Raczej nie zagram już w grę z gatunku / typu X, bo...

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
eventide
Posty: 171
Rejestracja: 12 gru 2011, 14:07
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 23 times
Been thanked: 14 times

Raczej nie zagram już w grę z gatunku / typu X, bo...

Post autor: eventide »

Ostatnio niektóre gry przestały mi sprawiać przyjemność i zacząłem się zastanawiać, dlaczego tak się stało. Kiedyś przecież dawały tyle frajdy...

Wydaje mi się, że przyczyną jest chyba fakt, że gry z danego gatunku / typu posługujące się tymi samymi mechanikami cierpią na podobne przypadłości. Ciekawi mnie, czy też macie takie odczucia i czy na przykład, mimo iż bardzo lubicie euro albo bitewniaki, to jest w nich coś, co wywołuje w Was tak duże niezadowolenie, że nie sięgacie po dany tytuł / rodzaj gry.

Ja mam takie przemyślenia:

1) Deckbuildingi - bardzo lubię, ale zdecydowana większość ma jedną dominującą strategię: dociąg grubych kart + pozbywanie się płotek z talii... Tak jest w Dominionie, tak jest w Hero Realms, tak jest w LOTR DB, tak jest w Dolinie Kupców. Generalnie, możesz sobie zaplanować jakąkolwiek strategię, ale z dociągu i discarda nie możesz zrezygnować.

2) Gry ze scenariuszem - omijam szeeeerokim łukiem. Scenariusz dla mnie oznacza, że gra jest nudna sama w sobie i autor musiał wymyślić różne scenariusze, żeby się szybko nie znudziła. Przykłady: Claustrophobia, Warhammer Invasion Quest, Gears of War, Descent (proszę we mnie niczym nie rzucać :)). Pomimo powyższego, przyznam, że są też gry ze scenariuszami, które w miarę lubię, jak np. Robinson (no ale ten ma tyle zmiennych, że w dany scenariusz można grać kilka razy).

3) Gry z planszą, która się nudzi - rodzaj gier, których regrywalność jest słaba, bo po kilku partiach planszę zna się na wylot i wiadomo, jak się na niej ustawić, żeby trzepać punkty. Dlatego nie rozumiem na przykład zachwytu nad TTR czy Wysokim Napięciem. Problem na pewno istnieje, bo do tych dwóch gier co chwila wychodzą nowe plansze. Na podobne schorzenie cierpi też Smallworld. No, chyba że się posiada Smallworld Realms. Są jednak gry, które mają zawsze taką samą planszę i nikt nie narzeka (szachy :))

Chętnie dowiem się, jakie aspekty gier denerwują lub zniechęcają Was. Nie chodzi mi ani o tematykę, bo to rzecz gustu, ani o mechanikę (jeden lubi euro, drugi przygodówki). Chodzi mi raczej nie o całe koło zębate, ale o jeden ząb tego koła, który za bardzo zgrzyta.

Mam nadzieję, że wyraziłem się jasno.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3387
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1055 times
Been thanked: 2063 times

Re: Raczej nie zagram już w grę z gatunku / typu X, bo...

Post autor: Ardel12 »

eventide pisze:
1) Deckbuildingi - bardzo lubię, ale zdecydowana większość ma jedną dominującą strategię: dociąg grubych kart + pozbywanie się płotek z talii... Tak jest w Dominionie, tak jest w Hero Realms, tak jest w LOTR DB, tak jest w Dolinie Kupców. Generalnie, możesz sobie zaplanować jakąkolwiek strategię, ale z dociągu i discarda nie możesz zrezygnować.
Bardzo zbliżone odczucia mam co do tego problemu deckbuildingów i w sumie w jaki bym nie grał, to taktyka zawsze pozostaje ta sama (kupić karty wywalające blotki i kupować rarki). Oczywiście jest to duże uproszczenie, bo samo dążenie do tego jest przyjemne a czasem niemożliwe(nie zawsze jest opcja usuwania kart z talii). Moim zdaniem ten problem świetnie rozwiązany jest w serii Legendary, niby taktyka ta sama, jednak nie możemy optymalizować swej talii pod nią, musimy skupiać się na wspomaganiu innych i wywiązywaniu się z przydzielonej roli (tank, healer itp.)

