Należy tylko pamiętać, że mały ludek z tłuczkiem do mięsa jest w skali 15mm. Mimo to bestyjka robi wrażenieMarx pisze:Zrobiło się konkretnie, jedna z wielu dużych figurek przy podstawowym pledge'u:Spoiler:
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Należy tylko pamiętać, że mały ludek z tłuczkiem do mięsa jest w skali 15mm. Mimo to bestyjka robi wrażenieMarx pisze:Zrobiło się konkretnie, jedna z wielu dużych figurek przy podstawowym pledge'u:Spoiler:
I tak i nie. Scenariusz jest specyficzny. Co prawda zabicie tych cywili na początku jest możliwe, ale trzeba zadać sobie pytanie czy dzięki temu wygram? Gracz, który kieruje wozami ma mało czasu by doprowadzić je na skraj mapy. Jeśli zużyje swoje pierwsze aktywacje na atakowanie cywilów to ryzykuje, że nie zdąży. Podobnie Grający Czarnym Księciem. Jeśli w pierwszych aktywacjach zajmie się cywilami to tylko traci czas. I odpowiednio: gracz, którego zadaniem jest doprowadzenie cywilów do kościoła musi strategicznie wybrać moment, w którym użyje dzwonu. Ruch na początku może się okazać zabójczy.adalbert pisze: ↑01 sie 2019, 14:55 W sumie fajnie, bo to oznacza, że produkt będzie rozwijany i być może nie zostaniemy z niejasnymi zasadami i niezbalansowanymi scenariuszami.
Ostatnio graliśmy w Black Prince's Ride. Abstrahując od niezgadzających się kafelków i ilości wieśniaków w rozstawieniu, jeden z graczy ma za zadanie doprowadzić do kościoła 4 cywili. Jednak zanim w ogóle pierwszy raz się ruszy, już może ich tylu nie być... żeby miał jakieś szanse, graliśmy tak, że Disrupt na cywilów nie jest Killem. To z kolei spowodowało, że wracający z infirmerii cywile lądowali w Rally Point, który jest bardzo blisko kościoła...
Proszę, niech mi ktoś powie, że coś pokićkaliśmy.