekawa mechanika i dość zdradliwa, na trzy osoby rozgrywka też była bardzo szybka), dodatki do Splendoru (i wizualnie i mechanicznie cieszące graczy) czy np. Pionierów od Queen Games (ciekawa w sumie mechanika oparta na skończonych możliwościach wystawiania meepli na planszę z naszych zasobów, mnie ogólnie gra nie zachwyciła, ale wydaje mi się, że ma potencjał na interesujący gateway).
Ze zdobyczy tradycyjnie już odebrałem coś ze zniżką od Board & Dice (Inbetween z autografem autora, miła niespodzianka), dorwałem się do Cousin's War (ciekawie zapowiadająca się dwuosobówka w klimacie wojny róż - dodawane też był dwa rozszerzenia do niej - osobiście mam sentyment do mikrogier tego typu, jest blef, jest area control, zarządzanie ręką), Dwarves in Trouble (która mnie zainteresowała na KS, ale nie miałem weny do wsparcia - lekka gra w ciekawym klimacie, szczególnie jeśli gracze lubią się wczuwać w role krasnoludów ; ) ) i prosto z Tajwanu Liberatores - lubię gry z motywem ukrytych tożsamości i mechanizmu zdrajcy, zobaczymy jak to się sprawdzi - co ciekawe dostałem jedne z dwóch ostatnich egzemplarzy i dość szczęśliwie nie zawierał kart w hokkien co mogłby trochę utrudniać grę (a zdarzały się wymieszane egzemplarze), ta gra zachwyca też sposobem wydania, jakością komponentów i ergonomicznością pudełka.
A w sklepie Fariny dostaliśmy w prezencie dodatkową buteleczkę wody Kolońskiej, więc polecam się tam wybrać wracając, no chyba, że przybyliśmy od strony Dortmundu. ; )
Ograliśmy raczej głodne kawałki w tym nowego Ticketa (część Francuska, ciekawa mechanika i dość zdradliwa, na trzy osoby rozgrywka też była bardzo szybka), dodatki do Splendoru (i wizualnie i mechanicznie cieszące graczy) czy np. Pionierów od Queen Games (ciekawa w sumie mechanika oparta na skończonych możliwościach wystawiania meepli na planszę z naszych zasobów, mnie ogólnie gra nie zachwyciła, ale wydaje mi się, że ma potencjał na interesujący gateway).
Ze zdobyczy tradycyjnie już odebrałem coś ze zniżką od Board & Dice (Inbetween z autografem autora, miła niespodzianka), dorwałem się do Cousin's War (ciekawie zapowiadająca się dwuosobówka w klimacie wojny róż - dodawane też był dwa rozszerzenia do niej - osobiście mam sentyment do mikrogier tego typu, jest blef, jest area control, zarządzanie ręką), Dwarves in Trouble (która mnie zainteresowała na KS, ale nie miałem weny do wsparcia - lekka gra w ciekawym klimacie, szczególnie jeśli gracze lubią się wczuwać w role krasnoludów ; ) ) i prosto z Tajwanu Liberatores - lubię gry z motywem ukrytych tożsamości i mechanizmu zdrajcy, zobaczymy jak to się sprawdzi - co ciekawe dostałem jedne z dwóch ostatnich egzemplarzy i dość szczęśliwie nie zawierał kart w hokkien co mogłby trochę utrudniać grę (a zdarzały się wymieszane egzemplarze), ta gra zachwyca też sposobem wydania, jakością komponentów i ergonomicznością pudełka.
A w sklepie Fariny dostaliśmy w prezencie dodatkową buteleczkę wody Kolońskiej, więc polecam się tam wybrać wracając, no chyba, że przybyliśmy od strony Dortmundu. ; )
- Vester
- Posty: 958
- Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 45 times
Re: Essen 2017
Pozwolę sobie podsumować E2017 nieco inaczej, bo na podstawie opinii użytkowników BGG, których obserwuję od lat.
Kryterium: szukałem eurogier 12+, z interakcją, z małą losowością, bez negocjacji. I wyszło mi, że... bieda jak rzadko.
1. Clans of Caledonia - oceny dobre i b.dobre. Niby to samo co TM, ale jednak zaskakująco świeże.
2. Altiplano - Orleans głębszy, ale z mniejszą interakcją.
3. Charterstone - oceny średnie, podobno bez polotu. Tylko dla miłośników worker-placement.
4. Noria - oceny średnie, podobno początek partyjki wciągający przez owe obrotowe kółka, ale pod koniec robi się autopilot. W sumie nic odkrywczego.
5. Agra - oceny średnie, podobno przekombinowana kobyła, a pochyły bajer na pionki łatwo zdemolować paluchami i wszystko się sypie. Tylko dla miłośników zamieniania szarego na złote, a złotego na zielone.