Combosy - kto ich nie lubi, patrzeć jak rośnie się w siłę, jak w jednej turze jesteśmy w stanie ubić wielkiego stwora, wyciągnąć 15 kart czy też otrzymać wiele surowców. Wszystko byłoby świetnie gdyby nie źli twórcy, którzy każą ubijać/niszczyć swoje misternie przygotowane połączenia na poczet PZ lub innych bonusów. Wybitnie mi się to nie podobało i w Elizjum, jak i w Krwawej Oberży czy też Szmalu. Ugh, me serce za każdym razem krwawiło.
Awatar użytkownika
Zet
Posty: 1365
Rejestracja: 26 paź 2006, 00:08
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 164 times
Been thanked: 169 times

Re: Raczej nie zagram już w grę z gatunku / typu X, bo...

Post autor: Zet »

Nigdy nie zagram już w gry negocjacyjne - odechciewa mi się namawiać innych do tego co potrzebuję. Straciłem do tego zapał i siły, a ciągłe mówienie "nie chcesz, to nie" rzadko daje wygraną w grach negocjacyjnych.
Nigdy nie zagram już w gry kooperacyjne - wolę pokonywać żywych znajomych, niż algorytm. Wolę przegrywać przez dobrą grę przeciwnika lub własne błędy, niż przez głupie zagranie jakiegoś sprzymierzeńca.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: Raczej nie zagram już w grę z gatunku / typu X, bo...

Post autor: rattkin »

Raczej już nigdy nie zagram w złe/kiepskie/przeciętne gry.
Raczej zawsze chętnie zagram w dobre/bardzo dobre/świetne gry.

Gatunek nie ma tu nic do rzeczy.
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1222
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 402 times
Been thanked: 270 times

Re: Raczej nie zagram już w grę z gatunku / typu X, bo...

Post autor: Deem »

Tak z ciekawości - jaki zamysł stoi za tym wątkiem? Z wątków w stylu „Top miesiąca”, „Top 10” itp. można przynajmniej wyłapać jakieś ciekawe tytuły, które umknęły uwadze.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
arqueek
Posty: 143
Rejestracja: 13 maja 2015, 09:31
Has thanked: 6 times
Been thanked: 4 times

Re: Raczej nie zagram już w grę z gatunku / typu X, bo...

Post autor: arqueek »

rattkin pisze:Raczej już nigdy nie zagram w złe/kiepskie/przeciętne gry.
Raczej zawsze chętnie zagram w dobre/bardzo dobre/świetne gry.

Gatunek nie ma tu nic do rzeczy.
Ten post jest tak bez sensu, ze mozna mu przyznac nagrode Spam Roku :mrgreen:
Chętnie dowiem się, jakie aspekty gier denerwują lub zniechęcają Was. Nie chodzi mi ani o tematykę, bo to rzecz gustu, ani o mechanikę (jeden lubi euro, drugi przygodówki). Chodzi mi raczej nie o całe koło zębate, ale o jeden ząb tego koła, który za bardzo zgrzyta.]
Nigdy nie zagram w gry wymagajace duzej ilosci graczy. Zwyczajnie nie mam tylu znajomych zapalencow mogacych poswiecic czas w jednym terminie. A jesli spotkalbym sie w gronie, powiedzmy, 5+ to jednak wolimy sie napic, czy to herbaty, czy browara i porozmawiac ze soba z muzyka badz filmem w tle. Z tego powodu odpadaja gry imprezowe, wle rowniez i np. Twilight Imperium, ktore na paperze wyglada jak powod moich nocnych polucji.

Nigdy tez nie wejde w zadne inne LCG. Ilosc nie tylko pieniedzy, ale rowniez i czasu, ktore pochlaniaja jest ogromna.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: Raczej nie zagram już w grę z gatunku / typu X, bo...

Post autor: rattkin »

arqueek pisze:Ten post jest tak bez sensu, ze mozna mu przyznac nagrode Spam Roku.
To, że nie widzisz pola magnetycznego, niekoniecznie musi oznaczać, że go nie ma.
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1804
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 78 times
Been thanked: 337 times

Re: Raczej nie zagram już w grę z gatunku / typu X, bo...

Post autor: hipcio_stg »

Ja osobiście omijam gry typu Gra o Tron, Chaos w starym świecie, Eldritch Horror... Zapewne mają swoich zażartych fanów. Dla mnie wieje straszną nudą. Na samą myśl, że mam siadać do partii ponad 2h wywołuje u mnie ziewanie. W ogóle nie czuję klimatu tych gier. W grze o tron jest tyle negatywnej interakcji, że rzygać się chce. Chaos prowadził mnie za rękę i kazał grać jak mówi instrukcja. Zaryzykowałem i grałem po swojemu (skończyło się to niemiło (zresztą gra się skończyła przedwcześnie, bo wylosowaliśmy karty ?wydarzeń? takie, że gra skończyła się zanim się zaczęła). Eldritch Horror to prawdziwy horror :D trójka świeżaków z instrukcją w ręku i toną niedopowiedzeń. Lubię klarowne zasady i pewność ruchu. Nie znoszę figurek, świata star wars i wszelakich gier gdzie decyduje kostka.

Tak. Jestem eurosucharzystą :D
bartekb8
Posty: 586
Rejestracja: 10 paź 2011, 11:03
Has thanked: 68 times
Been thanked: 61 times

Re: Raczej nie zagram już w grę z gatunku / typu X, bo...

Post autor: bartekb8 »

No to podpadłeś właśnie nie tylko fanom ameritrashu ale i świata Star Wars :D Do mnie też bardziej przemawiają euroski. Nie za bardzo lubię za to gry abstrakcyjne i typowo logiczne. Lubię jak gra o czymś opowiada i przedstawia jakąś historię, nawet jeśli jest to podane w bardzo oszczędny sposób. Ameri nie mają z tym problemu ale co ja poradzę że zamiast fantastycznych figurek i kart bardziej kręcą mnie drewniane meeple i surowce... :D

Są oczywiście wyjątki. Claustrophobia od razu mnie kupiła swoim posępnym światem i postaciami, ale przede wszystkim emocjami związanymi z odkrywania podziemi i walką ze świetnie zaprojektowanymi kreaturami (troglodyci!). W tej grze nie przeszkadza mi nawet bardzo duża losowość, a ja zbyt dużej losowości w grach nie lubię... :wink:
Awatar użytkownika
Błysk
Posty: 1409
Rejestracja: 19 cze 2010, 13:58
Has thanked: 155 times
Been thanked: 195 times

Re: Raczej nie zagram już w grę z gatunku / typu X, bo...

Post autor: Błysk »

Ja staram się nie zasiadać do optymalizacyjnych pasjansów typu Agricola czy inne Caverny. Piekielnie mnie to nudzi i generalnie w coś takiego to równie dobrze solo mógłbym poukładać.

Ale nie jest tak, że nigdy nie siadam. Raz do roku można.
genek
Posty: 789
Rejestracja: 28 kwie 2015, 12:09

Re: Raczej nie zagram już w grę z gatunku / typu X, bo...

Post autor: genek »

ale agricola to nie pasjans, tam nie ma za wiele kart do układania
7 cudów to jest pasjans
Awatar użytkownika
Błysk
Posty: 1409
Rejestracja: 19 cze 2010, 13:58
Has thanked: 155 times
Been thanked: 195 times

Re: Raczej nie zagram już w grę z gatunku / typu X, bo...

Post autor: Błysk »

genek pisze:ale agricola to nie pasjans, tam nie ma za wiele kart do układania
7 cudów to jest pasjans
Ale takie mam odczucia grając w to jakbym układał pasjansa. Albo puzzle, albo kostkę rubika. Generalnie zupełnie nie potrzebuję do tego innych ludzi, a dodatkowo nudzi mnie to strasznie.
Awatar użytkownika
Olgierdd
Posty: 1836
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 81 times
Been thanked: 92 times

Re: Raczej nie zagram już w grę z gatunku / typu X, bo...

Post autor: Olgierdd »

genek pisze:ale agricola to nie pasjans, tam nie ma za wiele kart do układania
7 cudów to jest pasjans
Też kiedyś myślałem, że 7 Cudów Świata to pasjans. I całe szczęście dla mnie, że na Mistrzostwach Polski paru uczestników nadal tak myślało :D
Awatar użytkownika
elayeth
Posty: 1051
Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 175 times
Been thanked: 193 times

Re: Raczej nie zagram już w grę z gatunku / typu X, bo...

Post autor: elayeth »

Nie zagram więcej w grę typu Pandemic... nie ważne czy zwykły, the cure, w hiszpanii czy z cthulhu... słaby jest... nawet legacy.*
* - opinia mocno subiektywna
ODPOWIEDZ