6. Gaia Projekt - oceny dobre. Doprawiona TM, podobno trudniejsza, a rasy śmielej zróżnicowane.
7. Pulsar 2849 - oceny marne-średnie. Podobno suche i bez polotu.
8. Merlin - oceny średnie-dobre. Podobno wcale nie taka ciężka. Zarzut o losowość.
9. Calimala - oceny średnie. Niby wartko się kręci, ale generuje duży chaos.
10. Pixie Queen - oceny średnie. Losowa i ostra negatywna interakcja.
11. Heaven and Ale - Glen More na sterydach. dobre opinie.
12. Nusfjord - oceny dobre. Pojawił się zarzut o bardzo niską interakcję (!)
13. Transatlantic - oceny marne-średnie. Wszyscy są mocno rozczarowani. Dużo suchego przeliczania.
14. Rajas of the ganges - oceny średnie-dobre, "but in general, rolling high was better".
15. Sanctuary - oceny marne-średnie. Wszyscy podkreślają, że temat momentami się nie kleił.
16. Keyper - oceny średnie-dobre. Brak większych zarzutów. Brak szczegółowych opinii.
17. Bio-Megafauna v2 - oceny dobre. Wariant z minimalną losowością, coś nowego u Elklunda.
18. John Company - oceny dobre, acz gra dla graczy negocjujących.
19. Wendake - oceny dobre. Niby nic, ale wszystko dobrze zaplecione. I wcale nie tak chaotyczna.
20. Reworld - oceny marne.
21. Halloween - niby ciekawe euro, ale są rzuty kośćmi przy rozgrywaniu bitew.
22. Palaces of Mad king - oceny średnie, podobno dużo księgowości i suwania markerów.
I tyle. Wychodzi na to, że w ciemno odważyłbym się kupić 5 gier, z czego dwie są wariacjami TM, jedna remakiem, jedna czerpie z Glen Moore, a ostatnia chyba najbardziej oryginalna (choć podobno te zaginane planszetki to raczej wisienka na torcie niż sam tort). Czyli na topie dominuje ewolucja, a nie rewolucja.
Na siłę dorzuciłby jeszcze Wendake, plus parę gier lżejszych: Azur, Riverboats, Loot Island.
Takie tam dywagacje. Podkreślam, są skrojone pod gust moich geekbuddies, nie trzeba się od razu unosić.
Kryterium: szukałem eurogier 12+, z interakcją, z małą losowością, bez negocjacji. I wyszło mi, że... bieda jak rzadko.
1. Clans of Caledonia - oceny dobre i b.dobre. Niby to samo co TM, ale jednak zaskakująco świeże.
2. Altiplano - Orleans głębszy, ale z mniejszą interakcją.
3. Charterstone - oceny średnie, podobno bez polotu. Tylko dla miłośników worker-placement.
4. Noria - oceny średnie, podobno początek partyjki wciągający przez owe obrotowe kółka, ale pod koniec robi się autopilot. W sumie nic odkrywczego.
5. Agra - oceny średnie, podobno przekombinowana kobyła, a pochyły bajer na pionki łatwo zdemolować paluchami i wszystko się sypie. Tylko dla miłośników zamieniania szarego na złote, a złotego na zielone.
6. Gaia Projekt - oceny dobre. Doprawiona TM, podobno trudniejsza, a rasy śmielej zróżnicowane.
7. Pulsar 2849 - oceny marne-średnie. Podobno suche i bez polotu.
8. Merlin - oceny średnie-dobre. Podobno wcale nie taka ciężka. Zarzut o losowość.
9. Calimala - oceny średnie. Niby wartko się kręci, ale generuje duży chaos.
10. Pixie Queen - oceny średnie. Losowa i ostra negatywna interakcja.
11. Heaven and Ale - Glen More na sterydach. dobre opinie.
12. Nusfjord - oceny dobre. Pojawił się zarzut o bardzo niską interakcję (!)
13. Transatlantic - oceny marne-średnie. Wszyscy są mocno rozczarowani. Dużo suchego przeliczania.
14. Rajas of the ganges - oceny średnie-dobre, "but in general, rolling high was better".
15. Sanctuary - oceny marne-średnie. Wszyscy podkreślają, że temat momentami się nie kleił.
16. Keyper - oceny średnie-dobre. Brak większych zarzutów. Brak szczegółowych opinii.
17. Bio-Megafauna v2 - oceny dobre. Wariant z minimalną losowością, coś nowego u Elklunda.
18. John Company - oceny dobre, acz gra dla graczy negocjujących.
19. Wendake - oceny dobre. Niby nic, ale wszystko dobrze zaplecione. I wcale nie tak chaotyczna.
20. Reworld - oceny marne.
21. Halloween - niby ciekawe euro, ale są rzuty kośćmi przy rozgrywaniu bitew.
22. Palaces of Mad king - oceny średnie, podobno dużo księgowości i suwania markerów.
I tyle. Wychodzi na to, że w ciemno odważyłbym się kupić 5 gier, z czego dwie są wariacjami TM, jedna remakiem, jedna czerpie z Glen Moore, a ostatnia chyba najbardziej oryginalna (choć podobno te zaginane planszetki to raczej wisienka na torcie niż sam tort). Czyli na topie dominuje ewolucja, a nie rewolucja.
Na siłę dorzuciłby jeszcze Wendake, plus parę gier lżejszych: Azur, Riverboats, Loot Island.
Takie tam dywagacje. Podkreślam, są skrojone pod gust moich geekbuddies, nie trzeba się od razu unosić.
